Gosia Rdest uczestniczka BRDC Formula 4 Championschip zaliczyła kolejny weekend za kierownicą bolidu, tym razem na torze Brands Hatch Indy Circuit, gdzie została wyróżniona za ilość wyprzedzeń podczas wyścigu i jest pretendentką do wygrania 5000 Funtów w konkursie ‘’Who Zooms’’ Award. Zmaganiom F4 towarzyszyły wyścigi serii DTM, które ściągnęły na trybuny tysiące kibiców.
Fot. Michal Zemanek
Po piątkowych treningach przyszedł czas na sobotnia cza sówkę, która niestety nie poszło po myśli Polki. Na krótkim niespełna dwukilometrowym torze Gosia nie złapała odpowiedniego tempa i tym samym do pierwszego finału ruszyła z ostatniego pola. Sam wyścig natomiast wyglądał bardziej optymistycznie, ponieważ wyprzedziła czterech kierowców. Kolejnego dnia rozegrane zostały kolejne finały. Do pierwszego z nich Polka ruszyła z wywalczonego wcześniej dwudziestego pola. Na torze było gorąco, zawodnicy walczyli z prawdziwa determinacją, która doprowadziła do wyjazdu Safety Car’a. Gosia znowu pokazała, że potrafi wyprzedzać i ukończyła bieg na czternastym miejscu. Ostatni finał tego weekendu to walka koło w koło i kolejne wyprzedzania. Po dwudziestu pięciu okrążeniach Polka uplasowała się na szesnastym miejscu, a w klasyfikacji generalnej jest na osiemnastym miejscu.
Fot. Michal Zemanek
To był bardzo udany weekend – powiedziała Rdest – przede wszystkim dlatego, że znowu nawiązałam walkę z szybkimi kierowcami, przyznam, że chwilami było naprawdę gorąco. Nie brakowało nawet kontaktu, który w bolidach jest niewskazany. Poznałam kolejna gwiazdę F1 Jensona Button’a, a sam szef serii Jonathan Palmer mnie pochwalił za brawurową jazdę. Dziękuję oczywiście Douglas Motorsport za przygotowanie auta i rodzicom za wielkie wsparcie.