Trzeci raz w WRC

Rajd Polski trzeci raz w historii stanowi rundę Rajdowych Mistrzostw Świata. W czwartek od 8.00 do 10.00, kierowcy P1 i P2 zaliczą odcinek testowy. O 15.30 rozpoczyna się ceremonia startu na rynku w Mikołajkach. Następnie załogi przejadą odcinki Miłki i Kruklanki, a o 20.05 rusza superoes na Mikołajki Arena. 

Piątkowy program rozpoczynaja Wieliczki 1, po których rajd przenosi się na południową Litwę, w pobliżu granicy z Białorusią. Dwukrotnie przejeżdżane odcinki Kapciamiestis i Margionys przedzieli oddalony serwis w Druskienikach. Rajdowe Mistrzostwa Świata po raz pierwszy w historii zawitają do krajów bałtyckich. Po powrocie z Litwy zaplanowano Wieliczki 2, a o 22.00 - superoes Mikołajki Arena 2.

Pierwsza sobotnia pętla obejmuje odcinki Chmielewo, Stare Juchy, Babki i po tankowaniu w Gołdapi - Gołdap oraz Baranowo.  Po serwisie w Mikołajkach zaplanowano cztery oesy bez Baranowa. Ponownie o 22.00 kibiców czekają nocne emocje na Mikołajki Arena. W niedzielę wracamy na Miłki i Kruklanki, po których przewidziano superoes w Mikołajkach. O 12.05 rozpoczyna się Power Stage Baranowo 2. Trasa rajdu mierzy 1308 km, z czego 362 km to odcinki specjalne.

Na liście zgłoszeń widnieje 15 samochodów WRC, trzy Fiesty z polskimi załogami. Robert Kubica, szósty i ósmy w poprzednich rundach mistrzostw, drugi raz zaliczy Rajd Polski. Przed rokiem zajmował drugie miejsce do OS7, kończąc rajd na OS8 z powodu urwanego koła. Wygrał dwa oesy. Dla Michała Sołowowa będzie to 15 start w mistrzostwach świata, pierwszy od lutowej Szwecji (17 miejsce). Kielczanin był trzykrotnie drugi w Rajdzie Polski, dwa razy trzeci. Krzysztof Hołowczyc startuje w Rajdzie Polski od 1987 roku i trzy razy go wygrał. W poprzedniej polskiej rundzie WRC zajął szóste miejsce.

Dominujący ostatnio kierowcy VW w komplecie mają złe wspomnienia z Mikołajek 2009. Sebastiena Ogiera i Andreasa Mikkelsena wyeliminowały awarie silnika, a Jari-Matti Latvala stracił drugie miejsce wypadając na ostatnim zakręcie końcowego superoesu. Cała trójka otrzyma swoje szczęśliwe Polo z Argentyny, gdzie wynik brzmiał 1-2-4.

Mads Østberg i Kris Meeke przez 1,5 dnia każdy, testowali na Mazurach. Ich DS3 WRC również były używane ostatnio w Rally Argentina. M-Sport wygrał Rajd Polski 2009 (Mikko Hirvonen), a niemal do końca zanosiło się na dublet. Dla Hirvonena, któremu spalił się samochód na Sardynii, przygotowano przebudowaną Fiestę RRC Abdulaziza al-Kuwariego. Henning Solberg, przed pięciu laty trzeci w Mikołajkach, wsiądzie do Fiesty Jurija Protasowa z Rally Italia Sardegna. Zbigniew Staniszewski używał tego egzemplarza w Rajdzie Polski 2013. Po wypadku Juho Hänninena na Sardynii, Hyundai Motorsport odkurzył i20 WRC z numerem nadwozia 1. Ostatnio oglądano ten samochód w Portugalii.

Samochody: 
Słowa kluczowe: 
Źródło zdjęcia: 

Grzegorz Knapp nie żyje!

To czarny dzień polskiego sportu motorowego. W Heusden Zolder w zawodach ligi holenderskiej tragiczny wypadek miał Grzegorz Knapp. W jego wyniku odniósł śmiertelne obrażenia. Trwająca ponad godzinę reanimacja nie przyniosła skutku. Grzegorz Knapp zginał w wieku 35 lat.

Był wychowankiem GTŻ Grudziądz- Dobry zawodnik, serdeczny, przyjacielski, bardzo pomocny innym i naprawdę przez wszystkich lubiany- mówi były prezes klub z Grudziądza, obecnie członek GKSŻ Zbigniew Fiałkowski. W ostatnich latach Grzegorz skoncentrował się w występach na lodzie, gdzie notował obiecujące wyniki, startując w mistrzostwach świata. Główna Komisja Sportu Żużlowego łączy się w bólu z Rodziną i wszystkimi, dla których Grzegorz był bliski.

Żużel: 
Słowa kluczowe: 
Źródło newsa: 

III i IV runda Mistrzostw i Pucharu Polski w rajdach Enduro Wałbrzych 21-22/06/2014

Wałbrzyskie Stowarzyszenie Motocyklowe "Chełmiec" zaprasza wszystkich sympatyków enduro na Mistrzostwa i Puchar Polski w ekstremalnie urozmaiconym terenie w formule enduro sprintu!

WAŻNE!!! W zawodach mogą brać również motocykle i quady typu cross - bez homologacji, rejestracji, ubezpieczenia natomiast zawodnicy nie muszą posiadać prawa jazdy na kat. A. Trasa nie przebiega po drogach publicznych.

Zróżnicowane konfiguracje odcinków specjalnych cross-enduro- i extreme-testów, zostały uznane za jedne z najtrudniejszych i najciekawszych w Polsce. Niesamowity teren, przepiękne widoki, wyjątkowa trasa - to wszystko przyciaga zawodników z najdalszych zakatków naszego kraju do Wałbrzycha - miasta, które powoli staje się stolicą sportów offroadowych w Polsce Zachodniej.

Formuła Enduro Sprint:

Enduro Sprint to formuła zbliżona do tradycyjnego enduro, jednak wyróżniają ją krótsze okrążenia i ilość ich pokonywania. Zawodnicy pokonują taka 20 km-ową pętlę około 5 razy, mając do przejechania łącznie ok 100 km - w 100 % po bezdrożach. W skład pętli wchodzą dwa odcinki specjalne z pomiarem czasu i dwa odcinki dojazdowe - na całej trasie zlokalizowany jest PKC (Punkt Kontroli Czasu) - przy Cross Test.

Start do pętli określają wyznaczone przez obsługę pomiaru czasu, czasy.
Po opuszczeniu PKC następuje dojazd do odcinka Cross/Extrem Test, na których będą ustawione urządzenia pomiarowe. Tutaj zawodnicy wjeżdżają na trasę odcinka specjalnego co 20 sek. W przypadku odcinka Enduro Test, pierwsza próba nie jest mierzona ze względu stopień trudności trasy biegnącej przez hałdę "Wiesław".

Została przygotowana specjalna niezwykle widowiskowa dla kibiców i zawodników trasa Extreme - ulokowana na stadionie Sobięcin przy ul. Sportowej. Serdecznie zapraszamy wszytkich mieszkańców i kibiców w sobote i niedzielę w godzinach od 9:00 - do 17:00. Emocji na pewno nie zabraknie :)

Udział w zawodach zapowiedzieli najlepsi polscy zawodnicy rywalizujący równiez w Mistrzostwach Europu i Mistrzostwach Świata.

Serdecznie zapraszamy !!!

 

Trasa i jej podział na odcinki specjalne:

Okrążenie:
100% po bezdrożach. Okrążenie 2okm (wraz z próbami czasowymi)

Cross/ ExtremeTest:

próba z pomiarem czasu przebiegająca w pobliżu parku maszyn i biura zawodów, głównie na stadionie Sobięcin, przy ul. Sportowej. Na wyznaczonej przy stadionie trasie, zawodnicy będą zmagać się z technicznie skonfigurowanym odcinkiem, licznym w ciasne zakręty, naturalne wyskoki. W części Extreme, dominują przeszkody tj. opony, belki, betonowe elementy.

EnduroTest:

próba z pomiarem czasu, start i meta w okolicy hałdy Wiesław. Sama trasa ulokowane na hałdzie i jej w okolicach. Na sygnał zielonego światła zawodnik będzie miał niemałe wyzwanie pokonać 4 kilometrowy odcinek specjalny, w 100% przebiegający przez urozmaiconą we wzniesienia, długie podjazdy, trawersy, hałdę pokopalnianą "Wiesław".

 

Biuro zawodów:
Godziny otwarcia biura:
• w dniu 20.06.2014w godz. od 16:00 do 22:00;
• w dniu 21.06.2014w godz. od 7:30 do 20:00;
• w dniu 22.06.2014 w godz. od 7:00 do zakończenia zawodów.

Motocykle: 

Górą Beneš, Steć na podium!

Miloš Beneš jadący Osellą FA30 wystawioną przez GMS Mados Racing Team, wygrał w Limanowej polską rundę mistrzostw Europy w wyścigach górskich. Dla kierowcy z Nowego Miasta nad Metują w kraju hradeckim, jest to trzecie zwycięstwo w EHCC po dwóch sukcesach w Ilirskiej Bistricy (2012, 2013). Za Fausto Bormolinim, na trzecim miejscu sklasyfikowano Roberta Stecia, który uzyskał najlepszy wynik polskiego kierowcy w EHCC od czasu, gdy w 1957 roku serial zaczęła organizować FIA.

W pierwszym podjeździe wyścigowym Beneš ustanowił rekord trasy - 2.03,101. Bormolini stracił do Czecha 8,845 sekundy. Steć (+13,053) widniał na czwartym miejscu, za Otakarem Krámským (+11,778). Drugi najszybszy z Polaków, Dubai zajmował dziewiątą lokatę prowadząc w E1+2000.

W drugiej próbie Benešowi zmierzono 2.04,121. Robert Steć popisał się drugim czasem (+6,605) i wyprzedził Krámský'ego w łącznych wynikach. Za Lolą Polonia Racing Teamu sklasyfikowano na podjeździe Bormoliniego (+6,687), Libera (+6,844) i Krámský'ego (+11,523). Marcin Gładysz zmieścił się w czołowej dziesiątce, wygrywając klasę E1+2000. Marcin Słobodzian zajął drugie miejsce w N+2000, Grzegorz Kozioł był drugi w A+2000, Piotr Soja - drugi w E1+2000.

6 RUNDA EHCC
1. Miloš Beneš (CZ) Osella FA30 4.07,222 (1. E2-SS-3000)
2. Fausto Bormolini (I) Reynard K02 +15,532 (2. E2-SS-3000)
3. Robert Steć (PL) Lola T96.50 +19,658 (3. E2-SS-3000)
4. Otakar Krámský (CZ) Reynard K14 +23,301 (4. E2-SS-3000)
5. Federico Liber (I) Reynard K02 +23,334 (5. E2-SS-3000)
6. Dan Michl (CZ) Lotus Evora +34,997 (1. E2-SH-3000)
7. Jaromir Malý (CZ) Mitsubishi Lancer Evo VIII +41,641 (1. A+2000)
8. Igor Stefanovski (MK) Mitsubishi Lancer Evo IX +45,117 (1. N+2000)
9. Petr Vitek (CZ) Osella PA20/S +45,151 (1. E2-SC-3000)
10. Vladimir Vitver (CZ) Audi WTTR DTM +46,169 (1. E2-SH+3000)
11. Marcin Gładysz (PL) Volkswagen Scirocco +46,546 (1. E1+2000)
12. Marcin Słobodzian (PL) Mitsubishi Lancer Evo IX +46,950 (2. N+2000)
13. Grzegorz Kozioł (PL) Mitsubishi Lancer Evo VIII +48,020 (2. A+2000)
14. Piotr Soja (PL) Lotus Exige +50,113 (2. E1+2000)
15. Christian Schweiger (A) Mitsubishi Lancer Evo VIII +51,005 (3. A+2000)

PUNKTACJA MISTRZOSTW EUROPY

Kategoria I: 1. Stefanovski 125,5, 2. Los 106,5, 3. Schweiger 96, 4. Malý 87,5, 5. Vojáček 57, 6. O. Beneš 49.

Kategoria II: 1. Faggioli 125, 2. Bormolini 98,5, 3. Liber 82, 4. M. Beneš 75,5, 5. Krámský 60, 6. Vitek 59,5, 7. Michl 43, 8. Stehlik 39, 9. Vilariño 36, 10. Steć 35.

PUNKTACJA GSMP
Kategoria I: 1. Nagórski 80, 2. Drotár 62, 3. Gładysz 53, 4. Dubai 50, 5. Soja 36, 6. Słobodzian 34, 7. M. Bełtowski 31, Kozioł 31, 9. Stefanovski 20, 10. Béreš Jr 15.

Samochody: 

Sobota Kupčikasa, niedziela dla Krugera

Robertas Kupčikas odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu w Volkswagen Castrol Cup. Kierowca z Wilna triumfował w pierwszym wyścigu na Torze Poznań, przerwanym z powodu ulewy, a następnie wznowionym. Posiadacz pole position, Jan Kisiel finiszował 0,6 sekundy za Kupčikasem. Na trzecim stopniu podium stanął wicelider punktacji, Marcus Fluch.

Kupčikas wygrał start z Kisielem. Z powodu intensywnego deszczu, na drugim okrążeniu wyjechał Safety Car, a po 7 rundach przerwano wyścig. W Golfach zmieniono slicki na deszczówki. Restart nastąpił za Safety Carem, który zjechał po dwóch okrążeniach. Maciej Steinhof poniósł straty po kontakcie z Pawłem Krężelokiem. Gosia Rdest przebiła się na szóstki, ale tuż przed metą została wyprzedzona przez Michała Gadomskiego.

Krystian Korzeniowski: - Trochę mi zabrakło do tego upragnionego pucharu za miejsce na podium. Musiałem się obejść smakiem. Jednak jutro ruszam z czwartego pola, więc do przeskoczenia będzie mniej zawodników niż dzisiaj. Dobrze, że zmieniono nam opony na deszczówki. Na slickach po zalanym wodą torze nie dało się jechać.

Michał Gadomski: - Na finiszu doganiałem sporą grupę zawodników. Na samym końcu jeden z kierowców z tej grupy pojechał trochę bokiem, co spowolniło całą resztę i mogłem ich dogonić. Ja miałem jeszcze dwa Push – to – Passy, więc na końcu wykorzystałem je do tego, żeby wyprzedzić Gosię. Jestem bardzo zadowolony. Jutro też może padać, bo chyba deszcz mi służy.

Gosia Rdest: - Było bardzo fajnie. Cieszę się, bo w treningach nie wyglądało to tak obiecująco. Było trochę przygód. Żałuję, że nie zrobiliśmy jeszcze jednego kółka na slickach, bo czułam się bardzo pewnie. Pomogło zapewne doświadczenie z wyścigów w Wielkiej Brytanii, gdzie jak wiadomo często pada. Jestem zadowolona z tego, że udało mi się kilka manewrów wyprzedzania.

Jeffrey Kruger: - Nie mam zbyt dużego doświadczenia w jeździe po tym torze na mokrej nawierzchni. W zasadzie dopiero w czasie wyścigu mogłem się uczyć jazdy po mokrym Torze Poznań. Starałem się być ostrożny. Myślę, że pojechałem niezły wyścig, choć był ostro. Na ostatnim okrążeniu straciłem pozycję, ale cieszę się z ważnych punktów.

W niedzielnym wyścigu VW Castrol Cup na Torze PoznańJeffrey Kruger wyprzedził Marcusa Flucha i Robertasa Kupčikasa. Tym razem ścigano się na suchej nawierzchni. Kruger startujący z trzeciego pola, na mecie zameldował się 3,2 sekundy przed Marcusem Fluchem. Za Jonasem Gelžinisem, jako piaty finiszował Maciej Steinhof, dzisiaj najlepszy z polskich uczestników pucharu.

Jan Kisiel popełnił falstart i otrzymał drive through. Nie ukończyli wyścigu Gosia Rdest i Patryk Strzesak. W punktacji nadal prowadzi Robertas Kupčikas. Marcus Fluch ustepuje Litwinowi o 26 punktów. Jeffrey Kruger utrzymuje trzecią lokatę. Maciej Steinhof awansował na czwartą wyprzedzając Jana Kisiela.

Marcus Fluch: - Bez dwóch zdań – jestem zadowolony po tej rundzie. Wygrałem tu rok temu i bardzo lubię ten tor. W kwalifikacjach na początku trochę nie mogłem się odnaleźć, ale w kolejnej fazie się uspokoiłem i wywalczyłem dobre pola startowe, które dały mi wysokie miejsca w wyścigu. Zdobyłem sporo ważnych punktów, choć było ciężko, zwłaszcza dziś.

Maciek Steinhof: - Dziś wyścig był fajny. Czysta jazda, dobre tempo, ale niestety po raz drugi przespałem start. Spadłem z 5. na 8. miejsce i później musiałem gonić. Po tej walce mam mocno poobijane auto, ale najważniejsze są cenne punkty.

Ales Jirasek: - To była dla mnie zdecydowanie lepsza runda niż poprzednie. Czuję, że zrobiłem spory krok naprzód. Skupiliśmy się na moim stylu jazdy i to przyniosło efekty. Cały czas uczę się dbania o opony i używania systemu Push – to – Pass. Kolejna runda jest na moim domowym torze, dobrze go znam i jeśli mam gdzieś stanąć na podium to właśnie tam.

WYŚCIG 1 (13 okrążeń)
1. Robertas Kupčikas (LT) 28.56,369
2. Jan Kisiel (PL) +0,677
3. Marcus Fluch (S) +1,544
4. Krystian Korzeniowski (PL) +4,066
5. Paweł Krężelok (PL) +9,096
6. Michał Gadomski (PL) +16,810
7. Gosia Rdest (PL) +16,880
8. Jeffrey Kruger (ZA) +17,089
9. Aleš Jirásek (CZ) +17,319
10. Dylan Pereira (L) +18,509
11. Jonas Gelžinis (LT) +18,592
12. Jerzy Dudek (PL) +19,364
13. Adam Rzepecki (PL) +21,094
14. Patryk Strzesak (PL) +21,794
15. Ignas Gelžinis (LT) +21,884
16. Maciej Steinhof (PL) +22,531
17. Jakub Litwin (PL) +23,122
18. Artiom Wochrincew (RUS) +23,498
19. Marcin Jaros (PL) +23,936
20. Marcin Biernacki (PL) +26,600
21. Bartosz Palusko (PL) +34,683
22. Dominik Kotarba-Majkutewicz (PL) +45,480

WYŚCIG 2 (14 okrążeń)
1. Jeffrey Kruger (ZA) 24.45,665
2. Marcus Fluch (S) +3,290
3. Robertas Kupčikas (LT) +3,538
4. Jonas Gelžinis (LT) +4,638
5. Maciej Steinhof (PL) +10,157
6. Paweł Krężelok (PL) +11,489
7. Jan Kisiel (PL) +12,190
8. Krystian Korzeniowski (PL) +13,898
9. Aleš Jirásek (CZ) +14,481
10. Michał Gadomski (PL) +23,486
11. Artiom Wochrincew (RUS) +24,067
12. Dylan Pereira (L) +24,336
13. Ignas Gelžinis (LT) +25,464
14. Jakub Litwin (PL) +29,078
15. Adam Rzepecki (PL) +33,086
16. Marcin Biernacki (PL) +33,923
17. Bartosz Palusko (PL) +34,284
18. Marcin Jaros (PL) +40,687
19. Jerzy Dudek (PL) +42.514
20. Dominik Kotarba-Majkutewicz (PL) +51,536

PUNKTACJA VOLKSWAGEN CASTROL CUP
1. Kupčikas 220, 2. Fluch 194, 3. Kruger 192, 4. Steinhof 158, 5. Kisiel 156, 6. J. Gelžinis 152, 7. Korzeniowski 141, 8. Krężelok 119, 9. Rdest 100, 10. Rzepecki 92.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

Lewandowski i Biliński zwyciężają w Poznaniu

Andrzej Lewandowski odniósł drugie zwycięstwo z rzędu w Porsche GT3 Cup Challenge Central Europe. W sobotnim wyścigu na Torze Poznań, opóźnionym z powodu ulewy, Lewandowski wykorzystał pole position i minął metę 12 sekund przed Stefanem Bilińskim. Ignas Gelžinis startujący z pierwszego rzędu, przegrał z Bilińskim o 0,254 sekundy. Adam Gładysz skompletował czołową czwórkę.

Po drugim zwycięstwie w sezonie, Stefan Biliński odebrał prowadzenie Lewandowskiemu i został nowym liderem Porsche GT3 Cup Challenge Central Europe. Kierowca zespołu Lukas Motorsport triumfował w niedzielnym wyścigu na Torze Poznań, pokonując Ignasa Gelžinisa o 1,2 sekundy. Na trzecim stopniu podium stanął Adam Gładysz. W klasie Silver, Jarosław Budzyński wyprzedził Grzegorza Moczulskiego i Rafała Mikruta.

Dotychczasowy lider punktacji i zwycięzca wczorajszego wyścigu, Andrzej Lewandowski uczestniczył w wypadku po starcie. Ten sam los spotkał Yadela Oskana. Na drugim okrążeniu odpadł Arif Suyabatmaz, na czwartym - Steve Feige i Stanisław Jedliński.
 

WYŚCIG 1 (14 okrążeń)
1. Andrzej Lewandowski (PL)
2. Stefan Biliński (PL) +12,125
3. Ignas Gelžinis (PL) +12,379
4. Adam Gładysz (PL) +24,974
5. Cenk Ceyisakar (TR) +44,759
6. Cengiz Oguzhan (TR) +45,677
7. Grzegorz Moczulski (PL) +54,983
8. Steve Feige (D) +58,770
9. Yadel Oskan (TR) +59,368
10. Rafał Mikrut (PL) +1.07,144
11. Marcin Jedliński (PL) +1.15,605
12. Arif Suyabatmaz (TR) -1 okr.
13. Radosław Kordecki (PL) -1 okr.
14. Jürgen Walkoun (A) -1 okr.
15. Juliusz Syty (PL) -2 okr.

WYŚCIG 2 (13 okrążeń)
1. Stefan Biliński (PL) 23.03,662
2. Ignas Gelžinis (PL) +1,253
3. Adam Gładysz (PL) +12,848
4. Jarosław Budzyński (PL) +12,928
5. Grzegorz Moczulski (PL) +14,588
6. Rafał Mikrut (PL) +15,405
7. Cengiz Oguzhan (TR) +31,246
8. Marcin Jedliński (PL) +51,816
9. Radosław Kordecki (PL) +1.11,581
10. Jürgen Walkoun (A) +1.20,201
11. Luis Scarpaccio (I) +1.26,254
12. Juliusz Syty (PL) -1 okr.

PUNKTACJA PORSCHE GT3 CUP CHALLENGE CENTRAL EUROPE
1. Biliński 76, 2. Gładysz 62, 3. Lewandowski 58, 4. Gelžinis 48, 5. Oguzhan 40, 6. Budzyński 38, 7. Moczulski 37, 8. Mikrut 33, 9. Ceyisakar 32, 10. M. Jedliński 23.

 

Źródło zdjęcia: 

Dwóch mistrzów

Robert Kubica i Krzysztof Hołowczyc spotkali się w Warszawie z dziennikarzami podczas ostatniej przed LOTOS 71.Rajdem Polski konferencji prasowej. W spotkaniu uczestniczyli także Andrzej Biernat, minister sportu i turystyki, Beata Bublewicz, posłanka Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek oraz Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos S.A. Honory gospodarza pełnił Andrzej Witkowski, prezes Polskiego Związku Motorowego, organizatora największej imprezy w sportach motorowych w naszym kraju. Podczas konferencji zaprezentowano puchary od Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego dla załogi, która zwycięży w rajdzie.
-  Rajd Polski należy dzisiaj do elitarnego grona trzynastu rund Rajdowych Mistrzostw Świata FIA. Droga na rajdowy olimp nie była łatwa, ale dziś cieszymy się z tego wielkiego sportowego święta, w którym już za dwa tygodnie będziemy uczestniczyli w Mikołajkach. Rajd organizujemy wspólnie z naszymi partnerami z Litwy, ale jego przeprowadzenie nie byłoby możliwe bez wsparcia ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki, władz samorządowych województwa warmińsko-mazurskiego oraz gminy Mikołajki. Naszym wypróbowanym partnerem jest także Grupa Lotos, dzięki której rajd zyskał sponsora generalnego. Na szutrowych oesach polskiego klasyka będziemy wkrótce podziwiali najlepszych kierowców świata. Nie zabraknie wśród nich licznej grupy reprezentantów naszego kraju. Mam nadzieję, że ten rajd będzie dla wszystkich kierowców oraz kibiców wyjątkowym wydarzeniem, dostarczy wspaniałych wrażeń i wielkich emocji – powiedział Andrzej Witkowski
Swoimi odczuciami na temat zbliżającego się rajdu podzielił się także Robert Kubica, który w ubiegłym roku sięgnął po mistrzowski tytuł w WRC2, a w tym sezonie rywalizuje w pełnym cyklu mistrzostw świata w samochodzie klasy WRC.
-  Rajd Polski z pewnością jest dużym wydarzeniem nie tylko dla kibiców, nie tylko dla organizatorów, ale także dla mnie. Nie ukrywam, że kiedyś chciałem się doczekać Grand Prix Polski Formuły 1, ale niestety życie tak chciało, że Formuły 1 nie było i długo nie będzie w Polsce, chociaż szkoda, ale za to mamy Rajd Polski i to rajd w mistrzostwach świata, w których startuję po raz drugi. Także w Rajdzie Polski będę jechał po raz drugi. W ubiegłym roku to była eliminacja mistrzostw Europy, teraz poszliśmy do góry, to mistrzostwa świata. To będzie dla mnie zupełnie nowy rajd, znam tylko bodajże 10 kilometrów oesowych z ubiegłego roku, chociaż oby warunki też były inne, ponieważ w zeszłym roku pogoda nie dopisywała, nie tylko załogom, ale przede wszystkim kibicom. Miejmy nadzieję, że Rajd Polski będzie dużym sukcesem. To będzie na pewno bardzo duże wydarzenie nie tylko dla mnie i dla Maćka, mojego pilota, ale także dla wszystkich załóg z Polski startujących w tej eliminacji i również dla kibiców oraz wszystkich fanów sportów motorowych w Polsce i na świecie – stwierdził Kubica.
Krzysztof Hołowczyc startował w Rajdzie Polski wielokrotnie i ma na swoim koncie trzy zwycięstwa w tej imprezie. W 2009 roku, gdy rajd był również rundą mistrzostw świata zajął szóste, najlepsze spośród Polaków miejsce. W ostatni weekend czerwca zobaczymy go znów w jego ulubionej imprezie.

-  Rajd Polski jest dla mnie tak bardzo bliski, tak emocjonalny, że chęć wystartowania w nim może zakłóca pewną logikę moich startów. Od siedmiu czy ośmiu lat uprawiam inną dyscyplinę. Pomimo, że to nadal cztery koła, że mówi się na to rajdy, to cross-country to zupełnie inny styl jazdy, zupełnie inna filozofia i ja na chwilę muszę wskoczyć do pociągu, gdzie chłopaki naprawdę cisną. Dla mnie start w Rajdzie Polski to przede wszystkim fantastyczny kontakt z kibicami, bo raz do roku mogę spotkać się z polskimi kibicami. Może poza Baja Poland bo udało się sprowadzić także Puchar Świata w rajdach terenowych do Polski. Myślę, że Rajd Polski to jest fantastyczny moment, w którym mogę jeszcze raz wsiąść do WRC, próbować złapać taką prędkość jak najlepsi, jak Robert, ale to oczywiście bardzo trudne. Nie ukrywam, że to dla mnie ogromna przyjemność i sytuacja, w której mogę potrenować trochę szybszej dyscypliny, bo rajdy terenowe to wytrzymałość, to maraton. Ja jeżdżę maratony, a nagle muszę być sprinterem, który walczy o każdą sekundę, każdy zakręt, każdy centymetr drogi. Mam świadomość swojego miejsca w stawce. Wjechanie w pierwszą dziesiątkę, może trochę głębiej, byłoby satysfakcjonujące i myślę, że w tym kierunku będę jechał. Będę jechał swoim, szybkim jak na siebie tempem, może nie tak szybko, jak kierowcy, którzy będą walczyli o zwycięstwo, ale postaram się z doświadczeniem, które zdobywałem przez lata, zrobić przyzwoity wynik – mówił Hołowczyc.
LOTOS 71. Rajd Polski ma w znacznej części nowa trasę w tym aż pięć zupełnie nowych odcinków specjalnych. Aby kibicom ułatwić wybór punktów widokowych organizatorzy przygotowali filmowa wersję Przewodnika Kibica. Podczas konferencji zaprezentowano fragment przewodnika pokazujący najciekawsze miejsca widokowe najdłuższego odcinka Gołdap. Pełna wersja Rally Fan Guide zostanie w tych dniach udostępniona na stronie internetowej LOTOS 71.Rajdu Polski
Zdjęcia z konferencji prasowej na www.rajdpolski.pl

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

ME i dziewczyny w Człuchowie

Potworny żar lejący się z nieba okazał się największym wrogiem uczestników Mistrzostw Europy, które odbyły się w miniony weekend w Człuchowie. Zawodnicy wystartowali w trzech klasach: MX65, MX85 i MXOpen. W dwóch pierwszych faworytami byli obcokrajowcy, w Open liczyliśmy na zwycięstwo Łukasza Lonki. Równolegle rozgrywana była także runda Mistrzostw Polski MX (65cc, 85cc), a uczestniczący w niej polscy zawodnicy mieli niepowtarzalną okazję, aby skonfrontować swoje umiejętności z zagranicznymi riderami stając z nimi ramię w ramię na maszynie startowej. Zacznijmy jednak od toru, na którym miały zostać rozegrane wyścigi. Gospodarzem zawodów był Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex. Wspierany przez lokalne władze wywiązał się w powierzonego zadania na piątkę. Po raz kolejny prezes Tadeusz Szwemin może być dumny z wykonanej roboty przez człuchowian, którzy motocross kochają całym sercem. Najwięcej emocji dostarczyła bardzo mocno obsadzona klasa Open. Wystartowali w niej znakomici zawodnicy m.in. z Białorusi (Evgenij Tyletski), Ukrainy (Andriyi Burenko), Rosji (Semen Rogozin) czy Czech (Petr Bartos). Naszych barw bronili Lukasz Lonka, bracia Kędzierscy, Karol Kruszyński, Arkadiusz Mańk, Sebastian Witkowski czy Patryk Tokarski. Kibice dopingowali przede wszystkim Łukaszowi (dodajmy od niedawna zawodnik CAMK Poltarex), który po długiej przerwie spowodowanej odniesioną kontuzją, po raz pierwszy miał podjąć walkę z tak znakomitymi riderami. Już podczas eliminacji dystans dzielący Łukasza od reszty stawki był spory, co pozwalało spokojnie przyglądać się walce o punkty. W pierwszym wyścigu tylko na moment zagroził Polakowi Tyletski, w drugim jednak górę wzięło przygotowanie kondycyjne. Lonka po znakomitym starcie nie oddał prowadzenia do mety, a rywale albo zjeżdżali na depo nie wytrzymując morderczej temperatury, albo usiłowali za wszelką cenę skończyć wyścig walcząc przede wszystkim sami ze sobą. Sukces Lonki tym bardziej był tak cenny.
Z kolei w klasach 65 i 85cc oddaliśmy pola gościom. Nasze maluchy muszą jeszcze wiele się nauczyć, bo poziom prezentowany przez ich rówieśników zza wschodniej granicy jest naprawdę imponujący. Dominik Małecki był dopiero ósmy (65ccm), nieco lepiej wypadliśmy w klasie 85cc, bowiem piąte miejsce zajął Wiktor Jasiński, a szóste Wojciech Kucharczyk. W Człuchowie w kolejnej rundzie Mistrzostw Polski Kobiet MX wystartowały także dziewczyny. Obserwując ich zmagania (zarówno w Olsztynie jak i w Człuchowie) wniosek można wysnuć tylko jeden: żadna z „Błotek” nie jest w stanie choćby w minimalnym stopniu zagrozić Joasi Miller (Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex), która nadal pozostaje poza zasięgiem rywalek. Ale za jej plecami toczyła się naprawdę zażarta walka o pozostałe stopnie podium. Do boju stanęło 11 zawodniczek, a wśród nich główne rozgrywające m.in. Kasia Śron (OKM Ostrów Wielkopolski), Karolina Liszewska (KM Cross Lublin), Wiktoria Horodyńska (Enduro Team Kielce) czy Karolina Mikoda (Mtocross TNT). To one były głównymi rozgrywającymi, ale puchary powędrowały tym razem do Karoliny i Wiki. Zresztą słowa uznania należą się wszystkim dziewczynom, które w potwornym upale w komplecie dojechały do mety. To bardzo dobrze świadczy o ich przygotowaniu kondycyjnym. Być może o sekundy przyjdzie im walczyć w Strykowie (FOT: Krzysztof Tokarski/X-cross)
Wyniki: www.motoresults.pl

Motocykle: 

Janosz liderem Euroformula Open

Artur Janosz odniósł sensacyjne zwycięstwo w pierwszym wyścigu Euroformula Open na Autódromo do Algarve i objął prowadzenie w mistrzostwach. 20-latek z Pszczyny minął metę 4,8 sekundy przed Yu Kanamaru. Trzeci stopień podium wywalczył Alex Palou, jadący Dallarą z uszkodzonym przednim skrzydłem.


Fot. FOTOSPEEDY

Od startu Janosz podążał za posiadaczem pole position, Sandym Stuvikiem. Cameron Twynham utrzymywał trzecią pozycję, a za nim tasowali się Kanamaru i Palou. Na pierwszym zakręcie doszło do kolizji z udziałem Che-One Lima i Nicolasa Pohlera. Ucierpiały również samochody Yarina Sterna i Andresa Saravii.

Osiem okrążeń przed metą wysłano do akcji Safety Car. Zderzyli się Damiano Fioravanti i Henrique Barbosa. W trakcie neutralizacji prowadzący Sandy Stuvik zjechał do depo. Wystąpił problem z mechanizmem zmiany biegów. Artur Janosz perfekcyjnie poradził sobie przy restarcie. Palou i Kanamaru wyprzedzili Twynhama, następnie zamieniając się miejscami. John Simonjan awansowal na szóste miejsce, ale wpadł w żwir podczas 14 okrążenia. Sandy Stuvik otrzymał drive through.


Fot. FOTOSPEEDY

- Jeszcze do mnie nie dotarło, że wygrałem wyścig - mówi Artur Janosz. - To niesamowite uczucie i tak naprawdę muszę się z tym przespać. Cały sezon 2013 przepracowałem bardzo ciężko, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym obecnie jestem. W Niemczech byłem drugi, teraz wygrałem wyścig i jestem liderem klasyfikacji kierowców, więc jestem bardzo zmotywowany do dalszej walki o kolejne zwycięstwa. Wiele osób ciężko pracowało na ten sukces i chciałbym im podziękować. Wielkie podziękowania dla mojej rodziny, mojego menedżera Maurycego Kochańskiego oraz oczywiście dla sponsorów: Instalbud, Euroinstal, Cyfrowy Polsat oraz Polkomtel. Chcę także podziękować mojemu patronowi medialnemu Polsat Sport za wsparcie i cieszę się, że pierwsza transmisja na żywo przyniosła wygraną.

- To wielki dzień Artura i nagroda za ciężką pracę - powiedział Maurycy Kochański. - Artur pojechał wspaniałe kwalifikację oraz bezbłędny wyścig. Jutro cel jest taki sam jak zawsze, czyli wygranie wyścigu. Artur nigdy nie kalkuluje i zawsze chcę wygrać. Cieszymy się, że od tego weekendu wyścigi Euroformula Open będą transmitowane w Polsat Sport, gdyż wsparcie kibiców wiele daje. Jutro kolejny dzień i kolejny wyścig. Zapraszam wszystkich do oglądania wyścigu na antenie Polsat Sport News o godzinie 13.20.


Fot. FOTOSPEEDY

Artur Janosz utrzymał prowadzenie w Euroformula Open, zajmując drugie miejsce w niedzielnym wyścigu w Portimão. Polski kierowca RP Motorsport do mety naciskał kolegę z zespołu, Sandy'ego Stuvika, który odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. Janosz zdobył bonusowy punkt za najlepszy czas okrążenia - 1.44,112. Stuvik uzyskał drugi wynik - 1.44,162.

Tanart Sathienthirakul ruszał z depo. Dwukrotnie powtarzano procedurę startową. Najpierw wystąpiły kłopoty z Dallarą Wei Fung Thonga, a następnie Sean Walkinshaw zgasił silnik. Dystans skrócono do 15 okrążeń.


Fot. FOTOSPEEDY

Sandy Stuvik prowadził od startu. Artur Janosz obronił drugą pozycję przez zakusami Alexa Palou, a na początku czwartego okrążenia zaatakował Stuvika. Dallara Artura podskoczyła na krawężniku pierwszego zakrętu. Saud al-Faisal wypadł po kontakcie z Henrique Barbosą. John Simonjan zderzył się z Yarinem Sternem, który na ostatnim okrążeniu wjechał w samochód Konstantina Tereszczenki. Rosjanin finiszował bez tylnego skrzydła.

Przewaga Stuvika nad Janoszem wzrosła do ponad sekundy, ale od 10 okrążenia Artur był szybszy od rywala z Tajlandii i pod koniec zbliżył się na sześć dziesiątych.

WYŚCIG 1 (19 okrążeń)
1. Artur Janosz (RP Motorsport) 35.56,718
2. Yu Kanamaru (EmiliodeVillota) +4.883
3. Alex Palou (Campos) +7,163
4. Cameron Twynham (West-Tec) +12,526
5. Konstantin Tereszczenko (Campos) +12,688
6. Tanart Sathienthirakul (West-Tec) +13,571
7. Sean Walkinshaw (Campos) +14,876
8. Gerardo Nieto (DAV) +15,420
9. Wei Fung Thong (West-Tec) +19,915
10. Saud al-Faisal (RP Motorsport) +20,510

WYŚCIG 2 (15 okrążeń)
1. Sandy Stuvik (RP Motorsport)
2. Artur Janosz (RP Motorsport) +1,091
3. Alex Palou (Campos) +5,954
4. Gerardo Nieto (DAV) +10,926
5. Che-One Lim (EmiliodeVillota) +13,802
6. Cameron Twynham (West-Tec) +19,470
7. Konstantin Tereszczenko (Campos) +24,444
8. Nicolas Pohler (West-Tec) +24,502
9. Tanart Sathienthirakul (West-Tec) +24,636
10. Henrique Baptista (DAV) +25,178

PUNKTACJA EUROFORMULA OPEN
1. Janosz 73, 2. Stuvik 72, 3. Palou 57, 4. Twynham 43, 5. Kanamaru 35, 6. Sathienthirakul 32, 7. Tereszczenko 26, 8. Lim 20, 9. Nieto 16, 10. Fioravanti 8.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

17` Rajd Zagłębiowski

Serdecznie zapraszamy do udziału w imprezie samochodowo-turystycznej „17` Rajd Zagłębiowski”, która odbędzie się 21.06.2014 roku (sobota). Rajd stanowi III Rundę Turystycznego Pucharu Polski PZM oraz I Eliminację Turystyczno-Nawigacyjnych Motorowych Mistrzostw Okręgu PZM. Patronat Honorowy nad rajdem objęli: Starosta Będziński Krzysztof Malczewski oraz Prezydent  Miasta Będzina  Łukasz Komoniewski.

Zgłoszenia są przyjmowane do 16 czerwca, a wpisowe wynosi 50 zł od załogi.

Strony