Poland National Team – „18 Wspaniałych” na Dakar 2014

Wszystkie samochody, ciężarówki, motocykle i quady płyną już przez Atlantyk do Argentyny. Zawodnicy przygotowują się kondycyjnie, testują swoje możliwości na pustyniach Afryki oraz Półwyspu Arabskiego i powoli zaczynają odliczać dni. Już za niespełna miesiąc z Rosario wyruszy Rajd Dakar, na którego starcie zobaczymy aż 18 Polaków. Jeszcze nigdy dotąd rywalizacja z udziałem naszych kierowców nie zapowiadała się tak pasjonująco.

To już drugi rok, w którym kierowcy znad Wisły startują w najtrudniejszym rajdzie cross-country naszego globu pod jedną banderą. Poland National Team, czyli reprezentacja Polski w rajdach terenowych w poprzedniej edycji Dakaru zjednoczyła pod swoimi skrzydłami wszystkich zawodników, tworząc coś unikalnego na skalę światową. Nawet federacja ASO, główny organizator południowoamerykańskich zmagań, była pod wrażeniem tego, co udało się stworzyć i wspólnymi siłami osiągnąć naszym kierowcom.

W tym roku Poland National Team wykonał kolejny krok, powołując Spółkę Akcyjną i Stowarzyszenie. Te dwa podmioty mają ułatwić pozyskiwanie funduszy na działanie oraz rozwój reprezentacji, a także pozwolić na sprawiedliwy podział środków pomiędzy zrzeszone w obrębie zespołu teamy. W płaszczyźnie sportowej nie zmieniło się jednak nic, bo Biało-Czerwoni 5 stycznia staną na starcie kolejnego Dakaru z ambicjami, by poprawić wyniki z poprzedniego roku.

W tym roku Dakar po raz pierwszy przejedzie przez terytorium Boliwii. Organizatorzy przygotowali również dwa etapy maratońskie, podczas których nie można korzystać z pomocy serwisu. Szykuje się sporo jazdy po górach, na dużych wysokościach. Motocykliści i quadowcy zawitają także do boliwijskiej dżungli, co oznacza, że będą musieli radzić sobie nie tylko z piekielnymi upałami, ale również ogromną wilgotnością i nagłymi zmianami wysokości oraz klimatu.
Kiedy ponad pustyniami, pampami, dżunglą i ostrymi szczytami Andów zagrają silniki nikt nie będzie już jednak myślał o tym co musi przeżyć by dotrzeć do mety. Valparaiso w Chile stanie się celem, do którego kilometr po kilometrze będzie dążyć każdy zawodnik. W barwach reprezentacji Polski pojedzie jeden motocyklista, jeden quadowiec, dwie ciężarówki i pięć samochodów.

Soliści

Rafał Sonik, kapitan reprezentacji Polski, podczas ostatniej edycji Dakaru przypomniał dlaczego zaliczany jest do światowej czołówki quadowców. Po raz drugi wywalczył trzecie miejsce. Potem było już tylko lepiej, bo krakowianin sięgnął po Puchar Świata FIM, wygrywając cztery z sześciu rajdów, składających się na sezon. Teraz, jak mantrę powtarza stwierdzenie: „trzeci byłem już dwukrotnie, czas na kolejny krok”. Największymi rywalami Sonika będą ponownie Argentyńczyk Marcos Patronelli oraz Chilijczyk Ignacio Casale.

Samotnym wilkiem pustyni będzie też Jakub Przygoński, który sezon motocyklowych mistrzostw świata w cross-country zakończył na trzecim miejscu, ustępując tylko takim tuzom jak Marc Coma i Paulo Goncalves. W Ameryce Południowej jedynemu naszemu zawodnikowi na dwóch kołach będzie jednak niezwykle ciężko przedrzeć się do ścisłej czołówki. Stawka z roku na rok się wyrównuje, rośnie poziom i coraz więcej kierowców liczy się w walce o najwyższe laury. Przygoński, który zeszłoroczną rywalizację zakończył na 11. miejscu będzie musiał mocno dociskać gaz i unikać niespodzianek, by prowadzić równorzędną walkę z gigantami motocyklowego off-roadu.

Duety

Listę polski samochodów bezdyskusyjnie otwiera Mini Krzysztofa Hołowczyca, którego pilotem w zbliżającym Dakarze będzie doświadczony Rosjanin Konstantin Żilcow. „Hołek” jest jednym z najbardziej doświadczonych dakarowców w Poland National Team i ma wszystko co potrzebne, by w tym roku odnieść prawdziwy sukces. Dysponuje prawdopodobnie najlepszym możliwym samochodem, a ambicja i żądzą zwycięstwa będą napędzać go już od pierwszych kilometrów. W 2013, jako pierwszy polski kierowca sięgnął po Puchar Świata FIA w cross-country, co dodatkowo podbudowało jego pozycję w rajdowym świecie. Co ciekawe głównymi rywalami olsztynianina będą jego koledzy z zespołu X-Raid – Stephane Peterhansel, Nani Roma i Nasser Al-Attiyah.

Również za kierownicą Mini zasiądzie uczeń Krzysztofa Hołowczyca – Martin Kaczmarski, którego przez bezdroża Argentyny, Boliwii i Chile poprowadzi Portugalczyk Filipe Palmeiro. Martin jest najmłodszym zawodnikiem w reprezentacji - ma 23 lata i start na początku stycznia będzie jego debiutem. W 2013 roku uczestniczył w Dakarze jako obserwator, dzięki czemu poznał rajd od środka i wie, czego może się spodziewać. Jego marzeniem jest przebicie się do pierwszej „15”.

Wszyscy kibice z pewnością z zapartym tchem będą śledzić poczynania Adama Małysza, który po fenomenalnym starcie w ubiegłym roku teraz ostrzy sobie zęby na miejsce w pierwszej „10”. Wielkie nadzieje wiąże się również ze startem pary najbardziej doświadczonych polskich dakarowców. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor jeszcze przed rokiem przemierzali Amerykę Południową na motocyklach. Teraz, po udanym, debiutanckim sezonie w samochodzie, po raz pierwszy wystartują w legendarnym rajdzie jako duet.

Stawkę polskich samochodów uzupełniają dwie załogi. Piotr Beaupre i Jacek Lisicki w zeszłym roku dojechali do mety na 37. pozycji, więc w planie mają awans o kilka pozycji. Nie jadą w teamie fabrycznym, ale i tak ich BMW ma w tym roku znacznie lepsze parametry i jeśli tylko będzie sprzyjać im szczęście, mają szansę pozytywnie zaznaczyć swoją obecność w trudnej stawce samochodów. O metę walczyć będzie Grzegorz Czarnecki i jego pilot Bartłomiej Boba. Drugi z wymienionych przed rokiem przejechał Dakar w ciężarówce Grzegorza Barana, ale pierwszy o swoim starcie zadecydował na dwa miesiące przed datą rozpoczęcia rajdu. Projekt „Dakar w 62 dni” jest ogromnym wyzwaniem i samo pokonanie ponad dziewięciu tysięcy kilometrów w wymagającym terenie będzie dla tego zespołu osiągnięciem.

Ciężarówki to na Dakarze waga ciężka. Tutaj rządzą Holendrzy i Rosjanie, ale i Polacy mają szanse, by w tym roku wskoczyć do czołówki. Wszystko za sprawą Jarosława Kazberuka i Robina Szustkowskiego, którzy wraz ze swoim czeskim kolegą, Filipem Skrobankiem wyruszą ze startu w Rosario potężną Tatrą. Mistrz i uczeń bardzo dobrze spisywali się już przed rokiem, jednak gdy meta była na wyciągnięcie ręki, rozsypała się ich skrzynia biegów uniemożliwiając ukończenie rywalizacji. Potem było 11. miejsce w Silk Way Rally i świetne, 3. miejsce w Rajdzie Maroka. Jedna z najbardziej optymistycznych ekip w Poland National Team ma do wyrównania z Dakarem swoje porachunki i właśnie dlatego możemy liczyć na to, że w drodze do mety wycisną z siebie i ciężarówki, wszystko co możliwe.

Drugą ciężarówkę, do której wsiądą Polacy jest 10,5-tonowy MAN, który przy mocy 540 KM potrafi rozpędzić się do prędkości 160 km/h. W jego szoferce zobaczymy Grzegorza Barana, Roberta Jachacego i Pawła Grota. Pierwszy z wymienionych jest weteranem, bo na koncie ma 10 Dakarów, a swój debiut zaliczył

w wieku 50 lat. Od tamtej pory nie odpuszcza, co roku podejmując wyzwanie na nowo. W porównaniu do poprzedniego rajdu w zespole zaszło kilka zmian. Do teamu dołączył Paweł Grot, a sama ciężarówka została wzbogacona o nowe zawieszenie, centralny układ pompowania, nowy układ zasilania i układ wydechowy.  Celem jest meta, ale polskie trio marzy też o poprawieniu wyniku Grzegorza Barana z 2010 roku, kiedy w klasyfikacji generalnej zajął wysokie 20. miejsce.

Najważniejsze liczby Dakaru 2014

9 374 km – pokonają samochody
9 188 km – pokonają ciężarówki
8 734 km – pokonają motocykle i quady
657 km – najdłuższy odcinek specjalny samochodów i ciężarówek (4. dzień – z San Juan do Chilecito)
631 km – najdłuższy odcinek specjalny motocykli i quadów (10. dzień – z Iquique do Antofagasty)
911 km – najwięcej km do pokonania jednego dnia (5. Dzień – z Chilecito do Tucuman)
438 – pojazdów na starcie Dakaru
175 – liczba motocyklistów
151 – liczba samochodów
71 – liczba ciężarówek
60 – wiek naszego najstarszego zawodnika, Grzegorza Barana
41 – liczba quadów
36 – edycja Rajdu Dakar
23 – wiek naszego najmłodszego kierowcy, Martina Kaczmarskiego
18 – liczba Polaków na starcie
13 – liczba etapów
2 – etapy maratońskie
 

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

News

Szkolenie sędziów technicznych sportu samochodowego, 04-05.05.2024, Łódź
1. Zakres szkolenia: Szkolenie dla Sędziów Technicznych Sportu Samochodowego w... więcej
Rallycross i Autoccross wracają na Tor Poznań
Po wielomiesięcznej przerwie na Tor Poznań wracają wyścigi Rallycross... więcej
Fundacja PZM: 1.5 proc. ma znaczenie
Okres rozliczania dochodów za 2023 rok to okazja do wsparcia potrzebujących... więcej
Nowości, powroty i niespodzianki – kto wystartuje w 52. Rajdzie Świdnickim?
77 załóg, w tym 26 w rajdówkach sprzed lat, zadeklarowało start w... więcej
Powracamy na asfalty – WRC Rajd Chorwacji na żywo w Motowizji
Padok Rajdowych Mistrzostw Świata powrócił już z wyprawy do Afryki.... więcej
Millers Oils partnerem tytularnym HRSMP
Nowym partnerem tytularnym Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw... więcej
Szkolenie na licencję stopnia N-Drift, 22.04.2024, Autodrom Słomczyn
1. Termin: 22 kwietnia 2024 (poniedziałek)2. Miejsce: – Autodrom Słomczyn... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 23-25.04.2024, Mikołajki
PROGRAM SZKOLENIA I EGZAMINU NA LICENCJĘ SĘDZIEGO SPORTU SAMOCHODOWEGO STOPNIA... więcej
Rajd Chorwacji 2024: Jakub Matulka i Daniel Dymurski wracają na trasy Rajdowych Mistrzostw Świata!
W najbliższy weekend załoga LOTTO Matulka Rally Team przystąpi do ... więcej

Strony

- Archiwum