2 runda Mistrzostw Polski Rallycross i FIA CEZ na Autodromie Słomczyn

Za nami wyścigowy weekend na Autodromie Słomczyn. Na obiekcie koło Grójca rywalizowali kierowcy Mistrzostw Polski i FIA CEZ Rallycross. Niedzielne kwalifikacje i finały w słonecznej aurze wyłoniły kilka niespodzianek, a liderzy niemal we wszystkich klasach zostali wciągnięci w wir walki.

Niedzielna rywalizacja zdecydowanie różniła się od sobotnich wyścigów. Można było odnieść wrażenie, że to zupełnie inne zawody. Poza zmianą aury z jesiennej na niemal letnią zmieniła się także taktyka zawodników na torze. Rywalizacja znacznie zaostrzyła się.

Niepozorny rywal Staniszewskiego

Pierwszą wyraźną zmianą była walka w SuperCars. Zbyszek Staniszewski nie miał już takiej znacznej przewagi nad Aleksem Fucikiem jak w sobotę. Czech obeznał się z torem, zmienił ustawienia i próbował zaatakować. Staniszewski odczuł to na nadwoziu swojego auta i sam musiał przyśpieszyć, aby utrzymać prowadzenie. Tym bardziej, że jadąc na dwa auta każdy wyścig to w zasadzie mały finał. Przypomniał się sezon kiedy to Staniszewski rywalizował z Przygońskim udowadniając, że nawet dwa auta klasy SuperCars mogą zrobić duże widowisko. Finalnie Staniszewski utrzymał przewagę, Fucik finiszował sekundę za olsztynianinem. Kierowcy spotkają się jeszcze nie raz bo będą rywalizować o zwycięstwo w FIA CEZ. Jak przy znał Zbyszek tutaj znajomość toru dawała mu pewną przewagę, ale w dalszej części sezonu, szczególnie w Czechach sytuacja będzie odwrotna.

W SuperCars Light bezkonkurencyjny był Łukasz Tyszkiewicz w Fordzie Fiesta. To jego pierwszy start na tym torze w tak mocnym aucie i drugi w karierze. Jak widać szybko odnalazł się w nowej rzeczywistości. Dodatkowo załapał się także na podium w SuperCars za Staniszewskim i Fucikiem. W suchych warunkach nie było szans na podjęcie walki z mocniejszymi rywalami. Drugim kierowcą SC Light był Łukasz Złotnicki w drugiej Fieście Proto. Trzeci finiszował Zbigniew Kwaśniewski w Lancerze.

Bojowy trening Damiana

Dzięki współdzieleniu cyklu z FIA CEZ na Autodrom Słomczyn powróciły rasowe auta Super 1600. A wśród nich polski rodzynek, czyli Damian Litwinowicz, który planuje kontynuować starty w Mistrzostwach Europy. Zawody w Słomczynie były treningiem przed zbliżającym się sezon ERX. Stawka liczyła 6 wyrównanych aut więc kibice mieli możliwość zobaczyć próbkę możliwości klasy Super 1600.

Damian mimo, że zawody były treningowe nie zamierzał odpuszczać. Wygrał 3 z 4 kwalifikacji. Brakującą kwalifikację zgarnął Austriak Dominik Senegacnik w VW Polo. W finale, gdzie już spotkała się cała stawka jednocześnie, Damian zaliczył bardzo dobry start i objął prowadzenie w wyścigu. Kroku próbował mu dotrzymać Jiri Susta w Skodzie Fabii, ale Polak utrzymał prowadzenie do końca wyścigu.

Piękny debiut i zapomniany Joker Lap

Ciekawa walka stoczyła się w klasie SuperNational. Z rewelacyjny strony zaprezentował się Robert Dąbrowski debiutujący w VW Polo. Notował czasy w TOP3 tuż za Kowalczykiem i Castoralem. Doszło też do dwóch zaciętych pojedynków z HALKiem. Co w finale zakończyło się pominięciem Joker Lapa. Robert tak mocno gonił po zwycięstwo, że zapomniał zjechać na jokera. Niemniej zaprezentował się z bardzo dobrej strony przez cały weekend.

Halk czyli Tomasz Łyszkowicz skorzystał na błędzie rywala i zgarnął całą klasę SuperNational. Kierowca BMW docisnął gazu w półfinałach wygrywając i powtórzył ten wynik w wielkim finale. W klasie pojemnościowej wywalczył drugie miejsce, za Łukaszem Zollem, bo dostał się pod zderzak Zoltana, który siał zniszczenie w finale SN2000+. Tutaj najbardziej stratny był Gigi, który przyjął na bok swojego auta pierwsze największe uderzenie, a rykoszetem oberwał HALK.

Łukasz Zoll i Gigi uzupełnili także podium SuperNational. W suchych warunkach najmocniejsze auta, spod znaku BMW, dominowały na trasie. Dopiero tuż za podium uplasował się Jakub Iwanek w Oplu Astra OPC. Zarówno Roman Castoral jak i Jakub Kowalczyk nie dotarli do finału z powodu awarii. Castoral już pierwszego dnia, a Kuba zdążył z naprawą do finału klasy pojemnościowej gdzie zwyciężył przed Robertem Dąbrowskim.

Nie ma litości dla Mistrza

Zanosiło się na kolejne sensacyjne zakończenie. Jarosław Frydrych co prawda prowadził po kwalifikacjach, ale konkurencja była już naprawdę blisko. A w Q3 Mariusz Szczepański bez wahania wciągnął lidera w walkę gdy nadarzyła się okazja. W finale Frydrych zaliczył gorszy start więc konkurenci wyskoczyli do przodu. Jacek Lepianka i Kamil Pietraszko atakowali na liderującego Mariusza Szczepańskiego i rozpoczęła się walka o podium. Frydrych zaczął gonitwę i po joker lapie dogonił Szczepańskiego. Korzystając z luki na nawrocie udało się wcisnąć i wskoczyć na pierwsze miejsce. Drugie miejsce zajął Mariusz Szczepański broniący się przed atakami Lepianki.

Doświadczenie i opanowanie kluczem do sukcesu

Kolejne zwroty akcji mogliśmy zobaczyć w klasie Seicento Cup. Robert Kabat próbował powtórzyć sukces z pierwszej rundy. Wygrał kwalifikacje i półfinały. Po piętach deptał mu Bartłomiej Mirecki. Na początku nieśmiało, ale coraz szybciej i skuteczniej do czołówki zbliżał się Alan Czyż. W finale walki toczyły się na linii Mirecki – Kabat oraz Czyż – Mirecki. Dobry start zaliczył także Krzysztof Mencel, ale skutecznie odsunął się od walczących rywali. Kolejne okrążenia i kolejne starcia powodowały, że niepozornie czarne Seicento zaczęło się wysuwać się na prowadzenie. Na finałowym okrążeniu było już jasne, że walczący konkurenci zapomnieli o Krzysztofie, który czysto i skutecznie jechał swoje. Bartłomiej Mirecki zajął drugą lokatę. Dodatkowo posypały się kary dla Kabat i Czyża. Tym sposobem skorzystał także Robert Zalewski zajmując trzecie miejsce na podium.

Laskowski bierze wszystko

Nieco przerzedzona stawka CrossKartów jechała pod dyktando Maciej Laskowskiego. Na swoim domowym obiekcie był poza zasięgiem rywali. Krwisto czerwony bolid nawet jak zaliczył słabszy start to i tak finalnie meldował się pierwszy na linii mety.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

News

Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 02.03.2024, Krosno
I. Cele szkolenia:    – przeprowadzenie szkoleń i... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 02.03.2024, Łódź
1. Termin02.03.2024 r. /sobota/2. Miejsce:ZO PZM w Łodzi ul. Aleksandrowska 2/... więcej
Tymek Kucharczyk rusza w sezon 2024 z zespołem Hitech GP!
Tymek Kucharczyk ogłosił swoje plany na sezon 2024. Utalentowany kierowca z... więcej
Rajd Szwecji 2024: słodko-gorzki debiut Jakuba Matulki w Rajdowych Mistrzostwach Świata
W niedzielne popołudnie zakończył się 71. Rajd Szwecji będący drugą rundą... więcej
Maciej Gładysz ponownie w czołówce Formuły 4
15-letni tarnowianin zakończył drugą rundę cyklu Formula Winter Series sięgając... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 02.03.2024, Tor Kielce
1. Termin: 2 marca 2024 (sobota)2. Miejsce: Tor Kielce, 26-085 Miedziana Góra,... więcej
Z asfaltu na śnieg - WRC Rajd Szwecji 2024 na żywo w Motowizji
Luty to w Rajdowych Mistrzostw Świata czas zakładania opon z kolcami i... więcej
Kacper Sztuka gotowy do debiutu po przedsezonowych testach w Bahrajnie
Kacper Sztuka jest na ostatniej prostej przed swoim debiutem w ... więcej
Rajd Szwecji 2024: Jakub Matulka i Daniel Dymurski rozpoczynają rywalizację w Rajdowych Mistrzostwach Świata!
Od rozgrywanego na zaśnieżonych odcinkach specjalnych Rajdu Szwecji swoją... więcej

Strony

- Archiwum