Brzeziński i Czarnecki wygrywają drugi raz z rzędu!

Jakub Brzeziński i Grzegorz Czarnecki jadący Citroenem C2R2 (z uszkodzoną skrzynią biegów!)  wygrali drugą z rzędu rundę Rajdowego Pucharu Polski. NEVER ENOUGH TEAM pokonał o 29,4s Grzegorza Musza z Bogusławem Browińskim (Honda Civic Type-R, który również jechał bez jednego biegu), na najniższym stopniu podium ze stratą 32,0s staje Robert Halicki i Tomasz Tkacz (Fiat Abarth 500).

Druga pętla okazała się niezwykle dramatyczna. Na dojazdówce do szóstego odcinka specjalnego wycofał się aktualny wicelider Rajdowego Pucharu Polski, Tomasz Hupało (awaria), natomiast na odcinku został lider cyklu, czyli Hubert Palider. Do mety szóstej próby nie dojechał także Marek Kluszczyński, który jadąc popularną "babcią" (Subaru Imprezą 555) do tego momentu był najszybszy w rajdzie (z racji klasy nie był liczony w klasyfikacji generalnej). Do zwycięzców odcinków specjalnych po Muszu (odcinek 1), Brzezińskim (odcinki 2, 4 i 5) i Kamisińskim (3) dołączył Halicki, który wygrał dwie ostatnie próby.

Jakub Brzeziński:
Udało się. Chyba musimy jakiś drastyczny krok poczynić jeśli chodzi o samochód bo na testach i treningach jest wszystko super a na zawodach coś niedomaga. Nie narzekam: super rajd, super odcinki. Bardzo bałem się Lubomierza bo jednak jest wybijający, ma wiele niewidocznych zakrętów ale bardzo fajny, taki koncepcyjny - gdzieś zostać, zaczepić, włożyć koło, poświęcić coś dla czegoś - tajnie coś takiego się jedzie bo na mecie okazuje się, że zaplanowanie tego wszystkiego robi wynik.Cały czas czekam na Rzeszów, Wisłę, bo tam będzie się dużo działo. W punktacji będziemy chyba wyżej, ale dla nas nagrodą za ten sezon ma być licencja do RSMP także na tym się głównie skupiamy.

Grzegorz Musz (drugie miejsce, zwycięzca klasy 5):
Z wyniku jesteśmy bardzo zadowoleni. Jesteśmy szczęśliwi, że udało się dojechać i dowieźć to do mety. Od drugiego oesu z duszą na ramieniu, problem ze skrzynią, z drugim biegiem. Mogło to pójść reakcją łańcuchową, coś więcej się porobić. Pozostałe odcinki jakoś w tej formie udało się dotrzeć do mety. Mamy zamiar jechać do Sopotu, zobaczyć jak nasze morze wygląda po kilkunastu latach przerwy i na pewno będziemy tam starali się ścigać. Musimy skrzynię odbudować, silnik odbudować bo też jechaliśmy Karkonoski na seryjnym silniku i będziemy walczyć. Na pewno walka będzie tym cięższa, że zwycięzca (Brzeziński, przyp. red.) narzuca naprawdę kosmiczne tempo. Ciężko go gonić. Zobaczymy, jeszcze trochę eliminacji przed nami i będziemy się starać.

Robert Halicki (trzecie miejsce w rajdzie i drugie w klasie 5):
W samochodzie na początku było mniej pewnie bo nie chciał do końca podróżować tam, gdzie chcieliśmy, natomiast pierwsze korekty, zmiany opon, później w zawieszeniu i z każdym odcinkiem nabieraliśmy tempa. Mało spodziewaliśmy się, że będą pierwsze wygrane oesowe a nastąpiły z tego co kojarzę dwie. Co więcej - są to pierwsze wygrane oesowe Abartha 500 w Polsce także jestem tego prekursorem i dla mnie jest to, włącznie z tym, że auto znalazło się na rajdzie, jest to w skali cudu. Bardzo się cieszymy. Chcemy jechać dalej w Pucharze, mamy nadzieję, że tak po prostu jest.

Janusz Knopt (czwarte miejsce w rajdzie i trzecie w klasie 5):
Bardzo się cieszymy, że udało się zdobyć czwarte miejsce w moim ulubionym rajdzie, tym bardziej, że jadę z nowym pilotem. Pierwszy raz siedzimy dzisiaj razem na rajdzie i myślę, że bardzo pozytywnie. Wcześniej brałbym to w ciemno. Były jak zwykle jakieś problemy przed rajdem i myśleliśmy, że będziemy na szarym końcu ale wyszło bardzo dobrze. Pojedziemy jedną trzecią ligę za tydzień, później Rzeszów i do końca jakieś pięć startów. Bardzo się cieszymy, mam nadzieję, że dotrzymamy słowa.

Adam Kamisiński (piąte miejsce w rajdzie i drugie w klasie 6):
Było parę przygód, jak zwykle. Od razu dziękujemy chłopakom z Evo Techu za perfekcyjny samochód ale to już standard. Jeden chyba odcinek wygraliśmy z mistrzem świata, który jedzie C2'ką. Trochę sponiewierało nas gdzieś tam na jakichś odcinkach, generalnie wiemy już na czym stoimy czyli opis, opis i jeszcze raz opis, to są newralgiczne tematy do polepszenia. Lotos odpuszczamy niestety, na Rzeszowie się zobaczymy.

Damian Wawrzyczek (szóste miejsce w rajdzie i trzecie w klasie 6):
Niestety na pierwszym odcinku opuściliśmy drogę. Uderzyliśmy w drewniany płot, rozbiliśmy szybę, skrzywiło drzwi, których nie szło potem otworzyć także musieliśmy je zmienić. Później mieliśmy chyba najgłupszą przygodę w ogóle w rajdach, jaka może być. Na ostatnim odcinku pierwszej pętli brakło nam paliwa, gdzieś dwa kilometry przed metą lotną. Musieliśmy jechać 70 na godzinę, żeby na oparach dojechać do mety. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło. Później druga pętla w miarę czysto, troszkę za bardzo odpuszczaliśmy na tych bardzo szybkich partiach więc z tego wzięła się taka duża strata. Trzeba wyciągnąć wnioski i poprawić to na następnym rajdzie.

Robert Kraus (siódme miejsce w rajdzie i czwarte w klasie 6):
Dużo funu z jazdy. Odcinki mega fajne, dlatego myślę, że większość kierowców lubi Rajd Karkonoski ze względu na te odcinki, które są tutaj organizowane. Założenia moje spełniły się bo z rajdu na rajd chcę przyspieszać, nie chcę tego robić chaotycznie. Wiadomo czym to później się kończy. W sumie pierwsza pętla spokojnie, drugą już pojechałem takim żwawszym tempem, dało to siódme miejsce w generalce i czwarte w klasie.

Damian Łata (pierwsze miejsce w klasie N4/R4-31):
Przedostatni odcinek był gruby, mielibyśmy dobry czas. Raz nas obróciło, na początku odcinka a pod koniec uderzyliśmy w drzewo. Zbieżność była przestawiona ale dojechaliśmy o dziwo do końca odcinka i na dodatek niewiele straciliśmy. Ostatni odcinek jechaliśmy już z dziurawą chłodnicą i przestawioną zbieżnością, aby tylko dojechać. Mieliśmy dwie minuty przewagi nad drugim w klasie i obroniliśmy to, wygraliśmy klasę. Bardzo fajny rajd, dużo przygód, przynajmniej było ciekawie.

Wyniki 3. rundy 29. Rajdu Karkonoskiego:
1. Brzeziński/Czarnecki (Citroen C2R2) 52:01,7
2. Musz/Browiński (Honda Civic Type-R) +29,4
3. Halicki/Tkacz (Fiat Abarth 500) +32,0
4. Knopt/Rozkrut (Honda Civic Type-R) +1:01,5
5. Kamisiński/Jastrzębski (Citroen C2R2) +1:18,4
6. Wawrzyczek/Gaś (Honda Civic VTI) +1:21,8
7. Kraus/Majewski (Peugeot 208 R2) +1:57,6
-. Łata/Trela* (Mitsubishi Lancer Evo IX) +2:18,5
8. Skucha-Cienciała/Ogierman (Honda Civic Type-R) +2:35,1
-. Klonowski/Czwartosz* (Mitsubishi Lancer Evo IX) +2:53,0
9. Biegun/Olejniczak (Ford Fiesta) +3:01,5
10. Kalinowski/Białowąs (Renault Clio) +3:06,8

* nieliczony w klasyfikacji generalnej

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

Triumf Chuchały w 3. rundzie LOTOS RSMP - 29. Rajdzie Karkonoskim

3 runda LOTOS Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski – 29 Rajd Karkonoski rozgrywany na odcinkach specjalnych zlokalizowanych na terenach Dolnego Śląska z bazą w Jeleniej Górze dobiegł końca. 11 odcinków specjalnych czyli 178 oesowych kilometrów najszybciej pokonali Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski jadący Fordem Fiestą R5. Rajdowe widowisko rozpoczęło się od odcinka Zabobrze (2,10km), który został rozegrany na ulicach Jeleniej Góry. Najlepszy czas wywalczyły dwie załogi Chuchała oraz Kuchar. Dodatkową atrakcją dla fanów rajdów była video relacja live dostępna na stronie www.live.rsmp.pl. Po deszczowym piątku, sobotni etap przywitał zawodników słoneczną aurą. Uczestnicy mieli do pokonania trzy odcinki przejeżdżane dwukrotnie – Karpniki (14,7km), Gajówka (12,95km) oraz Lubomierz (12,26km). Zwycięstwo w pierwszym etapie rajdu na swoim koncie zapisał Siemanko. Tuż za nim ze stratą 23,5 sek. uplasował się duet Kuchar/Dymurski (Peugeot 207 S2000). Trzecie miejsce to Grzyb/Siatkowski (Skoda Fabia S2000), którzy stracili do lidera etapu 28,2 sek a do Kuchara 4,7 sek. W klasyfikacji samochodów napędzanych na jedną oś najszybszy był duet braci z Ustronia Szeja/Szeja jadący Fordem Fiestą 6F.

Drugi, niedzielny etap 29 Rajdu Karkonoskiego to dwa odcinki – Karpacz (19,84km) i Czernica (27,84km) przejeżdżane dwukrotnie. Zwycięską passę utrzymywał Chuchała i konsekwentnie do listy dopisywał kolejne oesowe triumfy. Bezkompromisowo wygrał pierwszą pętlę powiększając swoją przewagę do 30 sekund nad Grzybem. Druga pętla rozpoczęła się z ponad godzinnym opóźnieniem spowodowanym awarią samochodu funkcyjnego 000, z którego wyciekła spora ilość paliwa. Służby ratunkowe przez długi czas walczyły o to, aby odcinek nie został odwołany ze względów bezpieczeństwa. Ostatecznie, po wznowieniu startu, najszybszy na odcinku Karpacz 2 okazał się Grzyb. Tuż za nim na mecie zameldował się Chuchała i Kuchar. Ostatni odcinek specjalny Czernica 2 ostatecznie wyklarował sytuację na podium. Tomasz Kuchar pokonał ten odcinek najszybciej dzięki czemu awansował na drugie miejsce pokonując Grzegorza Grzyba, który ukończył rajd na trzeciej pozycji.

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

5 czerwca - Światowy Dzień Ochrony Środowiska

Światowy Dzień Ochrony Środowiska wyznaczono w rocznicę inauguracji pierwszej światowej konferencji poświęconej ochronie środowiska naturalnego. W tym też roku – 1972 - ustanowiono agendę ONZ: Program Środowiskowy Organizacji Narodów Zjednoczonych (UNEP - United Nations Environment Programme). Agenda koordynuje działania ONZ w zakresie ochrony środowiska naturalnego i monitoruje stan środowiska na świecie.
Światowy Dzień Ochrony Środowiska obchodzony jest 5 czerwca w ponad 100 krajach dla przypomnienia głównych haseł konferencji dotyczących zgodności rozwoju cywilizacji z rozwojem ekologicznym otaczającego świata.

Podstawowym celem tego święta jest edukacja ekologiczna mająca na celu podniesienie świadomości ekologicznej w zakresie ochrony środowiska.

Od 2007 roku jego obchody są propagowane przez FIM, do czego włączył się również Polski Związek Motorowy.

W 2014 roku hasło obchodów Światowego Dnia Środowiska brzmi:  „Podnieś swój głos, a nie poziom morza” – kampania na rzecz ochrony wysp w obliczu zmian klimatycznych.

Pokażmy, że nie jest nam obojętne, w jakim środowisku uprawiamy naszą ulubioną dyscyplinę sportu!

Zachęcamy organizatorów zawodów, imprez motorowych  - zwłaszcza 5 czerwca – ale tez w całym miesiącu do podejmowania i zgłaszanie inicjatyw związanych z ochroną środowiska.

Pomyślcie Państwo jak niewielkim wysiłkiem  możemy dużo zdziałać, żeby uświetnić nasze imprezy motorowe i nie niszczyć tego, co mamy.

Zespół Ochrony Środowiska PZM

 

 

Żużel: 
ZO: 

Wczasy w Chorwacji ze zniżką specjalną PZM!

Polski Związek Motorowy podpisał w kwietniu b.r. porozumienie z gestorami bazy apartamentów i campingów w Chorwacji- firmą Valamar, która zarządza Camping Adriatic. Dzieki temu porozumieniu każdy członek PZM przy rezerwacji online domku lub apartamentu (przez baner na naszej stronie internetowej ) otrzyma zniżkę specjalną 10% a caravaningowiec zniżkę na campingu w recepcji.

"Camping Adriatic" zarządza dziesięcioma campingami i wieloma apartamentami dostępnymi na stronie www.valamar.com. Valamar  jest to największa grupa hotelowa w Chorwacji gwarantująca najwyższe, światowe standardy, i do tego dobre ceny.

Wszystkie campingi "Camping Adriatic" położone są nad przepięknymi plażami, Wśród wspaniałych krajobrazów śródziemnomorskich.  Są to idealne miejsca do wypoczynku rodzinnego .
Goście wczasowi mogą korzystać z parceli, domków mobilehome lub apartamentów. Na wszystkich campingach organizowane są liczne atrakcje animacyjne dla dzieci i dorosłych.
Niedawno w przeprowadzonym konkursie campingi w Lanterna i na wyspie Krk zdobyły prestiżowy certyfikat " Best 2014" który przyznawany jest przez kluby ADAC i ANWB. Campingi posiadają wszelkie rekomendacje oraz certyfikat ISO 14001.

Polski Związek Motorowy poleca i rekomenduje wypoczynek na campingach z "Camping Adriatic"

Oferta - Mobile Homes

Turystyka: 
Caravaning: 

Najlepsi polscy motocykliści wystartują na Torze “Poznań”

W dniach 31  maja - 1 czerwca Automobilklub Wielkopolski serdecznie zaprasza wszystkich kibiców wyścigów motocyklowych na III i  IV rundę Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski i Puchar Polski.
Już w najbliższy weekend na poznańskim torze będziemy świadkami zmagań najlepszych polskich motocyklistów. Po pierwszych emocjach, które miały miejsce na torze Slovakiaring zawodnicy przenoszą się na rodzimy Tor „Poznań” gdzie wyścigowych emocji nigdy nie brakuje.

W tym sezonie swój początek ma klasa Moto3 ( motocykle klasy 125 dwu i czterosuwowe oraz motocykle czterosuwowe o pojemności 250 ccm ) , w której będą startować zarówno młodzi zawodnicy, którzy nie mają jeszcze za sobą wielu kilometrów przejechanych po torze wyścigowym, jak również ci bardziej doświadczeni, których znamy z poprzednich sezonów. Warto wspomnieć, że to właśnie ta najmniejsza pojemność jest najlepszym wstępem do kariery wyścigowej. Mamy tego przykłady zarówno na szczeblach lokalnych jak i w Mistrzostwach Świata.

W Pucharze Polski spodziewamy się  około 40 zawodników z klas Rookie. Jest to klasa przeznaczona dla zawodników z licencją B, którzy zaczynają swoją przygodę z wyścigami motocyklowymi lub nabierają dalszego doświadczenia przed przejściem do klas Mistrzowskich. Zarówno w klasie Rookie 600 jak i Rookie 1000 nigdy nie brakuje emocji. Zawodnicy choć mniej doświadczeni niż ich koledzy z wyższych klas to jednak nie brakuje im woli walki oraz hartu ducha.

W klasach mistrzowskich ponownie zobaczymy znajome twarze, ale pojawią się również nowi zawodnicy, którzy przeszli z Pucharu Polski. W Superbike i Superstock 1000 przewiduje się udział łącznie około 25 zawodników. W klasie Superbike pojawi się  ubiegłoroczny mistrz Polski Ireneusz Sikora, utytułowany, mający na swoim koncie występy w mistrzostwach świata Paweł Szkopek czy jedna z legend polskich wyścigów motocyklowych - Janusz Oskaldowicz.  W klasie Superstock 1000 rywalizacja zapowiada się nie mniej ciekawie gdyż na polach startowych będziemy mogli zobaczyć utalentowanego zawodnika z Czech - Michała Fille, debiutującego w klasie Superstock 1000 Marka Szkopka czy powracającego do wyścigów Marcina Walkowiaka. Biorąc pod uwagę fakt, że oba wyścigi będą połączone to jednego kibice mogą być pewni -  emocji z pewnością nie zabraknie

Zachęcamy wszystkich kibiców i sympatyków wyścigów motocyklowych do przybycia na tor "Poznań" w weekend na przełomie maja i czerwca. Kwalifikacje rozpoczną się w sobotę 31 maja o godzinie 11:00. Pierwsze wyścigi będziemy mogli zobaczyć tego samego dnia od godziny 15:05. W niedzielę (1 czerwca) dalszy ciąg emocji. Od rana treningi wolne, a pierwszy wyścig rozpocznie się o godzinie 11:55.

 

POBIERZ HARMONOGRAM
 

Motocykle: 

Europa w Człuchowie

8 czerwca na torze w Człuchowie pojawią się zawodnicy startujący w ramach Mistrzostw Europy MX EC. Organizatorem jest Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex którego wspierać będą Burmistrz, Starosta i Rada Miejska. O mieszkańcach nie wspominamy bo ci od lat kochają motocross i zawsze służą wszelka pomocą. Tor w Człuchowie zna chyba każdy rider. Tu od lat rozgrywane są rundy Mistrzostw Polski MX, tu debiutowały dziewczyny startujące później w Pucharze Polski Kobiet MX. Wspaniała atmosfera, dobre warunki do jazdy i przepiękne krajobrazy są magnesem przyciągającym rzesze zawodników. Ósmego czerwca, już po raz czwarty w historii klubu zostaną rozegrane zawody w klasach 65/85ccm i w klasie Open będące kolejną eliminacją Mistrzostw Europy. Wszystko wskazuje na to, że wezmą w nich udział najlepsi zawodnicy strefy „centralnej”, a także czołówka polskich zawodników. Silną reprezentację wystawi gospodarz zawodów, który liczy przede wszystkim na wysokie lokaty Łukasza Lonki i Arka Mańka. „Dla nas to ogromne wyróżnienie ale i wyzwanie. Nie tylko jeśli chodzi o organizację i przygotowanie całej imprezy. To także surowy egzamin dla naszych człuchowskich zawodników przed człuchowską publicznością. Mam nadzieję, że jej nie zawiedziemy tym bardziej, że nasza reprezentacja będzie bardzo silna. Liczę jednak również i na to, że na maszynie startowej staną i inni zawodnicy. Dlatego postanowiłem zwolnić polskich riderów z „europejskiego” wpisowego. Sto trzydzieści złotych a sto euro robi pewną różnicę” - powiedział prezes CAMK Poltarex Tadeusz Szwemin. Ze swojej strony dodajmy, że nasz najlepszy zawodnik w klasie Open Łukasz Lonka jest od marca reprezentantem człuchowskiego klubu i otrzymał finansowe wsparcie ze strony firmy Poltarex. Jej prezes Marek Kubiak powiedział: „Od kilku lat pomagamy człuchowskim zawodnikom. Staramy się, aby na drodze w ich karierze nie stanął na przykład brak opon czy pieniędzy na paliwo. Łukasz to nasza poważniejsza inwestycja, bowiem bardzo liczymy na jego sukcesy międzynarodowe, zwłaszcza w Mistrzostwach Świata MXGP. To bardzo zdolny chłopak, jednak czasami sam talent nie wystarczy, dlatego warto go wesprzeć”. Przysłowiową wisienką na torcie będzie na pewno rozegrana w tym samym czasie runda Mistrzostw Polski Kobiet MX co niewątpliwie jeszcze bardziej podniesie atrakcyjność całej imprezy.

Motocykle: 

Przetarg na sprzedaż nieruchomości zabudowanej położonej przy ul. Na Niskich Łąkach

OZDG (Spółka zarządzająca): 
Miejscowość: 

Poznań rozpoczął sezon

Z udziałem ponad 120 zawodników na Torze "Poznań" – Automobilklub Wielkopolski w Przeźmierowie, odbyła się inaugurująca ten sezon wyścigowy w kraju,  1. i 2. runda wyścigowych samochodowych mistrzostw Polski, 1. i 2. runda Wyścigowego Pucharu Polski oraz runda BRC/Green Hybrid Cup.

Andrzej Lewandowski (A. Wielkopolski – porsche 911 GT3) wygrał oba wyścigi Div 4. W pierwszym dniu zawodów Lewandowskiemu ubył groźny rywal Piotr Krawczyk (A. Polski – mercedes SLS AMG), który uczestniczył w karambolu z Jarosławem Budzyńskim (A. Rzeszowski – porsche 911 GT3) oraz Marcinem Jedlińskim (A. Rzeszowski – porsche 911 GT3). Następnego dnia ani Krawczyk, ani Jedliński już nie wystartowali.

W dywizji narodowej 4, w pierwszym dniu triumfował Rafał Mikrut (A. Rzeszowski – porsche 911 GT3), a w drugim najlepszy był wspomniany wyżej Jarosław Budzyński. W dywizji narodowej 5 dwukrotnie zwyciężył Mateusz Bartkowiak (A. Wielkopolski – bmw E30). Także dwukrotnie najlepszy, ale w dywizji narodowej 3 był Jakub Sudoł (A. Wielkopolski – honda S2000).

W dywizji narodowej 1N oba wyścigi wygrał Mikołaj Jóźwiak (A. Wielkopolski – fiat seicento). Inaczej było w dywizii narodowej 1A – pierwszego dnia najlepszy był Krzysztof Mencel (A. Wielkopolski – fiat cinquecento), a drugiego dnia – Karol Wyka (A. rzemieślnik – fiat seicento). Z kolei w rywalizacji Maluch Trophy, w klasie 8 dwa razy jako pierwszy mijał linie mety Konrad Tadla (A. Wielkopolski), natomiast w klasie 8-2 dwukrotnie triumfował Christophe Carion (A. Wielkopolski)   był  Sporego kolorytu poznańskim zawodom dostarczyła włoska runda BRC/Green Hybrid Cup, w której udział wzięło czternastu zawodników. Startowali oni autami z silnikami hybrydowymi Kia Venga. Pierwszy wyścig wygrał Paolo Palanti, natomiast drugi – Paolo Gnemmi. W tej rywalizacji na Torze "Poznań" pojawił prawdziwy weteran wyścigów Formuły 1 – Arturo Merzario. 71-letni dziś Merzario zadebiutował w F-1 w 1972 roku w bolidzie Ferrari. Potem jeżdził w barwach Williamsa. Warto przypomnieć, że to właśnie Merzario (wspólnie z Guy Edwardsem i Brettem Lungerem), wyciągnął Niki Laudę z palącego się bolidu Ferrari podczas Grand Prix Niemiec w 1976 roku.

A już w dniach 13-15 czerwca na Torze "Poznań", kolejne rundy wyścigowych samochodowych mistrzostw Polski (też runda FIA-CEZ) oraz runda Volkswagen Castrol Cup i runda Porsche GT3 Cup CCE.

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

Perfekcyjny weekend Kupčikasa

Podobnie jak Marcus Fluch na Hungaroringu, Robertas Kupčikas wygrał obydwa wyścigi VW Castrol Cup na Lausitzringu. Od tej rundy obowiązuje podwójna punktacja - i Robertas został nowym liderem cyklu.

W sobotę Robertas Kupčikas odniósł drugie zwycięstwo w VW Castrol Cup, pierwsze w tym sezonie. Na Lausitzringu, Robertas wyprzedził Macieja Steinhofa o 3,1, Jeffreya Krugera o 5,4 sekundy. Dotychczasowy lider pucharu, Marcus Fluch zameldował się na mecie jako piąty, za Jonasem Gelžinisem. W łącznej klasyfikacji Steinhof, Fluch i Kupčikas uzbierali tę samą liczbę 82 punktów.

Podczas niedzielnego wyścigu najlepszym z Polaków okazał się Jan Kisiel, drugi na mecie ze stratą 0,3 sekundy. Obsadę podium uzupełnił Jeffrey Kruger. Gosia Rdest zajęła ósme miejsce.

Kupčikas wykorzystał pole position i prowadził przez cały dystans. Jeffrey Kruger po starcie przesunął się na P3, za Jana Kisiela. Marcus Fluch zaliczył kontakt z Golfem Pawła Krężeloka, a na trzecim okrążeniu uderzył w samochód Jakuba Litwina. Szczecinianin odpadł z wyścigu.

WYŚCIG 1 (15 okrążeń)
1. Robertas Kupčikas (LT) 23.56,483
2. Maciej Steinhof (PL) +3,104
3. Jeffrey Kruger (ZA) +5,465
4. Jonas Gelžinis (LT) +6,435
5. Marcus Fluch (S) +6,440
6. Paweł Krężelok (PL) +11,578
7. Krystian Korzeniowski (PL) +12,475
8. Marcin Jaros (PL) +15,824
9. Gosia Rdest (PL) +17,712
10. Jakub Litwin (PL) +18,989
11. Adam Rzepecki (PL) +20,580
12. Patryk Strzesak (PL) +21,077
13. Fabio Katzor (D) +36,509
14. Artiom Wochrincew (RUS) +39,271
15. Jannik Jakobs (D) +39,673
16. Jerzy Dudek (PL) +40,739
17. Tautvydas Barstys (LT) +42,567
18. Aleksander Artemiew (KZ) +1.09,576
19. Jan Kisiel (PL) +1.22,702
20. Maciej Ziemek (PL) -1 okr.
21. Dylan Pereira (L) -3 okr.

WYŚCIG 2
1. Robertas Kupčikas (LT) 23.58,453
2. Jan Kisiel (PL) +0,396
3. Jeffrey Kruger (ZA) +2,470
4. Jonas Gelžinis (LT) +4,270
5. Marcus Fluch (S) +12,745
6. Maciej Steinhof (PL) +13,192
7. Krystian Korzeniowski (PL) +13,980
8. Gosia Rdest (PL) +17,051
9. Paweł Krężelok (PL) +19,364
10. Adam Rzepecki (PL) +19,771
11. Dylan Pereira (L) +20,813
12. Marcin Jaros (PL) +23,595
13. Patryk Strzesak (PL) +26,275
14. Michał Gadomski (PL) +26,887
15. Aleksandr Artemiew (KZ) +28,859
16. Fabio Katzor (D) +41,813
17. Jerzy Dudek (PL) +45,961
18. Tautvydas Barstys (LT) +46,090
19. Jannik Jakobs (D) +46,993
20. Artiom Wochrincew (RUS) +1.07,729
21. Dominik Kotarba-Majkutewicz (PL) +1.16,239
22. Maciej Ziemek (PL) -1 okr.

PUNKTACJA VW CASTROL CUP
1. Kupčikas 132, 2. Kruger 114, Fluch 114, 4. Steinhof 112, 5. Gelžinis 96, 6. Kisiel 86, 7. Krężelok 83, 8. Korzeniowski 81, 9. Rdest 70, 10. Rzepecki 60.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

Pech Dąbrowskiego, sukces Sonika

Po pechowym ostatnim etapie Pharaons Rally, Marek Dąbrowski i Jacek Czachor spadli z trzeciego na siódme miejsce. W Hiluxie ukręciła się półoś i załoga ORLEN Team musiała naprawiać samochód, co spowodowało znaczną stratę. Yazeed al-Rajhi uciekł Nasserowi al-Attiyahowi. Na piątej pozycji finiszowali Miroslav Zapletal i Maciej Marton.


Fot. Orlen Team

- Jechaliśmy naprawdę dobrym tempem i mieliśmy w zasięgu wzroku van Loona, którego trzeba było pokonać, by stanąć na podium - powiedział Marek Dąbrowski. - Wszystko wskazywało na to, że się uda. Niestety, nagle straciliśmy przedni napęd i musieliśmy się zatrzymać. Na szczęście udało nam się dojechać do mety. Strata na skutek awarii jest jednak znacząca. To był dobry rajd, niewątpliwie prawdziwy poligon doświadczeń dla nas i myślę, że kolejny dobry trening pod kątem Rajdu Dakar.


Fot. Orlen Team

- Na około 104 kilometrze usłyszeliśmy bardzo głośny huk, od razu się zatrzymaliśmy - dodał Jacek Czachor. - Wczołgałem się pod samochód, by zobaczyć co się dzieje. Niestety, tam była już kałuża oleju co oznaczało poważniejszą awarię. Kiedy odkręciliśmy płytę ochronną okazało się, że uszkodzony jest wał przedniego napędu, który dodatkowo przebił skrzynię biegów. Trzy i pół godziny walczyliśmy by uporać się z tą awarią, ale udało się dojechać do mety. Cóż, takie zdarzenia losowe czasem mają miejsce na rajdach, ale walczyliśmy zaciekle przez wszystkie wcześniejsze etapy i mieliśmy apetyt na podium.

Rafał Sonik zakończył rajd potrójnym sukcesem. W stawce quadów zdeklasował konkurentów, w cuglach wygrywając konkurencję i umacniając się w fotelu lidera Pucharu Świata FIM. Jednocześnie stał się pierwszym quadowcem, który zdołał stanąć na podium w łącznej klasyfikacji motocyklowo-quadowej. Co więcej, krakowianin sięgnął po koronę rajdów FIM, wygrywając we wszystkich lokalizacjach, gdzie w przeciągu ostatnich pięciu lat odbywały się rundy cyklu.

Ostatni, etap Rajdu Faraonów prowadził ponownie przez malownicze tereny piaszczystych wydm, doprowadzając rajdowców wprost na metę pod piramidami w Gizie. Rafał Sonik tym razem w rywalizacji z motocyklistami zajął piąte miejsce, ale to wystarczyło, by o dziesięć minut wyprzedzić Stefano Chiuso w klasyfikacji generalnej.


Fot. Poland National Team

- Ten rajd był piękny i widowiskowy, ale też trudny oraz bezwzględny. Wejście na wspólne podium z motocyklistami było dla mnie bardzo znaczące i zapamiętam tę chwilę do końca życia. Ze zdobycia korony rajdów nawet nie zdawałem sobie sprawy. Dopiero mój zespół przekazał mi tę informację, która była taką wisienką na torcie i ukoronowaniem fantastycznych pięciu dni na Saharze.


Fot. Poland National Team

PHARAONS RALLY

SAMOCHODY
1. Yazeed al-Rajhi/Timo Gottschalk (SA/D) Toyota Hilux 14:07.09
2. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +5.26
3. Erik van Loon/Wouter Rosegaar (NL) Mini All4 Racing +1:31.16
4. Władimir Wasiliew/Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +2:04.15
5. Miroslav Zapletal/Maciej Marton (CZ/PL) H3 Evo 2 +2:29.27
6. Jurij Sazonow/Aleksandr Moroz (KZ) H3 Evo 5 +3:16.29
7. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +4:32.29
8. Adham Mostafa/Hakam Rabie (ET) Isuzu D-Max +16:05.04 (1. T2)
9. Benoit Maurice/Frederic Ganache (F) Buggy SMG +18:43.13
10. Keiko Hamaguchi/UmbPUNKTACJA PUCHARU ŚWIATA
1. Wasiliew 159, 2. al-Rajhi 120, 3. al-Attiyah 104, 4. Dąbrowski 82, 5. Zapletal 68, 6. Małysz 66, 7. Varela 46, 8. van Loon 32, 9. Gadasin 27, 10. al-Helei 24.erto Fiori (J/I) Toyota Land Cruiser +23:00.14

PUNKTACJA PUCHARU ŚWIATA
1. Wasiliew 159, 2. al-Rajhi 120, 3. al-Attiyah 104, 4. Dąbrowski 82, 5. Zapletal 68, 6. Małysz 66, 7. Varela 46, 8. van Loon 32, 9. Gadasin 27, 10. al-Helei 24.

MOTOCYKLE
1. Juan Carlos Salvatierra (BOL) Speedbrain 450 Rally 19:20.47
2. Nicolas Cardona (YV) Yamaha WR 450F +44.01
3. Stefano Chiussi (I) KTM 500 EXC +1:56.03
4. Rafael Eraso (YV) Yamaha WR 450F +2:15.23
5. Stefano Turchi (I) KTM 690 +2:38.37
6. Paolo Sabbatucci (I) Yamaha WR 450F +4:56.59
7. Elio Aglioni (I) KTM 450 +5:44.08
8. Maurizio Littame (I) Yamaha WR 450F +6:45.13
9. Matteo Brambilla (I) Honda CRF 450X +12:27.27
10. Domenico Cipollone (I) Yamaha WR 450 +13:57.24

PUNKTACJA MŚ
1. Barreda 35, 2. Coma 34, 3. Goncalves 31, 4. Viladoms 26, 5. Rodrigues 24, 6. Salvatierra 20, al-Balooshi 20, 8. Cardona 17, 9. Piątek 16, 10. Chiussi 15.

QUADY
1. Rafał Sonik (PL) Yamaha Raptor 700 21:06.41
2. Stefano Dalla Valle (I) SMC 520 +13:59.58
3. Eduardo Marcos Echaniz (E) Bombardier 800 +22:19.49

PUNKTACJA PUCHARU ŚWIATA
1. Sonik 57, 2. Abu Issa 35, 3. Kariakin 17, Dalla Valle 17, 5. Echaniz 15, 6. Liparotti 13.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

Strony