Polscy mistrzowie kierownicy, rośnie biało-czerwona potęga

Czy istnieje lepszy sposób na podkreślenie swojego udanego startu w Dakarze niż miejsce na podium ostatniego etapu? Krzysztof Hołowczyc pokazał dakarowej publice na co go stać i w jakim celu powróci do Ameryki Południowej za rok, zajmując 2. miejsce na trasie odcinka specjalnego pomiędzy La Sereną i Valparaiso. Podkreślił też tym samym obecność polskich kierowców, którzy okazali się dominującą nacją pierwszej „dziesiątki” 36. edycji rajdu.

Krzysztof Hołowczyc wyjeżdżając w tym roku do Ameryki Południowej miał jeden cel – stanąć na podium Dakaru. Niestety nasz kierowca pechowo stracił zbyt wiele czasu, by włączyć się do walki, którą prowadzili jego koledzy z zespołu X-Raid. Kilka pomyłek wynikało również z faktu, że podczas najważniejszej imprezy w roku, olsztynianin musiał „docierać się” z nowym pilotem, którego poznał już po sezonie, zakończonym zdobyciem Pucharu Świata.

„Hołek” po raz kolejny pokazał jednak klasę. Przebijał się z dalszych miejsc do czołówki. Trzeci etap rywalizacji zakończył na drugim miejscu, a pod koniec zmagań, mimo że wiózł na pokładzie części zapasowe dla Naniego Romy, regularnie meldował się na mecie z piątym czasem. Olsztynianin na pewno liczył na więcej, ale biorąc pod uwagę przeciwności losu, jakie spotykały go na trasie 6. miejsce wydaje się być bardzo dobrym wynikiem.

Tuż za Hołowczycem, w klasyfikacji uplasowali się Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (16. miejsce na trasie ostatniego etapu), którzy zadebiutowali w samochodzie. Jeszcze przed rokiem przejeżdżali rampę w Santiago de Chile na motocyklach. Jadąc osobno nigdy nie osiągnęli tak fenomenalnego wyniku, połączenie sił okazało się więc strzałem w „dziesiątkę”. Marek Dąbrowski niemal nie popełniał błędów podczas jazdy, a dla mistrza nawigacji, Jacka Czachora, takie słowo, jak „błąd” w ogóle nie istnieje. Pierwszy start i od razu 7. miejsce oznacza, że w kolejnych latach możemy liczyć na więcej.

Fenomenalnie przygodę z Dakarem rozpoczął zaledwie 23-letni Martin Kaczmarski. Przed wyjazdem mówiło się o jego braku doświadczenia w tak długich rajdach i niewielkiej liczbie godzin spędzonych na wydmach. Celem debiutanta była meta. Tymczasem młody kierowca zrobił wszystkim niespodziankę, prezentując niezwykle dojrzały i równy styl jazdy. Niemal każdy etap Kaczmarski kończył w czołówce drugiej dziesiątki, a co najważniejsze praktycznie nie popełniał błędów. Prowadzony przez doświadczonego Felipe Palmeiro dotarł do mety Dakaru na 9. miejscu klasyfikacji generalnej. Wejście smoka młodego kierowcy i świetne 8. miejsce na trasie 13. etapu, może zapowiadać tylko jedno: nad Wisłą rośnie godny następca Krzysztofa Hołowczyca, przed którym jeszcze długa rajdowa kariera.

Adam Małysz i Rafał Marton za cel postawili sobie poprawę zeszłorocznego, świetnego 15. miejsca. Udało się go zrealizować, ale „Orzeł z Wisły” z pewnością jest trochę rozgoryczony, bo 13. miejsce nie jest satysfakcjonujące w perspektywie doskonałej jazdy, aż do pechowego, 11. etapu. Właśnie wtedy duet urwał koło, a następnie spalił hamulce, tracąc 9. pozycję w klasyfikacji generalnej. Na odrabianie strat było już za późno, ale narciarski mistrz po raz kolejny udowodnił, że za kierownicą radzi sobie niemal równie dobrze jak na skoczni i jeśli tylko poczekamy jeszcze kilka lat, to możemy się spodziewać, że Małysz jeszcze „wskoczy” do ścisłej czołówki i telemarkiem wyląduje na podium.

36. edycja rajdu Dakar dla Polaków była najlepszą z dotychczasowych. W pierwszej „dziesiątce” znalazły się aż trzy polskie nazwiska. Żadna nacja nie była tak mocno reprezentowana w pierwszej „piętnastce” rywalizacji. Najlepsi jednak okazali się Hiszpan, Francuz i Katarczyk. Koledzy z zespołu X-Raid Krzysztofa Hołowczyca i Martina Kaczmarskiego na ostatnich etapach rozgrywali pomiędzy sobą zacięty pojedynek. Kiedy team wydał nakaz, by zachować kolejność i spokojnie jechać do mety, Stephane Peterhansel sprzeciwił się władzom X-Raid i wyprzedził Naniego Romę. 11-krotny zwycięzca Dakaru ostatecznie został chyba jednak postawiony do pionu przez Svena Quandta, ponieważ w ostatnim etapie oddał pole Hiszpanowi i pozwolił mu zwyciężyć. Sam dotarł do mety jako 13. kierowca. Trzecie miejsce powędrowało do Nassera Al-Attiyah.

13. etap:
1. Giniel de Villiers (RPA) 1:57.07
2. Krzysztof Hołowczyc (POL) + 0.23
3. Władymir Wasiliew (RUS) + 0.43

8. Martin Kaczmarski (POL) + 4.45
11. Adam Małysz (POL) + 7.39
16. Marek Dąbrowski (POL) + 10.22

Klasyfikacja generalna
1. Nani Roma (ESP) 50:44.58
2. Stephane Peterhansel (FRA) + 5.38
3. Nasser Al-Attiyah (QAT) + 56.52

6. Krzysztof Hołowczyc (POL) + 3:55.42
7. Marek Dąbrowski (POL) + 5:34.25
9. Martin Kaczmarski (POL) + 6:58.12
13. Adam Małysz (POL) + 9:58.31

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

News

Rajd Szwecji 2024: słodko-gorzki debiut Jakuba Matulki w Rajdowych Mistrzostwach Świata
W niedzielne popołudnie zakończył się 71. Rajd Szwecji będący drugą rundą... więcej
Maciej Gładysz ponownie w czołówce Formuły 4
15-letni tarnowianin zakończył drugą rundę cyklu Formula Winter Series sięgając... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 02.03.2024, Tor Kielce
1. Termin: 2 marca 2024 (sobota)2. Miejsce: Tor Kielce, 26-085 Miedziana Góra,... więcej
Z asfaltu na śnieg - WRC Rajd Szwecji 2024 na żywo w Motowizji
Luty to w Rajdowych Mistrzostw Świata czas zakładania opon z kolcami i... więcej
Kacper Sztuka gotowy do debiutu po przedsezonowych testach w Bahrajnie
Kacper Sztuka jest na ostatniej prostej przed swoim debiutem w ... więcej
Rajd Szwecji 2024: Jakub Matulka i Daniel Dymurski rozpoczynają rywalizację w Rajdowych Mistrzostwach Świata!
Od rozgrywanego na zaśnieżonych odcinkach specjalnych Rajdu Szwecji swoją... więcej
Przed nami 3. edycja Igrzysk Sportów Motorowych FIA Motorsport Games
Kolejna, trzecia edycja Igrzysk Sportów Motorowych FIA Motorsport Games... więcej
Valvoline Rajd Małopolski w Rajdowych Mistrzostwach Strefy Europy Centralnej!
10 rund liczy opublikowany właśnie kalendarz Mistrzostw FIA Strefy Europy... więcej
19 oesów czeka na zawodników i kibiców
Do inauguracji ORLEN 80.Rajdu Polski pozostały ponad cztery miesiące, ale... więcej

Strony

- Archiwum