Polski Związek Motorowy

W dniach 6 - 8 kwietnia w Strykowie w hotelu „500” odbyło się szkolenie  organizowane przez PZM przy współpracy z FIM i z pomocą FIM zrealizowane przez MXGP Academy. Tematem zajęć były podstawy zasad szkoleniowych dla trenerów certyfikowanych przez FIM.

Pierwszy dzień szkoleniowy miał na celu zapoznanie dwóch prowadzących, czyli panów Martin van Genderen i Ian Postema z realiami naszego rodzimego motocrossu, a zarazem z obecną sytuacją panującą pomiędzy zawodnikami, klubami,  trenerami a Polską federacją. Po wysłuchaniu i po przeprowadzeniu wnikliwej analizy przez naszych prowadzących, stwierdzili ucinając jakiekolwiek dyskusje, że te same problemy są na całym świecie, trenerzy, zawodnicy, kluby oczekują pieniędzy od federacji, a z kolei te są dotowane przez ministerstwa. Ale federację muszą się wykazać efektami, które z kolei muszą być dokumentowane przez zawodników, trenerów czy kluby. Okazało się po kilku godzinach szkolenia, że nie ma złotego środka na to, aby po prostu dostawać pieniądze, tylko trzeba wykazać się systematyczną pracą, pomysłem, inicjatywą. Każdy z 14 instruktorów będących na szkoleniu był kwalifikowany przez GKSM do szkolenia MXGP Academy pod warunkiem posiadania licencji instruktora PZM i aktywności, w związku z tym zostaliśmy ukierunkowani na pewnego rodzaju sposób postępowania, który na całym świecie się sprawdza. Otworzenie oczu polskim trenerom, a zarazem wytłumaczenie jak należy postępować, którędy należy się kierować, aby uzyskać pomoc od państwa, uzyskać wsparcie, a co za tym idzie iść do przodu ze swoimi podopiecznymi.

Ja osobiście mam nadzieję że zostało to odpowiednio zrozumiane, bo podczas późniejszych rozmów  w kuluarach każdy z uczestników deklarował że oczywiście rozumie sposób myślenia i w tej chwili każdy będzie wprowadzał zmiany w sposobie swojego prowadzenia zajęć prowadzenia przyszłości zawodnika. Nie mogę pominąć faktu iż na całym świecie jest ten sam problem roszczeniowości, ale roszczeniowość tak jak panowie tłumaczyli powinna mieć swoje uzasadnienie w związku z tym jeśli trener ma sukcesu jeśli zawodnik ma rezultaty i przyjeżdża z pucharami z  zawodów światowych wtedy łatwiej jest uzyskać wsparcie od władz kraju, czyli z ministerstwa i do tego pomocną dłonią może się okazać PZM jako federacja.

Dnia drugiego podczas szkolenia mieliśmy zajęcia związane z nauką która tak na dobrą sprawę nie odbiega od naszych polskich standardów. Jako trener, również założyciel klubu sportowego zrzeszonego w PZM osobiście uważam że jest to bardzo duży zastrzyk pomysłów, pewnego rodzaju zmiany koncepcji myślenia który trzeba zaimportować naszym polskim zawodnikom a zarazem co najważniejsze z czym my trenerzy się borykamy zmiana pewnego rodzaju postrzegania i współpracy z rodzicami naszych podopiecznych. Na szczególną uwagę zasługuje fakt prowadzenia treningów psychologii przez naszych wykładowców. To znaczy uczyli nas podejścia i rozmowy postępowania,  co najważniejsze relacji bezpośredniej z rodzicami, Bo to oni tak naprawdę cały czas sprawują opiekę nad naszymi młodymi zawodnikami i bez współpracy trener-rodzic nic nie będzie jeśli jedna ze stron będzie podważała autorytet drugiej to cała koncepcja rozwoju zawodnika legnie w gruzach.

Jak można było podejrzewać i przypuszczać cała Polska ekipa trenerska zaliczyła w bardzo dobrym stopniu test wiedzy trenerskiej zdobywając certyfikat trenerski poziomu FIM MXGP Academy  A,B. Na koniec dnia drugiego zostaliśmy poinformowani że stoimy na początku naszej drogi związanej z edukacją na najwyższym poziomie i każdy z uczestników wyraził chęć dalszej współpracy.

Trzeci dzień szkolenia był to dzień spotkania z rodzicami. Był to dzień zajęć praktycznych na torze mieliśmy wielki problem ponieważ pogoda spłatała nam figla i musieliśmy się przenieść ze wspaniałego toru Strykowie na tor w Serokach, tor który większość osób bardzo dobrze znająca. I tutaj niespodzianka zamiast trenerzy pokazywać nam jakieś zawiłości i super tajne techniki rodem z MXGP to panowie zaprezentowali kilka podstawowych kroków. Oczywiście szkolenie to miało charakter pokazowy w związku z czym efekty były natychmiastowe i uważam że cała Polska trenerska ekipa a co najważniejsze rodzice którzy mieli osobne zajęcia z Martinem dostali maksymalną dawkę pozytywnej wiedzy.

Na sam koniec warto jest zaznaczyć że każdy z trenerów obecnym na szkoleniu bardzo duże nadzieje pokładał tym szkoleniu, każdy z nas doszedł do wniosku że coś trzeba zmienić i to jest bardzo dobry moment a szkolenie organizowany przez PZM wraz z MXGP Academy jest tego najlepszym dowodem. Moim zdaniem na efekty nie przyjdzie nam czekać zbyt długo. Każdy ze szkolących się trenerów wie jak wykorzystać zdobytą wiedzę na swoim podwórku i wie również o tym że zdobyte doświadczenia osiągnęli dzięki ciężkiej nie będąc samemu.

Ponieważ nikt sam w pojedynkę nic nie osiągnie - ważna jest współpraca.

Tomek Piórkowski – uczestnik szkolenia

Relacja video