Wystartował Rajd Nowej Zelandii, Kajetanowicz i Szczepaniak walczą o mistrzostwo!

Krótki, niespełna dwukilometrowy odcinek specjalny Pukekawa Auckland Domain, rozpoczął zmagania w jedenastej rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata, Rajdzie Nowej Zelandii. W zawodach rywalizują Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, którzy już na początku musieli zmierzyć się z problemem technicznym samochodu. Pechowy początek nie przeszkodził jednak reprezentantom ORLEN Rally Team w uzyskaniu dobrego wyniku w kategorii WRC 2!

– To przepiękne miejsce i chciałbym tutaj startować częściej. Dla mnie to niesamowite wydarzenie i cieszę się, że mam taką okazję. Przed nami piekielnie szybkie, ale i bardzo trudne technicznie odcinki specjalne. Kąty zakrętów zmieniają się bardzo często. Na wejściu wydaje się, że możemy w dany zakręt wjechać szybciej, ale już na wyjściu jest zupełnie inaczej. Trudno się do tego przyzwyczaić, a co więcej zapisać to wszystko w notatkach i dlatego miejscowi kierowcy mają pewnego rodzaju handicap – mówił jeszcze przed samym startem kierowca ORLEN Rally Team.

Kajetanowicz i Szczepaniak pojawili się na trasie pierwszego odcinka specjalnego jako druga załoga. Asfalt był jeszcze mokry, co w połączeniu z szutrowym zawieszeniem i oponami na luźną nawierzchnię dostarczało wiele wrażeń tłumnie zgromadzonej publiczności. Polacy rozpoczęli świetnie i cieszyli jazdą fanów, niestety w połowie trasy awarii uległa jedna z półosi i w taki sposób ukończyli próbę. Pomimo tego stracili jedynie 6,5 sekundy do lokalnych faworytów, Paddona i Kennarda, zwycięzców odcinka. Po mecie zaplanowany był krótki, 15-minutowy serwis, podczas którego serwisanci w regulaminowym czasie uporali się z wymianą części. Załoga jest gotowa do kontynuowania walki. 

– Na pierwszym odcinku specjalnym ukręciła nam się półoś, przez co musieliśmy jechać samochodem napędzanym praktycznie tylko na tylną oś. Na szczęście udało nam się ukończyć ten odcinek z niewielką stratą. Nasi mechanicy wymienili już zepsutą półoś. Do samochodu zapakowaliśmy dodatkowe dwa koła i wszystkie niezbędne rzeczy na najdłuższy w całym rajdzie etap, mierzący prawie 160 kilometrów. Rano ruszamy do walki. Takie rzeczy się zdarzają, nie na wszystko mamy wpływ. Musimy robić swoje i na pewno jak zawsze damy z siebie wszystko! – zakończył, już po udanym serwisie, trzykrotny Rajdowy Mistrz Europy.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

News

Białkowski nadal liderem
Liderzy CEZ, Piotr Białkowski i Bartosz Momot zajęli piąte miejsce w Riverside... więcej
Szarża Tomaszczyka
Jerzy Tomaszczyk i Łukasz Włoch wywalczyli drugie miejsce w rundzie ADAC Opel... więcej
Zandvoort nie wybacza błędów
Zandvoort – mały, nadmorski kurort położony zaledwie 30 km od centrum... więcej
Habaj wygrywa w Jeleniej Górze
Łukasz Habaj i Piotr Woś wygrali 30. Rajd Karkonoski. To czwarte zwycięstwo... więcej
1. i 2. runda WSMP i WPP już w najbliższy weekend na Torze "Poznań"
Tak jak w poprzednim roku, także obecnie kierowcy wyścigowi musieli długo... więcej
Rallycross Cup wspiera zawodników
Promotor cyklu podjął decyzję o bezpłatnym udostępnieniu na I i II rundę... więcej
Galeria zdjęć z 41. Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego
Zdjęcia autorstwa UMA Agnieszka Wołkowicz
Rajd Polski w kalendarzu WRC na rok 2016
Promotor WRC zaproponował dziewięć rajdów do włączenia do kalendarza Mistrzostw... więcej
Wypowiedzi zawodników przez Thüringen Rallye
Jerzy Tomaszczyk:Przed nami trzeci występ w tegorocznych rozgrywkach ADAC Opel... więcej

Strony

- Archiwum