Ośmiu polskich kierowców wystartowało w miniony weekend w imprezie WSK Open Cup na torze South Garda Karting w Lonato. Mieliśmy reprezentantów we wszystkich kategoriach. Polacy wystąpili również we wszystkich finałach.
W zawodach WSK Open Cup obserwowaliśmy jazdę ośmiu polskich kierowców. W kategorii Mini wystartowali Bruno Gryc (Parolin), Kacper Rajpold (Kidix), Antoni Ociepa (AB Racing) oraz Juliusz Ociepa (Gold Kart). Wśród juniorów OK zobaczyliśmy Macieja Gładysza (RFM), w kategorii OK wystartowali Jan Przyrowski (Tony Kart) i Gustaw Wiśniewski (Forza), a w KZ2 Filip Wójcik (Jastrzębski Racing).
Szóstkę polskich kierowców zobaczyliśmy w finałach zawodów. Najwyższą pozycję zajął Maciej Gładysz, który uplasował się w wyścigu finałowym juniorów na czwartym miejscu. Kierowca Ricky Flynn Motorsport zdobył pole position w czasówce, był trzeci po kwalifikacjach, a w prefinale zajął drugie miejsce.
W kategorii seniorskiej OK zadebiutował Jan Przyrowski, świeżo upieczony drugi wicemistrz świata Junior OK. Przyrowski zameldował się w swoim debiutanckim finale na ósmej pozycji po skutecznej jeździe i przesunięciu się w finale o 14. pozycji. W walce o pole position polski kierowca był piąty. W finale wystartował również Gustaw Wiśniewski, który metę minął na 15. miejscu.
W kategorii KZ2 w najważniejszym wyścigu zobaczyliśmy Filipa Wójcika, który był 22. na mecie. Natomiast w najmłodszej kategorii z czwórki polskich kierowców w finale zobaczyliśmy dwóch. Obaj otrzymali kary za zderzak i uplasowali się na końcu finałowej stawki. Bruno Gryc zajął 35. pozycję, a Juliusz Ociepa 34. Kacper Rajpold i Antoni Ociepa zakończyli rywalizację na prefinałach.
W listopadzie czekają nas dwie rundy cyklu WSK Final Cup.
- Archiwum