W ubiegłym tygodniu w belgijskim Genk miała miejsce finałowa runda tegorocznego sezonu Rotax MAX Challenge Euro Golden Trophy. Na liście startowej można było dostrzec Dawida Maślakiewicza oraz Sławomira Murańskiego którzy startowali w barwach 46Team. Wrocławianom jednakże nie szło dobrze gdyż ciężki tor i niesprzyjające warunki zdecydowanie utrudniały im skuteczną walkę o najlepsze miejsca. Dawid Maślakiewicz rywalizację rozpoczął od wywalczenia w nocnych kwalifikacjach trzeciego miejsca w grupie oraz piątego w całej stawce DD2. Natomiast w wyścigach bardzo dużo się działo – w dwóch pierwszych nasz reprezentant przekroczył linię mety na szóstej i czternastej (spowodowanej incydentem wyścigowym). Niestety trzeciego wyścigu nie zdołał ukończyć z powodu wjechania w plecy przez innego kierowcę. Sławkowi nieco lepiej szło – w kwalifikacjach osiągnął odpowiednio 9, 4 i ponownie 9 miejsce. Takie rezultaty pozwoliły mu startować z szóstego miejsca w stawce w wyścigach finałowych. Nasz najbardziej utytułowany zawodnik do Genk przyjechał bez jakiegokolwiek parcia gdyż bilet na Finał Światowy w Bahrajnie zapewnił sobie wygrywając pewnie kategorię DD2 Masters w polskiej odsłonie Rotax MAX Challenge. Sławek w wyścigach finałowych pokazał niesamowitą klasę. Walka o podium była na najwyższym poziomie a wielkie emocje można było odczuć nawet oglądając relację na żywo na Facebooku. Nietety do podium mu zabrakło bardzo niewiele ale jak sam stwierdził w swoim newsie opublikowanym na fanpage – czwarte miejsce to też bardzo dobre miejsce! My natomiast myślimy, że takie zawody potraktowane jako treningi zaowocują bardzo dobrym występem na Finale Swiatowym który odbywać się będzie tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w Bahrajnie!