Oto Chrysler Airflow z 1934r. Należał do taty pani Carol Cromley. Był jego oczkiem w głowie i nigdy nie pozwalał nikomu niczego przy nim zrobić – sam dbał o swój samochód najlepiej, jak umiał. Co roku w czerwcu cała rodzina wsiadała do Chryslera, zaprzężonego do przepięknej, wygodnej przyczepy campingowej i wyruszała na trzymiesięczne wakacje. Nie było dla nich miejsc niedostępnych: pani Carol wspomina przeprawę przez Berthound Pass w Narodowym Parku Arapaho. Mimo ostrzeżeń, mimo przestróg, tata pani Carol był tak pełen zaufania do swojego Chryslera, że nie zawahał się wjechać na szlak prowadzący do przełęczy pod Rocky Mountain. I nie pomylił się: Chrysler z przyczepą doskonale poradzili sobie z wysokością, a jedyną uciążliwością tam na górze było okropne zimno.
Zapraszamy do obejrzenia krótkiego filmu, pokazującego ten niesamowity samochód!
- Archiwum