Mistrzowie wśród zespołów

Sobotnie treningi uczestników Zespołowych Mistrzostw Polski w Cieszynie nie zapowiadały niczego szczególnego. Słońce grzało, na niebie ani jednej chmurki... Jedyną niespodzianką było to, że pojawiło się niezbyt wielu zawodników. Zabrakło reprezentantów m.in. Olsztyna, Lidzbarka, Łomianek, ale lista nieobecnych niestety była dłuższa. Czy powodem była odległość, obawa przed konkurencją. a może jeszcze coś innego? Faktem jest, że  frekwencja nie dopisała. Za to miłym akcentem kończącego się dnia był konkurs RockStar Whip Contest. Wygrał go bezapelacyjnie Tomek Wysocki, przed Marcusem Petersenem (zawodnikiem MX65!!!) i Arkadiuszem Mańkiem. Ale to było ledwie preludium tego, co nastąpiło w niedzielę.

Jednak zacznijmy od początku... Mimo fatalnej pogody, zacinającego deszczu i przejmującego zimna na torze zjawiło się kilka dobrych setek kibiców z wuwuzelami i innymi akcesoriami. Najwierniejsi fani motocrossu znaleźli się we wszystkich najbardziej newralgicznych miejscach. Wszyscy pozostali do końca zawodów, za co wielkie brawa. Skuteczna reklama w całym Cieszynie (na banery informujące o zawodach wiedzieliśmy niemal na każdym rogu) zrobiła swoje. Poświęcenie kibiców w pełni wynagrodzili im zawodnicy, dzięki którym poziom adrenaliny u wszystkich osiągnął chyba swoje apogeum.

Gdy na starcie pojawili się driverzy MX85 nic jeszcze nie zapowiadało aż tak wielkich przeżyć. Wyścig zdominowali zawodnicy LKS Jastrząb Lipno, którzy zameldowali się na mecie w kolejności: pierwszy Dominik Olszowy, drugi – Gabriel Chętnicki i trzeci – Jakub Barczewski. Mimo tak znakomitego wyniku zawodnicy z Lipna zajęli czwarte miejsce w klasyfikacji zespołowej, cieszy jednak fakt, że tworzy nam się młoda kadra. Oby tak dalej. Gdy na maszynie startowej pojawili się zawodnicy MX2 Junior i MX2 z nieba lały się już hektolitry wody, a tor szybko zaczął zamieniać się w jedno wielkie bagnisko. Pierwsza prosta, pierwszy zakręt i nagle się zakotłowało. Kilku zawodników runęło na ziemię, a wśród nich niewątpliwy lider tego wyścigu Karol Kędzierski. Za to wystrzelony jak z procy pognał do przodu Tomek Wysocki, który bez problemów dojechał do mety jako pierwszy. Za nim toczyła się walka o kolejne punkty, z której zwycięsko wyszli Arkadiusz Mańk i Carlos. Słowo walka może nie do końca odzwierciedla to, co działo się na torze, To była raczej walka o przetrwanie, o to, aby oblepione błotem motocykle co kilka metrów z trudem poderwać z prawdziwego grzęzawiska. Zanim na maszynie startowej pojawili się reprezentanci MX1, do boju ruszyli najmłodsi, czyli klasa MX65, startujący w ramach Mistrzostw Polski. Trasa została nieco skrócona, ale i tak wszyscy z podziwem patrzyli, jak najmłodsi adepci motocrossu dzielnie radzili sobie w tych jakże trudnych warunkach. Jak zwykle klasą dla siebie był Marcus Petersen. Nie najlepszy start natychmiast skorygował na pierwszej hopie i wchodząc w drugi zakręt był już pierwszy. Jemu też przypadł w udziale tytuł Mistrza Polski. Jednak na słowa uznania zasługują wszyscy zawodnicy, bowiem bez żadnych kompleksów toczyli walkę no torze, na którym starsi od nich koledzy często nie dawali rady. Jak choćby ci z MX1. Na start zawodników w tej klasie wszyscy czekają zawsze z wielkimi nadziejami. Tak było i teraz. Tym bardziej, że jak się okazało miał to być to ostatni wyścig zawodów. Decyzją sędziego głównego Mistrzostwa Zespołowe miały zakończyć się w momencie, gdy ostatni zawodnik w tej klasie przekroczy linię mety. Powód? Okazało się, że w tych trudnych warunkach atmosferycznych organizatorzy nie byli w stanie zagwarantować, aby motocykle w krótkim czasie zostały umyte i przygotowane do kolejnych wyścigów. Oblepione błotem ważyły może nawet dwieście kilogramów! W takiej sytuacji postanowiono rozstrzygnąć Mistrzostwa Zespołowe na podstawie uzyskanych wyników z jednego tylko przejazdu każdej z klas. Świadomi tej decyzji organizatorów zawodnicy „królewskiej klasy” doskonale wiedzieli, że za chwilę czeka ich wyścig o wszystko. Na starcie stanęli najlepsi z najlepszych obecnych w Cieszynie. Wszyscy doskonale wiedzieli, że będą przede wszystkim świadkami pojedynku między dwoma odwiecznymi rywalami: Maćkiem Zdunkiem i Łukaszem Kędzierskim. Większe szanse dawano Łukaszowi. Mistrz enduro, uczestnik Rajdu Dakar powinien „łyknąć” ten hard core'owy przejazd bez żadnych problemów. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Oto bowiem absolutnym dominatorem okazał się Zdunek. Jechał od samego startu wspaniale, zwiększając dystans z okrążenia na okrążenie. Gdy zbliżał się koniec wyścigu doszło do prawdziwej sensacji. Kędzierski, świeżo upieczony Mistrz Polski MX1, został przez Zdunka zdublowany. Tego nikt się chyba nie spodziewał. Ale to nie był jeszcze koniec emocji. Oto bowiem zawodnik człuchowskiego AutoMotoKlubu po kilkuset metrach niespodziewanie stracił równowagę, wykonując efektowną „glebę”. Na szczęście natychmiast się podniósł i dojechał do mety jako pierwszy.

MX1 zakończył całe Mistrzostwa Zespołowe. Tytuł Zespołowego Mistrza Polski przypadł w udziale zawodnikom KM Cross Lublin, miejsce drugie zdobył zespół Człuchowskiego AutoMotoKlubu, a trzecie zespół Motosport Castrol Team Toruń.

Motocykle: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

News

Odwołana 3 runda Mistrzostw Polski w Quadcrossie w Serokach
Główna Komisja Sportu Motocyklowego informuje o odwołaniu, na wniosek... więcej
Odwołana 2 runda Pucharu Polski Wyścigów Motocyklowych w Bydgoszczy!
Główna Komisja Sportu Motocyklowego informuje o odwołaniu, na wniosek... więcej
Pierwsza runda Motocrossowych Mistrzostw Polski Orlen MXMP już w ten weekend !
Jeszcze dobrze nie opadły emocje po inauguracyjnej rundzie Pucharu Polski w... więcej
Puchar Polski Pit Bike SM: Widowiskowe otwarcie sezonu w Starym Kisielinie
Puchar Polski Pit Bike SM wjechał w trzeci sezon zmagań. Jako odrębna dyscyplina... więcej
Puchar Polski wystartował w Obornikach
W miniony weekend w Obornikach odbyła się długo wyczekiwana inauguracja zawodów... więcej
Puchar Polski w Motocrossie na start!
Już w najbliższy weekend, 15-16 sierpnia, na torze motocrossowym w Obornikach... więcej
Enduro Zdrojowe – czyli wreszcie początek sezonu 2020
Sezon 2020 zawodnicy enduro z powodu pandemii rozpoczęli dopiero w lipcu i tym... więcej
Pit Bike na start! Już w piątek runda na rozgrzewkę.
Pit Bike na start! Już w piątek runda na rozgrzewkę.Już w piątek 31 lipca 2020... więcej
Bardzo dobre wyniki zawodników ORLEN Team w Baja Szczecinek
Trzy kategorie, trzy zwycięstwa – od mocnego uderzenia zawodnicy ORLEN... więcej
Biuletyn PZM Nr 19 - Lipiec 2020
Lipiec zawsze był środkiem sezonu. W tym roku to dopiero początek!Nie tak... więcej

Strony

- Archiwum