Po wprowadzeniu nowych zasad nakładania na kierowców punktów karnych za wykroczenia drogowe oraz aktualizacji taryfikatora, szykują się kolejne zmiany w przepisach – tym razem dotyczą przede wszystkim opłat ewidencyjnych. Oszczędności będą dość symboliczne, ale w jednym przypadku mogą nas uratować przed utratą kilkudziesięciu tysięcy złotych. W nowelizacji znalazły się również zaskakujące zapisy na temat funkcjonowania centralnej ewidencji kierowców (CEK) oraz możliwości redukowania punktów karnych, ale te zmiany wejdą w życie później, kiedy minister właściwy do spraw informatyzacji ogłosi stosowny komunikat.
Od 1 lipca 2023 roku kierowcy nie będą ponosić kosztów ewidencyjnych, będących składową opłat pobieranych za:
- rejestrację pojazdu;
- odbiór dowodu rejestracyjnego;
- wydanie tablic rejestracyjnych;
- wymianę bezterminowego prawa jazdy;
- wydanie pozwolenia czasowego i zalegalizowanych tablic;
- przeprowadzenie badania technicznego i odczyt stanu drogomierza po jego wymianie.
Zwykle to kwoty rzędu 0,5-1 zł, ale w przypadku opłaty ewidencyjnej za zwrot prawa jazdy zatrzymanego czasowo może to być oszczędność… 30 tys. złotych. Taka bowiem grzywna obowiązywała do 1 lipca br. kierowcę, który po 3 miesiącach od utraty uprawnień, np. za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h, odzyskiwał prawo jazdy nie wnosząc opłaty ewidencyjnej w wysokości 50 groszy. Ponieważ „odbiór” dokumentu odbywał się wirtualnie – od 2020 r. policjanci nie rekwirują prawa jazdy, a jedynie robią notatkę w systemie CEK – większość kierowców nie było świadomych ciążącym na nich obowiązku.
Przymnijmy jednak, że opłaty ewidencyjne stanowią główny przychód Funduszu – Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców (CEPiK) – i nadal będą obowiązywały ubezpieczycieli. Czas pokaże, czy nie podniosą oni składki OC o kilka złotych. Według nowych przepisów opłata ewidencyjna pobierana przez ubezpieczycieli wraz ze składkami „nie może być wyższa niż 0,1 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej”, czyli w 2023 roku może wynieść nawet 7 zł, a nie złotówkę, jak do tej pory.
Dodatkowo, w związku z podniesieniem z dniem 1 lipca płacy minimalnej w Polsce, zwiększają się kary za spóźnienie przy wykupieniu polisy samochodu osobowego:
- za przerwę w ubezpieczeniu do 3 dni stawka wzrośnie z 1400 zł do 1440 zł;
- za przerwę od 4 do 14 dni – z 3490 zł do 3600 zł;
- za przerwę w ubezpieczeniu powyżej 14 dni – z 6980 zł do 7200 zł.
A już niedługo, po ogłoszeniu komunikatu przez ministra właściwego do spraw informatyzacji, wrócą niektóre stare zasady dotyczące punktów karnych. Po pierwsze, informacje o otrzymanej liczbie punktów zgromadzone w CEK będą z niej usuwane po roku – zniknie więc zapis wprowadzony we wrześniu 2022 roku, mówiący o dwóch latach karencji. Po drugie, kierowca będzie mógł każdego roku pozbyć się maksymalnie 12 punktów (co pół roku będzie można podejść do kursu niwelującego 6 punktów) – przy czym kursu redukującego nie będzie można odbywać online.