Dokładnie 29 tys. widzów już teraz kupiło bilety, aby 11 maja zasiąść na trybunach PGE Narodowego w Warszawie i obejrzeć 2024 ORLEN FIM SGP of Poland – Warsaw. Do zawodów pozostało 144 dni. Tańsze bilety są w sprzedaży do końca grudnia.
– Świetnie będzie tam wrócić, bo tak naprawdę przejechałem w tym roku w Warszawie dwa i pół okrążenia – mówi Dominik Kubera, który w przyszłym roku zadebiutuje w cyklu na pełnych prawach. Drugi z naszych reprezentantów, Szymon Woźniak, nie ukrywa, że występ w stolicy to wyzwanie. – Nigdy nie jeździłem na tym torze, ale jestem dobrej nadziei. Wiem, czego się spodziewać – mówi reprezentant Polski, który już w drugiej połowie stycznia wybiera się na treningi do USA, gdzie będzie gościć u Grega Hancocka, czterokrotnego mistrza świata. – Taki był zamysł, żeby stworzyć sobie komfort posiadania w swoim teamie kogoś, kto był po drugiej stronie barykady względem mnie. Moje doświadczenie w GP jest małe, a na torach tymczasowych zerowe. Szukałem właśnie osoby, która mogłaby mi pomóc – padło na Grega. Nie mogłem sobie nikogo lepszego wymarzyć. To nie jest zabieg marketingowy, podchodzimy do tego pod względem sportowym. To nie jest umowa na 11 rund SGP, tylko na cały rok. Bardzo dużo rozmawiamy przez telefon, omawiamy wiele spraw. W drugiej połowie stycznia lecę do Grega na pierwsze treningi żużlowe i spędzić trochę czasu. To będzie moja pierwsza wizyta w USA – zaznaczył żużlowiec.
Więcej: https://motosport.pzm.pl/2023/12/18/za-145-dni-pojada-w-warszawie-napge-narodowym-prawie-30-tys-widzow-kupilo-bilety/