Polski Związek Motorowy

Sebastien Ogier drugi raz po 2009 (IRC) wygrał Rajd Monte Carlo. Kierowca z Gap odniósł 17 zwycięstwo w mistrzostwach świata, dziesiąte w ostatnich 12 miesiącach. Drugim miejscem - swoim najlepszym w mistrzostwach - zaskoczył prywatnie startujący Bryan Bouffier, drugi raz korzystający na tym szczeblu z samochodu WRC. Kris Meeke dotarł na podium jako pierwszy Brytyjczyk od czasu Richarda Burnsa (Australia 2003), który wczoraj miałby urodziny.

Na mecie zabrakło niestety Roberta Kubicy który na 9 odcinku specjalnym opuścił trase. Po mimo, iż wypadek nie był groźny Robertowi nie udało sie wrócić na trase.

Na Power Stage, Sospel – Breil sur Roya 2 nadal mocno padał deszcz i na domiar złego pojawiła się mgła. Jari-Matti Latvala zdobył trzy bonusowe punkty, pokonując Sebastiena Ogiera o 0,2, Krisa Meeke'a o 4,9 sekundy.

- To był ciężki dzień - mówił na mecie Sebastien Ogier. - Jesteśmy szczęśliwi z ukończenia rajdu. Teraz próbowałem atakować, ale na drodze było tyle wody... Nie miałem nastroju, żeby ryzykować dla tych punktów. Jest perfekcyjnie tak, jak jest. Pierwszego dnia straciliśmy dużo czasu, ale sądziłem, że zwycięstwo jest jeszcze możliwe.

- To fantastyczne! - cieszył się Bryan Bouffier. - Jestem szczęśliwy z drugiego miejsca w tak trudnym rajdzie. Muszę podziękować zespołowi, pilotowi, szpiegom. Wszyscy wykonali świetną robotę. To dla mnie fantastyczny dzień. Mam nadzieję, że zaliczę więcej rajdów samochodem WRC w mistrzostwach świata. Zawsze dobrze uzyskać taki wynik. Drugie miejsce w tak trudnym Monte Carlo to naprawdę wielka sprawa.

- Ten rajd był taki zwariowany! - stwierdził Kris Meeke. - Teraz drogą płynęła woda i jechałem tak wolno... Jestem zachwycony trzecim miejscem w pierwszy starcie w zespole Citroena. Jeżeli przejechałem taki rajd bez błędów, to mogę tego dokonać w każdym innym rajdzie.
Mads Østberg rozpoczął sezon od czwartej lokaty. - To było takie nierealne... Naprawdę ciężki rajd, tyle dużych wyzwań. Jestem taki szczęśliwy, że nam się udało. Czwarte miejsce w Monte Carlo to dla mnie zdecydowanie zwycięstwo! W Szwecji czwarte miejsce na pewno już nie będzie zwycięstwem. Zamierzam walczyć o pierwsze. Czekam na wypuszczenie Czerwonego Diabła na śnieg!

- Starałem się mocno cisnąć - oświadczył Jari-Matti Latvala. - Na drodze stoi sporo wody. Miałem kłopoty ze światłami. Napotkaliśmy dużo mgły. W kilku miejscach było nieprzyjemnie z powodu wody. Wykonaliśmy dobry przejazd. To był ciężki rajd. Jestem naprawdę szczęśliwy, że widzę metę - wreszcie bez SupeRally.

Elfyn Evans odzyskał szóstą lokatę. - Nie wiem, jakie zajęliśmy miejsce. To był trudny rajd, ale przynajmniej jesteśmy na mecie.

Andreas Mikkelsen znalazł się na siódmej pozycji. - To był naprawdę zdradliwy rajd. Dotąd nie jechałem w takich warunkach na slickach, zimowych oponach, kolcowanych oponach. Na tym odcinku było dużo mgły. To nie był udany przejazd.

W pierwszym starcie samochodem WRC w mistrzostwach świata, Jaroslav Melicharek zmieścił się w ósemce. - Jestem szczęśliwy, że ukończyłem rajd. Mamy problem ze skrzynią biegów. Zablokowała się na trójce. Na poprzednim odcinku zatrzymaliśmy się i musieli nas pchać kibice.

Jurij Protasow, dziesiąty za Matteo Gambą, wygrał rundę WRC 2. - Jestem bardzo szczęśliwy! Pierwsze zwycięstwo w klasie jest dla mnie bardzo ważne. Pierwszy raz jechałem z M-Sportem, z nowym pilotem. Nie było łatwo.

Lorenzo Bertelli zajął drugie miejsce w WRC 2. - To niewiarygodne! Poprzedni, odwołany odcinek był koszmarem. Jestem naprawdę szczęśliwy, że tu dojechałem. Drugie miejsce jest fantastyczne. Musiałem walczyć na każdym odcinku. Mieliśmy problemy z samochodem. Cisnąłem, kiedy się dało. Trzeci raz startuję w Monte Carlo i w końcu jestem na mecie.

Robert Barrable skompletował podium w WRC 2. - To moje najgorsze Monte Carlo. Śnieg na przełęczy, deszcz, kwestia doboru opon. W tym rajdzie nie ma SupeRally i przez cały czas o tym myślałem. Było bardzo ciężko...

Mikko Hirvonen mający kłopoty z alternatorem, spóźnił się na start, a potem zaparkował Fiestę na oesie.