Polski Związek Motorowy

Jędrzej Szcześniak:
Do Brna wybieram się jako debiutant. Nigdy nie miałem okazji ścigać się na tym obiekcie i znam go tylko i wyłącznie z onboardów, które udało mi się obejrzeć przed zawodami. Z obserwacji, tor wydaje się szybki, szeroki, bez specjalnych technicznych partii. Z pewnością będzie gdzie wyprzedzać moich kolegów. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do startu, tym bardziej, że w piątek będziemy mieli dwie dodatkowe sesje treningowe. To powinno wpłynąć na mój styl jazdy podczas kwalifikacji i wyścigu. Tym razem chcę pokazać na co mnie stać. Zostały 2 rundy do końca sezonu i tylko 4 wyścigi, dlatego trzeba zabrać się mocno do pracy. W czasie tego sezonu dostałem niezłą lekcję sportowej rywalizacji. Warunki pogodowe, też zaskoczyły mnie wielokrotnie. Do startów w tak profesjonalnej serii trzeba prawdziwej strategii i doświadczenia, zwłaszcza podczas kwalifikacji. Wydaje mi się, że coraz lepiej sobie z tym radzę i wykorzystuję wiedzę zdobytą podczas każdego wyjazdu na tor. W Brnie liczę na dobre warunki pogodowe. Trzeba będzie dbać o samochód, żeby bez awarii dojechał cały weekend. Dziękuję za wsparcie mojemu partnerowi firmie Daftcode. Liczę na wsparcie całego mojego zespołu Daftracing i serdecznie zapraszam wszystkich kibiców na trybuny Automotodrom Brno.

Piotr Parys:
Dość pechowa runda na torze Sachsenring tylko zwiększyła moją motywację i w trakcie przerwy prowadziłem swoje treningi ze zdwojoną siłą. Podobnie jak reszta zawodników, tor Brno znam bardzo dobrze, więc przed kwalifikacjami nie będę musiał tracić czasu na naukę układu toru. Celem na ten weekend będzie oczywiście dalsze zbieranie doświadczenia, mam również nadzieję, że moje tempo będzie wystarczające aby powalczyć o awans w klasyfikacji generalnej. W piątek zaplanowano dwie dodatkowe sesje testowe, tak więc podczas tej rundy będziemy mieli jeszcze więcej jeżdżenia niż zwykle, co oczywiście cieszy. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony przed tą rundą i już nie mogę doczekać się wskoczenia za kierownicę mojego Golfa GTI! 

Adam Rzepecki:
Wiele razy byłem na torze w Brnie i bardzo mi on pasuje. Lubię atmosferę, która tam panuje, choć nie do końca potrafię wyjaśnić o co chodzi - po prostu fajnie mi się tam jeździ. Wyniki na Sachsenringu były niezłe i mam nadzieję, że teraz utrzymam podobną formę. Najważniejsze to dojechać do mety, co przybiera na silę szczególnie w Brnie, gdyż zeszłoroczne zmagania na torze zakończyłem przedwcześnie z powodu błędu jednego z rywali, który bezpardonowo wypchnął mnie z toru.Powoli też jestem już myślami w nowym,innym aucie na następny sezon, który zapowiada się bardzo ciekawie.