Sześciu kierowców zachowało szanse na mistrzostwo PWRC przed końcową rundą - Rally RACC Catalunya-Costa Daurada. Prowadzi Benito Guerra (84) przed Michałem Kościuszką (73), Walerijem Gorbanem (73), Nico Fuchsem (71), Marcosem Ligato (70) i Subhanem Aksą (62). Na Sardynii po raz pierwszy triumfował Nicolas Fuchs Sierlecki. Marcos Ligato stracił do Peruwiańczyka 30,4, Walerij Gorban - 42,1 sekundy. Michał Kościuszko najszybciej przejechał Power Stage, ale zabrakło mu 10,5 sekundy do Ołeksija Kikirieszki i piątego miejsca.
Fot. Lotos Dynamic Rally Team
- W Hiszpanii będzie bardzo interesująco - powiedział Michał. - Z pewnością chcieliśmy tu wygrać, ale niestety, błąd pierwszego dnia dużo nas kosztował. Potem mocno cisnąłem, żeby zmniejszyć stratę. Nadal wszystko jest otwarte. Mistrzostwa zakończą się na ostatnim kilometrze ostatniego oesu.
- Jestem taki szczęśliwy! - mówił Nico Fuchs. - To był bardzo trudny rajd. Pierwszy raz tu startuję. Początkowo mieliśmy kłopoty z hamulcami. Kiedy nie było problemów, jechaliśmy bardzo szybko.
- Staraliśmy się - stwierdził Marcos Ligato. - Oczywiście, próbowaliśmy wygrać, ale drugie miejsce też jest dobre. Nadal walczymy o tytuł. Sprawa jest otwarta. Teraz pracujemy nad Hiszpanią.
- Trudny rajd, bardzo nam się podobał - komentował Walerij Gorban. - Obroniliśmy trzecie miejsce i jesteśmy bardzo zadowoleni. Dziękujemy wszystkim rywalom.
Benito Guerra zajął ósmą lokatę, ale stracił tylko cztery punkty do Kościuszki. - To wspaniale. W czwartek wieczorem mieliśmy bardzo smutny moment. Teraz jest OK. Posiadamy 11-punktową przewagę i wystarczy mi trzecie miejsce w Katalonii. To nie będzie takie trudne, jak wygranie rajdu. Będę miał komfortową sytuację.
- Archiwum