Dobra jazda Michała Kościuszko podczas trzeciego dnia Rajdu Monte Carlo zaowocowała awansem na 13. miejsce i zmniejszeniem różnicy, która dzieli załogę LOTOS Rally Team od 12. pozycji w klasyfikacji generalnej do 1 minuty i 9 sekund. W rajdzie prowadzi Sebastien Loeb, przed Sebastienem Ogierem (+1:47.4) i Evgenym Novikovem (+3:19.9)
Trzeci dzień rajdu Monte Carlo był udany dla załogi LOTOS Rally Team. Michał Kościuszko i Maciek Szczepaniak ukończyli dwa na trzy rozegrane dzisiaj odcinki specjalne z czasami w pierwszej dziesiątce najlepszych kierowców w Mistrzostwach Świata.
„To był dobry dzień. Dwa razy wbiliśmy się do pierwszej dziesiątki. Na pierwszym odcinku miejscami warunki były jak na Rajdzie Szwecji. Wysokie śnieżne bandy, dużo lodu i prawie zerowa przyczepność. Na mecie uzyskaliśmy 9. czas, a na kolejnych też niełatwych odcinkach zameldowaliśmy się na 11. i 10. miejscu. Na ostatnim 37-kilometrowym oesie zdecydowaliśmy się jechać kolcowanymi oponami na wszystkich kołach i ta strategia okazała się słuszna. Przesunęliśmy się o jedną pozycję do góry, odrabiając jednocześnie część strat z pierwszego dnia rajdu. Jutro długi dzień – postaramy się pojechać najlepiej jak to będzie możliwe.” - powiedział Michał.
Jutro ostatni dzień rywalizacji rajdowej. Zawodnicy mają do przejechania 5 odcinków specjalnych o łącznej długości108,52 kilometrów oesowych. Ponad 60 kilometrów oesowych zawodnicy będą pokonywać po zmroku.