Polski Związek Motorowy

Przełom kwietnia i maja to najbardziej pracowity okres dla zawodników ścigających się w tegorocznym Scirocco R-Cup. W ciągu zaledwie trzech tygodni zaliczą oni aż trzy rundy Pucharu. Po inaugurującym sezon wyścigu na torze Hockenheim, już w najbliższy weekend odbędzie się kolejna odsłona rozgrywek. Wśród 25 zawodników, na niemieckim obiekcie Lausitzring pojawi się również Adam Gładysz.

Po niezbyt udanych kwalifikacjach, podczas wyścigu 32-letni tarnowianin spisywał się bardzo dobrze, z każdym okrążeniem doganiając czwórkę czołowych kierowców. Gdyby nie incydent z Moritzem Oestreichem, podczas którego Niemiec uderzył w prawe tylne koło Adama, Polak miał spore szanse na podium. Przestawiona geometria w Scirocco z nr 21 sprawiła jednak, że Adam dotarł do mety na 6. pozycji. Ostatecznie zgarnął jednak 16 punktów, bowiem drugi w wyścigu, jadący wśród „Legend” Mika Salo startował poza klasyfikacją.

– Bardzo się cieszę, że między wyścigami w Hockenheim i Lausitz mieliśmy tylko kilka dni przerwy. Jestem bowiem odpowiednio rozjeżdżony i myślę, że równie dobrze przygotowany, aby w drugiej rundzie Scirocco R-Cup walczyć o jak najwyższe lokaty. Kluczem do sukcesu oczywiście będzie czasówka, podczas której planuję uzyskać czas w czołowej trójce. Mam nadzieję, że pomoże mi w tym mój inżynier Piotr Żukowski, który jest fachowcem w odpowiednim ustawianiu samochodu. Również miejsce na podium, a najlepiej zwycięstwo jest moim celem na nadchodzący weekend. Lausitzring to specyficzny tor - jest on bowiem zlokalizowany zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy. Liczę zatem na spory doping rodzimych kibiców, których serdecznie zapraszam do Niemiec. Na wyścig wyjeżdżam jutro po południu. Dzisiaj jednak cały dzień spędzam w Warszawie, gdzie pełnię rolę komentatora pierwszej rundy Scirocco R-Cup w programie TV Moto Sport, który w najbliższym czasie zostanie nadany na antenie TVP Sport. Wcześniej jednak na stronie www.sport.tvp.pl zostanie zamieszczona moja wypowiedź zapowiadająca tegoroczny sezon w Scirocco R-Cup. Zapraszam wszystkich przed telewizory i komputery – powiedział Adam Gładysz.

Hockenheimring to już przeszłość. Po kilku dniach odpoczynku zawodnicy startujący w Scirocco R-Cup spotykają się ponownie. Tym razem areną rywalizacji jest Lausitzring (EuroSpeedway) – słynny tor wyścigowy położony blisko polskiej granicy, gdzie również w ten weekend odbędzie się 2. runda niezwykle prestiżowej serii DTM (Deutsche Tourenwagen Masters).

Lausitzring – tor wyścigowy wybudowany w 2000 r. na terenie byłej kopalni węgla brunatnego, uznawany jest za jeden z najnowocześniejszych obiektów w Europie. Biorąc pod uwagę fakt, że zawody na Lausitzringu mogą odbywać się w aż 10 konfiguracjach (trasa waha się między 1,8 – 11,3 km), jest on najbardziej zróżnicowanym torem wyścigowym w Niemczech. Zawodnicy Scirocco R-Cup będą się ścigać na nitce liczącej 3,478 km – identycznej jak w przypadku kierowców DTM.

W sezonie 2012 aż 13 uczestników Scirocco R-Cup rywalizuje w kategorii juniorów, 9 to debiutanci. W stawce znajdują się dwie kobiety. Kierowcy reprezentują 11 państw – oprócz krajów europejskich również Indie, Stany Zjednoczone i Meksyk. Poza Adamem Gładyszem polskich barw broni debiutant w Scirocco R-Cup, Jakub Litwin.

Podczas drugiej rundy Scirocco R-Cup na Lausitzringu stawkę 21 regularnych zawodników, po raz kolejny uzupełnią „Legendy”. Tym razem będzie to czterech byłych kierowców DTM. Najważniejsze postaci to z pewnością Klaus Niedzwiedz, 61-latek z Dortmundu mający na swoim koncie 6 zwycięstw w DTM oraz Kurt Thiim – triumfator tej serii z 1987 roku. Dwoma pozostałymi samochodami oznaczonymi jako „Legend” pojadą: 31-letni Mathias Lauda – syn trzykrotnego mistrza Formuły 1 Niki Laudy oraz Markus Winkelhock. Obaj ścigają się w tym sezonie w serii GT1 World Championship.Scirocco R-Cup ma bardzo bogatą oprawę medialną. Relacje live z poszczególnych rund pucharu są nadawane w 59 krajach przez 13 stacji telewizyjnych. Skróty wyścigów (tzw. highlights) będzie można obejrzeć w 40 państwach za pośrednictwem 16 stacji.