Polski Związek Motorowy

Ogromnym sukcesem podsumował zmagania Kartingowych Mistrzostw Polski team Wyrzykowski Motorsport. Podopieczni Marka Wyrzykowskiego: Marcel Jastrzębowski (SENIOR MAX), oraz Łukasz Bartoszuk (DD2 MAX) są nowymi Mistrzami Polski.  Ostatnia seria zawodów, rozegrana w miniony weekend na zielonogórskim torze WallraV Race Center pokazała nam, że wszyscy teamowi kierowcy w pełni zapracowali na osiągane, wysokie wyniki.

Kierowcy wraz z mechanikami na torze byli już od środy. Serie treningowe i godziny spędzone na konsultacjach były świetnym przygotowaniem przed piątkowymi kwalifikacjami. W DD2 MAX startowało aż trzech kierowców: Łukasz Bartoszuk, Karol Jurmanowicz i Sławomir Murański. Bartoszuk pozycję lidera obejmuje już po pierwszym, sobotnim wyścigu. Tuż za nim na mecie zjawia się Jurmanowicz, a 4 oczka później Murański. Podczas kolejnego biegu Bartoszuk zaciekle pojedynkuje się z Jordonem Lennoxem-Lambem. Ostatecznie nie daje szans Anglikowi i ponownie zwycięża. Jurmanowicz zamyka pierwszą trójkę. Murański zalicza pechowy bieg. W wyniku incydentu wypada z toru, po którym musi odrabiać straty z końca stawki. Po wielu pojedynkach na mecie melduje się jako 7. Niedziela zapowiada się dla nich obiecująco. Bartoszuk nie pozostawia reszcie złudzeń kto jest najszybszy i ponownie zwycięża. Tym razem z Lennoxem pojedynkuje się Jurmanowicz i ostatecznie dojeżdża jako 2. Murański walcząc z kolejnymi rywalami powraca na 6 lokatę. Ostatni wyścig to ponownie zaciekłe pojedynki pomiędzy Jurmanowiczem i Lennoxem. Tym razem jednak Anglik jest szybszy, a Jurmanowicz dojeżdża do mety jako 2. Murański notuje awans o oczko w górę i kończy wyścig jako 5. Do startu nie przystępuje Bartoszuk, który mimo to jest zdobywcą tytułu Mistrza Polski. W klasyfikacji generalnej Jurmanowicz jest 3, a Murański 6.

Kolejną mistrzowską kategorią jest SENIOR MAX, w której ścigali się Marcel Jastrzębowski i ponownie Łukasz Bartoszuk. Już od początku soboty kierowcy mocno zaznaczają swoją obecność. Jadąc w parze na mecie zjawiają się jako liderzy, wygrywa Jastrzębowski. Kolejny bieg to wygrana Bartoszuka. Jastrzębowski przez cały wyścig pojedynkuje się z Janem Krenciszem. Kierowcy walczą do ostatnich metrów toru, ostatecznie Jastrzębowski dojeżdża 3. W niedzielę jednak odrabia straty wygrywając, tuż przed Bartoszukiem. Fantastyczne tempo kierowców potwierdza 5s. przewaga nad resztą. Ostatni wyścig to bezsprzeczne zwycięstwo Bartoszuka. Jastrzębowski nie bierze udziału w biegu. W podsumowaniu KMP Jastrzębowski jest zdobywcą tytułu Mistrza Polski, a Bartoszuk uplasował się na 3 pozycji.

JUNIOR MAX to doskonale wszystkim znani Piotruś Wiśnicki i Mateusz Kaprzyk. Wiśnicki zainaugurował sobotę wywalczonym 5 rezultatem. Kaprzyk rozpoczął swoje zmagania pechowo. Już po drugim okrążeniu dochodzi do defektu pompy wody i kierowca przedwcześnie opuszcza tor. Kolejny bieg to utrzymanie pozycji Wiśnickiego i odrabianie strat przez Kaprzyka- po serii pojedynków sięga 7 miejsca. Niedziela zaczyna się emocjonująco. Wiśnicki pojedynkując się z Szymonem Urabaniakiem sięga nawet 2 pozycji. Niestety zalicza spadek na 5 lokatę. Oczko za nim melduje się Kaprzyk. Ogromny pech dopada ich na koniec dnia. Obaj uczestniczą w incydentach, które wykluczają ich z dalszego ścigania. W podsumowaniu sezonu Wiśnicki jest 5, a Kaprzyk 7.

W MINI MAXIE startowała dwójka utalentowanych kierowców: Maciej Kocoń i Igor Drożyński. Przez cały weekend zawodnicy jadą w parze, utrzymując się w ścisłej czołówce stawki. Kocoń podsumowuje wszystkie starty 2 pozycją. Drożyński jest 3 i tylko raz traci pozycję, na koniec soboty- na rzecz Szymona Jabłońskiego. Mistrzostwa podsumowują tytułami- Kocoń Vice-Mistrza Polski, Drożyński- Drugiego Vice-Mistrza.

Najmłodszym reprezentantem teamowych barw był Karol Kręt. Pierwszy dzień weekendowych zmagań zainaugurował 13 rezultat kierowcy. Kolejny bieg to świetne tempo kierowcy. Wyprzedza aż 5 rywali i na mecie zjawia się jako 8. Niedzielę rozpoczął delikatnym spadkiem. Po wielu pojedynkach był 11. Również ostatni, niedzielny wyścig nie poszedł po myśli kierowcy. Walcząc do końca, szukając okazji do awansu na mecie zjawił się 12. W podsumowaniu tegorocznych Mistrzostw zajął 7 lokatę.

Wyścigowy sezon nie dobiegł jeszcze końca. 26 i 27 września team ponownie stanie do walki o cenne punkty klasyfikacji serii ROTAX MAX CHALLENGE POLAND. Areną zmagań będzie tor kartingowy w Radomiu.