Maratończycy w akcji – Konrad Dąbrowski i Jacek Bartoszek z Duust Rally Team po pierwszej części etapu maratońskiego Rajdu Dakar 2021

Etap maratoński to zawsze najpoważniejsze wyzwanie, jakie czeka zawodników biorących udział w Rajdzie Dakar. Są oni wtedy przez dwa dni skazani tylko na siebie. Pierwszą część tego etapu Konrad Dąbrowski i Jacek Bartoszek z DUUST Rally Team mają już za sobą. Cali i zdrowi, podobnie, jak ich maszyny, zameldowali się na odciętym od zewnętrznego świata biwaku w Sakaka. Po raz kolejny osiągnęli metę z dobrymi wynikami.

Po dniu przerwy zawodnicy wrócili do ścigania w drugiej części Rajdu Dakar 2021. 7. etap rajdu, z Ha’il do Sakaki, liczył łącznie aż 737 km, z czego 453 km stanowił odcinek specjalny. Na trasie mieli do pokonania różne rodzaje terenu – przez wydmy, po kręte, kamieniste ścieżki. Ale tutaj nie tylko długość etapu i teren miały znaczenie – zawodnicy rozpoczęli dwudniowy etap maratoński, podczas którego zdani są wyłącznie na siebie, gdyż nie mają do nich w tych dniach dostępu ich ekipy serwisowe. To z kolei wymaga bardzo rozważnej jazdy, oszczędzającej własne siły i sprzęt. Taką rozważną jazdą na 7. etapie wykazali się Konrad Dąbrowski i Jacek Bartoszek z DUUST Rally Team. Pojechali dobrym, ale rozsądnym tempem, dzięki czemu mogli się zameldować na mecie pierwszej części maratonu. W dodatku zachowane tempo przyniosło im kolejne dobre wyniki.

Konrad Dąbrowski zakończył niedzielny etap z 40. czasem, a w generalce pozostaje na 39. pozycji. Ten zaledwie 19-letni motocyklista od początku swojego debiutanckiego Rajdu Dakar zadziwia dojrzałym podejściem do jazdy – jedzie dobrym, równym tempem, odpowiednio rozkładając siły i dbając o motocykl. Tak samo było też na 7. etapie, gdzie właśnie taka postawa jest kluczowa. Nie pomagały natomiast warunki pogodowe.

- Siódmy odcinek rajdu Dakar był trudny. Mieliśmy trochę zwariowaną pogodę, bo rano padało, później świeciło słońce, potem znowu padało i tak w kratkę. Również teren był zmienny, bo mieliśmy na początku pustynię z camel grassem z paroma dużymi wydmami, później były kamienie, szutrówki, także pełen mix dzisiaj, ale wszystko jest ok. Nie zepsułem motocykla w trakcie, także wszystko działa, nie ucierpi bardzo, że mechanik go dzisiaj nie zobaczy. Wszystko jest ok i jutro jedziemy dalej – raportował z Sakaki Konrad Dąbrowski.

Jacek Bartoszek po dwudniowej przerwie spowodowanej awarią motocykla powrócił na trasę rajdu. Batrdzo się cieszył na ten moment, pojechał dobrze, notując 75. czas, ale przyznaje, że 7. etap dał mu mocno w kość.

- Bardzo ciężki etap. Jestem bardzo zmęczony. Awaria motocykla wybiła mnie z rytmu i dzisiaj było mi bardzo ciężko. 11,5 h na moto! Bardzo niebezpieczna mieszanina piachu, kamieni i żwiru. Odcinek ciężki i nudny, na wykończenie. Motor bez problemów. Ja odczułem trudy dzisiejszego dnia chyba najmocniej w porówananiu z dotychczasowymi – opowiadał zmęczony Jacek Bartoszek.

Teraz zawodników czeka druga część maratonu, która poprowadzi z Sakaki do Neom. Nie będzie ani krótsza, ani łatwiejsza niż pierwsza, gdyż do pokonania zawodnicy będą mieli 334 km dojazdówek i 375 km oesu. Na trasie znów napotkają piaszczyste i kamieniste tereny, ale pod koniec oesu ujrzą najpiękniejsze krajobrazy Arabii Saudyjskiej. Co więcej, nagrodą dla tych, którzy dotrą do mety etapu w Neom za dnia, będzie biwak usytuowany na plaży nad brzegiem Morza Czerwonego.

Motocykle: 

News

Sezon Pucharu Polski Pit Bike Off-Road wystartował!
Na nowym torze, przy zmiennej pogodzie i z nastawieniem na pełen sukces.... więcej
Ruszyła rejestracja na Mistrzostwa Polski Motorcross 2022 w Dąbrowie Górniczej!
Już 7-8 maja czeka nas prawdziwe Motocrossowe święto! To właśnie wtedy druga... więcej
Jurand Kuśmierczyk w pierwszej piątce Yamaha bLU cRU w Assen!
Jurand Kuśmierczyk znów błysnął w Pucharze Yamaha bLU cRU, w którym startują... więcej
Udany powrót Pawła Szkopka. Polak w czołowej dziesiątce słynnego wyścigu w Le Mans
Paweł Szkopek wrócił na tory mistrzostw świata w dobrym stylu. W 24-godzinnym... więcej
Start sezonu pit bike off-road już 24 kwietnia w Mrągowie
Mrągowo po raz pierwszy gościć będzie zawodników pit bike. Mazurski tor otworzy... więcej
Sukces zespołu LRP Poland w Le Mans
Motocykliści ekipy LRP Poland ukończyli legendarny, 24-godzinny wyścig 24 Heures... więcej
Le Mans pechowe dla Wójcik Racing Teamu
Obie ekipy polskiego Wójcik Racing Teamu musiały wycofać się z rywalizacji w 24-... więcej
Duże zmiany w Wójcik Racing Teamie w Le Mans
W rozpoczynającym się dzisiaj o godzinie 15:00 legendarnym wyścigu 24 Heures... więcej
Udany początek Dawida Nowaka i Juranda Kuśmierczyka w Yamaha bLU cRU
Dawid Nowak i Jurand Kuśmierczyk dobrze zaprezentowali się w pierwszej rundzie... więcej

Strony

- Archiwum