Grzyb ucieka rywalom

Grzegorz Grzyb i Robert Hundla, którzy unikali przygód na trasie Rajdu Rzeszowskiego wygrali rywalizację w domowej rundzie RSMP i powiększyli swoją przewagę nad rywalami w klasyfikacji sezonu.

Dla kierowcy Fiesty R5, który zapisał na swoje tylko jeden odcinek specjalny, jest to siódma wygrana w karierze czym wyrównał osiągnięcie Roberta Gryczyńskiego. 

Na drugim miejscu po wygraniu dwunastu z trzynastu odcinków specjalnych znalazł się Łukasz Habaj i Piotr Woś (+26,5), którzy przez cały czas trwania rajdu odrabiali straty poniesione na drugim odcinku specjalnym. Podium skompletował Jakub Brzeziński i Jakub Gerber (+41,8). Dla kierowcy eSky Rally Team to piętnaste podium w karierze. Brzeziński trzeci raz stanie na pudle.

Za czołową trójką sklasyfikowano duet Kasperczyk/Syty (+1:28,5), Chuchała/Dymurski (+1:42,1), Kołtun/Pleskot (+2:45,1) i Nivette/Heller (+6:49,3).

Na ósmym miejscu znaleźli się najszybi w klasie 4 oraz 2WD Dariusz Poloński i Grzegorz Dobosz w Peugeocie 208 R2. Dziesiątkę skompletowali Chmielewski i Dachowski w BMW 320 (najszybsi w Open 2WD)  oraz Bugajski i Drożdż w Citroenie C2 R2. W klasie 4 podium skompletował Uliarczyk i Ciupka.

W Open N czołową trójkę utworzyły załogi Stec/Jakubowski w Fieście Proto, Szupryczyński/Włoch w Lancerze Evo X i Słobodzian/Wróbel w Imprezie N14.

W 4F najszybsi byli Kręcioch i Borko którzy za swoimi plecami zostawili Strychalskiego i Pochronia oraz Górnego i Cieślara. 4N padło łupem duetu Knopt/Rozkrut w Hondzie Civic Type-R.

HR3 to zwycięstwo Winczaszka i Kohuta w Oplu Astrze, a w HR+30 najszybsi byli Hoffman i Wiśniewski w Polonezie. W HR4 podium utworzyły duety: Kurp/Grzywaczewski, Fizia/Kolaczek i Rawski/Lipowiecki.

Ostatni odcinek specjalny został odwołany po wypadku załogi Byśkiniewicz/Wisławski i załogom startującym za kierowcą Opla Adama R2 nadano czasy. Bonusowe punkty za Power Stage zgarnął Habaj, Grzyb i Nivette.

W klasyfikacji sezonu Grzyb (67) wyprzedza Kołtuna (41), Habaja (36), Nivetta (35) i Brzezińskiego (35).

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

Słowackie rozdanie w Mistrzostwach Polski

Nieprzerwanie od 1994 roku trasa Jankov Vrsok jest miejscem zmagań zawodników wyścigów górskich. Zawody w słowackich Banovcach na dobre wpisała się również w kalendarz Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. W miniony weekend to właśnie tutaj rozegrano dziewiątą i dziesiątą rundę GSMP 2016.  Polscy kierowcy bardzo pozytywnie oceniają tą trasę, nie rzadko, jako jedną z najbardziej wymagających, ale jednocześnie najciekawszych w całym cyklu. Zawsze przyjeżdża tutaj ścisła czołówka naszych zawodników i nie inaczej było w tym sezonie. Polacy byli drugą najliczniejszą ekipą, obok gospodarzy (na liście zgłoszeń znalazły się 43 polskie nazwiska).

Do rywalizacji w rozgrywanych wspólnie Mistrzostw Polski, Mistrzostw Słowacji, Mistrzostw Europy Strefy Centralnej – FIA CEZ i FIA CEZ Historycznych o słowackich narodowych pucharach,  zgłosiło się łącznie 109 zawodników z sześciu krajów.  

Już na podjazdach treningowych Słowacy pokazali, że w ten weekend będą trudnymi przeciwnikami. Na pierwszym podjeździe najlepszy czas osiągnął Jozef Béreš Jr (w formule TATUUS Renault 2000), a na drugim Věroslav Cvrček (Škoda Fabia S2000), który zamienił się z Bérešiem  trzecim miejscem. Dwukrotnie drugi  był Igor Drotár (Škoda Fabia R5). Barw Polaków w czołówce bronili Waldemar Kluza (Ford Fiesta Proto), Dubai (Mitsubishi Lancer Monster Berg) i Andrzej Szepieniec (Mitsubishi Lancer Evo). W drugim treningu Dubai i Kluza zamienili się miejscami, a Andrzej Szepieniec niestety przegrał z awarią.

Gospodarze po treningach dominowali również w Grupie N (Peter Jureňa  w Lancerze Evo IX) i Grupie A  (Tomáš Ondrej  - Fabia WRC). W „ośce” zacięty pojedynek toczyli zespołowi koledzy, Szymon Piękoś (Honda Civic) i Karol Krupa (Renault Clio). W Klasie Narodowej najlepsze czasy „wykręcił” Jacek Handl (BMW M3 e36). Samochody historyczne rywalizowały przede wszystkim w cyklu FIA CEZ Historic, gdzie barw polski bronili Marian Czapka (Porsche 928S) i Jerzy Nowakowski (BMW 2002 TI).

Właściwa rywalizacja rozpoczęła się w bardzo słonecznej pogodzie. Zawodnicy ruszyli do pierwszego podjazdu wyścigowego, zgodnie z harmonogramem, od 13:00. Igor Drotár potwierdził swoją znakomitą dyspozycje i wygrał z czasem 1:53,043, przed Cvrčkiem (+0,310) i Bérešiem Jr (+1,883). W pierwszej dziesiątce znalazło się dwóch Polaków – czwarty Dubai (+2,442) i piąty Kluza (+2,892). Drugą dziesiątkę otworzył Szymon Piękoś, po kolejnym pojedynku z Karolem Krupą, którego pokonał o 0,4 sekundy. Paweł Gos, 13. w „generalce”, był drugi w Grupie A i stracił ponad 4,5 sekundy, do siódmego Tomáša Ondreja. Rafał Serafinowicz ukończył podjazd bezpośrednio przed Krzysztofem Dereniem (kierowcy Lancerów Evo X, zajęli 2. i 3. miejsce w N-ce), za Jureňą.

Igor Drotár nie sprawił niespodzianki i pewnie wygrał ten dzień, a z czasem 1:52,587 dołożył do dorobku jeszcze nowy rekord trasy dla samochodów z zamkniętym nadwoziem, należący do tej pory do Tomasza Nagórskiego. Przypieczętował tym samym czwarte zwycięstwo w GSPM 2016. Podium Mistrzostw Słowacji uzupełnili Věroslav Cvrček (Fabia S2000) i Jozef Béreš Jr (Renault 2000 – najszybszy wśród bolidów). Podium za Drotarem w Mistrzostwach Polski uzupełnili Dubai (Lancer Berg Monster) i Waldemar Kluza (Fiesta Proto). W dziesiątce GSMP znaleźli się jeszcze Krupa i Piękoś (1. i 2. kierowca E1-2000). Trzeci był Słowak Peter Ambrúz (Vauxhall Vectra ST). Ondrej i Jureňa utrzymali swoją przewagę w grupach A i N (Gos i Serafinowicz w stanęli odpowiednio na drugim stopniu podium). Klasa Narodowa w obu podjazdach wyścigowych to wygrana Jacka Handl (BMW M3 e36) przed Michałem Żywiarskim (Subaru Impreza) i Januszem Janią (Honda Integra).

Jankov Vrsok to ostatnia runda sezonu, w której mogliśmy w GSMP oglądać formuły. Jozef Béreš Jr mocno dominował, ale walka o drugie miejsce miała się rozstrzygnąć pomiędzy Polakami – finalnie drugim Damianem Boryckim w Radicalu SR3 i Ireną Steć w bolidzie Gloria C8, najwyżej sklasyfikowaną w GSMP spośród stawki zawodniczek (przed Magdaleną Wilk - Renault Clio [A/FIA-2000], Ewą Wójtowicz - Citroen C2 R2 Max [A/FIA-1600] i Anną Wojewodą - Honda Civic [A/PL-1600). W wynikach z soboty sklasyfikowano ostatecznie 98 zawodników.

Niedziela zapowiadała się jeszcze bardziej widowiskowo, zwłaszcza, że prognozy przewidywały deszcz. Jozef Béreš rozpoczął dzień od najlepszego czasu, o 1,692 sekundy przed Cvrčkiem i 2,573 sek przed Dubaiem. Za nimi uplasowali się Kluza, Drotar, Szepieniec i Ondrej. Niestety czołówka Polaków osłabła, gdy przed podjazdami wyścigowymi Waldemara Kluzy i Andrzeja Szepieńca. Dobry wynik zanotowali Roman Baran (Mitsubishi Lancer), Szymon Piękoś (Honda Civic) i Rafał Serafinowicz, najszybszy zawodnik grupy N.

Prognozy w końcu się sprawdziły - deszcz pojawił się na pierwszym podjeździe wyścigowym. Nie wszyscy zdążyli zmienić opony i w wynikach pojawiło się kilka istotnych zmian. Liderował nadal Béreš, ale za nim znalazło się aż czterech zawodników Grupy A - Tomáš Ondrej (Fabia WRC), Peter Florek (Lancer EVO IX), Paweł Gos (Lancer EVO VIII) i Ján Lipták (MINI John Cooper Works WRC). Czwarty czas należał do Petera Jureňy. Drotar (Fabia R5) był siódmy, a ósmy Věroslav Cvrček (Fabia S2000) - obydwaj ze stratą ponad 11,8 sekundy.

Jacek Handl (BMW M3 e36), Michał Żywarski (Subaru Impreza), Wojciech Bełtowski (Audi Sport Quattro) i Janusz Jania (Honda Integra) z Klasy Narodowej zajęli miejsca w drugiej dziesiątce. Konrad Biela w Renault Clio był piętnasty.

Na finałowy podjazd jednak wróciło słońce. Gdy trasa zaczęła przesychać to znów do głosu doszli kierowcy Škody. Drotár i Cvrček wygrali ten podjazd, ale do nadrobienia strat to jednak nie wystarczyło. Jozef Béreš, był najszybszy wśród samochodów z otwartym nadwoziem, a Tomáš Ondrej zwyciężył wśród „dachów”. Zawodnik był zgłoszony także do Mistrzostw Polski, więc jest to jego pierwsze zwycięstwo w GSMP. Triumfator z soboty, Drotar, tym razem był drugi. Słowaccy zawodnicy zdominowali nie tylko generalkę, ale także większość Klas. Ondrej wygrał Grupę A, a Peter Jurena Grupę N (przed Serafinowiczem i Dereniem). Peter Ambrúz (VAUXHALL Vectra ST) pokonał Szymona Piękosiem i Karola Krupę w E1-2000. Jacek Handl sięgnął po zwycięstwo w Klasie A/PL przed Żywiarskim i Bełtowskim. W drugiej dziesiątce GSMP znalazł się również najszybszy zawodnik Grupy E0 – Marcin Staniak w BMW E30 318 IS (przed Mariuszem Białym w BMW E30 320 IS i Michałem Jaglarzem w Hondzie Civic). Po wycofaniu się Ireny Steć, najwyżej sklasyfikowano Ewę Wójtowicz w Citroenie C2 R2 Max. Do parku zamkniętego, przed ogłoszeniem oficjalnych wyników sprowadzono 95 samochodów.

Nie pozostaje nam więc nic innego, jak już teraz zaprosić na wyścig górski Grand Prix Sopot – Gdynia. Tylko tam po trudach wyścigu można zregenerować siły na plaży, a pora roku do takiego spędzania czasu będzie idealna.

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

Kajetanowicz wygrywa na ulicach Rzeszowa

Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran popisali się najlepszym czasem na pierwszym odcinku specjalnym Rajdu Rzeszowskiego, który rozegrano na ulicach stolicy Podkarpacia.

Mistrz Europy zostawił za swoimi plecami Bryana Bouffiera, który stracił 3,8 sekundy oraz Łukasza Habaja (+4,6): lidera RSMP, Raula Jeetsa (+5,9) i Grzegorza Grzyba (+6,0).

- To ważny odcinek. Jest wielki dla kibiców. To wszystko dla nich. Atmosfera jest genialna - mówił Kajetanowicz.

- Było dobrze. Jest wielu kibiców. Byłem ostrożny - informował Bouffier.

- To nie był zły odcinek. Jest jedno miejsce, gdzie są kamienie na trasie i zwolniłem tam. Nie chciałem złapać kapcia - tłumaczył Habaj.

- Jest podstępnie. Jest wiele miejsc, gdzie można zrobić coś złego. Byłem bardzo ostrożny - podsumował Jeets.

- Mieliśmy problem z pop-off, ale zmieniliśmy go i za nami dobry przejazd - mówił Grzyb.

Za czołową piątką sklasyfikowano Davida Botkę (+7,5), Filipa Nivette (+8,7), najszybszego w ERC2 Wojciecha Chuchałę (+8,9) i nieklasyfikowanych w ERC: Zbigniewa Gabrysia (+11,4) i Macieja Rzeźnika (+13,2).

- Było dobrze. To perfekcyjny odcinek - mówił Botka.

- Jest bardzo ciężko. Mamy dwie miękkie opony i było bardzo ślisko - informował Nivette.

- Było bardzo ślisko. Jutro użyjemy bardzo twardej mieszanki. To dla nas dobry start - komentował Chuchała.

W ERC3 Tomasz Gryc o 1,5 sekundy wyprzedził Nikolaya Gryazina i o 6,9 sekundy Murata Bostanciego. Czwarty był Laszlo Nemet (+7,1).

- Było w porządku. Uderzyłem w coś bokiem, ponieważ jest ślisko. Spodziewałem się, że będzie ślisko, ale nie aż tak - mówił Gryc.

- Bawiliśmy się. Uderzyłem lekko w krawężnik, ale chyba nic nie uszkodziliśmy - informował Gryazin.

- To odcinek do zabawy. Jest wielu kibiców. Przyczepność była lepsza niż spodziewałem się. Myślałem, że będzie bardziej ślisko - tłumaczył Bostanci.

- Było trochę ślisko. Byliśmy ostrożnie. Czekamy na jutrzejsze odcinki - komentował Nemet.

Czołową dziesiątkę RSMP kompletują Kasperczyk i Syty (+14,0), Brzeziński i Gerber (+14,2), Gryc i Kuśnierz (+18,2), Poloński i Dobosz (+18,4) oraz Banasiewicz i Drahan (+18,4).

Według nieoficjalnych wyników w Open N prowadzi Rzeźnik i Browiński. Drugi jest Banasiewicz i Drahan (+5,2), a trzeci Stec i Jakubowski (+6,9).

W klasie 4 przewodzi duet Gryc/Kuśnierz w Peugeocie 208 R2. Mają oni 0,2 sekundy przewagi nad Polońskim i Doboszem w bliźniaczej rajdówce oraz 2,7 sekundy nad Bugajskim i Drożdżem w Citroenie C2 R2.

Krięcioch i Borko prowadzą w 4F, gdzie mają 3,3 sekundy przewagi nad Boguckim i Boskiem. Podium kompletują Strychalski i Pochroń (+3,9). Wszyscy korzystają z Fiest R2.

W Open 2WD na czele widnieje duet Musz/Zygmunt w Renault Clio. Druga lokata należy do Chmielewskiego i Dachowskiego (+0,3) w BMW 320, a trzecia do Halickiego i Tkacza (+4,9), którzy korzystają z Fiata Abarth 500.

W 4N liderem jest Knopt i Rozkrut w Hondzie Civic Type-R. Na drugim miejscu sklasyfikowano Saneckiego i Jurgałę (+5,9) w Renault Clio. Trzeci czas zanotował duet Pyra/Pyra (+14,0).

W HR4 na czele znajduje się załoga Kalicki/Walczak w Hondzie Civic. Podium kompletują Kurp i Grzywaczwski (+14,4) i Kocur z Barłogą (+14,7).

W HR+30 pierwszym liderem został duet Hoffman/Wiśniewski w Polonezie. 23,7 sekundy traci Curyło i Borycki w Ładzie VFTS.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

Polska - Dania 2 września w Lublinie!

We wtorek w Urzędzie Miasta w Lublinie odbyła się konferencja prasowa dotycząca dwóch imprez żużlowych, które odbędą się w ciągu miesiąca właśnie na stadionie w Lublinie. Okazało się, że rywalem Biało-czerwonych będą wielokrotni mistrzowie świata, Duńczycy.

- Ta konferencja dowodzi temu, że nie zapomnieliśmy o żużlu – rozpoczął Prezydent Miasta, Krzysztof Żuk. Najpierw 14 sierpnia wystartują w naszym mieście najlepsi żużlowcy Nice Polskiej Ligi Żużlowej, a następnie będziemy gościć Reprezentację Polski. To wielki zaszczyt dla nas, że możemy być gospodarzami dla mistrzów świata.

- Bardzo cieszymy się, że możemy być tutaj w Lublinie z Reprezentacją Polski. Po wielkim sukcesie, jakim był złoty medal Drużynowego Pucharu Świata to właśnie tutaj podopieczni Marka Cieślaka zmierzą się z zawsze silną ekipą Danii. – dodał Karol Lejman.

Bilety na mecz Polska – Dania kształtują się w następujących cenach:

Ceny biletów na mecz Polska – Dania:
Normalny: 40 zł
Ulgowy: 25 zł

Organizatorzy przygotowali również specjalne ceny dla kibiców, którzy zakupią wejściówki zarówno na zawody o Puchar Nice Polskiej Ligi Żużlowej, jak i mecz Polska – Dania.

- Razem z Panem Prezydentem, Urzędem Miasta staramy się, aby żużel na najwyższym poziomie wrócił do Lublina. To będzie na pewno wielkie święto speedwaya i mam nadzieję, że kibice licznie stawią się  na zawodach 14 sierpnia, ale także podczas meczu polskiej kadry narodowej – powiedział Adam Krużyński, dyrektor Nice Polska sp. z.o.o.

Ceny biletów na zawody o Puchar Nice Polskiej Ligi Żużlowej:
Normalny: 25 zł
Ulgowy: 15 zł

Ceny biletów w pakiecie (Puchar Nice Polskiej Ligi Żużlowej + mecz Polska – Dania):
Normalny: 50 zł
Ulgowy: 30 zł

Bilet ulgowy przysługuje: kobietom, dzieciom i młodzieży uczącej się do 26 roku życia, emerytom oraz rencistom.

W trakcie konferencji połączono się z Markiem Cieślakiem, którego zatrzymały problemy rodzinne. – My już nie musimy nikomu nic udowadniać. Pojedziemy w możliwie najsilniejszym składzie. Spotkania z Duńczykami były zawsze bardzo ciekawe, więc liczę na to, że stadion podczas meczu będzie wypełniony po brzegi.

Następnie przystąpiono do losowania numerów startowych na Puchar Nice Polskiej Ligi Żużlowej:

1. Robert Miśkowiak

2. Paweł Miesiąc

3. Maksim Bogdanows

4. Mirosław Jabłoński

5. Dawid Lampart

6. Andrzej Lebiediew

7. Joonas Kylmaekorpi

8. Magnus Zetterstroem

9. Michał Szczepaniak

10. Hans Andersen

11. Patrick Hougaard

12. Tomasz Gapiński

13. Dzika karta

14. Fredrik Lindgren

15. Grzegorz Walasek

16. Sebastian Ułamek

Na sam koniec zaprezentowano film, w którym złoty medalista niedawno zakończonego Drużynowego Pucharu Świaa, Bartosz Zmarzlik osobiście zaprosił na mecz Polska – Dania, który rozpocznie się 2 września 2016 roku o godzinie 20.00

Żużel: 
Słowa kluczowe: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 
ZO: 

Motocrossowe emocje i niezapomniany weekend w Człuchowie !!!

Tego można było się spodziewać- przystanek cyklu Mistrzostw Polski w Motocrossie - ORLEN MX MP w Człuchowie był dla wielu zawodników niezwykle ważny. Cieszyć mogła frekwencja zawodników i powrót jednego z najbardziej utytułowanych - Łukasza Lonki.  Znowu mogło dojść do konfrontacji wielu czołowych riderów. Obecność jednego z najlepszych zawodników młodego pokolenia Gabriela Chętnickiego, zapowiadała dodatkowe emocje w mocno obsadzonej klasie MX2 i niedzielnych wyścigach klasy MX Open.

W sobotnich wyścigach najmłodszej klasy MX65 mogliśmy oglądać bardzo wyrównaną walkę pomiędzy dwoma zawodnikami Gdańskiego Auto Moto Klubu Olafem Włodarczakiem i Maksem Chwalikiem. Koledzy klubowi podzielili się tą samą ilością punktów , a na najwyższym stopniu podium stanął Olaf, który przegrał z Maksem pierwszy wyścig ale wygrał drugi. Dwukrotnie na trzeciej pozycji przyjeżdżał Mikołaj Białecki (AMK Poltarex Człuchów). Na pierwszym miejscu klasyfikacji generalnej z nieznaczną przewagą jest Maksymilian Chwalik, zaraz za nim Olaf , a na trzecim Mikołaj.

W klasie MX2 spore emocje , sporo walki, jednak najwyższe miejsce i jednocześnie niezagrożone należało do Gabriela Chętnickiego (LKS Jastrząb Lipno). „Gaba” wygrał oba wyścigi w charakterystyczny dla siebie lekki i techniczny sposób. Widać u niego radość z jazdy, która udziela się również oglądającemu kibicowi. 

Na drugiej pozycji „zameldował” się Karol Kędzierski (KM Cross Lublin) a na trzeciej bardzo szybki Łotysz Janis Karklins.

W klasie MX Masters bez niespodzianki jeśli chodzi o „jedynkę” bo na najwyższym stopniu podium staje zawodnik z tym właśnie numerem – Jacek Lonka (AMK Poltarex Człuchów).  Drugie miejsce należało do stałego uczestnika cyklu- Ukraińca Konstantina Utkina, a trzecie do zawodnika niedawno reaktywowanego klubu AMK Grodków - Andrzeja Seremeta.

Po sobotnich wyścigach kibice oraz uczestnicy zawodów z wielkim apetytem czekali na niedzielne wydarzenia na torze. Nie trzeba podkreślać , że największą zagadką był powrót na tor Łukasza Lonki- reprezentującego Klub  z Człuchowa, jednocześnie organizatora zawodów. Chyba nikt nie przypuszczał , że po tak sporej przerwie Łukasz w obu biegach zdeklasuje zawodników klasy MX Open. Żaden zawodnik z czołówki tej klasy nie nawiązał wyrównanej walki z „Lonią” , który tego dnia był niezwykle szybki i zdominował ku uciesze miejscowej publiczności „królewską” klasę. Drugi w pierwszym wyścigu był Gabriel Chętnicki, ale kolejnego wyścigu nie ukończył i na pudle stanęli z Łukaszem Lonką - Karol Kędzierski i Łukasz Kurowski.

Klasę MX85 wygrywa nasz reprezentant Polski Filip Bukowicz (GAMK) , przed Wiktorem Małeckim (KM Cross Lublin) i Marcinem Bandoszem (MKS Nekla).

W klasie MX2 Junior wolę walki zasługującą na wyróżnienie pokazał Kuba Barczewski (AMK Poltarex Człuchów), który bardzo krótko po poważnej operacji i nie w pełni sił wraca na tor i wygrywa oba wyścigi. Drugi na podium staje Dariusz Rapacz (MTR Osielec), a trzeci Piotr Szczepanek (ŁKM Łódź).

Publiczność człuchowska po raz kolejny nie zawiodła, zawodnicy dali z siebie wszystko żeby emocje sportowe stały na najwyższym poziomie a ostatni weekend lipca można śmiało nazwać „motocrossowym przystankiem lata z ORLEN MX MP”.

Szczegółowe wyniki dostępne są na stronie: motoresults.plKolejne zawody Mistrzostw Polski ORLEN MX MP odbędą się w Więcborku w dn. 27-28.08.2016. Będzie to przedostatnia runda MP, na którą już dziś zapraszamy!

Motocrossowe Mistrzostwa Polski wspiera strategiczny partner PKN ORLEN . Szczegółowe informacje dotyczące ORLEN MX Mistrzostw Polski są dostępne na: facebook.com/ORLENMXMP. 

Motocykle: 

Już w najbliższy weekend na Torze Poznań VII i VIII runda Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski i Pucharu Polski

Automobilklub Wielkopolski w dniach 6-7 sierpnia zaprasza na VII i VIII rundę Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski i Pucharu Polski. Po dwóch wyjazdowych rundach Mistrzostw Polski rozegranych na Węgrzech (PanonniaRing) oraz w Czechach (Most) najszybsi polscy motocykliści wracają na Tor „Poznań”.

Najwięcej emocji wśród kibiców wywołają na pewno łączone wyścigi klas Superstock 1000 i Superbike. W Superstock 1000, liderem ze 154 pkt. jest Marcin Walkowiak (Motosport Team Toruń, LRP Poland). Marcin od drugiego wyścigu sezonu jeździ fenomenalnie, wygrywając prawie wszystko, na mecie w Moście powiedział. „To był niemal perfekcyjny weekend Poprawiłem także swoją życiówkę w Moście i byłem szybszy niż większość zawodników mocniejszej klasy Superbike, a to pokazuje, jak komfortowo czuję się na moim BMW i oponach Pirelli. Dziękuję całej ekipie, która jak zwykle przez cały weekend pracowała na najwyższym poziomie.” Marcin, który na Torze „Poznań” rozpoczynał swoją karierę w kartingu, zawsze czuje się tu jak w domu, więc rywale będą mieli nie lada kłopot.

Drugi w klasyfikacji sezonu, ze startą 54 pkt., jest Wojciech Wróbel, który choć jeszcze nie wygrał w tym roku, to regularną jazdą w okolicy podium, zapewnił sobie znaczący dorobek punktowy. Trzeci - Daniel Bukowski (Ducati Toruń Motul Team) po dobrym początku sezonu miał groźnie wyglądającą kontuzję ręki, w Poznaniu na pewno będzie chciał odrobić starty do Walkowiaka (57 pkt.), zwłaszcza, że już w Moście, gdzie usiadł na motocykl pierwszy raz po miesięcznej przerwie, z każdym treningiem jechał coraz szybciej, ostatecznie wygrywając niedzielny wyścig. „Buła” jest znany z waleczności więc jego pojedynek z Walkowiakiem na pewno będzie ozdobą poznańskiej rundy.

Wielkokrotny mistrz tej klasy - Bartek Wiczyński (LKT Wyczół, BMW Sikora Motorsport), po dość udanym starcie w 1 i 2 rundzie WMMP, skupił się na wyścigach w ramach Mistrzostw Niemiec IDM m.in. zdobywając pierwsze punkt na torze w Zolder, być może zobaczymy go także w Poznaniu.

W klasie Superbike, liderem klasyfikacji generalnej z dorobkiem 147 pkt. jest startujący także w Mistrzostwach Świata Superbike - Paweł Szkopek (A.Polski). Paweł tak podsumował swoje boje na czeskim torze: „Po powrocie z mistrzostw świata w USA w Czechach czekał mnie kolejny trudny weekend, ale plan zrealizowałem niemal w stu procentach. Jestem zadowolony z czwartego miejsca w sobotę i cennych punktów. W niedzielę czułem się dużo pewniej, cieszę się z piątego zwycięstwa w tym roku. Przed nami 4 wyścigi w Poznaniu, a w połowie września powrót do walki w mistrzostwach świata World Superbike na niemieckiem torze Lausiztring.”

Michał Sembera – Czech – startujący w cyklu WMMP, traci do Pawła zaledwie 23 pkt., ale ich poprzednie starcie na Torze „Poznań” Michał przegrał aż o 38 sekund, czas pokaże, czy teraz walka będzie bardziej wyrównana

Trzeci z 83 pkt. jest, Paweł Górka (GKM Bałtyk Gdynia, BMW), który po trudnym początku sezonu, zaliczył doskonały start w Czechach (1 i 2 miejsce), czy tym razem Tor „Poznań” będzie dla niego łaskawszy?

W klasie Supersport (600ccm), rywalizacja przebiega pod dyktando Sebastiana Zielińskiego (Ostrowski Klub Motocrossowy, Ultimate Motorsports). „Zioło” po pechowym pierwszym wyścigu, wygrał kolejne 5, co zapewniło mu 35 pkt. przewagi nad równo jeżdżącym w okolicy pudła - Przemysławem Krajewskim (Pro Motor Świdnica). Do walki o tytuł wicemistrza na pewno włączą się Piotr Kloc, 41 pkt. starty oraz Marek Szkopek 91 pkt - wciąż uczący się nowego motocykla – Augusta.

W startującej równolegle klasie Superstock 600, prowadzi Patryk Kosiniak (A.Polski), który zgromadził 155 pkt., wygrywając 4 z 6 dotychczasowych wyścigów. Szymon Strankowski (A.Ostrowski) traci do „Kosy” raptem 19 pkt., regularnie zaliczając podia w każdym wyścigu.

W Pucharze Polski rozegrano dotychczas tylko 4 rundy (2 w Poznaniu i po 1 na Węgrzech i Czechach), ale walka jest tutaj niezwykle zacięta. W Rookie 600 każdy z wyścigów wygrywał inny motocyklista. Liderem z 54 pkt. pozostaje Daniel Wachowski, ale marcin Rzenno, Marcin Juszczak i  Rafał ochocki mają do niego tylko 7 pkt. starty.

Dotychczasowe zmagania w klasie Rookie 1000 zdominował Rafał Łyko, 2 wygrane i równa jazda dała mu 80 pkt. O dalsze stopnia podium zacięcie będą rywalizować Łukasz Mierzwiński (42 pkt. starty) i i Jarosław Jakubowski (41 pkt. starty).

W Młodzieżowym Pucharze Polski 2016 w klasie Open 125, którego wyścigi zostaną rozegrane na Torze „Poznań” w niedzielę 7 sierpnia br. walka jest bardzo wyrównana, prowadzi Filip Kurek (57 pkt), przed Markiem Tomaszewskim (49 pkt) i Kamilem Labińcem (49 pkt), w klasie Moto 3 o triumf w generalce walczą Piotr Besiekierski (103 pkt) oraz Łukasz Wieczorek (95 pkt.).

Harmonogram wydarzenia dostępny jest TUTAJ.

Automobilklub Wielkopolski serdecznie zapraszamy na Tor „Poznań” wszystkich sympatyków wyścigów motocyklowych by wspierać pojedynki motocyklistów dopingiem. Będzie to już przedostatnia szansa w tym sezonie by podziewać najwspanialszych polskich jeźdźców.

 

Motocykle: 
Słowa kluczowe: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

90 załóg zgłoszonych do Rajdu Rzeszowskiego

Już w przyszłym tygodniu Rajd Rzeszowski zadebiutuje w cyklu Rajdowych Mistrzostw Europy (ERC). Listę zgłoszeń, na której znalazło się łącznie 90 załóg, otwierają wielokrotni zwycięzcy rajdu i jego główni faworyci, broniący tytułu Mistrza Europy Kajetan Kajetanowicz oraz Bryan Bouffier.

Francuz, który na koncie ma trzy tytuły Mistrza Polski, a Rajd Rzeszowski wygrywał już czterokrotnie, będąc pod tym względem rekordzistą, pojedzie w Rzeszowie Citroenem DS3 R5. Jego najgroźniejszy rywal, aktualny Rajdowy Mistrz Europy i lider tegorocznego cyklu, Kajetan Kajetanowicz, na najwyższym stopniu podium stawał w Rzeszowie dwa razy. „Kajto” jest jednym z sześciu polskich kierowców zgłoszonych w ERC, którzy poprowadzą Forda Fiestę R5. Taką samą rajdową „bronią” dysponują bowiem Rajdowy Mistrz Polski 2015 Łukasz Habaj, obecny lider Castrol Inter Cars Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski Grzegorz Grzyb, a także stali uczestnicy mistrzostw starego kontynentu, Jarosław Kołtun i Tomasz Kasperczyk oraz Tomasz Brzeziński. Samochody R5 przywożą również zawodnicy z zagranicy: Estończyk Raul Jeets (Skoda Fabia R5), Węgrzy Dávid Botka (Citroen DS3 R5) i János Puskádi (Fabia R5) oraz Czech Antonín Tlusťák (Fabia R5).

Po odpuszczeniu Rajdu Estonii do walki w ERC wraca Wojciech Chuchała (Subaru Impreza STI), który w swojej ojczyźnie bronił będzie prowadzenia w klasyfikacji ERC2, mierząc się m.in. z Tiborem Érdim Juniorem (Mitsubishi Lancer Evo X). Ciekawie zapowiada się rywalizacja samochodów przednionapędowych w ERC3, pomiędzy Turkiem Muratem Bostancim (Ford Fiesta R2), Łotyszem Nikolayem Gryazinem, Węgrem László Németem (obaj Peugeot 208 R2), Rumunem Alexandru Filipem (Renault Clio R3T) oraz reprezentantem Polski Tomaszem Grycem (Peugeot 208 R2). Do rundy Rajdowych Mistrzostw Europy zgłosiło się łącznie 35 kierowców, 20 z Polski.

Stawkę Castrol Inter Cars RSMP otwierają zawodnicy zgłoszeni do ERC: Kołtun, Habaj, Kasperczyk, Grzyb i Chuchała. W klasie 2, samochodami R5 pojadą ponadto zwycięzca ostatniej rundy krajowego czempionatu Filip Nivette (Fabia R5) i Zbigniew Gabryś (Fiesta R5).

W klasie Open N znalazło się miejsce dla jedenastu załóg. Obok Dariusza Topolewskiego, który będzie klasyfikowany także w ERC na trasie pojawią się m.in. Maciej Rzeźnik (Fiesta), Artur Banasiewicz (Impreza), Damian Łata oraz Mariusz Stec (obaj Fiesta).

Dwanaście załóg zgłosiło się w klasie OPEN 2WD, jedna w klasie 3, trzynaście w klasie 4, dziewięć w klasie 4F, trzy w 4N. Sporo, bo aż 16 załóg w klasach historycznych. Na końcu listy znalazła się Łada VFTS Tomasza Curyły oraz FSO Polonez Pawła Hoffmana, na którego prawym fotelu zasiądzie wokalista zespołu Ich Troje, Michał Wiśniewski.

Łącznie w Castrol Inter Cars RSMP zgłoszono 73 załogi. Dziewiętnaście powalczy o punkty do klasyfikacji Mistrzostw FIA Strefy Europy Centralnej w Rajdach.

Rajd Rzeszowski rusza w czwartek, 4 sierpnia i potrwa do soboty, 6 sierpnia.

Szczegółowe informacje na temat rajdu można znaleźć na stronie internetowej www.rajd.rzeszow.pl.

Sponsorami 25. Rajdu Rzeszowskiego są: Miasto Rzeszów, Województwo Podkarpackie, Polski Związek Motorowy, Handlopex, Castrol, Inter Cars, BorgWarner.

Partnerzy rajdu: Millenium Hall, Hilton Garden Inn Rzeszów, Klub Lukr, Abacus, East Automotive Alliance, Kirchhoff Automotive, Pilkington, NSG Group, UNIWHEELS, Federal Mogul.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

III Runda CMP i MKC PZM - informator zlotowy

Nadszedł czas przygotowań do trzeciej, często rozgrywającej Rundy Caravaningowych Mistrzostw Polski PZM oraz Młodzieżowego Konkursu Caravaningowego PZM.

Ogólnopolski Zlot Caravaningowy, na którym odbędzie się rywalizacja zostanie zorganizowany na Campingu "Molo" w Osieku przez Klub Caravaningowy "Brzeźnica".

Informator zlotowy oraz regulaminy konkurencji zamieszczamy TUTAJ

W imieniu organizatora serdecznie zapraszamy.

Caravaning: 
ZO: 

Polacy mistrzami świata! Trener dumny z chłopaków.

Reprezentacja Polski wygrała finał Drużynowego Pucharu Świata w Manchesterze. Srebro dla Anglii, brąz dla Szwedów. Jestem dumny z chłopaków. Pokazali charakter – mówił trener Marek Cieślak po zdobyciu złotego medalu przez naszą reprezentację.

Początek nie był dla nas udany, w pewnym momencie mieliśmy prawo czuć, że rywale zagonili nas do narożnika. Jednak nasi żużlowcy wytrzymali presję i w końcówce pokazali wielką moc. W czwartej serii pilnowaliśmy Szwedów, w piątej już obiliśmy bezlitośnie rywali. Trzy trójki i dwójka Krzysztofa Kasprzaka to było więcej niż oczekiwaliśmy. Warto pamiętać, że przed ostatnią serią mieliśmy tylko dwa punkty przewagi nad drugimi Anglikami.

W przypadku naszej reprezentacji ważne jest nie tylko zwycięstwo, ale i też fakt, że mamy bardzo młody zespół. Już teraz mówi się, że ta ekipa będzie dominowała przez kilka najbliższych lat.

Dodajmy, że to siódmy złoty medal zdobyty przez naszą reprezentację w Drużynowym Pucharze Świata. Poprzednie złoto zdobyliśmy w 2013 roku w Pradze. Powody do radości ma również trener Cieślak, dla którego złoty medal w Manchesterze był szóstym w karierze.

WYNIKI

1. POLSKA (39)

Piotr Pawlicki 10 (0, 3, 2, 2, 3),
Bartosz Zmarzlik 11 (1, 3, 3, 1, 3),
Patryk Dudek 10 (3, 1, 1, 2, 3),
Krzysztof Kasprzak 8 (1, 3, 2, 0, 2).

2. WIELKA BRYTANIA (32)

Craig Cook 5 (1, 0, 0, 3, 1),
Tai Woffinden 19 (3, 2, 3, 6, 3, 2),
Daniel King 5 (t, 0, -, 2, 3),
Robert Lambert 3 (1, 1, 0, 1, 0).

3. SZWECJA (30)

Andreas Jonsson 8 (3, 2, 0, 1, 2),
Antonio Lindback 6 (3, 2, 1, 0, -),
Peter Ljung 6 (2, 1, 1, 1, 1),
Fredrik Lindgren 10 (2, 2, 1, 3, 1, 1).

4. AUSTRALIA (22)
1. Jason Doyle - 7 (0,3,2,w!,2),
2. Josh Grajczonek - 0 (0,0,-,-,0),
3. Chris Holder - 10 (2,1,2,3,2,0),
4. Sam Masters - 5 (2,0,3,0,0,0),
5. Brady Kurtz - NS.

 

Żużel: 
Słowa kluczowe: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

Biuletyn Kobiety w Motorsporcie - Nr 9

Niezależnie od dyscyplin sportów motorowych, w których pojawiają się kobiety, niezależnie od budżetu na ich starty, czy budowę pojazdu do uprawiania ulubionego sportu, ale też niechęci ze strony rodziny czy znajomych, pań na mecie przeróżnych zawodów jest coraz więcej. Interesują się nimi media, a one same dbają o najlepszy możliwy PR. Starają się być widoczne w portalach społecznościowych, brać udział w przeróżnych wydarzeniach poświęconych danej dyscyplinie. Dzięki temu są zauważane nie tylko przez potencjalnych sponsorów, ale również przez inne kobiety, które - być może - bez zewnętrznej motywacji, impulsu, czy prozaicznie - pomysłu na siebie, nigdy nie zaistniałyby w sporcie motorowym.

Czasem to namowa przyjaciół - tak jak w przypadku ALEKSANDRY FIJAŁ, zawodniczki driftingowej - staje się wystarczająca, by spróbować swoich sił za kierownicą. Na początku nigdy nie jest łatwo. Przebrnąć przez zdobywanie licencji, przygotowania wyczynowego samochodu czy motocykla, w końcu pierwsze starty i czasem pierwsze porażki - trzeba mieć determinację, aby sprostać wszelkim przeszkodom, które niczym grzyby po deszczu zaczynają wyrastać przed młodymi, utalentowanymi zawodniczkami. Ale te, które są na początku swojej przygody z „wielkim sportem” - tak jak np. świetnie zapowiadająca się DOMINIKA ORLIK - jak również te,mbardziej doświadczone, jak JOANNA MILLER w motocrossie, MAGDA WILK i GOSIA RDEST w wyścigach, czy KLAUDIA PODKALICKA w rajdach wiedzą, że po pierwsze w tym sporcie trzeba być twardą, a po drugie zawsze jest nad czym pracować, zarówno jak stoi się na podium, jak i kończy rywalizację na ostatnim miejscu. Warto na pewno pamiętać, że klasy kobiet w zawodach, czy rajdy i wyścigi przeznaczone dla pań organizowano nawet 90 lat temu, a na próbach konkurowały ze sobą, równie zaciekle jak dziś, wyemancypowane panie za kierownicami samochodów- tak jak LUDMIŁA BOGUSŁAWSKA w Lancii Lambda, o której wspominamy na stronie 16 - czy motocykli. Starty tymi ostatnimi zawsze wydają się być bardziej kontuzjogenne niż rywalizacja samochodowa, a mimo to wiele pań decyduje się właśnie na treningi motocrossowe lub enduro. Niebawem organizowane jest właśnie specjalne, dedykowane szkolenie enduro dla chętnych zawodniczek z Europy, również z Polski - odbędzie się we Francji. O szczegółach piszemy na stronie 17. Na koniec serwujemy nieco relaksu - relację ANI JACKOWSKIEJ, organizatorki „Motocyklowego Odjazdu Folkowego”, w którym wzięło udział wielu entuzjastów górskich podróży motocyklowych i śmigania jednośladem po zakrętach. Wydarzenie odbyło się z inicjatywy Zespołu ds. Kobiet PZM i mamy nadzieję, że tego typu imprezy także w przyszłości przyczynią się do integracji środowiska kobiet jeżdżących zarówno jednośladami, jak i samochodami.

Miłej lektury,

Katarzyna Frendl

Pobierz BIULETYN NR 9

Słowa kluczowe: 

Strony