Piąta wygrana Karola Krupy w tym sezonie

Karol Krupa (Skoda Fabia CT) lider klasyfikacji generalnej Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski po 10 rozegranych dotychczas rundach, umocnił się na pierwszym miejscu wygrywając także 11 rundę GSMP, podczas Jubileuszowego, 25. Grand Prix Sopot – Gdynia. To już piąta wygrana Krupy w tym sezonie. Na starcie do sobotnich zawodów stanęło 44 kierowców.

W upalną sobotę 13 sierpnia kierowcy mieli do przejechania 4 przejazdy liczącej 3050 m. trasy, rozpoczynającej się w Sopocie i kończącej w Gdyni. Osoby nie znające topografii Trójmiasta dziwią się, że właśnie nad morzem rozgrywać można wyścigi górskie. Tymczasem wiodące na szczyt otaczających Gdynię, Gdańsk i Sopot wzgórz morenowych ulice znakomicie nadają się do rozgrywania tego typu zawodów; raz do roku, w sierpniu, Sopot zmienia się w polskie Monte Carlo.

Na szybkiej fragmentami trasie (prędkości najszybszych aut sięgały 240 km/h) organizatorzy ustawili dwie szykany, spowalniające jazdę. I właśnie jedna z szykan było powodem wydłużenia przerwy pomiędzy dwoma podjazdami treningowymi. Po pierwszym kierowcy zgłosili potrzebę oznakowania dojazdu do szykany znakami stosowanymi w wyścigach górskich przed zakrętami ( oznakowanie 150, 100, 50 m do szykany), co sprawnie działające służby techniczne Automobilklubu Orski, organizatora zawodów wykonały.

Poranny pierwszy podjazd treningowy przeszedł bez szczególnych zdarzeń, w drugim dwa razy przerywano podjazd celem usunięcia z trasy aut, które miały awarię techniczną. Pierwszy podjazd należał do Sebastiana Steca (Ford Fiesta), który osiągając średnią prędkość 124 km/h pojechał szybciej od Krupy o 0,4 sekundy, Trzeci czas miał Jędrzej Szcześniak (Lamborghini Huracan Super Trofeo). W drugim podjeździe Krupa przyspieszył o ponad 3 sekundy, zostawiając za sobą Steca i szybkiego weterana wyścigów górskich, Romana Barana ( Mitsubishi Lancer).

W pierwszym podjeździe, na pierwszy zakręcie trasy zawieszenie i obudowę skrzyni biegów swojego Renault Clio zniszczył, podczas kolizji z krawężnikiem, Grzegorz Kluza. Podjazdu nie ukończył, z przyczyn technicznych jeden z liderów GSMP, Szymon Piękoś ( Mitsubishi Lancer). Znów najszybciej pojechał Krupa, wyprzedzając Steca i Szcześniaka. Za ich plecami trwała ostra rywalizacja. Kierowców z czasami od piątego do dziesiątego dzieliły zaledwie  2 sekundy! O piąta lokatę walczyli pojawiający się w wyścigach górskich raz do roku Michał Sowa ( Ford Fiesta), Bartłomiej Madziara ( Porsche 991 GT3 CUP), Paweł Wójtowicz ( Porsche 944 CUP), Mariusz Biały ( BMW E 30 SS4), Krzysztof Chorąży ( Mitsubishi Lancer EVO 4) i Tomasz Myszkier, który rozbił swoją Skodę Fabię na początku sezonu, i na swoim terenie wystartował Fabią pożyczoną na Słowacji.

Drugi podjazd wyścigowy po przejeździe aut klasyfikowanych w GSMP Hist. został wstrzymany z powodu…kobiety, która usiłowała wjechać samochodem  na trasę wyścigu od strony mety. Nie chciała uwierzyć, że podczas zawodów jest to raczej niemożliwe i dopiero osada Safety Car zmusiła ją do zaniechania realizacji  pomysłu. Podjazd wznowiono, na trasie pojawiły się startujące w przodzie stawki Fiaty 126, których w Sopocie w tym roku było wyjątkowo dużo – pojawili się bowiem zawodnicy nie startujący w innych wyścigach tego sezonu. Uprzedzając fakty odnotować trzeba, że w grupie 12, w której startują „maluchy” rundę wygrał Paweł Kopacz, wyprzedzając nieoglądanego w innych wyścigach Daniela Bachledę i kolejnego weterana – Mariusza Borczyka.

Drugi podjazdy wyścigowy to znów najlepszy czas Krupy, który urwał kolejne 1,5 sekundy w porównaniu ze swoimi poprzednimi przejazdami i wyprzedził Steca i Piękosia, którego serwis zdołał naprawić zepsute auto.

W klasyfikacji generalnej 11 rundy GSMP zwyciężył Karol Krupa, z czasem łącznym 2:48,416, wyprzedzając Sebastiana Steca (2:54,966) i Jędrzeja Szcześniaka (2:59,213). Pierwsza piątkę uzupełnili Roman Baran i Krzysztof Chorąży.

W przerwie po zakończeniu podjazdów treningowych i po uroczystym otwarciu zawodów, na trasie pojawiła się kawalkada zabytkowych  Volkswagenów Golfów. To było swoiste podziękowanie dla dyrektora 25  wyścigów w Sopocie, Lecha Orskiego, kiedyś znakomitego kierowcy rajdowego, kojarzonego przez miłośników historii rajdów samochodowych właśnie z VW Golfem. Na trasie pojawiły się także gokarty z odrodzonego w Gdańsku klubu Gepard, szkolącego wyścigową młodzież.

W niedzielę rozegrana zostanie 12 Runda GSMP, pierwszy podjazd treningowy rozpocznie się już o godz. 8:30. Po zakończeniu zawodów, ok.14:30 ceremonia wręczenia nagród; trzech najlepszych kierowców klasyfikacji generalnej wyścigu oraz trzech najlepszych w klasyfikacji narodowej swoje puchary odbierze w muszli koncertowej przy sopockim molo o godzi. 17:30, podczas uroczystego zakończenia Jubileuszowego, 25. Grand Prix Sopot – Gdynia.

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

News

Nowakowski na podium Buzetski Dani 2015
Jerzy Nowakowski wygrał klasę i zajął trzecie miejsce w Kategorii 2 podczas 34... więcej
Karol Urbaniak Mistrzem Polski KIA LOTOS Race
Na początku pierwszego wyścigu miał miejsce zbiorowy falstart, za który aż 9... więcej
Pereira kontratakuje
Finałowy wyścig Volkswagen Golf Cup na torze w Brnie był wisienką na torcie... więcej
Pierwsze zwycięstwo Gadomskiego
Czeska runda Volkswagen Golf Cup nie przestaje trzymać w napięciu. Po... więcej
Klaudia Podkalicka wybrana do selekcji cross country w Katarze
Komisja FIA ds. Kobiet w Motorsporcie - przy współpracy z Federacją Sportów... więcej
Wypowiedzi zawodników przed 5. rundą Volkswagen Golf Cup
Jędrzej Szcześniak:Do Brna wybieram się jako debiutant. Nigdy nie miałem okazji... więcej
Wypowiedzi zawodników przed wyścigami w Brnie
Marcin Jedliński:W Brnie jadę rozsądnie ponieważ muszę zagrać o punkty. Nie... więcej
Decydująca faza Volkswagen Golf Cup
Po niecałych trzech tygodniach przerwy, Volkswagen Golf Cup powraca do walki... więcej
48 zgłoszeń do 6. rundy LOTOS RSMP - Rajdu Nadwiślańskiego
48 załóg widnieje na liście zgłoszeń Rajdu Nadwiślańskiego, szóstej rundy Lotos... więcej

Strony

- Archiwum