Perfekcyjna wygrana Kajetanowicza

Kajetan Kajetanowicz z Jarosławem Baranem reprezentujący LOTOS Rally Team w mistrzowskim stylu wygrali 28. edycję Rajdu Karkonoskiego. Dzięki temu, siedemnastemu już zwycięstwu w królewskim cyklu Kajto zrównał się w ilości tryumfów w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski z Januszem Kuligiem. Drugą pozycję utrzymał, mimo złapanego kapcia na ostatniej pętli Wojciech Chuchała pilotowany przez Kamila Hellera. Zespół Platinum Subaru Rally Team wyprzedził trzeci na mecie duet w składzie Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (Peugeot 207 S2000).

Druga pętla okazała się dramatyczna dla Wojciecha Chuchały i Łukasza Habaja. Pierwszy zawodnik złapał kapcia, tracąc na Szklarskiej Porębie ponad pół minuty do lidera. Przewaga, którą wyrobił sobie nad trzecim zawodnikiem na poprzednich odcinkach wystarczyła jednak do utrzymania drugiego stopnia podium. Trzeci do przedostatniej próby był Łukasz Habaj reprezentujący barwy eSKY.pl Rally Team. Zawodnik wypadł jednak z trasy, notując również pół minuty straty i oddając podium Kucharowi, który mocno naciskał i czyhał na jego błędy. Równe tempo opłaciło się i kierowca Peugeota 207 S2000 może trzeci raz cieszyć się z trzeciego miejsca w tegorocznym cyklu.

Tuż za podium kończy Maciej Rzeźnik z Przemysławem Mazurem, jadący bliźniaczym 207 S2000, a za nimi wspominani wcześniej pechowcy ostatniej pętli, Łukasz Habaj i Piotr Woś (Mitsubishi Lancer evo IX).

Szóstą pozycję, nieco poniżej oczekiwań zajął duet Maciej Oleksowicz i Michał Kuśnierz, którzy wyprzedzili Jarosława Kołtuna i Ireneusza Pleskota (obie załogi w Fordach Fiesta S2000). Ósmą pozycję zajęła druga załoga Platinum Subaru Rally Team w składzie Michał i Grzegorz Bębenek, dziewiątą zwycięzcy klasyfikacji 2WD – Bryan Bouffier i Xavier Panseri, a dziesiątkę zamknął tryumfator Citroen Racing Trophy Polska, czyli Jan Chmielewski pilotowany przez Roberta Hundlę.

W klasyfikacji etapu drugiego zwycięża Kajetanowicz, drugi jest Chuchała, trzeci Kuchar.

 Klasyfikacja 28. Rajdu Karkonoskiego:
1. Kajetanowicz/Baran (Subaru Impreza RT) 1:24:09,3
2. Chuchała/Heller (Subaru Impreza STi) +1:09,5
3. Kuchar/Dymurski (Peugeot 207 S2000) +2:08,5
4. Rzeźnik/Mazur (Peugeot 207 S2000) +2:30,0
5. Habaj/Woś (Mitsubishi Lancer Evo IX) +2:35,0
6. Oleksowicz/Kuśnierz (Ford Fiesta S2000) +3:24,0
7. Kołtun/Pleskot (Ford Fiesta S2000) +3:36,3
8. Bębenek/Bębenek (Subaru Impreza STi) +4:28,5
9. Bouffier/Panseri (Peugeot 208) +4:48,5
10. Chmielewski/Hundla (Citroen DS3) +5:35,1

Zwycięzcy poszczególnych klas: 3 - Nowocień, 5 i CRTP - Chmielewski, CET - Janczak, 6 i 2WD - Bouffier, 8 - Herbi, HR - Urbanowicz.

W klasyfikacji sezonu 2013 prowadzi Kajetanowicz (132 punkty), drugi jest Chuchała (87), dalej Kuchar (82), Rzeźnik (78), Oleksowicz (55), Habaj (48), Kołtun (31), Czopik (17), Bębenek (15), Chmielewski (13).

Zobacz Oficjalne Wyniki 3. rundy LOTOS RSMP.


Fot. www.kajto.pl

Kajetan Kajetanowicz:
To był trudny rajd, myślę, że wiedzą to wszyscy. Byłby jeszcze trudniejszy gdyby padało, zwłaszcza w dzisiejszym dniu bo było dużo miejsc, w których można było ciąć zakręty. Tak czy inaczej rajd dosyć zróżnicowany, z zaskakującą i zmieniającą się przyczepnością czego nie wychwyciliśmy. Niestety nie wychwyciliśmy wszystkich tych partii na zapoznaniu z trasą. Być może jeszcze jakiś brak doświadczenia, coś nas tam zaskakiwało ale jadąc na granicy przyczepności gdy wjedziemy na coś jeszcze bardziej śliskiego to oczywiste, że może nas coś zaskoczyć. Ryzykujemy bardzo, to, że mamy przewagę nie znaczy, że odpuszczamy. Jedziemy cały czas maxem i takie sytuacje się zdarzają. Jestem bardzo zmęczony ale opłacało się, cały team jest zmęczony ale ciężko pracował więc mają prawo. Wielkie dzięki dla nich i dla całego LOTOS Rally Teamu, dla wszystkich naszych partnerów, którzy w nas wierzą, kibiców, których było mnóstwo na trasie. Czuliśmy ten doping, nie tylko go widzieliśmy ale naprawdę go czuliśmy. W serwisie było mnóstwo ludzi. Wymarzony rajd, wyjeżdżamy zmęczeni ale cholernie ucieszeni.

Wojciech Chuchała:
Mam nadzieję, że Wam się podobało. Po to tworzymy to widowisko żeby tworzyć te emocje, żeby wszystkim w koło było, że tak powiem, wesoło. :-) My mieliśmy masę frajdy z jazdy. Lataliśmy po odcinkach co widać i jest to udokumentowane na zdjęciach. Ekstra weekend, mimo, że byłem inżynierem zawieszeniowym, bardzo mocno zmieniałem nastawy swojego samochodu. W końcu doszliśmy do ładu. Troszkę urosłem, troszkę poczułem się pewniejszy gdy wygrałem ostatni odcinek, kiedy wszystko działało jak należy. No i do tego jestem bohaterem ponieważ uratowałem dzisiaj małego pieska, jamniczek, bardzo ładny okaz wyszedł nam na drogę na maxowej partii. Przestaliśmy myśleć o czasie, jednak piesek był dla nas ważniejszy. Ten dzień był dla nas przyjemniejszy i łatwiejszy ze względu na to, że byliśmy na lepszej pozycji z samochodem. No ferelny kapeć, tak naprawdę nie wiemy do końca, jakiś kamyczek musiał być ostrzejszy i przebił naszą oponę. Myślę, że nie wpłynęło to na nasze wyniki. Trochę strata do Kajetana urosła bardziej ale przy zbieraniu doświadczeń na tym rajdzie widzieliśmy, że odpuściliśmy walkę o pierwsze miejsce i skupiliśy się na tym, żeby zbierać masę doświadczeń i pracować nad samochodem.

Tomasz Kuchar:
Na tym rajdzie faktycznie był pasjonujący bój. Pierwszego dnia i z Maćkiem Rzeźnikiem i z Łukaszem Habajem, jeden był szybszy, drugi był wolniejszy wczoraj. A dzisiaj była już raczej tylko walka z Łukaszem Habajem. Też mu strasznie dziękuję bo on zażartował po jednym z odcinków, że cofał na nim. Ja się tak strasznie spiąłem wiedząc, że on cofał a mimo tego wygrałem z nim tylko o 3 sekundy, że zacząłem po prostu szybciej jechać. Dopiero po fakcie się dowiedziałem, że on żartował, że cofał. Ale fajnie, myślę, że czujecie ten klimat, że między nami, między osobami, które się bezpośrednio ścigają mimo tego, że stawka jest wysoka - co by nie mówić, podium w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski jest dużą stawką, a mimo tego między nami jest wręcz przyjacielska atmosfera. Raz jeden wygrywa, raz drugi wygrywa ale jesteśmy kumplami, przybijemy piątkę. Poza rajdami w ogóle nie mamy problemów ze sobą, z niektórymi bliżej kolegować. Super, oby tak dalej i oby ta rywalizacja była możliwie jak najbardziej zacięta.

Maciej Rzeźnik:
Niestety tak się stało, na moje nieszczęście (w odpowiedzi na pytanie dotyczące przegranej walki z Kucharem, przyp. red.). Był po prostu szybszy, nie byłem w stanie go dogonić, ale następny rajd mamy u mnie więc zobaczymy co będzie za miesiąc. Będziemy chcieli się odgryźć, staraliśmy się jechać na tyle szybko, na ile potrafimy, jednak Tomek był po prostu szybszy na tym rajdzie, nie byliśmy go w stanie dogonić. Odcinki były świetne, rajd bardzo fajny. Ja nie do końca pewnie się czułem na tych oesach i hamowałem tam, gdzie nie powinienem hamować. Trudno no, tak już było i nic nie możemy zrobić. Poza tym jest wszystko dobrze, czwarte miejsce dla nas. Najważniejsze, że Tomka mamy tuż przed sobą więc nam zbytnio nie uciekł. Tak jak mówiłem wcześniej: będziemy chcieli się odgryźć na Rzeszowie.


Fot. Tomasz Filipiak www.oleksowicz.pl

Maciej Oleksowicz:
Rajd kończymy na szóstym miejscu, w punktacji jesteśmy na pozycji numer pięć, ale nie są to dla nas wymarzone wyniki. Mamy różne pomysły na to, co z tym robić i gdzie szukać poprawy. Samochód sprawuje się dobrze, więc wszystko wskazuje na to, że to ja będę musiał postarać się o więcej prędkości. Następna runda to Rzeszowski, czyli rajd, który mi bardzo pasuje, zawsze go bardzo lubiłem. Dość dobrze znam i pamiętam te odcinki - dużo równiejsze i wolniejsze niż te w górach. Teraz pozostaje nam już skupić się na przygotowaniach do tej rundy, by wypaść w niej jak najlepiej.

Michał Bębenek:
Pierwszy etap rajdu nie był dla nas najszczęśliwszy z powodu ukręconej półosi. Po odwołaniu jednego z odcinków udało się nam w pełni sprawnym autem pokonać jeden OS. W niedzielę, mogę z czystym sumieniem przyznać, że podróżowaliśmy na tyle szybko, na ile było to możliwe. Wydaje mi się, że jechaliśmy blisko limitu możliwości auta, choć wynik oczywiście mógłby być o wiele lepszy.

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

News

Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 02.03.2024, Krosno
I. Cele szkolenia:    – przeprowadzenie szkoleń i... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 02.03.2024, Łódź
1. Termin02.03.2024 r. /sobota/2. Miejsce:ZO PZM w Łodzi ul. Aleksandrowska 2/... więcej
Tymek Kucharczyk rusza w sezon 2024 z zespołem Hitech GP!
Tymek Kucharczyk ogłosił swoje plany na sezon 2024. Utalentowany kierowca z... więcej
Rajd Szwecji 2024: słodko-gorzki debiut Jakuba Matulki w Rajdowych Mistrzostwach Świata
W niedzielne popołudnie zakończył się 71. Rajd Szwecji będący drugą rundą... więcej
Maciej Gładysz ponownie w czołówce Formuły 4
15-letni tarnowianin zakończył drugą rundę cyklu Formula Winter Series sięgając... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 02.03.2024, Tor Kielce
1. Termin: 2 marca 2024 (sobota)2. Miejsce: Tor Kielce, 26-085 Miedziana Góra,... więcej
Z asfaltu na śnieg - WRC Rajd Szwecji 2024 na żywo w Motowizji
Luty to w Rajdowych Mistrzostw Świata czas zakładania opon z kolcami i... więcej
Kacper Sztuka gotowy do debiutu po przedsezonowych testach w Bahrajnie
Kacper Sztuka jest na ostatniej prostej przed swoim debiutem w ... więcej
Rajd Szwecji 2024: Jakub Matulka i Daniel Dymurski rozpoczynają rywalizację w Rajdowych Mistrzostwach Świata!
Od rozgrywanego na zaśnieżonych odcinkach specjalnych Rajdu Szwecji swoją... więcej

Strony

- Archiwum