Zawodnicy mówią przed GSMP Korczyna

 

MARCIN KÓZKA: Powracamy na górskie trasy po długiej przerwie, którą każdy z nas wykorzystał na budowę lub przebudowę swojego samochodu. Moje nowe auto to Peugeot 106 w specyfikacji grupy A. Auto przygotował Tomek Strozik z firmy Strotom Moto. Skrzynia biegów została profesjonalnie poskładana przez Łukasza Bilskiego. Auto dzięki profesjonalnej pracy całego zespołu jest bardzo szybkie i dość nerwowe. Korczynę jedziemy bardziej testowo na skręconym setupie. Na Jaohdną mój Peugeot będzie ustawiony na full setup i wtedy pokażę wszystkim co potrafi tak małe autko. Zapraszam do Korczyny Tarnowskich kibiców, którzy mają bardzo blisko na te zawody. Mam nadzieję, że będziecie trzymać kciuki za mój występ. Chciałbym podziękować bardzo firmom bez których mój występ nie byłby możliwy – Pixel Producent reklam www.pixel-reklamy.pl, firmie TD Consulting Nietuchomości Rekreacyjne oraz mojemu głównemu sponsorowi jakim jest GROSAR www.grosar.pl. Moją obsługa medialną w sezonie 2012 podobnie jak i rok temu zajmuje się najbardziej profesjonalna firma w branży Team Promotion Marketing i PR Sportowy a patronat medialny nad moimi startami sprawuje portal www.wyscigigorskie.pl. Cóż więcej mówić, widzimy się w Korczynie podczas wielkiego pikniku motoryzacyjnego.

MARIUSZ STEC: Nie mogłem się doczekać nowego sezonu GSMP. W przerwie nie spaliśmy. Opracowałem nowy projekt auta, który mam nadzieję będzie dla kibiców świetną atrakcją. Niestety na pierwszy wyścig nie udało nam się go ukończyć w terminie ze względu na moją obecność w RSMP i sprawy rodzinne.  Poza tym pamiętam jeszcze szybkie przygotowania nowego auta po wydarzeniach z poprzedniego sezonu. Na trasie w Prządkach pojawiam się w klasie OPEN+2000 Lancerem EVO IX RS, którym jeżdżę w rajdach. Postaram się powalczyć w ten weekend z dużo mocniejszymi samochodami. Korczyńska trasa jest bardzo szybka. Zapowiada się dobra pogoda, więc rywalizacja będzie na ułamki sekund. Zapraszam wszystkich kibiców na trasę i do strefy serwisowej.
Partnerami w 1. i 2. Rundzie GSMP są: Sonax, AudioŚwiat.pl, Lubelskie Smakuj Życie.

PIOTR OLEKSYK: Nowe auto na sezon 2012 powinno zapewnić mi wiele satysfakcji. Powracam po rocznej przerwie w startach, kiedy spróbowałem swoich sił w rajdach. Tak szybki powrót wiąże się zdecydowanie z kosztami jakie pochłaniają rajdy, a ja mam zdrowe podejście do tego i stwierdziłem, że wolę startować w GSMP i zachować nieco budżetu na inne wydatki. Zresztą wyścigi górskie przez ten rok tak mocno się rozwinęły, że niczym nie ustępują rundom Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Mój powrót możliwy jest dzięki wsparciu moich sponsorów firm: Czakram Jacek Okoński, który jest oficjalnym przedstawicielem samochodowych instalacji gazowych marki BRC na Polskę, firmy Mytnik Auto Części oraz Pixel-Reklamy www.pixel-reklamy.pl i OMT Serwis.
Korczyna bez szykany to dla mnie nowość, więc będę musiał wyczuć prostą i pojechać dosyć szybko jeśli myślę o miejscu na podium. Patrząc na lata poprzednie muszę powiedzieć, że lubię trasę w Korczynie. Ma fajną konfigurację pod górskie ściganie. Inauguracja sezonu to będą testy mojego Clio. Chcemy popróbować różnych nastawów zawieszenia, aby znaleźć złoty środek na resztę sezonu. Mam bardzo dużą konkurencję w klasie, jakiej w ogóle się nie spodziewałem, a więc i to motywuje do walki. Zapraszam kibiców z Tarnowa do Korczyny koło Krosna oraz wszystkich sympatyków sportów samochodowych na świetny piknikowy weekend z motorsportem. Dziękuję ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za obsługę medialną w tym sezonie oraz portalowi www.wyscigigorskie.pl za patronat nad moimi startami. Zaglądajcie na stronę podczas zawodów, bo będzie tam dużo ciekawych materiałów. Do zobaczenia.

JACEK MADZIARA: Korczyna tak naprawdę to mój debiut. Nie mam doświadczenia takiego jak inni kierowcy ścigający się już tam przez parę poprzednich sezonów. Jednak myślę o walce i nie przeraża mnie konkurencja. Odbyłem parę sesji treningowych na torach w Polsce i Czechach. Jednak zdaję sobie sprawę, iż to nie to samo, co kręte wąskie trasy w górach, pośród drzew. Tu trzeba być bardziej czujnym i skoncentrowanym. Moja klasa, jest chyba najmocniejsza jeżeli chodzi o frekwencję zgłoszonych zawodników. Na pewno trzeba podejść profesjonalnie i spróbować walczyć już od pierwszych zawodów. Takie jest moje nastawienie i zespołu Auto Speedway Racing w którym startuje. Właściciel zespołu Michał Matuszyk jako doświadczony kierowca na pewno udzieli mi cennych rad podczas moich zmagań i będzie mnie wspierał podczas ścigania w Korczynie. Życzył bym sobie słonecznej pogody i ciepłego asfaltu na ten szybki pierwszy w sezonie wyścig. Wiadomo że to tylko nie skromne życzenie. Myślę że uda mi się powalczyć z kolegami w klasie N-2000. Na pewno znajdę sobie konkurenta, jest nas tylu, że nie musi być to ani pierwszy ani trzeci plac. Ważne dla mnie jest, aby zdobywać doświadczenie na torach wyścigowych kolejno przez cały sezon. To duże wyzwanie ale myślę, że uda się powalczyć i wyjechać z zawodów z dobrym nastawieniem na resztę sezonu.

RAFAŁ GRZYWACZYK: Debiutuję w GSMP po sześciu latach ścigania się w amatorskich imprezach. W trakcie mojej kariery zdobyłem 3 tytuły Mistrza Opolszczyzny. Teraz spełniam swoje marzenie jakim od dawna było wystartować w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski. Jadę w klasie Open-2000, czyli takiej, gdzie możliwe są pełne modyfikacje. Musze przyznać będzie ciężko, bo przyszło mi walczyć z Mistrzem Polski Romkiem Baranem, który jest świetnym kierowcą a zarazem bardzo doświadczonym. Liczę po cichu na 2 miejsce. Może sprzętowo nie jest do końca tak jak bym chciał, ale nadrabiam chęciami i wolą walki oraz determinacją. W Korczynie celuję w czas 2.25, jeśli będzie lepszy to będę z tego bardzo zadowolony. Pierwsze zawody przeznaczam na trening i chcę je po prostu ukończyć. Liczę również, że ten występ pozwoli mi zdobyć nowych sponsorów, żeby doinwestować auto. Jako debiutant znam trasę idealnie. Można mnie obudzić w nocy, a ja wyrecytuję zakręt w zakręt. Odcinek z Korczyny do Rezerwatu w Prządkach jest fajny, szybki, ale na pierwszy start wolałbym zdecydowanie Banovce. Drugi dzień zawodów przeznaczam na full attak. Dziękuję moim sponsorom,  dzięki którym mogę pojawić się w GSMP: firmie Serwis Opon Pit Stop,  KIMBEX Dream Cars oraz firmie CASADA Health & Beauty. Zapraszam do Korczyny na inaugurację sezonu i do zobaczenia an trasie.

 

PIOTR SOJA: W tym sezonie jeździmy Lotusem, który fabryka przygotowywała do rywalizacji w kategorii  GT3. Nasz egzemplarz jest połączeniem karoserii i podwozia fabrycznego z silnikiem Hondy ze sprężarką mechaniczną. W oryginale jest wykorzystywany silnik Toyoty z mechaniczną sprężarką. Jednak w polskich warunkach Hondę można łatwiej i taniej serwisować i tuningować na rynku polskim, a wynalazek typu Toyota ze sprężarką jest nieosiągalny na rynku wtórnym, wiec nasze rozwiązanie jest po prostu bardziej ekonomiczne. Do napędu używamy 2-litrowej  jednostki, która po zastosowaniu doładowania daje teoretyczną pojemność poniżej 3500. Pozwala to na przygotowanie auta o wadze minimalnej 780 kg (o ile dobrze pamiętam). Użycie doładowanej jednostki 2.4, dałoby wprawdzie możliwość uzyskania większej mocy, ale skutkowałoby również koniecznością dociążenia samochodu. Jednak  moim zdaniem mogłoby to wywołać kłopoty z celowaniem w drogę… Po ubiegłorocznej rundzie w Siennej wróciliśmy do fabrycznego rozwiązania układu chłodzenia. Próbowaliśmy wcześniej używać intercoolera chłodzonego powietrzem, co jednak nie zdawało egzaminu. Teraz ponownie zainstalowana jest chłodnica wody z przodu, chłodnica intercoolera z tyłu, czyli tak jak w fabrycznym sprzęcie. Najważniejsze jest to że sprzęt teraz się nie przegrzewa. Byliśmy na treningach w Poznaniu, zrobiliśmy tam ze 30-40 okrążeń, czyli ponad 150 km i nie było żadnych problemów z przegrzewaniem się wody, oleju czy powietrza doładowującego. Na Siennej mieliśmy bardzo duże problemy z trakcją. Zmieniamy opony na produkty Avona. Zobaczymy jak się spisze w wyścigach górskich w tym aucie i co z tego wyjdzie. Trasa w Korczynie jest równa i nie ma dziur, ale obawiam się, że dla mnie problemem mogą być czteronapędówki, które na cięciach pewnie będą wynosić kamienie na trasę i to przy moim tylnym napędzie może okazać się zgubne. W zeszłym roku przejechałem się tylko dwa razy pod górę. W środę byłem na treningu w Poznaniu i na początku nie mogłem w tor trafić, więc moje zdolności po zimie oceniam dosyć przeciętnie. Natomiast w Korczynie chciałbym znaleźć się gdzieś nad N-kami i za „Open”. A co z tego wyjdzie – to zobaczymy. Teoretycznie dalsze plany uzależnione są od tego jak auto się będzie spisywać. Mam też zamiar pojechać jakiś wyścig w Poznaniu, bo wydaje mi się, że trzeba trochę więcej kilometrów w tym aucie zrobić, żeby jakiś lepszy wynik osiągnąć.


Fot. Arkadiusz Bar

RAFAŁ GRZESIŃSKI: Przyznaję nie mam ostatnio na nic czasu ze względu na pracę przed sezonem. Niedawno stworzył się nowy zespół Vacat Serwis, któremu przewodniczę. Mieliśmy mnóstwo przygotowań mojego Lancera ale i również dwóch nowych, jakie już niedługo pojawią się na trasach GSMP. Moje auto stoi już na lawecie zapakowane i gotowe do drogi i pierwsze w sezonie BK. Nastrój w zespole panuje bardzo pozytywny, jak to przystało na ekipę z Kielc. Szkoda, że w N grupie jedzie mało aut +2000, ale liczę na rozrost klasy podczas kolejnych zawodów. Cóż mogę powiedzieć, pozostaje walka w generalce o jak najwyższe miejsca. Razem z nami na zawody wybiera się Ryszard Żyszczyński, który będzie obsługiwany przez moją ekipę Vacat. Liczę na super walkę, dobrą pogodę no i Kibiców, których nie może zabraknąć w Korczynie. Mam coś do udowodnienia, więc zdecydowanie musicie pojawić się na zawodach. Dziękuję mojej całej rodzinie za wielkie wsparcie a zwłaszcza żonie Asi i synowi Jaśkowi. Liczę na mój team Vacat Serwis i dziękuję sponsorowi firmie Vacat Technika za wsparcie w tym sezonie. Widzimy się w Korczynie, do zobaczenia.


Fot. Łukasz Strzelecki

AREK SIEWIERSKI: Jadę do Korczyny ponieważ bardzo lubię ten wyścig. On ma w sobie coś co mnie przyciąga. Przyciąga też bliskość, bo od trasy dzieli mnie jedynie 60 km, więc traktuje ten występ jak na swoim podwórku. Jest to szansa dla moich kibiców do obejrzenia wspaniałego auta jakie przygotowałem na ten sezon. Escort RS Mk1 jakim startowałem dwa ostatnie sezony dostał wolne a ja przesiadłem się do „nowego” Escorta, jeśli tak mogę powiedzieć bo w wersji RS Mk2.  To będzie debiut podczas GSMP. Auto bardzo mi się spodobało. Jest świetne w prowadzeniu. Miałem okazję wystartować nim podczas Wyścigowego Pucharu Polski na Torze Poznań pod koniec kwietnia i tak mi się spodobało, że myślę cały czas o jeździe tym autem. Trasa w Korczynie jest bardzo kompleksowa. Na zawodników czeka dosłownie wszystko – długie proste, siodło, hopa, chaki, patelnie, szybkie i wolne partie jechane na odwagę i z rozwagą. To jest po prostu wyścig górski. Mój plan to przejechać płynnie wszystkie podjazdy i dobrze się bawić. Auto przygotowała mi ekipa Wozowicz Motorsport za co chciałem im bardzo podziękować. Stroną organizacyjną zajął się Romek Baran, a ekipa Team Promotion Marketing i PR Sportowy zapewnia mi najlepszy PR jaki tylko można mieć. Do tego wszystkiego patronat portalu www.wyscigigorskie.pl daje mi pełne poczucie, że jestem tylko kierowcą i przyjeżdżam na gotowe aby zrobić swoje. Dziękuję mojemu sponsorowi firmie SZiK, który umożliwia mi starty w GSMP. Zapraszam kibiców z Podkarpacia i całej Polski na górskie ściganie do Korczyny w dniach 19-20 maja.


Fot. Jacek Kutta

MICHAŁ SOWA: Cieszę się bardzo, że mogę wystartować w sezonie GSMP po raz trzeci z rzędu. To cieszy chyba najbardziej, ponieważ jedni przychodzą inni odchodzą z różnych względów. Ten sezon jadę dzięki mojemu głównemu sponsorowi firmie MOTO-GAMA oraz moim bliskim. Pierwszy start w Korczynie zaliczyłem w deszczu dwa lata temu, rok temu również padało, więc tym razem liczę na słońce i ładną pogodę, która zapowiadają meteorolodzy na weekend. W takich warunkach atmosferycznych trasa w Korczynie będzie szybka dla zawodników i efektowna dla kibiców. Tym razem jedziemy w grupie Open+2000. Niestety na topową N-kę trzeba mieć worek pieniędzy. Mój Lancer będzie nieco mocniejszy niż w poprzednim sezonie. Ustawiania jak w Siennej, gdzie lekkim autem jechało mi się wyborowo. Można powiedzieć przy lekkim aucie jest pełny czad i na to też czekam podczas Korczyny. Przenosiny do grupy Open wcale nie wiążą się z chęcią walki o mistrzostwo. To jest na razie jeszcze nieco odległe marzenie. Dziękuję po pierwsze Agnieszce oraz mojej rodzinie za wsparcie, firmie MOTO-GAMA oraz firmie Alma Color za wsparcie moich startów. Chciałbym bardzo podziękować ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy, która prowadzi moje działania medialne i cały PR oraz portalowi www.wyscigigorskie.pl za patronat w sezonie 2012. Oby nie padało podczas weekendu. Zapraszam wszystkich kibiców na trasę, bo czeka na was moc wrażeń.

TOMASZ ZAWADA: Zbliżający się 9. Wyścig Górski Prządki 2012 rozpoczyna mój debiutancki sezon w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski.  Nareszcie !! W imprezie organizowanej przez Automobilklub Małopolski miałem do tej pory okazję uczestniczyć kilkukrotnie, lecz tylko w roli kibica. Zawody w Korczynie kojarzą mi się od zawsze ze wspaniałą atmosferą, rywalizacją przebiegającą bez większych zakłóceń oraz dużym gronem kibiców, którzy podkreślmy  w bezpieczny sposób dopingują swoich ulubieńców. W wyścigu wystartuję Fiatem Seicento w klasie A-1150. Cieszy konkurencja w mojej klasie – 4 zawodników w rozpoczynających sezon zawodach to niezły wynik. Jeśli chodzi o samą trasę to jest ona bardzo ciekawa i szybka – wiele zakrętów trzeba pokonywać na limicie. Założenie na wyścig jest jedno – pojechać jak najszybciej, czerpiąc tym samym jak największy fun.  Prognozy pogody są optymistyczne – zapowiada się zatem wspaniały weekend. Korzystając z okazji  chciałem gorąco podziękować  firmom: extrafelgi.pl oraz Piekarnia Halina, które udzieliły mi swojego wsparcia w sezonie 2012. Autem zajmuje się jak zawsze doświadczona ekipa BanyMotorsport. Serdecznie pozdrawiam wszystkich kibiców - liczę na Wasz gorący doping i wsparcie !! Widzimy się w Korczynie !! fot. Tomasz Szwajkowski

TOMASZ MIKOŁAJCZYK: W serwisie RaceRent’u trwają ostatnie przygotowania do 9 Wyścigu Górskiego - Prządki 2012. Ultraleggera po zwycięstwie w finałowych rundach sezonu 2011 odpoczywała w przeciwieństwie do Mechaników, którzy rozebrali i złożyli ją z iście zegarmistrzowską dokładnością. Dołożyliśmy parę nowych gadżetów, m.in. sekwencyjną skrzynię, najnowsze opony Michelina i nowe ... barwy, które będa dla was niespodzianką. Opiekę nad Ultraleggerą objął zespół Mechaników, z którymi osiągałem najlepsze wyniki w swojej karierze w GSMP - bardzo się z tego powodu cieszę. Rywalizacja z roku na rok jest coraz mocniejsza a młodzież nie ma szacunku dla grupy +50 J, ale mam nadzieję, że sezon 2012 potoczy się dla nas tak, jak finał 2011. Korczyna to szybka i jedna z moich ulubionych tras wyścigowych. Liczę na profesjonalną, jak co roku, organizację, gorący jak zawsze doping Kibiców, a przede wszystkim dobrą wyścigową zabawę!!! Ultraleggera to teraz piekielnie mocne i szybkie auto - to Black Power w najczystszej postaci. Zapraszam Kibiców i do zobaczenia na trasie.

ROMAN BARAN: Początek sezonu zaczyna się bardzo fajnie bo na Podkarpaciu. Do Korczyny mam 70 kilometrów, więc traktuję ten wyścig jak mój domowy i jak co roku chcę się tu pokazać z dobrej strony moim kibicom z Rzeszowa i całego województwa. Do zawodów wystawiam Renault Clio jakim jeździłem w ubiegłym roku. To bardzo szybka ośka, konkurencyjna w stosunku do innych samochodów, która może jeszcze sporo zamieszać. Będę starał się podczas inauguracji sezonu podgryzać Lancery i podpiąć się do pierwszej dziesiątki. W stosunku do zeszłego sezonu auto jest lepiej wyważone i otrzymało znacznie lepsze zawieszenie. Jadę bez specjalnego ciśnienia bo jak to podczas pierwszych zawodów trzeba będzie jeszcze dostroić auto, żeby walczyć nim cały sezon w GSMP. Trasa jest wymagająca i szybka, a o wszystkim zadecyduje pogoda, która jak dobrze wiemy w Korczynie umie spłatać figla. Ważnym będzie aby organizator stanął na wysokości zadania przy 83 zawodnikach, ale o to raczej się nie martwię bo ekipa z Automobilklubu Małopolskiego ma w tym doświadczenie. Chciałbym aby wszyscy dobrze się bawili zawodnicy jak i kibice jacy pojawią się w Korczynie. Pozdrawiam kibiców z Rzeszowa i Podkarpacia i liczę na wasz doping. Podziękowania należą się firmie Team Promotion Marketing i PR Sportowy, jaka zajmuje się w tym sezonie moją obsługą medialną. Ogromne podziękowania dla moich sponsorów firm: SZiK, Grupa HANDLOPEX, opona.pl, Bendiks Rzeszów, Korporacja VIP, Agregaty Prądotwórcze Pex Pool Plus, B3Studio, Placard i Carrera Sport. Moimi patronami medialnymi na sezon 2012 są: Radio VIA Rzeszów, Nowiny Gazeta Codzienna, www.wyscigigorskie.pl. Trzymajcie kciuki za mój występ i widzimy się na trasie.

MICHAŁ SOWA: Cieszę się bardzo, że mogę wystartować w sezonie GSMP po raz trzeci z rzędu. To cieszy chyba najbardziej, ponieważ jedni przychodzą inni odchodzą z różnych względów. Ten sezon jadę dzięki mojemu głównemu sponsorowi firmie MOTO-GAMA oraz moim bliskim. Pierwszy start w Korczynie zaliczyłem w deszczu dwa lata temu, rok temu również padało, więc tym razem liczę na słońce i ładną pogodę, która zapowiadają meteorolodzy na weekend. W takich warunkach atmosferycznych trasa w Korczynie będzie szybka dla zawodników i efektowna dla kibiców. Tym razem jedziemy w grupie Open+2000. Niestety na topową N-kę trzeba mieć worek pieniędzy. Mój Lancer będzie nieco mocniejszy niż w poprzednim sezonie. Ustawiania jak w Siennej, gdzie lekkim autem jechało mi się wyborowo. Można powiedzieć przy lekkim aucie jest pełny czad i na to też czekam podczas Korczyny. Przenosiny do grupy Open wcale nie wiążą się z chęcią walki o mistrzostwo. To jest na razie jeszcze nieco odległe marzenie. Dziękuję po pierwsze Agnieszce oraz mojej rodzinie za wsparcie, firmie MOTO-GAMA oraz firmie Alma Color za wsparcie moich startów. Chciałbym bardzo podziękować ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy, która prowadzi moje działania medialne i cały PR oraz portalowi www.wyscigigorskie.pl za patronat w sezonie 2012. Oby nie padało podczas weekendu. Zapraszam wszystkich kibiców na trasę, bo czeka na was moc wrażeń.


Fot. Ewa Manasterska

ALEKSANDER MICHAŁOWSKI: No i zaczyna się nam kolejny ciekawy sezon. Przed inauguracyjnymi rundami miałem okazję potrenować w poniedziałek. Mam trochę przeróbek w aucie i chciałem je przetestować, co wyszło mi bardzo dobrze. Jutro auto jedzie na hamownię i zobaczymy co tam drzemie pod maską. W czwartek robimy drugą sesję treningową, gdzie zamierzam pojeździć nieco szybciej no i jedziemy do Korczyny. Przed pierwszą jazdą po zimowej przerwie bałem się trochę pantery, ale ekipa Palonka Rally Sport zrobiła dobrą robotę i auto sprawuje się rewelacyjnie i przyznam, że ani jedna śrubka się nam nie poluzowała. W Korczynie pojadę na pewno tyle na ile pozwoli moje drugie ja, które dyktuje mi to co mogę w wyścigowym aucie. Konkurencja nie zimowała i przygotowała dobre samochody, natomiast ja mam zdrowe podejście do rywalizacji i nie będę zbytnio się spinał. Będę cieszył się z samego startu w Korczynie. Tym razem mam już książeczkę zdrowia odpowiedniego żółtego koloru i nadzieję, że nikt nie popsuje mi pierwszego weekendu w górach. Co do trasy, to jest taka jak co roku, a liczyć trzeba na pogodę, która da nam możliwość dobrej zabawy, a kibicom mile spędzonego czasu podczas zawodów. Dziękuję moim partnerom w tym sezonie firmom SONAX, MONDO oraz CENTRAL KORT. Dziękuję również ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za obsługę medialną, a portalowi www.wyscigigorskie.pl za patronat. Zapraszam też na www.motorsportmagazyn.pl gdzie przeczytacie wywiad ze mną. Zapraszam wszystkich do Korczyny i do zobaczenia.

DARIUSZ MIKOŁAJCZYK:  Po awarii naszego auta na Rajdzie Świdnickim zmuszony byłem zrezygnować ze startu w Rajdzie Mazowieckim. Ale nie ma tego złego... więc pojawię się w Korczynie na trasie mojego ulubionego wyścigu górskiego „Prządki”. Świetna, urozmaicona trasa, dobra organizacja i niepowtarzalna atmosfera sprawiają, że w okolice Krosna wraca się z ogromną przyjemnością. Nie ukrywam, że czeka mnie trudne zadanie. Clio, którym startuję jest w specyfikacji rajdowej i nawiązanie walki z autami przygotowanymi do wyścigów będzie trudne, ale mam nadzieję, nie niemożliwe. Chciałbym w tym miejscu podziękować Witkowi Zimnemu za użyczenie samochodu, a także wspierającym nas podczas tego sezonu firmom: Magneti Marelli Checkstar, Kingtony, G-Shock, Piekarni Elżbiety Domin z Bachórza, Faber Auto, Generalni Kreatorzy Reklamy, Radiu Rzeszów.

 

Samochody: 

News

Wystartował Rajd Safari, Kajetanowicz liderem w WRC2 Challenger!
Z tradycyjnym dopingiem tłumu fanów rozpoczęła się rywalizacja w ... więcej
Wśród afrykańskiej fauny i flory – WRC Rajd Safari 2024 na żywo w Motowizji
Po ponad miesięcznej przerwie do rywalizacji powracają najlepsze... więcej
Rajd Polski: 300 kilometrów oesowych i 70 widowiskowych stref kibica
Ponad 300 kilometrów na trasach dziewiętnastu, szutrowych odcinków... więcej
Komunikat GKSS PZM nr 5/2024
Informujemy, że Komunikat Głównej Komisji Sportu Samochodowego PZM nr 5/2024... więcej
Szkolenie na licencję stopnia ND-R, 06-07.04.2024, Olsztyn
PROGRAM SZKOLENIA I EGZAMINU KANDYDATÓW NA LICENCJĘ ZAWODNIKA I LICENCJĘ... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 06.04.2024, Olsztyn
PROGRAM SZKOLENIA I EGZAMINU NA LICENCJĘ SĘDZIEGO SPORTU SAMOCHODOWEGO STOPNIA... więcej
Szkolenie na licencję stopnia ND-C, NDJ-C, 14-15.04.2024, Tor Kielce
1. Termin: 14 - 15 kwietnia 2024 r. (niedziela i poniedziałek) 2.... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, szkolenie na licencje stopnia ND-R, 03.04.2024, Gdynia
Szkolenie sędziów sportu samochodowego oraz szkolenie na licencję stopnia ND-R... więcej
Kajetanowicz i Szczepaniak już w Kenii, czas na legendarne Safari!
Gdyby kibice mieli wybierać rajdy według klucza: najbardziej ikoniczne,... więcej

Strony

- Archiwum