Na torze South Garda Karting rozegrana została już dwudziesta odsłona słynnego Winter Cup. To bardzo prestiżowe zawody, w których wytarowało 240 kierowców. Na liście zgłoszeń widniało kilka polskich nazwisk, a wśród nich Szymona i Macieja Szyszko. Reprezentanci Automobilklubu Morskiego zaliczyli pełen przygód i walki weekend.
Tradycyjnie po wolnych treningach zawodnicy wzięli udział w czasówce. Maciek, startujący w grupie aż 80 kierowców, trening oficjalny ukończył na 41 pozycji, to dobre miejsce biorąc pod uwagę fakt, że młodszy z braci Szyszko debiutuje w tym sezonie w klasie KFJ. Do biegów eliminacyjnych wystartował z 17 pozycji. Pierwszy z nich ukończył na 12 miejscu, drugi,z przygodami na 30.Już na pierwszym okrążeniu Maciek został uderzony ,wypchnięty z toru i musiał odrabiać straty. W dalszej części wyścigu zderzyło się dwóch zawodników ,Maciek nie był w stanie ich ominąć ,doszło do kolejnego incydentu i poważnego uszkodzenia sprzętu. Trzeci heat, po mokrej nawierzchni to awans o 11 pozycji i 6 lokata. W ostatnim wyścigu eliminacyjnym silnik w karcie Maćka nie odpalił na czas i goniąc ze sporą stratą zawodnik ukończył bieg na 24 miejscu.
Do półfinału awansowało bezpośrednio pierwszych 28 kierowców .Maciek był dopiero 45,więc wystartował w repasażu. Ten wyścig to doskonała jazda młodego zawodnika, startując z 17 pozycji minął metę na 6 miejscu tym samym awansując do półfinału. W półfinale Maciek startował z ostatniego,34 miejsca. Stoczył wiele pojedynków i awansował o kilka pozycji, niestety kara za opadnięty zderzak, który w tym sezonie jest problemem wielu kierowców, spowodowała spadek w punktacji do 27 miejsca. W finale po świetnym starcie Maciek przebijał się do przodu i już po kilku okrążeniach był na 18 pozycji. Niestety kolejny raz został wypchnięty z toru przez co zawody ukończył na 28 pozycji. To dobry wynik w stawce 80 kierowców biorąc pod uwagę fakt, że Maciek debiutuje w nowej kategorii.
Starszy z braci, Szymek podczas treningu oficjalnego w kategorii KF zajął bardzo dobre 12 miejsce w stawce 40 kierowców. Warto dodać, że połowa z nich to kierowcy teamów fabrycznych. W pierwszym wyścigu eliminacyjnym Szymek zajął 5 pozycję. W kolejnym biegu już na drugim okrążeniu spadł łańcuch i Szymek zakończył wyścig na 19 miejscu. Trzeci heat to 8 pozycja .Do półfinału, który rozegrany został w deszczu Szymek wystartował z 17 pozycji. Jechał bardzo czysto z dobrym tempem na 12 miejscu, aż do chwili incydentu na trzy okrążenia przed końcem. Dodatkowo został ukarany 30 sekundami za urwany zderzak i uplasował się na dalekiej 31 pozycji. Finał to bardzo dobra jazda Szymka ,sporo wyprzedzeń i dzięki temu Winter Cup ukończył na 20 miejscu, dokładnie w połowie stawki.
Te zawody to przede wszystkim kontynuacja treningów w nowych kategoriach oraz nabieranie cennego doświadczenia w zmieniających się warunkach.
Podziękowania dla zespołu Speedkart, Karola Basza, Kamila Wódki ,Marca Marceleta oraz rodziców i dziadków.
Media4U - Łukasz Iwaniak