14 aut Supercars podczas 1. rundy Mistrzostw Polski Rallycross PRX

Już w najbliższy weekend wystartują PRX Mistrzostwa Polski Rallycross. Po kilkuletniej przerwie powróciły dzięki zaangażowaniu zawodników i wsparciu ogromnej grupy pasjonatów. Pierwsza runda odbędzie się na torze Lausitzring, który został specjalnie dostosowany do wyścigów Rallycross, na którym to już w zeszłym roku mieli okazję ścigać się zawodnicy cyklu Rallycross Cup.

Na Lausitzringu zmierzy się ponad 60 zawodników w tym kilku debiutantów w SuperCars. Rajdowy Mistrz Polski Tomasz Kuchar (Subaru Impreza) oraz podopieczny Krzysztofa Hołowczyca, Martin Kaczmarski (Ford Fiesta z Olsbergs MSE) dla którego będzie to test przed Mistrzostwami Europy. Nie można zapomnieć o Pawle Hankiewiczu, który mimo iż ma już na swoim koncie start w pełnym cyklu Rallycross Cup to ponownie debiutuje, tym razem w klasie SuperCars za kierownicą Skody Fabii MKII, którą w zeszłym roku Łukasz Zoll zwyciężył w cyklu Rallycross Cup. Z wielką niecierpliwością oczekujemy pierwszych rezultatów konfrontacji z doświadczonymi zawodnikami takimi jak Robert Czarnecki (Mitsubishi Lancer), Piotr Kempa (Skoda Fabia) oraz powracającym po wieloletniej przerwie Mikołajem Otto (Mitsubishi Lancer).

W klasie SuperNationals o pierwsze miejsce zawalczy ponownie Alan Wiśniewski (Citroen Saxo). Mimo przejścia do SuperCars Pawła Hankiewicza wcale nie będzie łatwiej Alanowi sięgnąć po kolejne zwycięstwo, gdyż konkurencja mocno wzmocniła swoje samochody przez okres zimowy. Do grupy Supernationals przechodzi w tym sezonie Łukasz Zoll w kultowym i potężnym BMW E30 M3, a także powraca Michał Genstwa w turbodoładowanym Seacie. Należy także zwrócić uwagę na Marcina Perzynę, który już nie raz zadziwił prędkością swoich przednionapędowych konkurentów. Również Kamil Lewandowski, który już nie raz pokazał potencjał jaki drzemie w jego Polo może okazać się czarnym koniem zawodów jeśli tylko udało się zespołowi uporać z usterkami, które notorycznie nękały auto Kamila. Pozostali mają jeszcze większe apetyty i od pierwszej rundy rozpoczynają walkę o tytuł Mistrza Polski.

Zawody na Lausitzring połączone będą z Mistrzostwami Niemiec co zaowocuje dodatkową grupą aut do rywalizacji bok w bok. Kierowcy będą mogli porównać się z konkurencją zagraniczną, a kibice otrzymają jeszcze większą dawkę rallycrossowych emocji. Zapraszamy do śledzenia wyników na stronie internetowej cyklu www.prx.com.pl oraz kibicowania naszym zawodnikom przed komputerami, a następnie przed telewizorami w czasie transmisji telewizyjnych na antenie TVP Sport.

SUPERCARS – PRX
1 Bernd Schomaker (D) SEAT Leon
2 Dietmar Brandt (D) Audi S4
6 Bernd Wilhelm (D) Ford Focus
8 Ralph Wilhelm (D) Renault Clio
9 Matthias Meyer (D) Skoda Fabia
10 Alexander Langer (D) Ford Fiesta
30 Tomasz Kuchar (PL) Subaru Impreza RX
31 Mikołaj Otto (PL) Mitsubishi Lancer Evo
35 Paul Allerts (NL) Mitsubishi Lancer Evo
38 Mandie August (D) Audi S3
66 Martin Kaczmarski (PL) Ford Fiesta
69 Paweł Hankiewicz (PL) Skoda Fabia MK2
83 Robert Czarnecki (PL) Mitsubishi Lancer Evo
102 Piotr Kempa (PL) Skoda Fabia MK1

SUPERNATIONAL – PRX
4401 Alan Wiśniewski – Citroën Saxo
4402 Marcin Perzyna – BMW E36
4404 Robert Górniak – Renault Clio
4405 Paweł Melon – BMW E36
4409 Marcin Mrozek – Renault Clio
4410 Daniel Krzysiak – BMW E36
4411 Dariusz Sobecki – Skoda Felicia
4424 Kamil Lewandowski – VW Polo
4425 Rafał Kask – Renault Clio
4444 Michał Genstwa – SEAT Ibiza Cupra
4477 Łukasz Zoll – BMW E30
4498 Maciej Pawelec – BMW E30
4499 Aleksandra Maj – Citroën Saxo

SC CUP – PRX
Marcel Grudziński – Fiat Seicento

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

I Runda Inkubatora Kartingowego

Przedstawimy fotorelację z rozpoczęcia Inkubatora Kartingowego z dnia 02 i 03 kwietnia na torze kartingowym w Suwałkach.

Po zimowym odpoczynku, sezon rozpoczęła I Runda Inkubatora Kartingowego organizowanego przez S.P.S.K. MOTOKART Suwałki i Zarząd Okręgowy PZM w Białymstoku. Te cykliczne imprezy będą organizowane w terminach zamieszczonych poniżej.

Lista zgłoszeń na 44. Rajd Świdnicki-Krause

Poznaliśmy listę zgłoszeń na pierwszą rundę Castrol Inter Cars RSMP 2016 - 44. Rajd Świdnicki-KRAUSE.

Swoje zgłoszenia nadesłało 60 załóg. Z jedynką pojadą obrońcy tytułu Łukasz Habaj i Piotr Woś. Z dwójką Grzegorz Grzyb i Robert Hundla. Trzeci numer otrzymali Jakub Brzeziński i Bartłomiej Boba. Dalej rozstawieni zostali Filip Nivette z Kamilem Hellerem oraz Jarosław Kołtun z Ireneuszem Pleskotem. Wszyscy zapowiedzieli Fiesty R5.

Listę załóg w Open N otwierają Mariusz Stec z Bartłomiejem Jakubowskim (Ford Fiesta). Do RSMP wraca Maciej Rzeźnik (Ford Fiesta). Łukasz Kotarba i Maciej Wilk pojadą Mitsubishi Lancerem. Damian Łata i Michał Grudziński zgodnie z zapowiedziami wystawią Fiestę Proto. W Open N zobaczymy również załogi: Artur Banasiewicz/Paweł Drahan (Subaru Impreza), Mariusz Zapała/Łukasz Gwiazda (Ford Fiesta), Dariusz Topolewski/Adam Jaros (Mitsubishi Lancer), Dariusz Krupa (Mitsubishi Lancer). Hubert Maj i Szymon Jasiński zgłosili Lancera w HR2.

W Open 2WD zapowiedziało się osiem załóg: Jan Chmielewski/Grzegorz Dachowski (BMW 320), Robert Halicki/Tomasz Tkacz (Fiat 500 Abarth), Szymon Rusin/Paweł Ferdek (BMW M3), Paweł Serafin (Ford Focus), Jakub Lesiak/Łukasz Biernot (Honda Civic Type-R), Marek Sąsiadek/Łukasz Jastrzębski (Honda Civic), Adam Wojtanka/Marek Wojtanka (Renault Clio), Andrzej Borkowski/Piotr Białowąs (BMW E30).

W klasie 3 zgłoszenia nadesłały trzy załogi: Grzegorz Musz/Krystian Zygmunt (Renault Clio), Marek Temple (Peugeot 207 RC), Dariusz Biedrzyński/Mariusz Sobczak (Renault Clio R3C).

Dariusz Poloński i Grzegorz Dobosz (Peugeot 208 VTI) otwierają listę w klasie 4. Za nimi zostali rozstawieni Jacek Jurecki i Michał Trela (Citroen C2) oraz Zbigniew Gabryś i Artur Natkaniec (Peugeot 208 VTI). Do RSMP wracają Tomasz Gryc i Michał Kuśnierz (Peugeot 208 VTI). W sumie klasa 4 liczy najwięcej załóg, bo aż dwanaście.

9 zgłoszeń widnieje w 4F. Nie zabraknie takich załóg jak Marcin Górny/Zbigniew Cieślar, Rafał Kręcioch/Tomasz Borko, Rafał Stalmach/Paweł Tarapacki.

W HR3 nadesłano cztery zgłoszenia, gdzie najwyżej rozstawieni są Paweł Winczaszek i Jarosław Kohut (Opel Astra Gsi), w HR4 sześć, po jednym w HR5 i HR+30.

 

Samochody: 

Piękno pustyni, Sonik dąży do perfekcji

- To był jeden z tych dni, kiedy pustynia pokazała nam swoje najpiękniejsze oblicze. Wszystkie możliwe kolory piasku i surfowanie po wydmach. Do tego wreszcie wyszło słońce, którego brakowało w ostatnich dniach, więc w połączeniu z wynikiem można śmiało powiedzieć, że był to udany etap – komentował Rafał Sonik, mijając półmetek Abu Dhabi Desert Challenge na pozycji lidera. 

Obrońca Pucharu Świata wygrał prestiżowy rajd w Emiratach Arabskich przed dwoma laty i wszystko wskazuje na to, że na otwarcie nowego sezonu zmierza w kierunku powtórzenia sukcesu. Na trasie trzeciego etapu najszybszy był Ignacio Casale, ale strata Chilijczyka do lidera jest tak duża, że jego zwycięstwo nie ma większego znaczenia. – Cieszę się, że Ignacio się nie załamał po karze oraz problemach z silnikiem. Wcale nie byłoby fajnie, gdyby tak dobry zawodnik zrezygnował z rywalizacji – mówił Sonik.

Celem krakowianina jest w tej chwili utrzymanie prowadzenie w rajdzie, dlatego nie musi wdawać się w pojedynki z rywalami. Mimo to nie odpuszcza gazu i we wtorek jadąc równym, mocnym tempem dwa razy wychodził szczęśliwie z opresji. – Żeby nie popełniać błędów na pustyni, trzeba się na niej urodzić. Choć często tu trenuję, układ wydm wciąż potrafi mnie zaskoczyć. Dziś dwa razy wpadłem do dziury, ale bez większych problemów udało mi się uratować – mówił uśmiechnięty i zadowolony quadowiec. 

Komfortowa sytuacja, w jakiej znalazł się „SuperSonik” pozwala mu w trakcie jazdy koncentrować uwagę również na działaniu poszczególnych elementów quada. Rajdowiec znany jest ze swojego zamiłowania do perfekcji, jego analizie nie umknie więc żaden detal. – Amortyzatory są trochę za miękkie i mają tendencję do dobijania. Uderzyłem dziś dwa razy podłogą o piasek i choć nie jest to groźne, to przyjmuję wówczas na obręcz barkową bardzo nieprzyjemny wstrząs. Nie jest to awaria, ale na pewno nad tym popracujemy, żeby poprawić komfort jazdy na Hondzie. Poza tym TRX prowadzi się tu bardzo wygodnie. Ma większy niż Yamaha prześwit i łatwiej pokonuje duże wydmy. 

W środę organizatorzy przewidzieli odcinek specjalny liczący niespełna 260 km, podczas którego Rafał Sonik będzie szczególnie trzymać kciuki za pozostałych Polaków oraz… Camelię Liparoti. – To, że ta dziewczyna jest niesamowicie dzielna wiem od lat, ale przy okazji ma też niesamowitą krzepę. Wczorajszy odcinek był bardzo trudny, a ona przyjechała zaledwie kilkanaście minut po mnie i Keesie Koolenie! Jestem pełen podziwu dla jej determinacji i liczę, że utrzyma swoją pozycję do końca rajdu.

Motocykle: 

Mikołaj Otto powraca do Rallycross-u w SuperCars

Do grona zawodników SuperCars w PRX Mistrzostwa Polski Rallycross, po kilkunastu latach przerwy, dołączy Mikołaj Otto. Swoją karierę rozpoczynał od kartingu, a w latach 90-tych związał się z Rallycrossem. Teraz gdy cykl znacznie się rozwinął Mikołaj podjął decyzję o starcie w pełnym sezonie w klasie SuperCars za kierownicą Mitsubishi Lancera już od rundy na Lausitzring w najbliższy weekend.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

Baja Carpathia 2016 już za miesiąc

Długi majowy weekend w Stalowej Woli już po raz trzeci przebiegać będzie pod znakiem sportów motorowych. Wcześniej niż w latach ubiegłych, bo już 30 kwietnia, rozpocznie się tu Rajd Baja Carpathia 2016. Właśnie otwarta została lista zgłoszeń.

Dwudniowa impreza stanowi w tym roku 3. rundę Mistrzostw FIA Strefy Europy Centralnej w Rajdach Terenowychoraz 2. rundę Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych, Mistrzostw Republiki Czeskiej w Rajdach Terenowych, Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych oraz Pucharu Polski w Rajdach Baja.

Uczestników rajdu znów będzie można spotkać na trasach w Stalowej Woli i na terenie poligonu wojskowego w Nowej Dębie oraz w parku serwisowym ulokowanym w samym centrum hutniczego miasta, pod wiaduktem przy ul. 1 Sierpnia.

W sobotę, 30 kwietnia, po porannym odbiorze administracyjnym i badaniu kontrolnym pojazdów biorących udział w rajdzie, zawodnicy stawią się na starcie rajdu. Ten zaplanowano o godzinie 13:30. Wtedy to z parku serwisowego na trasę wyruszą motocykliści. Po nich wystartują kolejno zawodnicy na quadach, w pojazdach UTV oraz załogi samochodów terenowych. W tym roku na starcie można spodziewać się także samochodów ciężarowych.

– Na liście zgłoszeń rajdu Baja Drawsko, który otwiera sezon rajdów Cross Country w naszym kraju pojawiło się ponad 100 zawodników. To pokazuje niezwykłą popularność tej dynamicznie rozwijającej się konkurencji w sportach motorowych. Liczymy, że na rundę w Stalowej Woli wpłynie ponad 90 zgłoszeń, a nieśmiało marzymy o powtórzeniu wyniku z Drawska – informuje Marcin Fiejdasz, dyrektor rajdu.

Organizatorzy Baja Carpathia 2016 przygotowali ponad 300 kilometrów odcinków specjalnych. W pierwszym dniu rajdu rywalizacja rozegra się na 41-kilometrowym odcinku specjalnym Poligon oraz 6-kilometrowym odcinku medialnym na stalowowolskich błoniach. Drugiego i zarazem ostatniego dnia imprezy (1 maja) zawodnicy ścigać się będę już tylko na terenie poligonu, dwukrotnie mierząc się z wymagającym, ponad 125-kilometrowym odcinku specjalnym Przyszów. Dla uczestników Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych próba ta będzie skrócona do 82 kilometrów.

Na mecie rajdu, usytuowanej w sąsiedztwie parku serwisowego, pierwszy zawodnik pojawi się około godziny 14:45. Oficjalne wyniki zawodów, po których w Auli Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 2 w Stalowej Woli odbędzie się wręczenie nagród, powinniśmy poznać około godziny 18:00.

Sponsorami rajdu Baja Carpathia są: Miasto Stalowa Wola, BorgWarner, Handlopex, Inter Cars, Motointegrator, Motul, Dragon Winch, SKF.

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

Wasiak pogodził faworytów w Carmont Baja Drawsko Pomorskie 2016

Sławomir Wasiak i Marcin Grydziuszko wygrali Carmont Baja Drawsko Pomorskie. Szczecińska załoga wyprzedziła o 73 sekundy Jesa Munka i Rafała Martona. Miroslav Zapletal i Bartosz Momot zajęli trzeci stopień podium.

W powtórce 174-kilometrowego odcinka Poligon Drawski, Miroslav Zapletal zostawił za sobą Wasiaka (+1.44), Munka (+3.20), Ouředníčka (+4.35), Białkowskiego (+5.53) i Czerednikowa (+10.05).

Krzysztof Antończak i Andrzej Mańkowski okazali się najlepsi w TH. Dzięki 10 czasowi w generalce na OS3, Paweł Molgo i Janusz Jandrowicz triumfowali w T2 z przewagą 25 sekund nad załogą Robert Kufel/Daniel Dymurski.

Martin Kolomý wycofał się po problemach ze sterowaniem biegami. W T4 górą był Martin Macík junior - przed debiutującym w rajdach terenowych Davidem Vršeckým.

CARMONT BAJA DRAWSKO POMORSKIE
1. Sławomir Wasiak/Marcin Grydziuszko (PL) Mitsubishi Pajero 4:05.40
2. Jes Munk/Rafał Marton (DK/PL) Toyota Hilux +1.13
3. Miroslav Zapletal/Bartosz Momot (CZ/PL) H3 Evo VII +2.31
4. Tomáš Ouředníček/Pavel Vaculík (CZ) H3 Evo I +4.07
5. Piotr Białkowski/Artur Kołodziej (PL) H3 Evo III +6.57
6. Włodzimierz Grajek/Piotr Brakowiecki (PL) BMW X5 +16.20
7. Dariusz Jedliński/Piotr Oskwarek (PL) BMW X3 +16.40
8. Krzysztof Antończak/Andrzej Mańkowski (PL) Nissan Navara +21.51 (1. TH)
9. Martin Macík/František Tomášek/Michal Mrkva (CZ) LIAZ 111.154 +34.44,0 (1. T4)
10. Paweł Molgo/Janusz Jandrowicz (PL) Toyota Land Cruiser +38.29 (1. T2)

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

MOTOGAMIA. MAGAZYN KATEGORII A

program dla tych, którzy cierpią zimą, nie potrzebują wstecznego biegu i pozdrawiają się na drodze.

Najszybsze, najbardziej dynamiczne pół godziny w historii polskich programów motoryzacyjnych. Sport, adrenalina, pasja, wolność - to cztery części składowe programu "Motogamia. Magazyn kategorii A", który 3 kwietnia zadebiutuje na antenie kanału nSport+. Premierowe odcinki programu emitowane będą co dwa tygodnie.

Już od pierwszej niedzieli kwietnia platforma nc+ zapraszać będzie regularnie swoich widzów do motocyklowego świata. Jak zapowiadają twórcy programu - będzie to najszybsze pół godziny w tygodniu! Sport, sylwetki najlepszych polskich zawodników, turystyka, testy, relacje z imprez, informacje i gwiazdy na swoich motocyklach - krótko mówiąc wszystko, co pozytywnie kojarzy się z motocyklami, będzie można znaleźć w Motogamii. 

- Ten program ma jeździć. Dosłownie! To nie może być audycja z wywiadami na tle motocykla. Będzie po bandzie. Chcę, żeby widzowie mieli wrażenie, że pędzące maszyny zaraz roztrzaskają im ekran telewizora, a śmierdząca benzyna zaleje podłogę w salonie. I żeby po napisach końcowych marzyli tylko o... zejściu do garażu i odpaleniu swojego sprzętu - zapowiada autor programu, dziennikarz nc+ Tomasz Dryła. 

Magazyn ma zmienić wizerunek motocyklistów, pokazać, że za tą pasją kryją się cenne wartości, a motocykl może być wspaniałym hobby, albo czymś więcej - pomysłem na życie. W magazynie nc+ zobaczyć będzie można ludzi, którzy upalają, kolekcjonują, albo budują motocykle, jeżdżą dookoła komina albo dookoła świata, na dwóch i jednym - tylnym, albo przednim - kole, żyją motocyklami i na motocyklach ratują życie innych. Będzie również coś dla pasjonatów historii i najnowszych technologii. I to wszystko w krajowym wydaniu, bo nie brakuje w Polsce motocyklowych zjawisk, z których możemy być dumni w całym świecie. 

W każdym odcinku o swojej motocyklowej pasji opowiedzą gwiazdy sportu, sceny i ekranu. W jednym z programów swojego customa z dumą zaprezentuje były znakomity reprezentant Polski w piłce ręcznej, a obecnie komentator Velux EHF Ligi Mistrzów w nc+ Marcin Lijewski. 

- Świetnie się bawiłem podczas nagrywania programu i mam nadzieję, że widzowie to odczują, choć jedno, dość dramatyczne wydarzenie na pewno ich zaskoczy (śmiech). Dobrze, że powstał porządny program poświęcony motocyklom. Widziałem część materiałów i przyznam, że sam byłem zaskoczony tym, ile pozytywnych rzeczy dzieje się w Polsce w tym temacie - mówi Marcin Lijewski. 

Ważne miejsce w Motogamii zajmie polski sport motocyklowy. W każdym odcinku widzowie zobaczą relacje z najważniejszych zawodów odbywających się w Polsce albo poza granicami, ale z udziałem reprezentantów naszego kraju. 

- Od wielu lat stawiamy na sport motocyklowy - mówi dyrektor ds. sportu nc+ Michał Jarocki. - Pokazujemy najlepszy speedway - PGE Ekstraligę oraz cykl SGP i SWC. Na naszych antenach można oglądać mistrzostwa świata Enduro i SuperEnduro, a myślimy o kolejnych dyscyplinach. Fani motoryzacji są dla nas niezwykle ważni i staramy się systematycznie poszerzać ofertę adresowaną do nich, a także promować sporty motorowe i sukcesy polskich sportowców. Motogamia jest kolejną z propozycji adresowanych do pasjonatów życia na wysokich obrotach - przekonuje Michał Jarocki. 

Magazyn "Motogramia" adresowany jest do miłośników wszystkich rodzajów motocykli. Coś dla siebie znajdą w nim zwolennicy szybkiej jazdy na kolanie, chopperowcy przemierzający godnie równiutkie asfalty i offroadowcy, którzy w ogóle nie potrzebują dróg. A nawet ci, którzy nigdy nie mieli swojego motocykla. 

- Wiem, że taki, który dogodziłby wszystkim, jeszcze się nie urodził, ale podejmujemy tę ciężką rękawicę, bo są przecież ludzie, którzy uwielbiają wszystkie motocykle - sportowe, turystyczne, crossowe, nakedy, choppery itd. Wiem o przynajmniej jednej takiej osobie. To ja. I nawet, jeśli miałbym robić ten program tylko dla siebie, to go zrobię. Choć mam oczywiście nadzieję, że widzów będzie trochę więcej (śmiech). Żeby polubili Motogamię muszą spełniać tylko jeden warunek - kochać motocykle - przekonuje Tomasz Dryła, dziennikarz nc+ i zaprasza do nSport+ na premierowe wydanie Motogamii w niedzielę, 3 kwietnia o 17:15. 

Motogamia. Magazyn kategorii A
Premiera: niedziela, 3 kwietnia, 17:15, nSport+ 

Powtórki 1 odcinka w nSport+: 
niedziela, 3 kwietnia, 23:15
poniedziałek, 4 kwietnia, 8:30
wtorek, 5 kwietnia, 16:00
środa, 6 kwietnia, 20:00
 

Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

Zostały ostatnie bilety na LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland!

Za półtora miesiąca PGE Narodowy w Warszawie znów stanie się mekką światowego żużla, podczas LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland. Już 14 maja o godz. 19.00 w stawce 16 najlepszych żużlowców świata wystąpi czterech Polaków oraz zawodnik z dziką kartą. To ostatni moment, by kupić bilety na to żużlowe święto. Organizatorzy potwierdzają, że do kupienia  zostało niespełna 8 tys.

Kibice mimo ubiegłorocznego niezadowolenia ze zbyt szybko zakończonych zawodów, ponownie dali kredyt zaufania organizatorom, wierząc, że tym razem już nic złego nie może się przydarzyć.  45 tys. biletów zostało już sprzedanych. Organizatorzy zapewniają, że dołożą jeszcze większych starań, by usatysfakcjonować najlepszych żużlowych kibiców na świecie. Podobnego zdania jest reprezentant Polski – Maciej Janowski, który już szykuje się do walki w SGP.

- Zrobimy wszystko, żeby kibicom wynagrodzić to co się stało w minionym roku. Marzy mi się wielkie żużlowe show, tak żeby kibice byli zachwyceni i żebyśmy wszyscy mogli już definitywnie zapomnieć o tej wpadce z minionego roku. Już teraz jestem bardzo podekscytowany na samą myśl o żużlu w Warszawie – z zapałem mówi Maciej Janowski, który marzy o spektakularnym sukcesie przed własną publicznością.

To jego drugi w karierze sezon w Grand Prix. Jak będzie w tym roku?  - Zrobić kolejny kroczek do przodu, pojechać jeszcze lepiej. W minionym sezonie na początku miałem problem z torami jednodniowymi, później udało się je rozszyfrować i było już znacznie lepiej. Mam nadzieję, że w tym roku od razu nie będzie już żadnych problemów z tymi nawierzchniami, dzięki czemu sezon uda się zakończyć na jeszcze lepszym miejscu w klasyfikacji generalnej, czyli chciałbym miejsca wyższego niż siódme – zapowiada.

15 maja na tym samym obiekcie odbędzie się oficjalny mecz reprezentacji Polska – Reszta Świata (początek o godz. 14.00).

Bilety można jeszcze kupować na https://www.kupbilet.pl/sgp2016

Żużel: 

Zmarzlik jak Woffinden, Pawlicki jak Ronaldo

Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki – to dwaj młodzi polscy żużlowcy, którzy już w maju wystąpią na PGE Narodowym w oficjalnych Indywidualnych Mistrzostwach Świata, a także w meczu reprezentacji Polska – Reszta Świata.

- Nie tylko ja, ale cała moja rodzina skupiona jest przede wszystkim na tym, żebym był świetnym żużlowcem i spełnił swoje sportowe marzenia – zapowiada gorzowianin Bartosz Zmarzlik. - Planem minimum jest pierwsza „ósemka”, która gwarantuje utrzymanie w cyklu, ale ambicje mam znacznie większe – dodaje Pawlicki, który pochodzi z Leszna.

14 maja na PGE Narodowym odbędzie się LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix. Będzie to turniej nr 2 w ramach cyklu 2016 FIM Speedway Grand Prix, który wyłania mistrza świata na żużlu. Młodzi Polacy debiutują w tak poważnej rywalizacji, ale mają już spore żużlowe doświadczenie.

-  Od kiedy dostałem się do Grand Prix, postanowiłem, że żużel muszę traktować jeszcze bardziej profesjonalnie, dlatego od kilku miesięcy mam dietetyka i stosuję się do jego zaleceń – mówi Zmarzlik i dodaje: - Kilka kilogramów już zrzuciłem, teraz ważę 61 kilogramów i myślę, że to jest dla mnie waga optymalna.

Piotr Pawlicki nie tylko czeka na swój pierwszy pełny sezon w Grand Prix, ale także na pierwszy rok startów w kategorii seniorów (zgodnie z żużlowymi przepisami przechodzi się do niej wraz z ukończeniem 21. roku życia). - Delikatny stres jest. Próbuję o tym nie myśleć, próbuję się nastawiać tak, że przede mną sezon jak każdy inny – wyjaśnia Pawlicki. - Do tej pory w każdym kolejnym roku robiłem progres i mam nadzieję, że ta tendencja zostanie utrzymana. Podchodzę do tematu spokojnie. Chociaż rzeczywiście jak czasami pomyślę o Grand Prix to dech mi w piersi zapiera, ale jestem przygotowany.  Sam tam awansowałem, nie dostawałem po drodze żadnych prezentów, więc zasługuję na to, żeby tam być - dodaje.

Pawlicki i Zmarzlik to nowe pokolenie polskich żużlowców. Właśnie oni są „twarzami” LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland, oni mają być „młodymi wilkami” naszej żużlowej reprezentacji, która 15 maja podejmie w Warszawie Resztę Świata. Żużlowcy nie ukrywają, że ciągle się uczą.

- Mogę powiedzieć, że Woffinden jest moim prywatnym nauczycielem języka angielskiego. Ciągle się uczę tego języka i Tai często mnie poprawia, podpowiada i uczy. To fajny gość – mówi o aktualnym mistrzu świata Bartosz Zmarzlik.

O swojej inspiracji futbolem opowiada Pawlicki: - Przeczytałem biografię Cristiano Ronaldo. Lubię go chyba dlatego, że większość go nie lubi. Podoba mi się, bo jest pewny siebie, albo tak dobrze tę pewność udaje. W tej książce cytowany jest Jerzy Dudek, który mówi, że Ronaldo pierwszy przychodził na treningi  i ostatni schodził z boiska . U Ronaldo imponuje mi to, że on się nie urodził pod jakąś szczęśliwą gwiazdą, nie miał zbyt wiele talentu, a do wielkich sukcesów doszedł dzięki ogromnej pracy.

Bartosza Zmarzlika i Piotra Pawlickiego będzie można obejrzeć na PGE Narodowym w Warszawie podczas LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland już 14 maja o godz. 19.00. 15 maja na tym samym obiekcie odbędzie się oficjalny mecz reprezentacji Polska – Reszta Świata (początek o godz. 14.00). Bilety można jeszcze kupować na https://www.kupbilet.pl/sgp2016

Żużel: 

Strony