Lukas tuż za podium

Robert Lukas startujący z 16 pola, zaliczył sensacyjny występ na Hockenheimringu. 24-latek z Förch Racing przebił się na czwarte miejsce, finiszując sekundę za Kevinem Estre. Rene Rast prowadził przez cały dystans i odniósł czwarte zwycięstwo w sezonie, trzecie z rzędu. Michael Ammermüller zajął drugie miejsce ze stratą 1,5 sekundy. Jako trzeci stanął na podium Kevin Estre. Patryk Szczerbiński zdobył punkty za szóste miejsce. Mateusz Lisowski po kolizji, kapciu i wizycie w depo zajął 20 lokatę, ale przypadły mu 4 punkty za 12 miejsce w PMSC.

Kuba Giermaziak odpadł po kolizji z kręcącym się Christianem Engelhartem na pierwszym okrążeniu. W zamieszaniu po starcie ucierpiały samochody Seana Edwardsa, Norberta Siedlera, Sebastiaana Bleekemolena i Billa Barazettiego. Prowadził Rast przed Ammermüllerem, Estre, Thiimem, Mulem, Frommenwilerem, Szczerbińskim i Lukasem.

Edwards i Bleekemolen zjechali do depo. Szczerbiński i Lukas zostawili za sobą Jeroena Mula, a na 4 okrążeniu Robert Lukas przejął szóstą lokatę. Podczas szóstego okrążenia wyjechał Safety Car. Z toru trzeba było ściągnąc Porsche Floriana Scholze.

Neutralizacja trwała do końca 7 rundy. Lukas i Szczerbiński minęli Philippa Frommenwilera. Nicki Thiim szeroko przejechał zakręt i przegrał pojedynek z Robertem Lukasem, który do mety naciskał Kevina Estre'a. Czołową dziesiątkę zamknął Nick Heidfeld, jadący VIP-owskim Porsche.


Fot. racecam.de

- Okazało się, że jako jeden z nielicznych w historii Supercupu przebiłem się z 16 pola startowego na czwarte miejsce - powiedział Autoklubowi Robert Lukas. - Na pierwszych dwóch-trzech zakrętach miałem dużo szczęścia, ale też podjąłem duże ryzyko - i opłaciło się. Po pierwszym okrążeniu byłem ósmy i wtedy tak naprawdę zaczął się mój wyścig. Wyprzedziłem jeszcze czterech rywali. Doszedłem Kevina Estre'a. Nie było tego widać w telewizji. Zaatakowałem go, ale wyszło to niekorzystnie i trochę straciłem na tym manewrze.
Wszyscy w zespole bardzo się cieszymy z wyniku. Lubię Hockenheimring. To jeden z torów, na których najwięcej jeździłem w Supercupie. Czasówka mi nie wyszła, ale tym bardziej cieszy czwarte miejsce z odległego pola startowego. Wracamy do domu, a w następny weekend czekają nas dwa wyścigi na Hungaroringu. Również dobrze znam ten tor i pojadę tam z uśmiechem na twarzy.


Fot. Verva Racing Team

- Tuż po starcie na torze zapanował wielki chaos - mówi Patryk Szczerbiński. - Wszystkich naokoło obracało, więc musiałem pojechać ostrożnie. Nie chciałem, żeby ktoś we mnie uderzył, a naprawdę dużo tych samochodów kręciło się wokół mnie. Na szczęście z drugiego zakrętu wyjechałem bez problemu. Widziałem jednak, że Engelharta obróciło i niestety, uderzył tyłem w Kubę. To dla zespołu zła sytuacja, bo straciliśmy trochę punktów, ale sam na tym trochę skorzystałem.
Jechało się bardzo ciężko. Musiałem być ostrożny i panować nad samochodem. Kosztowało mnie to trochę walki, jednak dowiozłem szóste miejsce i jestem z niego bardzo zadowolony. Niestety, do mety dojechali przede mną Thiim i Ammermüller, czyli moi bezpośredni rywale w rankingu debiutantów. Startowałem jednak z 13. pola i wiedziałem, że muszę pojechać jak najlepiej, aby odrobić jak najwięcej punktów. To mi się udało, bo awans na szóste miejsce na mecie to dobry wynik.

- Kolejny weekend i kolejny pech, który rozpoczął się już po sesji kwalifikacyjnej, gdzie nie zdążyliśmy zmienić opon na slicki, przez co na przesychającym torze nie miałem szansy na wykręcenie odpowiedniego czasu - komentuje Mateusz Lisowski. - Po starcie do wyścigu chciałem się przebić o kilka pozycji. Zrobiła się przede mną luka, którą planowałem wykorzystać, więc w nią wjechałem. Niestety, obaj moi rywale złapali mnie w kleszcze i  samochód wyleciał w powietrze. Wtedy przebiłem oponę i było już po wyścigu. Musiałem dotoczyć się do boksów gdzie wymieniono mi ogumienie. Bardzo szkoda tej sytuacji, gdyż utrzymywałem dość szybkie tempo i była szansa na udany weekend. Tak się jednak nie stało. Na Hungaroringu już ścigałem się w przeszłości. Jeździłem tam innym samochodem, niż moje obecne Porsche, a jak wiadomo, tor za kierownicą każdego samochodu wygląda zupełnie inaczej. Miejmy nadzieję, że uniknę pecha, bo ostatnio prześladuje mnie on zbyt często.


Fot. Verva Racing Team

- Start był poprawny. Straciłem jednak jedną pozycję - opowiadał Kuba Giermaziak. - W pierwszym zakręcie pojechałem szeroko, a zaraz przede mną jechali Siedler, Edwards i zdaje się Engelhart. Walczyli ze sobą. Siedlerowi leciała woda z chłodnicy. Starałem się ich omijać i miałem mały kontakt z Bachlerem, ale tutaj wszystko skończyło się szczęśliwie. W drugim zakręcie byłem już w okolicach pierwszej trójki. Na pewno byłem przed Estre, który skończył na podium. Niestety, w zakręcie zostałem zebrany przez Engelharta, który obrócił się i cofając na torze wjechał we mnie. Moje Porsche nie nadawało się do dalszej jazdy, co oznaczało dla mnie koniec wyścigu. Za tydzień odbędą się dwa wyścigi na Hungaroring. Liczę, że karta się odwróci i pokażemy, na co nas stać.

WYNIKI WYŚCIGU (14 okrążeń)
1. Rene Rast (Lechner Racing) 25.25,523    
2. Michael Ammermüller (Veltins Lechner Racing) +1,538    
3. Kevin Estre (Hermes Attempto Racing) +4,402
4. Robert Lukas (Förch Racing) +5,518    
5. Nicki Thiim (Hermes Attempto Racing) +5,940    
6. Patryk Szczerbinski (Verva Racing) +8,134    
7. Philipp Eng (MRS GT-Racing) +12,234
8. Michael Christensen (Konrad Motorsport) +18,850
9. Philipp Frommenwiler (Antonelli Motorsport) +20,040    
10. Nick Heidfeld (Porsche AG) +20,474    
11. Alessandro Zampedri (Team Bleekemolen) +20,791
12. Klaus Bachler (Team Deutsche Post by tolimit) +20,966
13. Isaac Tutumlu (Förch Racing by Lukas MS) +24,280
14. Andreas Mayerl (Lechner Racing) +24,423    
15. Gianluca Giraudi (Antonelli Motorsport) +28,785    
16. Khaled al-Qubaisi (Team Deutsche Post by tolimit) +32,282    
17. Patrik Skoog (Flash Engineering) +35,080
18. Mats Karlsson (Flash Engineering) +47,633    
19. Jeroen Mul (Team Bleekemolen) +55,736    
20. Mateusz Lisowski (Förch Racing) -1 okr.

PUNKTACJA PMSC
1. Rast 100, 2. Edwards 77, Siedler 77, 4. Estre 73, 5. Ammermüller 55, 6. Thiim 53, 7. Giermaziak 52, 8. Lukas 51, 9. Engelhart 49, 10. Szczerbiński 43, 19. Lisowski 7.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

News

Galeria zdjęć z Columna Medica Baja Poland 2016
Zdjęcia autorstwa www.RallyFoto.pl 
Elektrycznie na Torze "Poznań"
Po trzymiesięcznej przerwie na Tor "Poznań" wracają kierowcy... więcej
Al-Attiyah triumfuje w Columna Medica Baja Poland i zgarnia Puchar Świata
Nasser Al-Attiyah (Toyota Hilux Overdrive) – zwycięzca Rajdu Dakar w 2011... więcej
Drotar i Szepieniec podzielili się zwycięstwami, Słowak nowym liderem GSMP
Igor Drotar okazał się bezkonkurencyjny w swoim debiucie na trasie Grand Prix... więcej
121 załóg na listach zgłoszeń
Nasser Al-Attiyah – lider tegorocznej klasyfikacji Pucharu Świata FIA... więcej
Pojedynek gigantów
Niemiecki X-raid oraz belgijska ekipa Overdrive Racing to od kilku lat główni... więcej
Zmiany w kalendarzu sportu samochodowego
W dniu 12.08.2016, Prezydium Zarządu Głównego Polskiego Związku Motorowego... więcej
Wypowiedzi zawodników przed Hungarian Baja
MARCIN ŁUKASZEWSKI:Od startu w Hiszpanii nie minęło zbyt wiele czasu a przed... więcej
Dominator Al-Attiyah
Columna Medica Baja Poland, 7. runda tegorocznego Pucharu Świata FIA w Rajdach... więcej

Strony

- Archiwum