Polacy już pierwszego dnia rywalizacji na północy Włoch zaznaczyli swoją obecność i potwierdzili mocną pozycję w ścisłej, światowej czołówce.
Piątkowy prolog Italian Baja zaczą się bardzo obiecująco dla Polaków.W klasyfikacji motocyklistów świetnie z armią miejscowych poradził sobie Jakub Przygoński zajmując trzecią pozycję. Wyprzedzili go tylko Vanni Cominotto i Alessandro Ruoso. W klasyfikacji generalnej Polak traci do pierwszego z wymienionych zaledwie 33 sekundy. W stawce quadowców aż pięciu kierowców znad Wisły zmieściło się w pierwszej „dziesiątce”. Łukasz Łaskawiec uplasował sie na najwyższym trzecim miejscu.
W sobotę odwołano jeden z odcinków specjalnych. W przeciwieństwie do samochodów jednoślady oraz quadowcy tylko raz pokonali trasę długości 44 km, za to na krótszy odcinek wyjeżdżali aż trzykrotnie. Jakub Przygoński był regularny jak metronom, niezmiennie meldując się na kolejnych punktach pomiaru czasu na trzecim miejscu. Podobnie dobrze wypadł Łukasz Łaskawiec, który w „generalce” także utrzymał pozycję numer trzy.
W niedzielę zawodnicy rywalizujący we włoskim rajdzie ponownie pokonywali te same odcinki specjalne. Z tą różnicą, że organizatorzy poprowadzili trasy w przeciwnym kierunku. Jakub Przygoński doskonale spisywał się na wszystkich czterech oesach, ustępując tylko lokalnym motocyklistom. W ostatniej próbie szybszy okazał się jedynie Vanni Cominotto, który zakończył zmagania z kompletem zwycięstw. Polak tym samym przywiezie do kraju dwa trofea – za trzecie miejsce w Pucharze Świata i zwycięstwo w klasyfikacji mistrzostw Europy.