Powrót Króla! Mochocki Mistrzem Polski Supermoto!

„Tak zaciętej walki jeszcze nigdy nie stoczyłem podczas całej swojej kariery”

W ubiegłą niedzielę byliśmy świadkami zakończenia tegorocznego sezonu wyścigów supermoto. Dla lidera zespołu Wtórpol Racing Team 3S zawody te miały szczególne znaczenie. Po rundzie w Bydgoszczy Karol tracił do lidera tabeli – Marcina Rybskiego jedynie, a raczej aż dwa oczka. Dlatego też „Czapka” do Starego Kisielina jechał przygotowany do walki o wszystko.

Nie było inaczej. Marcin Rybski był w świetnej dyspozycji, co udowodnił w kwalifikacjach, zdobywając o 0,1 s lepszy czas od Mochockiego, który był 3. Pole position wywalczył Paweł Leśków, jadący na potężnej Hondzie CR500.

Wyścigi przebiegły jeszcze bardziej emocjonująco. Startujący z trzeciego pola zawodnik z Suchedniowa robił wszystko, aby zniwelować stratę i wysunąć się przed Yamahę z numerem 65, należącą do Marcina. Z racji, że obaj kierowcy są niezwykle szybcy, szansa na wyprzedzenie była jedynie w sekcji terenowej. Tam też Karol czuje się jak ryba w wodzie i umiejętnie to wykorzystał. W pierwszym biegu Mochocki był drugi, Rybski trzeci, następnie plasowali się oni odpowiednio na trzecim i czwartym oraz pierwszym i drugim miejscu.

Tym samym zawodnik Wtórpol Racing Team 3S odrobił dwupunktową stratę i zdobył 3 punkty przewagi nad reprezentantem klubu LKT Wyczół Gościeradz, stając się jednocześnie Mistrzem Polski Supermoto. Niewiele jednak brakowało do tragedii, jaką z pewnością dla Karola byłaby przegrana. Z powodu wady zaworu powietrza w tylnym kole Mochocki przez cały trzeci wyścig tracił ciśnienie do tego stopnia, że linię mety przekroczył na „kapciu”. Bezapelacyjnym zwycięzcą tej rundy został powracający po kontuzji do wyścigów supermoto Paweł Leśków.

„To była naprawdę ostra jazda” – powiedział tuż po wyścigu zmęczonym, ale szczęśliwym głosem Karol Mochocki. „Tak zaciętej walki jeszcze nigdy nie stoczyłem podczas całej swojej kariery. Cięliśmy się ramię w ramię, łeb w łeb, przez wszystkie trzy wyścigi. Dopiero pod koniec trzeciego biegu udało mi się odjechać od Marcina na jakieś pół okrążenia. Na mecie zdziwiłem się, gdy w moim kole nie było zupełnie powietrza. Jedno okrążenie więcej i tytuł mógłby przejechać mi koło nosa. Ale udało się i jestem bardzo szczęśliwy. Dziękuję chłopakom, którzy wytrwale jeździli po całej Polsce na zawody. Dziękuję za wszystkie emocjonujące walki i pojedynki. Szczególne podziękowania należą się mojemu menedżerowi, mechanikowi, mentorowi i wspaniałemu strategowi, którym jest nie kto inny, jak Remik Rutka. To on dba, aby wszystko było jak najlepiej przygotowane. Przez to ja mogę skupiać się wyłącznie na jeździe. Wyrazy wdzięczności oczywiście kieruję również do moich firm sponsorskich -  Wtórpol, Siek, Cukierni Lazur – za wsparcie i wiarę we mnie.”

„To były szalone zawody, podobnie zresztą, jak cały tegoroczny sezon. Poziom był bardzo wyrównany. Konkurencja coraz szybciej jeździ. Każdy wyścig był niewiadomą i gwarantował masę emocji. Niezmiernie cieszę się, że Karol odzyskał tytuł Mistrza Polski. Wysiłek włożony przez cały sezon zaowocował. Zasłużył na to w 100%” – dodaje Remigiusz Rutka.

„Bardzo żałuję, że nie mogłem przyjechać na ostatnią rundę. Niestety odnowiła się moją stara kontuzja i nie chciałem ryzykować. Ogólnie jestem zadowolony z mojego pierwszego po dłuższej przerwie sezonu. Był on dla mnie wielką niewiadomą. Mam dużo do nadrobienia, ale jestem pewien, że w przyszłym roku uda mi się podjąć walkę o czołowe lokaty” – podsumowuje Sebastian Szcześniak.

W przyszłym sezonie zespół Wtórpol Racing Team 3S planuje sporo zmian. Przede wszystkim Karol Mochocki zmienia motocykl. Kawasaki KX450F zastąpi rzadko spotykanym w Polsce supermociakiem marki TM Racing o symbolu SMM 450F. Na motocyklu tej marki Thomas Chareyre (FRA) również w niedzielę zdobył tytuł Mistrza Świata Supermoto w klasie S1. Kolejna zmiana, która za pewne nie zadowoli miłośników efektownych slajdów, to plan opuszczenia polskiego podwórka wyścigów supermoto, na rzecz czeskich rozgrywek. W tej kwestii ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta, ale jest ona bardzo prawdopodobna.

Klasyfikacja generalna sezonu 2012:
1. Karol Mochocki – 271 pkt.
2. Marcin Rybski – 268 pkt.
3. Szymon Zacharzewski – 234 pkt.

7. Sebastian Szcześniak – 127 pkt.

Motocykle: 

News

Dakar 2024 na półmetku. Eryk Goczał zdyskwalifikowany
W trakcie sześciu etapów i w sumie ośmiu dni rajdu, w tym... więcej
Dakar 2024, etap 6b: Loeb, Van Beveren, Giroud, De Soultrait – francuski dzień zwycięstwa, Goczał ucieka rywalom!
Nie każdy potrafi sobie poradzić z pustynią Empy Quarter. Druga część... więcej
Dakar 2024, etap 6a: Van Beveren i Sainz na czele
Na czwartkowej trasie, na terenie pustyni Empty Quarter nie ... więcej
Dakar 2024, dzień 5: Quintanilla i Al-Attiyah w natarciu
Jak sama nazwa wskazuje, Empty Quarter (Pusta Dzielnica) nie jest rejonem... więcej
Dakar 2024, dzień 4: Cornejo i Loeb wygrywają, Eryk Goczał znów górą!
We wtorek rano uczestnicy Dakaru opuścili namioty na biwaku w Al... więcej
Dakar 2024, dzień 3: Latynosi górą, Eryk Goczał wciąż liderem!
Dakar wciąż eksploruje tereny serca Arabii Saudyjskiej. W poniedziałek... więcej
Dakar 2024, dzień 2: Peterhansel po raz 50., Goczałowie wciąż na czele!
Trasa do Al Duwadimi poprowadziła zawodników do serca Arabii... więcej
Dakar 2024, Dzień 1: 1, 2, 3 dla Goczałów!
Prowincja Medina w północno-zachodniej części Arabii Saudyjskiej była areną... więcej
Dakar 2024, Prolog: Dzień sprinterów
Dakar w pigułce – tak można określić 27-kilometrowy prolog.... więcej
Dakar 2024 w liczbach
Po zakończeniu badań technicznych i odbiorów administracyjnych... więcej

Strony

- Archiwum