Ostatnie ściganie w tym roku

Ostatnie zawody Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski odbędą się w połowie września na Slovakiaring, oddalonym o około 40 kilometrów od Bratysławy. Zanim jednak to nastąpi, kibiców w Polsce czekają ogromne emocje w stolicy Wielkopolski. W dniach 23-24 sierpnia na Torze Poznań po raz ostatni w tym sezonie będzie można obserwować zmagania najlepszych polskich motocyklistów i nie tylko.
Superbike
W klasyfikacji generalnej prowadzi Jan Halbich. Czech w tym sezonie jest niepokonany, ale w Poznaniu najprawdopodobniej go zabraknie. Jego absencję postara się wykorzystać Ireneusz Sikora. Zawodnik Automobilklubu Gliwickiego jak na razie ma 19 punktów straty do Halbicha. Jeśli wygra oba wyścigi na Torze Poznań to osiągnie ponad 30-punktową przewagę nad Czechem. Najpoważniejszym rywalem Sikory byłby zapewne Paweł Szkopek, ale i jego w Poznaniu raczej nie zobaczymy, bo pewnie zdecyduje się na start w rundzie Mistrzostw Świata Endurance. Ewentualną jego absencję wykorzystać może legendarny Janusz Oskaldowicz. Najbardziej doświadczony zawodnik do Szkopka traci na razie 22 punkty.
Superstock 1000
W tej klasie zdecydowanym liderem jest Michal Filla. Czech wygrał aż sześć z ośmiu wyścigów i w klasyfikacji generalnej ma aż 72 punkty nad kolejnym zawodnikiem. Jest nim Marek Szkopek, którego forma w ostatnim czasie poszła zdecydowanie w górę. Jego pojedynki z Czechem powinny być ozdobą poznańskich wyścigów. Swoje trzy grosze dorzuci zapewne Marcin Walkowiak. Zawodnika dosiadającego Ducati stać na popsucie szyków dwójce faworytów.
Supersport
Podobna sytuacja jak w Superbike. Na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej jest obecnie Igor Kalab, ale Czecha w Poznaniu nie będzie. W tej sytuacji zdecydowanym faworytem rywalizacji na Torze Poznań jest Sebastian Zieliński, który do Kalaba traci obecnie 27 punktów. Dwie wygrane zapewnią mu jednak ponad 20-punktową przewagę przed rundami na Słowacji. Za plecami Zielińskiego ciekawą walkę powinni stoczyć Szymon Strankowski i szybki w stolicy Wielkopolski Bartłomiej Cabala.
Rookie 1000
Wielkim nieobecnym wyścigów w tej klasie będzie Wojciech Durynek. Lider klasyfikacji generalnej (30 punktów przewagi) podczas ostatniej eliminacji rozgrywanej w deszczowych warunkach zaliczył upadek i doznał poważnego złamania ręki. Brak głównego faworyta to szansa dla pozostałych, zwłaszcza dla Kamila Barańskiego z Automobilklubu Wielkopolski, który jest na drugim miejscu w generalce. Jego plany będą chcieli pokrzyżować przedstawiciele Teamu Ducati Speed-Day Toruń, Piotr Prendota i Maciej Ukleja. Groźni będą również Emil Wyka i coraz szybszy ostatnio Piotr Kałużka. Zapowiada się pasjonująca walka.
Rookie 600
Wszyscy najlepsi zawodnicy tej klasy będą obecni w stolicy Wielkopolski. Faworytami tradycyjnie będą dwaj dobrzy znajomi, czyli Marek Chłopkowski i Michał Kojkoł. W klasyfikacji generalnej prowadzi na razie Chłopkowski, który nad Kojkołem ma 37 punktów przewagi. W ostatnim wyścigu triumfował jednak Piotr Kloc. Zawsze waleczny i ambitny zawodnik Automobilklubu Rzeszowskiego z pewnością będzie chciał powtórzyć swój sukces.
Moto 3
Ta klasa to domena Przemysława Durczyńskiego. On jednak podczas ostatniego wyścigu doznał drobnej kontuzji startując po raz pierwszy w Pucharze Aprilii na motocyklu o pojemności 1000 cm3. Mimo to Durczyński zapewne pojawi się na starcie w Poznaniu, ale nie wiadomo w jakiej będzie kondycji fizycznej. W walce o najwyższe cele liczyć się będą także Krzysztof Żyła i Wojciech Jakubowski. Obaj stoczyli pasjonującą walkę w ostatnim wyścigu, gdzie niemal na całym dystansie jechali łokieć w łokieć. Losy tej rywalizacji zapewne rozstrzygnęłyby się na kresce, jednak na ostatnim kółku Jakubowskiemu zabrakło paliwa. Teraz nadszedł czas na rewanż.

Motocykle: 
Źródło zdjęcia: 

Mistrzostwa Polski MX | Lidzbark Warmiński

Kolejnym przystankiem ridersów rywalizujących o punkty w Mistrzostwach Polski MX był Lidzbark Warmiński. W sobotę na maszynie startowej stanęli zawodnicy klas Masters i MX2, dzień później MX2 i Open. Pierwszy dzień nie przyniósł specjalnych niespodzianek... Nadal w znakomitej formie pozostaje Jacek Lonka (CAMK Poltarex), który jest już bardzo blisko mistrzowskiego tytułu. Na torze walczył nie tylko ze swoimi „etatowymi rywalami” (Kowalski czy Szalbierz), ale także z Ukraińcem Konstantinem Utkinem, który w pierwszym wyścigu przez kilka okrążeń zajmował pierwszą pozycję. Warto dodać, że podczas drugiego przejazdu rozszalała się burza z piorunami, co jednak nie wpłynęło na tempo jazdy. W klasie MX2, ciągle pod nieobecność Tomka Wysockiego objeżdżającego tory w ME i ADAC, o tytuł Najlepszego w sezonie 2014 walczyło 27 zawodników. Tym razem pecha miał prowadzący w klasyfikacji Adam Tomiczek (UKS Wiraż Cieszyn), który musiał ustąpić pola znakomicie jadącemu Bartkowi Sawczukowi (CAMK Poltarex). Wśród zawodników pojawiły się także dziewczyny: Joasia Miller i Karolina Liszewska. Joasia w generalce zajęła znakomite 10. miejsce, wyprzedzając takie sławy jak Adam Tomiczek, Kamil Osieleniec czy Wiktor Więckowski. Z kolei Karolina potraktowała swój przejazd treningowo, ale też nie była ostatnia. Dzień drugi zawodów to przede wszystkim zdecydowana poprawa pogody, wielkie emocje podczas wyścigu klasy Open i... prawdziwy organizacyjny i marketingowy majstersztyk (słowa uznania dla Zem Racing). Zarówno wokół toru jak i w depo i parku maszyn zrobiło się kolorowo, wszędzie powiewały flagi sponsorów, podniebienia drażniły zapachy smakowitej kuchni dochodzące z „polowej” restauracji, grała muzyka, a swoje najnowsze kolekcje prezentowali dealerzy motocykli i olejów. Była też gwiazda, czyli Tomasz Gollob z uśmiechem rozdający autografy, chętnie fotografujący się ze swoimi fanami, ale także prezentujący swoje jeździeckie umiejętności. Były mistrz świata na żużlu wystartował bowiem razem z zawodnikami z licencją B i C walczącymi o Puchar Marszałka Województwa i... wygrał! Fani motocrossu licznie przybyli na tor (często całymi rodzinami) mieli naprawdę znakomitą zabawę. Z kolei w MX2 Junior byliśmy świadkami fantastycznej walki Barczewskiego, Małeckiego, Witkowskiego i Kruszyńskiego, z której zwycięsko wyszedł ten ostatni. Szkoda tylko, że tym razem maszyna startowa była wypełniona mniej niż w połowie, ale miejmy nadzieję, że to tylko chwilowa absencja. Wyścigi w MX2 Junior były znakomitym preludium przed rywalizacją w klasie Open. Podobnie jak w Strykowie znowu padł kolejny rekord ilości zgłoszeń. Wyścig kwalifikacyjnych wyeliminował z grona kandydatów 9 zawodników, dla których niestety zabrakło miejsca na maszynie startowej. W dwóch przejazdach dwa zwycięstwa odniósł Łukasz Lonka (CAMK Poltarex) - bywalec zagranicznych torów, uczestnik ostatniej eliminacji MŚ MXGP w Belgii. Koło w koło podążali za nim bracia Karol i Łukasz Kędzierscy (KM Cross Lublin), którym po piętach deptał Andryi Burenko z Ukrainy. Podsumowując: udane zawody pod każdym względem, a do naszej top listy organizatorów tegorocznych Mistrzostw polski dopisujemy MotoKlub Lidzbark Warmiński. Kolejna runda Mistrzostw Polski już w najbliższy weekend (23/24.08) na torze Kacze Doły we Wschowie. 
Wyniki na www.motoresults.pl

Motocykle: 
Źródło zdjęcia: 

Baja Poland po raz szósty

Baja Poland 2014, największa impreza w rajdach terenowych w naszym kraju zostanie rozegrana już w ostatni weekend sierpnia. W tym roku rajd po raz pierwszy jest nie tylko rundą Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych (samochody), ale także czwartą odsłoną rywalizacji w Pucharze Świata FIM w Rajdach Baja (motocykle). Szósta edycja Baja Poland, po raz trzeci o najwyższym statusie pucharu świata (w rajdach terenowych nie ma mistrzostw świata) już na stałe zadomowiła się w Szczecinie oraz Dobrej i Drawsku Pomorskim. O stanie przygotowań do rajdu, licznych atrakcjach i nowościach organizatorzy poinformowali we wtorek, 19 sierpnia br. podczas konferencji prasowej w Arenie Szczecin. W spotkaniu z dziennikarzami wziął również udział prezydent Szczecina Piotr Krzystek oraz przedstawiciele władz gminy Dobra i Drawska Pomorskiego. Gościem konferencji był Krzysztof Hołowczyc.
- Cieszymy się, że tak ceniony na świecie Rajd Baja Poland na stałe wpisał się w klimat miasta i regionu. W tym roku na fanów motoryzacji czeka dodatkowa atrakcja. Start zawodów odbędzie się tuż przy nowej hali widowiskowo-sportowej. Kibice po raz kolejny będą mieli okazję zobaczyć w akcji wspaniałych kierowców i ich budzące wielkie zainteresowanie samochody i motocykle – podkreślił Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.
A dzięki bardzo dobrej współpracy z władzami Szczecina Fundacja Baja Poland i Polski Związek Motorowy, organizatorzy Baja Poland przenoszą w tym roku biura rajdu do nowoczesnej Areny Szczecin. Tuż obok oddanej właśnie do użytku okazałej hali zostanie także zlokalizowana rampa startu i mety rajdu, a kolorowe miasteczko rajdowe, mieszczące między innymi stanowiska serwisowe zespołów znajdzie się podobnie jak w latach ubiegłych na pobliskich terenach przy ul. Szafera.
Cały teren od dnia startu rajdu będzie miał jeszcze jeden piękny i symboliczny akcent z motoryzacją w tle. Pobliskiej ulicy zostanie nadane imię Franciszka Jarzyńskiego, byłego zawodnika motocyklowego, wieloletniego prezesa Automobilklubu Polski i ZO PZM w Szczecinie, twórcy „Brzegiem Bałtyku”, pierwszego rajdu w regionie, żołnierza AK i Powstania Warszawskiego. Dzięki jego staraniom w Szczecinie zorganizowano w 1966 roku motocrossowe mistrzostwa świata na torze zlokalizowanym przy pobliskiej ulicy Wojska Polskiego.
Wspaniałe tradycje kontynuuje dzisiaj Fundacja Baja Poland. W zaledwie trzy lata projekt grupy pasjonatów trafił do kalendarza sportowego Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA). Samochody rajdowe i motocykle dziś znów rywalizują w Szczecinie i okolicach
Tegoroczna rywalizacja zapowiada wielkie emocje. Lista zgłoszeń zostanie zgodnie z regulaminem opublikowana w najbliższy poniedziałek (25 bm.), ale nie zabraknie na niej z pewnością głównych pretendentów do mistrzowskiej korony. Największe szanse na Puchar Świata mają obecnie Władimir Wasiliew (MINI All4 Racing), który lideruje klasyfikacji oraz Nasser Al-Attiyah (Toyota Hilux Overdrive) zajmujący drugą pozycję.
Katarczyk zdecydowanie pokonał Rosjanina w rozegranym w ubiegłym tygodniu Hungarian Baja, ale ma nadal do odrobienia spora stratę punktową. Al.-Attiyah to znakomity kierowca, który ma na swoim koncie zwycięstwo w słynnym Dakarze (2011), Puchar Świata w Rajdach Terenowych (2008), tytuł mistrza świata w kategorii samochodów produkcyjnych w rajdach drogowych w 2006 (WRC), dziewięć tytułów rajdowego mistrza Bliskiego Wschodu oraz….brązowy medal w strzelaniu do rzutków na olimpiadzie w Londynie.
Pojedynek z Katarczykiem zapowiada Krzysztof Hołowczyc, który już trzykrotnie triumfował w Szczecinie, a przed rokiem tylko awaria techniczna samochodu nie pozwoliła mu stanąć na najwyższym stopniu podium. Na niespodziankę stać także Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora, których wielkie doświadczenie wyniesione między innymi ze startów w Dakarze pozwoliło w ubiegłym roku zająć w Szczecinie drugie miejsce. Do walki o najwyższe lokaty włączą się bez wątpienia Adam Małysz oraz robiący błyskawiczne postępy Martin Kaczmarski. Największy zaś doping kibiców ze Szczecina będzie z pewnością towarzyszył zawodnikom reprezentujący to miasto: Klaudii Podkalickiej i Sławomirowi Wasiakowi, mistrzowi Polski w sezonie 2008.
Faworytem wśród motocyklistów jest Kuba Przygoński, najlepszy polski kierowca w tej kategorii, a w rywalizacji quadów najwięcej będą mieli do powiedzenia także reprezentanci naszego kraju: Kamil Wiśniewski, Zbigniew Zych czy Arkadiusz Bernat.
Organizatorzy rajdu przygotowali dla zawodników trasę o długości blisko 800 kilometrów w tym pięć prób sportowych liczących 522 kilometry. Start rajdu nastąpi w piątek, 29 sierpnia o godzinie 17:30  sprzed nowej hali widowiskowo-sportowej Arena Szczecin przy ulicy Szafera. Tego samego dnia zostanie rozegrany pierwszy odcinek specjalny o długości 8 kilometrów. Jego start i meta znajdą się w kompleksie miasteczka rajdowego zlokalizowanego obok hali.
Drugiego dnia rajdu, w sobotę, 30 sierpnia na zawodników czekają dwie bardzo trudne próby sportowe, dwukrotnie przejeżdżany odcinek na Poligonie Drawskim o długości aż 192 kilometrów. Pomiędzy oesami samochody, motocykle i quady zjawią się w parku serwisowym zlokalizowanym w Drawsku Pomorskim.
Trzeci etap, w niedzielę, 31 sierpnia to także dwukrotnie przejeżdżana próba w gminie Dobra licząca 65 kilometrów. Meta Baja Poland oraz uroczyste zakończenie i uhonorowanie triumfatorów o godzinie 15:30 przed halą Arena Szczecin.
Baja Poland 2014 to nie tylko wielkie sportowe emocje, ale także liczne atrakcje przygotowane przez organizatorów rajdu. W miasteczku rajdowym nie zabraknie strefy dla dzieci prowadzonej przez Stowarzyszenie Dołuje – Kościno, które zapewni naszym milusińskim liczne atrakcje, gdy ich tatusiowie będą zajęci podziwianiem rajdowych samochodów i motocykli. Obok tych ostatnich, w piątek o godzinie 15:00 pojawią się także wspaniałe „klasyki” sprzed lat, które uczestniczą w Rajdzie Pojazdów Zabytkowych Hamburg – Berlin. Gdy w sobotę, 30 bm. zawodnicy rywalizujący w Baja Poland przeniosą się do Drawska Pomorskiego, w skate parku obok Areny Szczecin swoje zawody rozegrają deskorolkarze. Na terenie tzw. Military Zone (teren strzelnicy wojskowej) pojawią się z kolei zabytkowe pojazdy wojskowe oraz żołnierze w historycznych mundurach. Inna ze stref będzie związana z bezpieczeństwem w ruchu drogowym, a jej największą atrakcją stanie się zapewne symulator dachowania.   
A od piątku w miasteczku rajdowym będzie można także podziwiać replikę dakarowego Stara 266, który w 1988 roku pokonał Saharę, dojechał do mety w stolicy Senegalu i dał jednocześnie impuls do coraz większego zainteresowania rajdami terenowymi w naszym kraju.
www.bajapoland.eu

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 
ZO: 

Zdecydowanie za krótkie ściganie Gosi Rdest w Moście

Po prawie dwumiesięcznej przerwie zawodnicy rywalizujący w Volkswagen Castrol Cup spotkali się podczas czwartej rundy rozgrywanej na czeskim Autodromie Most. Gosi Rdest tym razem się nie powiodło.
W sobotę rozegrano kwalifikacje i pierwszy wyścig pucharowych VW Golfów. Dzień nie był szczęśliwy dla pięciu zawodników, którzy nie ukończyli zawodów. Już na pierwszym okrążeniu kolizja wyeliminowała z wyścigu Małgorzatę Rdest.

Gosia Rdest: Pierwsze dwa treningi i czasówka były bardzo obiecujące. Niestety, potem, po raz kolejny zabrakło mi sportowego farta. W poprzedni weekend na Red Bull Ringu wyeliminował mnie błąd popełniony przez inną zawodniczkę. Tym razem to ja go popełniłam. Tuż po starcie, w pierwszym, ciasnym zakręcie opóźniłam hamowanie, co poskutkowało kolizją i nieukończeniem wyścigu przeze mnie i Krystiana Korzeniowskiego.  Niestety, Z tego powodu nie przystąpię też do niedzielnego wyścigu, a kolejne zawody czekają mnie dopiero za dwa tygodnie na Slovakia Ringu. To był zdecydowanie zbyt krótki weekend i kolejne niewykorzystane okrążenia. Każde przejechane kółko w Golfie robi się coraz bardziej cenne, stawka w tegorocznym pucharze jest niezwykle wyrównana, a różnice czasowe wśród zawodników z pierwszej dziesiątki niewielkie, co pokazała choćby dzisiejsza czasówka. Podczas sobotnich kwalifikacji czasy najlepszych okrążeń które decydowały o przydziale pól startowych, różniły się często tysięcznymi. Po raz pierwszy brałam udział w zawodach na torze w Moście, charakterystyka czeskiego obiektu bardzo mi odpowiada, od pierwszego treningu czułam flow. Wydawałoby się, że na Autodromie Most jest dużo prostych, a tak na prawdę proste są tutaj po delikatnym łuku i ich pokonywanie wymaga delikatnych przejść auta. Wielka szkoda, że nie miałam możliwości zrobienia większej ilości okrążeń.
Zawodnicy rywalizujący w pucharowych Golfach spotkają się w tym sezonie jeszcze trzykrotnie. Za dwa tygodnie odbędzie się runda na Slovakia Ringu, w drugi weekend  września rozegrane zostaną zawody na Autodromie Brno. Sezon zakończą  wyścigi na Torze Poznań w dniach  26-28 września.

Słowa kluczowe: 
Źródło zdjęcia: 

Legendarny, dakarowy Star 266 gościem Baja Poland

Mini All4 Racing czy Toyoty Hilux Overdrive to nie jedyne znane z Dakaru samochody, jakie odwiedzą Szczecin przy okazji Baja Poland 2014. Oprócz najnowszych konstrukcji atrakcją polskiej rundy Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych będzie legendarny Star 266 – pierwsza polska ciężarówka, która przejechała Rajd Paryż-Dakar.

U schyłku lat osiemdziesiątych start w Rajdzie Dakar był dla polskich zawodników karkołomnym wyzwaniem. Nie powstrzymało to jednak konstruktorów z fabryki samochodów ciężarowych Star w Starachowicach, którzy wraz z załogą Jerzy Mazur/Julian Obrocki postanowili doprowadzić ten ambitny projekt do końca.

Bazą do budowy ciężarówki, która miała pokonać bezdroża Sahary była cywilna wersja terenowego Stara 266. Polska ciężarówka była napędzana sześciocylindrowym silnikiem diesla o pojemności 6,8 litra. Z tej pojemności silnik rozwijał 213 KM. Ta moc była przekazywana na wszystkie sześć kół. Prędkość maksymalna ważącej 6200 kilogramów ciężarówki dochodziła do 110 km/h.

W 1988 r. trasa Rajdu Paryż-Dakar liczyła 13 tys. km. Na starcie imprezy stanęło aż 109 załóg w samochodach ciężarowych. Jednak do mety dotarły zaledwie 22 ciężarówki, w tym aż 14 poza limitem czasowym. Początkowo załoga polskiego Stara plasowała się w pierwszej czterdziestce klasyfikacji zawodów. Niestety kłopoty sprawiły, że zespół ze Starachowic przekroczył limit czasowy i nie został sklasyfikowany. Nie załamało to jednak Jerzego Mazura i Juliana Obrockiego i Polakom udało się dotrzeć do mety w Senegalu.

Jerzy Mazur nigdy nie zapomniał o swoim Starze, który dowiózł go do Dakaru. Wielokrotny wyścigowy mistrz Polski postanowił odrestaurować samochód, którym rywalizował w Afryce. Okazało się jednak, że ten dakarowy egzemplarz zaginął. Zdeterminowany Mazur wpadł więc na pomysł, by legendarną ciężarówkę odbudować. - Doszedłem do wniosku, że odbuduję ten model. Dokładnie odtworzę detale, rocznik, malowanie, reklamy – tłumaczy Jerzy Mazur. ‒ Jeśli chodzi o jakość, to jest on lepiej dopracowany niż w fabryce. Dziś, gdyby trzeba było do niego wsiąść i jechać, to byłbym w stanie to zrobić – chwali się Mazur.

W ostatni weekend sierpnia replika dakarowego Stara 266 będzie atrakcją parku serwisowego oraz uroczystego startu i mety Baja Poland. W Szczecinie będzie można nie tylko obejrzeć wzbudzający nostalgię samochód. Będzie to także okazja do rozmowy z samym Jerzym Mazurem. Były zawodnik zorganizował w Wałbrzychu Muzeum Sportów Motorowych, w którym na co dzień można oglądać odbudowanego Stara i wiele innych pamiątek związanych z rajdami i wyścigami. – Nie wykluczam, że drogę z Wałbrzycha do Szczecina Star 266 pokona na kołach. Chyba nie odmówię sobie tej przyjemności i sam zasiądę za kierownicą – deklaruje Mazur.

Samochody: 
ZO: 

Gorący weekend na Torze „Poznań"

W drugi sierpniowy, bardzo gorący weekend, na Torze "Poznań" po raz trzeci w tym sezonie o punkty w wyścigowych mistrzostwach Polski walczyli  kierowcy samochodowi. W stolicy Wielkopolski odbyła się bowiem 5. i 6. runda wyścigowych samochodowych mistrzostw Polski, 5. i 6. runda Wyścigowego Pucharu Polski oraz  4. runda Kia Lotos Race. Na Torze "Poznań" gościli również kierowcy niemieccy rywalizujący w serii Haigo Formuła oraz aut turystycznych.

Młodzi kierowcy startujący w Kia Lotos Race jak zwykle dostarczyli wielu emocji. Pierwszy wyścig wygrał Michał Śmigiel (A. Orski), który wcześniej zwyciężył w kwalifikacjach, natomiast w drugim wyścigu triumfował prowadzący po trzech rundach Karol Lubas (A. Wielkopolski). Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Lubas, ale jego przewaga nad drugim Piotrem Parysem (A.
Wielkopolski) jest minimalna i wynosi tylko pięć punktów.
Właśnie Parys zyskał najwięcej podczas czwartek rundy KLR rozegranej na Torze "Poznań", bo dwa razy finiszował na drugiej pozycji. Do ścisłej czołówki zbliżył się Śmigiel, który po wygranej, zajął potem trzecie miejsce w drugim wyścigu. Z kolei najwięcej stracił Karol Urbaniak (A.
Wielkopolski) – drugi po trzech rundach – który był siódmy w pierwszym wyścigu, a drugiego nie ukończył. Urbaniak spadł na trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej. Lider Karol Lubas pierwszy wyścig ukończył na czwartej pozycji, jednak został ukarany za faul na Urbaniaku i przesunięty na dziesiątą pozycję. To sprawiło, że w drugim wyścigu startował z pole position i obronił pierwszą lokatę do mety, tym bardziej że jego najgroźniejsi rywale mieli kłopoty już na pierwszym okrążeniu. Do zakończenia rywalizacji Kia Lotos Race w tym sezonie pozostały dwie rundy w czeskim Moście oraz belgijskim Zolder. Emocje z pewnością będą do końca.
Odnotować należy, że na Torze "Poznań" w tej rundzie młodych kierowców odwiedził tym razem rajdowy mistrz Polski Kajetan Kajetanowicz.
Interesującej rywalizacji oraz emocji nie brakowało w innych wyścigach. W Div 4 do 3500 ccm, dwukrotnie na mecie pierwszy finiszował Bartosz Palusko (A. Wielkopolski – bmw M3), a drugi był Jakub Glasse (A. Wielkopolski – bmw M3). Ta dwójka umocniła się na czele klasyfikacji generalnej sezonu.
W klasie 1N (seicento) dwukrotnie najlepszy był Mikołaj Jóźwiak (A.
Wielkopolski), który odzyskał pozycję lidera w klasyfikacji generalnej.
Prowadzący do tej pory Maciej Garstecki (A. Wielkopolski) miał tym razem kłopoty z autem i pierwszy wyścig zakończył bez punktów, a w drugim wywalczył jedynie trzy. W klasie 1A liderem pozostaje Karol Wyka (A.
Rzemieślnik). W klasie 2 Gracjan Ambrozik (A. Wielkopolski – honda civic) dwa razy okazał się najlepszy, ale nie zmienia to faktu, że na czele klasyfikacji generalnej pierwszy jest Mariusz Szkudlarek (A. Wielkopolski – renault clio), a drugi Tomasz Matuszkiewicz (A. Wielkopolski – renault clio).
W klasie 3 Karol Jodko-Kamiński (A. Wielkopolski – lotus elise) nie pozostawił złudzeń swoim rywalom, wygrał zarówno pierwszy, jak i drugi wyścig. Z kolei lider klasyfikacji generalnej Jakub Sudoł  (A.
Wielkopolski – honda S2000) sporo stracił w miniony weekend. Z powodu awarii silnika w ogóle nie startował w pierwszym wyścigu, ale następnego dnia zajął drugą lokatę.
W klasie 6 na pierwszym miejscu umocnił się Łukasz Rawecki (A.
Wielkopolski – bmw 320), zajmując pierwszą pozycję w sobotę i trzecią w niedzielę. Drugi z wyścigów wygrał Andrzej Grigorjew (A. Polski – vw golf GTi).
Z kolei w klasie 7, Andrzej Moskalik (A. Wielkopolski – lancia delta) po dwóch wygranych na Torze "Poznań", zbliżył się w klasyfikacji generalnej do Dariusza Sołtysiaka (A. Wielkopolski – bmw 635). W klasie 4 liderem pozostaje Marek Wolf (A. Wielkopolski – bmw M3), natomiast w klasie 5 Artur Obuchowski (A. Wielkopolski – bmw 318) po dwóch wygranych w ten weekend, zbliżył się do prowadzącego Mateusza Bartkowiaka (A. Wielkopolski – bmw E30).
W klasie 8, czyli rywalizacji maluchów, należy odnotować pewną dominację Konrada Tadli (A. Wielkopolski), który po raz kolejny wygrał dwa razy w kl.
8-1. Z kolei w klasie 8-2 po siedmiu kolejnych zwycięstwach Christophe Carion (A. Wielkopolski), w ósmym wyścigu zajął drugie miejsce, a zwyciężył Przemysław Szulc (A. Wielkopolski).
Znakomicie bawili się na Torze "Poznań" kierowcy w formule historycznej Haigo. Lech Wojciechowski, Andrzej Wojciechowski i Błażej Wojciechowski (wszyscy A. Wielkopolski) oraz Andrzej Fontański (A. Częstochowski) udowodnili, że niemieccy kierowcy nie są im straszni.
A ostatnie w tym sezonie wyścigi samochodowe na Torze "Poznań" w dniach
26-28 września.
 

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

Bezpieczeństwo przede wszystkim!

Kultura i bezpieczeństwo na drodze, dbałość o stan opon oraz symulacja wypadku drogowego z udziałem wszystkich służb ratunkowych to tylko niektóre aspekty dziewiątej już edycji imprezy Moto Safety Day, która odbyła się 9 sierpnia w Sopocie przy molo. Imprezę poprowadził  Kuba Bielak.

Tegoroczną imprezę Moto Safety Day odwiedziły tysiące uczestników, dla których bezpieczeństwo użytkowników ruchu drogowego, kulturalna i ekonomiczna jazda są niezwykle istotne. Przez cały dzień odwiedzający imprezę byli świadkami licznych pokazów motoryzacyjnych, m.in. wybuchu poduszki powietrznej oraz symulacji wypadku drogowego
z udziałem wszystkich służb ratowniczych. Cieszy nas fakt, że coraz więcej instytucji i firm angażuje się w tak ważny Projekt – powiedziała Elżbieta Koncka, Link PR – pomysłodawca Moto Safety Day.

Wzorem lat poprzednich teren imprezy został podzielony na kilkanaście tematycznych
stref, w których poruszano tematykę kultury motoryzacyjnej oraz wielu aspektów dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Uczestnicy Moto Safety Day zyskali umiejętności udzielania pierwszej pomocy u boku ekspertów.

Stan techniczny pojazdu przed dłuższą podrożą jest niezwykle ważny. Kontrolowanie stanu bieżnika, prawidłowego ciśnienia w oponach oraz regularne przeglądy techniczne pojazdu to tylko niektóre aspekty, o które należy zadbać. - przekonywał  Robert Krzowski Premio Opony- Autoserwis.

Premio Opony – Autoserwis oraz Goodyear – Główni Partnerzy Moto Safety Day w swojej strefie przygotowali dla kierowców: symulator dachowania, auto pokazowe Truck Force z grą Need for Speed, dodatkowo można było również sprawdzić swój refleks. W strefie pokazów byliśmy świadkami wybuchu poduszki powietrznej.

Ciekawym elementem tegorocznej edycji była prezentacja technologii w serii pojazdów DS. Eksperci z Citroën Polska przybliżyli m.in. inteligentny system zwiększający bezpieczeństwo na śliskiej nawierzchni oraz rozwiązania techniczne pozwalające połączyć przyjemność prowadzenia samochodu z bezpieczeństwem. Specjaliści francuskiej marki przygotowali także animację „95 LAT Creative Technologie, czy wiesz że…?”. Jej celem było pokazanie obecnych rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa przez pryzmat historii.  Dla dzieci zapewniono kreatywną zabawę w sztukę: tkanie, wyszywanie, malowanie Citroëna C4 Cactus.

W strefie „Bezpieczna taksówka” na uczestników czekali kierowcy Ele Taxi, którzy uczyli jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy. Podczas symulacji wypadku drogowego zaprezentowali procedury stosowane na co dzień, by ratować ludzkie życie i zdrowie. Ele Taxi jest jedyną korporacją w Europie, która przeszkoliła swoich pracowników w zakresie udzielania pierwszej pomocy, zaś grupa ok. 100 kierowców ukończyła dodatkowe kursy. Ponadto 40 taksówek wyposażono w profesjonalny sprzęt do ratowania życia ludzkiego.

W strefie „Coyote - bezpieczniej na drodze” zaprezentowany został system, który posiada opatentowane rozwiązania dotyczące weryfikacji zdarzeń i wiarygodności kierowców, co pozwala na przekazywanie sprawdzonych i rzetelnych informacji o sytuacji na drodze.

Wydarzenie było także okazją do zapoznania się z samochodowym systemem antyalkoholowym „ilteQ”, poznania urządzeń do pomiaru trzeźwości, stosowanych np. przez Policję. W „TOP TRADE - strefie trzeźwego kierowcy” można było także zbadać swoją trzeźwość. Dodatkową atrakcją był slalom z wykorzystaniem alko i narkogogli.

Specjalny pokaz symulujący wypadek z udziałem motocyklu i samochodu osobowego, zaangażował m.in. taksówkarzy Ele Taxi i motocyklistów z Motopozytywnych, którzy udzielili pierwszej pomocy poszkodowanym. Na miejscu zdarzenia pojawiły się służby ratownictwa medycznego wraz z karetką ze Stowarzyszenia Alfa. W pokazie udział wzięła także Państwowa Straż Pożarna Sopot oraz Komenda Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

W województwie pomorskim drogi są coraz bezpieczniejsze. W czasie długiego weekendu czerwcowego zarejestrowaliśmy najniższy odsetek nietrzeźwych kierowców w Polsce - mówi Joanna Skrent z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Organizatorzy Moto Safety Day zadbali o to, aby każdy uczestnik mógł zyskać wiedzę, miał szansę na rozmowy z ekspertami oraz dobrze się bawił. Podczas imprezy odbyło się wiele konkursów.  Zwycięzcy otrzymali atrakcyjne nagrody.

Na scenie głównej wystąpiła gwiazda wieczoru z koncertem From dubstep to pop… Tomasz Dolski Live on stage  & C - Jayy.

Więcej informacji na:
www.motosafetyday.pl 
www.facebook.com/Motosafetyday
www.instagram.com/linkpr_pl
 

Pierwsze zwycięstwo Macieja Rzeźnika

Maciej Rzeźnik z Przemysławem Mazurem wygrali 23. Rajd Rzeszowski, który stanowił 4. rundę RSMP, 4. Mistrzostw Słowacji w Rajdach i 8. rundę Mistrzostw Strefy Europy Centralnej w Rajdach. Dla Macieja Rzeźnika to pierwsze w karierze zwycięstwo w generalce Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

Drugie miejsce w rajdzie zajęli Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski. Do zwycięzców stracili 19,2s.

Maciej Oleksowicz i Michał Kuśnierz zameldowali się na trzeciej pozycji, 37s za zwycięzcami. Do drugiego miejsca stracili 17,8s.

Za czołową trójką został sklasyfikowany Dominik Butvilas (+3:36,7), zwycięzca klasy 3. Tomasz Gryc w końcówce rajdu wskoczył na piąte miejsce (+5:00,7). Szóste miejsce zajął Tomasz Czopik (+5:19,4).
Darius Poloński był siódmy (+8:38,7) i wygrał rywalizację w 2WD. Jan Chmielewski zanotował ósmy rezultat (+9:06,6) i pierwsze miejsce w klasie 5. Jacek Jurecki wygrał rywalizację w Pucharze Fiesty, a w generalce rajdu był dziewiąty (+9:08,1). Igor Drotar zamknął dziesiątkę.

W klasie 6 drugie miejsce za Dariuszem Poloński zajął Radosław Typa (+1:53,2). Trzeci był Sylwester Płachytka (+3:21,9). W Pucharze Fiesty drugi był Michał Streer (+1:52,5), a trzeci Rafał Janczak (+1:58,1). Klasę 8 wygrał Mirosław Włodarczyk. Sławomir Kurdyś stracił do niego 2:01,6, a Krzysztof Schenk 5:35,6.

Kończący rajd odcinek Zagorzyce wygrał Tomek Kuchar, 1,4s przed Łukaszem Habajem, 5s przed Maciejem Rzeźnikiem i 9,3s przed Maciejem Oleksowiczem. 

Łukasz Habaj wygrał klasyfikację drugiego etapu. Tomek Kuchar był drugi (+2,6s), a trzeci Maciej Rzeźnik (+10,9s).

Samochody: 

Tomasz Gollob na MP w Motocrossie – Lidzbark Warm.

Po blisko miesięcznej przerwie rusza ponownie motocrossowa liga. Tym razem zawodnicy pojadą w Lidzbarku Warmińskim przy ulicy Wrzosowej (16/17 sierpnia). Na maszynie startowej pojawi się także Mistrz Świata na Żużlu Tomasz Gollob. Tomek wystartuje w niedzielę w dwóch wyścigach na motocyklu Honda 250cc. W wywiadzie udzielonym magazynowi X-cross (nr 21) powiedział: „Już jako sześciolatek jeździłem na CZ250, ale wcześniej tata sadzał mnie na swoje moto i na torze w Nekli razem przejechaliśmy niejeden zakręt i niejedną hopę. Każdy kontakt z jakimkolwiek motocyklem procentuje. Jestem od lat zakochany w dwóch kołach, jeżdżę na każdym sprzęcie, czego innego uczę się na żużlu, czego innego na off-roadzie, razem daje to bardzo cenne doświadczenie. Dlatego podejmuję różne wyzwania...”. Jednym z nich będzie start Golloba właśnie w Lidzbarku.
Organizatorem zawodów jest miejscowy MotoKlub, od lat gospodarz wielu motocrossowych imprez. Tor w Lidzbarku to jeden z najładniej położonych tego typu obiektów w Polsce. Trasa bardzo trudna, ale ciekawa i urozmaicona, przeważa nawierzchnia piaszczysta (miękka) z krótkimi twardszymi odcinkami. Są zarówno małe, średnie oraz duże skoki. I niezwykle atrakcyjne strome długie zjazdy i podjazdy przypominające nieco tor w Maggiora. Zawodnicy zmierzą się w klasach: MX Masters, MX2, MX Quad Open, MX2 Junior, MX Open. Dodatkowo w niedzielę rozegrane zostaną wyścigi o Puchar Marszałka Województwa w klasie B i C. Nie zabraknie również atrakcji dodatkowych, jak plac zabaw dla najmłodszych, smaczne jedzenie oraz konkursy z nagrodami dla kibiców. Początek wyścigów sobotnich i niedzielnych o godz. 12.00

Motocykle: 
Źródło zdjęcia: 

Wyścigowy weekend na torze Poznań

Kierowcy wyścigowi po prawie dwumiesięcznej przerwie wracają na Tor "Poznań". W dniach 8-10 sierpnia na poznańskim obiekcie odbędzie się 5. i 6.

runda wyścigowych samochodowych mistrzostw Polski, 3. runda mistrzostw Polski Endurance, 5. i 6. runda Wyścigowego Pucharu Polski oraz 4. runda Kia Lotos Race.

To będzie już półmetek tegorocznej rywalizacji o mistrzowskie tytuły. Na razie trudno jeszcze przewidzieć kto będzie się cieszył ze zwycięstwa, dlatego najbliższe zawody jak zwykle mogą przynieść interesujące rozstrzygnięcia.

W klasie D4 do 3500 ccm liderem jest Bartosz Palusko (A. Wielkopolski – bmw M3), który dzięki wygranym w czerwcowych rundach w Poznaniu ma na swoim koncie 25 punktów. Drugi jest w tej klasyfikacji Jakub Glasse (A.
Wielkopolski – bmw M3) z dorobkiem 20 pkt.

W klasie D4 powyżej 3500 ccm pozycję lidera zbudował jak na razie Andrzej Lewandowski (A. Wielkopolski – porsche 911 GT3), mający na koncie 21 punktów. Trzy punkty traci do niego Czech Jakub Knoll (mercedes SLS AMG). W obu klasach emocji na torze z pewnością nie zabraknie, podobnie jak w klasach 4 i 5 do 2000 ccm.

Ciekawie jest także w innych klasach. W dywizji narodowej klasie 1A liderem pozostaje Karol Wyka (A. Rzemieślnik – seicento), który ma tylko pół punktu przewagi nad drugim w klasyfikacji Krzysztofem Menclem (A. Wielkopolski – cinquecento). Z kolei w klasie 1N Maciej Garstecki (A. Wielkopolski –
seicento) zgromadził 31 pkt. Niewielkie straty mają do niego Mikołaj Jóźwiak (A. Wielkopolski – seicento) – 28 pkt. i Łukasz Trzeciak (A. Kielecki –
seicento) – 24 pkt.

W klasie 2 Mariusz Szkudlarek (A. Wielkopolski – renault clio) ma pięć punktów przewagi nad drugim Tomaszem Matuszkiewiczem (A. Wielkopolski – renault clio). W klasie 3 Jakub Sudoł (A. Wielkopolski – honda S2000) wygrał do tej pory trzy spośród czterech rund i zgromadził 38 pkt. Drugi w klasyfikacji Jakub Wyszomirski (A. Rzemieślnik – honda CR-Z) ma na swoim koncie 28 pkt.

Twarda walka toczy się w klasie 6. Na razie prowadzi Łukasz Rawecki (A.
Wielkopolski – bmw 320) – 32 pkt., ale tuż za nim jest Leszek Patan (A.
Wielkopolski – honda civic) – 31 pkt. W klasie 7 liderem pozostaje Dariusz Sołtysiak (A. Wielkopolski – bmw 635) z dorobkiem 16 punktów. Andrzej Noskalik i Dariusz Lisaj tracą do lidera po sześć punktów.

Po czerwcowych rundach na Torze "Poznań" liderem w klasie 4 został Jarosław Budzyński (A. Rzeszowski – porsche 911 GT3), który ma dwa punkty przewagi nad Markiem Wolfem (A. Wielkopolski – bmw M3). W klasie 5 trzy spośród czterech rund wygrał Mateusz Bartkowiak (A. Wielkopolski – bmw E30) i wyraźnie prowadzi z dorobkiem 38 pkt. Drugi w tej klasie jest Artur Obuchowski (A. Wielkopolski – bmw 318) i ma 27 punktów.

W klasie 8, czyli rywalizacji maluchów jest dwóch zdecydowanych liderów. W klasie 8-1 prowadzi Konrad Tadla (A. Wielkopolski), który ma już 50 punktów, a drugi w klasyfikacji jest Michał Ghany (A. Śląski) – 34 pkt. W klasie 8-2 wszystkie rundy wygrał Christophe Carion (A. Wielkopolski) i zgromadził 60 punktów. Paweł Wysmyk (A. Wielkopolski), który zajmuje drugie miejsce ma 32 punkty.

Po raz pierwszy w tym sezonie na Torze "Poznań" pojawią się kierowcy walczący w Kia Lotos Race, startujący autami Kia Picanto. Tutaj, tak jak w poprzednich sezonach, walka o zwycięstwo trwa do ostatniego wyścigu. Po rozegraniu trzech rund na czele jest trzech kierowców Automobilklubu
Wielkopolski: 1. Karol Lubas – 368 pkt., 2. Karol Urbaniak – 359, 3. Piotr Parys – 349.

W piątek 8 sierpnia na Torze "Poznań" treningi w godzinach 11.30 – 18.30. W sobotę 9 sierpnia wyścigi od godziny 12.00 do 16.50. Natomiast w niedzielę
10 sierpnia wyścigi 11.30 do godz. 17.30. Sympatyków wyścigów samochodowych zapraszamy w nadchodzący weekend na Tor "Poznań".

Więcej szczegółów jak również aktualny harmonogram czasowy dostępny jest na
stronie: http://www.aw.poznan.pl/imprezy2014/20140808-10sam/index.html

Samochody: 

Strony