Przed sezonem Maciej Lubiak zdecydował się zamienić współczesne, wyczynowe rajdówki na kilkudziesięcioletnie Porsche 911 SC i startować w mistrzostwach historycznych, by poczuć emocje, jakie wywołuje jazda „analogową” rajdówką. Początki sezonu nie były jednak łatwe. Problemy z samochodem powodowały, że ambicje Lubiaka i jego pilota – Grzegorza Dachowskiego – nie zostały zaspokojone. Tak było aż do Marma 33. Rajdu Rzeszowskiego (8-10 sierpnia), a więc czwartej rundy Millers Oils HRSMP, którą Lubiak z Dachowskim zdecydowanie wygrali.
Już przed podkarpacką rundą mistrzostw było jasne, że punkty wywiezione z Rzeszowa będą jeszcze ważniejsze w kontekście walki o czołowe pozycje w klasyfikacji generalnej, jak i w poszczególnych kategoriach Millers Oils HRSMP. Wszystko za sprawą skrócenia kalendarza spowodowanego odwołaniem Rajdu Wisły. Tym samym liczba rund, w których stawka kierowców i pilotów w rajdówkach sprzed lat może powalczyć o punkty spadła z sześciu do pięciu.
Przed Marma 33. Rajdem Rzeszowskim w puli pozostawało łącznie 85 punktów. Na tę liczbę składało się 35 „oczek” po jakie można było sięgnąć na podkarpackich asfaltach i 50, które są do zdobycia w wieńczącym sezon Rajdzie Śląska (11-13 października).
Więcej informacji: https://motosport.pzm.pl/2024/08/12/dominacja-lubiaka-i-dachowskiego-w-m...