Dwie kolejne rundy Pucharu ROK i dwa kolejne miejsca na podium Michała Kasiborskiego. Podopieczny Artura Chmielewskiego jest już tylko o krok od zwycięstwa w całym tegorocznym cyklu.
Ostatnie dni były naprawdę udane dla młodego zawodnika ACR/MK-Speed Racing Teamu. Zwycięzca ubiegłorocznego Światowego Finału ROK dopiero co sięgnął po dwa kolejne tytuły międzynarodowego mistrza Polski wśród juniorów (indywidualnie i zespołowo), a już zdołał pokusić się o następny sukces. Inowrocławianin startujący w barwach Automobilklubu Kujawsko-Pomorskiego w miniony weekend dwukrotnie stanął na podium w Starym Kisielinie, dzięki czemu istotnie zbliżył się do obrony mistrzostwa ROK Cup Poland w kategorii Junior ROK. Przed ostatnimi tegorocznymi zawodami tego najstarszego i najliczniej obsadzonego polskiego cyklu przewaga Kasiborskiego nad najgroźniejszymi rywalami wydaje się być bardzo duża, wręcz bezpieczna, jednakże członkowie zespołu na razie jeszcze studzą entuzjazm.
- W Starym Kisielinie po prostu wykonaliśmy wcześniej nakreślony plan – mówi Artur Chmielewski, szef teamu. – Zależało nam na tym, ażeby utrzymać przewagę punktową nad najgroźniejszymi rywalami i ten cel został zrealizowany. Przed ostatnimi zawodami cyklu stawia nas to w naprawdę komfortowej sytuacji, jednak wiemy, że tą kropkę nad „i” po prostu trzeba postawić i nikt za nas tego nie zrobi, żadnej taryfy ulgowej nie będzie. Walka bynajmniej jeszcze się nie skończyła, więc za te kilkanaście dni w Poznaniu będziemy w pełni przygotowani do rywalizacji. Do ostatnich wyników spod Zielonej Góry podchodzimy ze spokojem i umiarkowanym optymizmem. Liczymy, że czas na fetowanie przyjdzie, jednak to z pewnością jeszcze nie ten moment. Konkurenci na pewno będą walczyli do końca.
Członkowie zespołu w ostatnich wynikach Michała Kasiborskiego dostrzegają jeszcze jeden spory pozytyw, pomimo, że tym razem nie udało mu się stanąć na najwyższym stopniu podium.
- Drugie i trzecie miejsce niewątpliwie traktujemy jako sukces – podkreśla Artur Chmielewski. – To przecież miejsca na podium, a przecież nikt nie ma patentu na wygrywanie. Co więcej, te wyniki pokazują, że Michał cały czas utrzymuje stabilną wysoką formę. Towarzyszy mu ona od samego początku sezonu i nie ma żadnych symptomów wskazujących na to, że nagle mogłaby ona gdzieś zniknąć. To dla nas niezwykle ważne w kontekście zawodów za granicą, do których przymierzamy się po zakończeniu krajowego sezonu startów.
Dwie ostatnie rundy ROK Cup Poland odbędą się w dniach 12-13. września na kartingowej pętli Toru „Poznań”. Potem czternastoletniego inowrocławianina czekają jeszcze dwie serie włoskiego Trofeo d’Autonno i obrona wywalczonego przed rokiem tytułu międzynarodowego mistrza kategorii Junior ROK.
- Archiwum