Za nami pierwsza w tym roku impreza Mini Max - LIBET RALLY DAY rozegrana i to w czasie trwania epidemii, co powodowało dla mnie jako organizatora masę zawirowań, obaw, ostrzeżeń , wysiłku, samozaparcia i postanowienia , że jednak przy pomocy mi bliskich, na przekór wszystkim przeciwnościom damy radę.
Dlatego jeszcze raz w tym miejscu pragnę serdecznie podziękować za okazane mi wsparcie, niezawodnych Partnerów, Kierownictwa: Firmy LIBET, PKP, WAM moi DRODZY za obecność, spontaniczne przyjęcie po tak długiej nieobecności.
To dzięki WAM : UCZESTNIKOM, SĘDZIOM, FOTOREPORTEROM, TELEWIZJI TVP3, OSOBOM MI BLISKIM, daliśmy radę w tych piekielne trudnym upalnym dniu rozegrać fantastyczny rajd, w tak w przyjacielskiej, sympatycznej atmosferze.
Zawsze moim kredo życiowym było i jest stawianie nowych wyzwań, celów, niejednokrotnie trudnych w realizacji, ale przy pomocy Osób, Firm zaprzyjaźnionych staje się to możliwe, nie tylko w przygotowaniu tras dających frajdę z jazdy, ale również dla mnie nie mniej ważną sprawą, wypracowanie przyjaznej atmosfery, wspierania się , jak i potrzebę udzielania sobie pomocy, więzi. To jest w nas, to dzięki temu zapominam o swoim wieku, to WY dajecie mnie siły do jeszcze lepszej wytężonej pracy.
Jeszcze raz DZIĘKUJE i do następnego ……
Ze sportowym pozdrowieniem
Witold Prószyński – „tato”