Metoda Alfreda Hitchcocka polegająca na tym, że film zaczyna się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie już tylko rośnie, weszła już do kanonu sztuki. Tę zasadę można jednak z powodzeniem wprowadzać do innych dziedzin życia. Chociażby do rajdów terenowych. Rok zaczyna się Dakarem – perłą w koronie, wisienką na torcie, prawdziwym creme de la creme. Potem jest jednak jeszcze ciekawiej, kiedy rozpoczyna się długa i taktyczna rozgrywka, której stawką są mistrzowskie tytuły federacji FIM oraz FIA.
Dakar jest rajdem legendą i nie może się z nim równać żadna inna rywalizacja off-roadowa. Nie oznacza to jednak, że trwający cały sezon cykl pucharu i mistrzostw świata cross country jest mniej wymagający. Zwłaszcza, że w tym roku sportowa walka z udziałem polskich kierowców zapowiada się wyjątkowo interesująco. Pucharu Świata będzie bronić Rafał Sonik, a o poprawienie trzeciego miejsca w motocyklowych mistrzostwach świata powalczy Jakub Przygoński. O czołowe lokaty z pewnością będą starać się Martin Kaczmarski, czy Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem. Krzysztof Hołowczyc zapowiedział, że nie będzie bronić wywalczonego przed rokiem trofeum.
Kilka rajdów to wspólne wydarzenia w kalendarzu motocyklowej federacji FIM oraz samochodowej federacji FIA. Wielokrotnie jednak drogi uczestników obu cyklów rozchodzą się. Kierowcy samochodów przede wszystkim uczestniczą w dwu lub trzydniowych imprezach z cyklu Baja, podczas gdy motocykliści i quadowcy mają zaplanowane przynajmniej 5-dniowe zawody w sześciu różnych lokalizacjach.
Na jednym biwaku kierowcy Poland National Team będą mieli okazję spotkać się w Abu Zabi, Katarze, Egipcie oraz prawdopodobnie Maroku (FIA jeszcze oficjalnie nie zatwierdziła tego rajdu). Wielu polskich kierowców zobaczymy też z pewnością w długim i trudnym Silk Way Rally, wiodącym przez bezdroża Rosji.
Motocykliści i quadowcy samotnie przemierzać będą Sardynię i Brazylię. Z kolei dla samochodów zaplanowano rajdy w Rosji, Włoszech, Hiszpanii, Portugalii, na Węgrzech oraz oczywiście w Polsce, gdzie ponownie, z końcem sierpnia odbędzie się Baja Poland.
Sezon zaczynamy już za 10 dni zimowym rajdem w lasach wokół Sankt Petersburga. Na listach startowych znalazły się dwa polskie samochody:
Fot. X-raid.de
Mini Martina Kaczmarskiego, który pojedzie ze swoim dakarowym pilotem Felipe Palmeiro,
Fot. Orlen Team
oraz Toyota Hilux Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora.