Piątka: Drabik, Kubera, Lampart, Smektała, Gruchalski pod wodzą trenera Rafała Dobruckiego stanie w piątek 12 lipca przed szansą zdobycia szóstego z rzędu złota DMŚJ. W Manchesterze rywalami Polaków będą gospodarze, Australijczycy i Duńczycy.
Dorobek medalowy Polski w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów imponuje i warto się nim chwalić. Od 2005 roku tylko trzykrotnie nie udało się Biało-Czerwonym zdobyć głównej nagrody (2010-2011, 2013). W żadnym innym turnieju rangi międzynarodowej nikt nie dominuje tak jak polscy młodzieżowcy w swojej. W piątek w Manchesterze mają szansę na szósty tytuł z rzędu i dwunasty w ogóle.
W Manchesterze najgroźniejsi powinni być - jak niemal zawsze - Duńczycy, od lat marzący o tym, by zdetronizować polską husarię. Frederik Jakobsen musiałby jednak otrzymać od kolegów bardzo duże wsparcie, a Polacy mieć słabszych więcej niż tylko parę biegów. Wydaje się, że tylko przy takim układzie dysponująca dość wyrównanym zestawem zawodników Dania mogłaby myśleć o odzyskaniu mistrzostwa po sześciu latach.
Początek ścigania w piątek o godzinie 20 czasu polskiego