Polski Związek Motorowy

Pomimo braku Dariusza Polońskiego, który przez problemy z silnikiem nie mógł kontynuować jazdy, rywalizacja na 2. Etapie Rajdu Wisły trwa w najlepsze. Załogi Castrol EDGE Trophy stale zaskakiwały kibiców. Już na pierwszym OS-ie oponę przebił Marcin Scheffler, który był niezwykle zmobilizowany przed drugim dniem rajdu. – Rajd Wisły nas nie oszczędza, ale wciąż wierzymy w zwycięstwo w drugim dniu, tym bardziej, że warunki dla wszystkich są takie same – zapowiadał.

Zwycięzca 1. Eliminacji CET musiał już na OS8 borykać się z dziurą w oponie. Z kolei na OS10 wycieczkę poza trasę zaliczył Rafał Janczak, który nie mógł kontynuować jazdy. – Pojechaliśmy jeden z bardziej wymagających zakrętów zbyt arogancko, auto zaczęło nam uciekać na jedną stronę, po czym wybiło nas z powrotem na drogę. Uszkodzenie nie było groźne, ale na tyle poważne, że nie mogliśmy dalej rajdować. Szkoda, szczególnie po udanym pierwszym dniu – stwierdził doświadczony zawodnik.

Do ostatniej chwili załoga Ptaszek – Kozdroń walczyła z usterką hamulców, aby wystartować w drugiej pętli. Okazało się jednak, że bliżej nieznana awaria układu pokrzyżowała plany Hubertowi i Kamilowi. – Na pierwszej pętli 2. Etapu zabrakło nam hamulców, ale myśleliśmy, że to jedynie chwilowy problem. Na serwisie mechanicy pracowali ciężko, abyśmy mogli wyjechać w pełni sprawną rajdówką, ale zaraz za Punktem Kontroli Czasu okazało się, że nie udało się usunąć problemu – kwitował Ptaszek.

Bardzo rozsądną jazdą cały czas imponował Marcin Górny, który skupiał się na dotarciu na metę, jednocześnie poprawiając czasy. Doświadczenie Zbigniewa Cieślara, dobrze znającego niespodzianki Rajdu Wisły, także było znamienne w skutkach. – Szczegółowo przeanalizowaliśmy trasę, dzięki czemu nie zaskoczyła nas niczym większym. Jednocześnie mogłem cieszyć się rajdowaniem, a nie walką z samochodem, ale wszystko dzięki Zbyszkowi, którego wkład w ten sukces jest nieoceniony – chwalił kolegę Górny.

Punktacja 2. Eliminacji CET:
1. Marcin Górny / Zbigniew Cieślar 4 – 4 – 5
2. Marcin Scheffler / Szymon Marciniak 0 – 5 – 0
3. Rafał Janczak / Michał Grudziński 5 – 0 – 0
4. Hubert Ptaszek / Kamil Kozdroń 0 – 0 – 0
5. Dariusz Poloński / Grzegorz Dobosz 0 – 0 – 0