Polski Związek Motorowy

Mimo trudności organizacyjnych Nałęczów, jako Miasto Przyjazne Zabytkowym Pojazdom, okazał się być bardzo przyjazny. Dojeżdżający w piątkowe popołudnie i wieczór uczestnicy opowiadali o deszczu lub burzach, a my cieszyliśmy się umiarkowaną temperaturą i suchą nawierzchnią. Dzięki przychylności aury uczestnicy mogli skorzystać z pleneru fotograficznego przygotowanego specjalnie dla nich na terenie urokliwego Nałęczowa. Na piątkowy wieczór tradycyjnie przygotowana była odprawa przed rajdowa, a w tym min. krótkie przypomnienie zasad BRD oraz integracja uczestników.
Po śniadaniu, w sobotę na parku maszyn zebrało się 30 załóg gotowych do startu w rajdzie turystycznym. Eskortowani przez policjantów na motocyklach zawodnicy wyjechali z bazy na miejsce uroczystego startu pod Nałęczowski Ośrodek Kultury. Powitanie przez burmistrza Nałęczowa Pana Andrzeja Ćwieka oraz krótkie przypomnienie zasad "rajdowania" było wstępem do pojedynczych prezentacji każdego z uczestników.

A było co prezentować!
Mimo niezbyt pokaźniej liczby startujących, widzowie mogli podziwiać motocykle z początku XX w. (Royal-Enfield) oraz rzadko spotykane na zlotach pojazdy z końca lat 60 tych XX w. (Moto-Guzzi Falcone Nuovo). Nałęczowska impreza była publiczną premierą dla motocykla Harley-Davidson model J z 1926 roku oraz dla dwóch motocykli marki NSU - NSU 601 TS z wózkiem Stoye i NSU 201 ZD Pony. Każdy z zawodników "ruszając na trakt, jak za tamtych lat" wyjeżdżał wśród aplauzu licznie zgromadzonych widzów.

Trasa rajdu podzielona na trzy etapy przebiegała po utwardzonych drogach z Nałęczowa przez Kraczewice, Poniatową, Emilcin, Karczmiska, Rąblów, Wąwolnicę z powrotem do Nałęczowa. Pierwszy etap kończył się konkurencją sprawnościową w Kraczewicach. Kolejnym punktem ważnym dla przebiegu rajdu był Emilcin, gdzie nadal można poczuć obecność "obcych cywilizacji". Przerwa obiadowa w Karczmiskach, wpisała się już na stałe w program imprezy. Wystawa motocykli, jaka tworzy się przy tej okazji na parkingu przy remizie, zawsze wzbudza ogromne zainteresowanie okolicznych mieszkańców. Posileni regionalnymi przysmakami przez Rąblów, gdzie mieli do wykonania próbę sprawnościową, zawodnicy wrócili na bazę w Nałęczowie.

Mimo wielu dotychczasowych atrakcji powrót na bazę to jeszcze nie koniec "zmagań". Wszystkich czekał jeszcze gwóźdź programu - Konkurs Elegancji, rozgrywany na placu przed Nałęczowskim Ośrodkiem Kultury. W tej konkurencji podczas pokonywania krótkiej trasy sprawnościowej zawodnicy prezentowali się Jury konkursu w strojach adekwatnych do lat, z których pochodził ich pojazd. Podczas rozgrywania konkursu delikatnie popadał deszczyk co skutecznie przyspieszyło rozgrywkę i rozdanie nagród w tej rywalizacji.
Do wieczora zawodnicy cierpliwie czekali na efekty pracy komisji obliczeniowej i wywieszenie wyników. W tym czasie jak zwykle utrwalały się nowo nawiązane znajomości, a opowieści o przygodach na trasie ponownie wzbudzały lekko opadłe emocje.
Wywieszone wyniki, rozdanie nagród i zasłużonych wyróżnień, podziękowania, a na zakończenie oficjalnej części pamiątkowa fotografia wszystkich obecnych na imprezie miłośników motocykli zabytkowych.

WYNIKI 6 RAJDU MOTOCYKLI ZABYTKOWYCH

"RUSZAMY NA TRAKT JAK ZA TAMTYCH LAT"

Konkurs elegancji kl. Pre 1955:

Konkurs elegancji kl. Post 1955:

"Mistrz kierownicy" w jeździe na regularność : Albert Wajler na motocyklu DKW SB 500 z 1937 r
"Mistrz kierownicy" w kat motocykli solo: Stanisław Bęcal na motocyklu Simson 250 Sport z 1959 r
"Mistrz kierownicy" w kat motocykli z koszem: Przemysław Tubilewicz na motocyklu Sokół 1000 z 1936 r
Najdłuższy dojazd na motocyklu: Leszek Ostrowiecki   motocykl Simson Sport z 1958 r
Najstarszy motocykl : Royal-Enfield 180 Colonial z 1915 r
Najstarszy zawodnik : Bogdan Szymański na motocyklu AWO 425 z 1956 r
Najmłodszy zawodnik : Marcin Smolak na motocyklu WFM M 06 z 1962

Tekst i foto: LGW Partyzant