Polski Związek Motorowy

Tym razem riderzy zostali skierowani do Dębskiej Woli. Tu w ubiegłym roku Brzeziński Klub Motorowy Racing zadebiutował organizując wyścigi w ramach Mistrzostw Polski Kobiet MX. Egzamin wypadł na piątkę, dlatego w tym roku PZM powierzył młodej ekipie organizację rundy Mistrzostw Polski w Motocrossie. Zespół niezbyt liczny, ale pełen zapału, zdał egzamin celująco. Na uwagę i słowa uznania zasługuje również sędzia główny zawodów, którym bodaj po raz pierwszy w historii Mistrzostw Polski była kobieta - Celina Rapacz. Same zawody przebiegły w prawdziwie sportowej atmosferze. Na pierwszy ogień poszły młode wilczki, czyli klasa 65cc. Obsadzona niezbyt licznie nadal może budzić niepokój o nowy narybek motocrossowy. Tak przynajmniej ocenił tę sytuację Marian Zupa, obecny w Dębskiej Woli. Co prawda na maszynie startowej pojawiło się dwunastu zawodników, jest to jednak ciągle za mało, aby spokojnie myśleć o przyszłości polskiego MX. Zdecydowanym faworytem okazał się Wiktor Małecki (KM Cross Lublin), triumfator obydwu wyścigów, drugie miejsce zajął Portugalczyk (sic!) Alfonso Gaidao, na co dzień jeżdżący w lidze holenderskiej, trzeci był Olaf Włodarczyk (Gdański AutoMotoKlub). Małecki to niewątpliwy talent, czego dowodzi przeprowadzona na szybko analiza czasowa: najlepszy czas okrążenia Wiktora plasowałby go w klasie Masters na... 20 miejscu. Siedmiu zawodników miało gorszy czas od młodziutkiego gdańszczanina. A skoro o dawnej klasie „Weteran” mowa: tu najszybszym zawodnikiem okazał się Jacek Lonka (Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex), który stoczył prawdziwie morderczy bój ze swoim odwiecznym rywalem Jackiem Olszewskim (LKS Jastrząb Lipno). Jako trzeci do mety dojechał Tomasz Dróżdż (MKS Tryb Częstochowa).

Drugi dzień zawodów to zmagania zawodników w klasach 85cc, MX2 Junior i MX Quad Open. Najwięcej emocji dostarczyli Juniorzy, przede wszystkim ze względu na obecność Gabriela Chętnickiego (LKS Jastrząb Lipno), zawodnika robiącego oszałamiającą karierę na torach Czech i Niemiec. Ostrzyli na niego zęby m.in. Maciej Więckowski (KM Cross Lublin), Dominik Małecki (KM Cross Lublin), Karol Kruszyński (KM Wisła Chełmno). Pierwszy wyścig wygrał Maciek, ale Gaba pokazał prawdziwą klasę - z piątego miejsca, jakie zajmował tuż po starcie, na metę dojechał drugi. W następnym wyścigu pojechał już na sto procent. Wygrał również zgodnie z regulaminem w generalce, pokonując Maćka i Dominika. Z kolei w klasie 85cc niepokonanym okazał się Kamil Osieleniec (KM Cross Lublin), który wyprzedził Piotra Szczepanka (KTM Novi Korona Kielce) i Wiktora Jasińskiego (Automobilklub Gorzowski). Na marginesie dodajmy, że Osieleniec tuż po wygranym wyścigu przesiadł się na motocykl o pojemności 125cc i wystartował w klasie MX2 Junior. Takiej kondycji i woli walki można tylko pozazdrościć.

Nagrody dla zawodników ufundowały firmy MOTUL i 24MX.

W najbliższy weekend (17/18.05) kolejna runda, tym razem na torze w Olsztynie. Wystartują zawodnicy w klasach MX Masters, MX2 Junior, MX2, MX Quad Open. Po raz pierwszy w tym sezonie pojadą także zawodniczki Mistrzostw Polski Kobiet MX. (fot. X-cross)