Trzecia runda WMMP z klasami Twin 650 i SuperTwin650 za nami!

Trzecia runda WMMP a co za tym idzie Twin 650 i SuperTwin650 rozpoczęła się jak zwykle od Speed Day. Część zawodników pojawiła się na paddocku już w środę wieczorem. Każdy chciał jak najwięcej potrenować przed weekendowymi zawodami. Jedni stroili motocykle, inni się szkolili, jak zawsze wszyscy się wspierali. Jacek Molik szef Speed Day i najszybszy obecnie zawodnik Twinów ,dla którego Tor Poznań jest drugim domem chętnie szkolił swoich rywali .Zaowocowało to rewelacyjnymi czasami w trakcie zawodów. Co chwilę padały "życiówki". Jacek jako bardzo doświadczony zawodnik i instruktor nie ma problemu z dzieleniem się wiedzą i doświadczeniem nawet ze swoimi najbliższymi rywalami. Jak sam mówi "chce by poziom rósł, a zawodnicy byli coraz szybsi". Podoba nam się taka postawa. Na piątkowym Speed Day pojawili się nasi goście z Czech w obsadzie Josef Svoboda #85 , Lukáš Fikker #94 , Pavel Wusa Koci .

Byliśmy bardzo ciekawi jak pojadą, zwłaszcza, że wiedzieliśmy o tym że ich maszyny są piekielnie mocne, a zawodnicy bardzo szybcy. Już w piątkowych treningach było widać, że łatwo nie będzie a stawka jest dość mocno wyrównania zwłaszcza w Mistrzostwach. Największym pechowcem piątkowych treningów okazał się Przemysław Komajda #67, który wypadł z toru przy sporej prędkości.Na szczęście na tyle szczęśliwie , że nie zrobił sobie krzywdy a jedynie mocno poturbował motocykl. Jednak samozaparcie wspomagane odrobiną żywicy epoksydowej spowodowało, że Przemek był rano gotowy i przeszedł bez większych problemów badanie techniczne. Sobotnie zmagania rozpoczęły się od kwalifikacji, po których pole position należało do : w Mistrzostwach do Jacka Molika, a w Pucharze do Marka Skoczylasa Mar Ek . Pierwsi do wyścigu stanęli zawodnicy pucharu. Tu pechowców było dwóch .Pierwszy z nich to Przemysław Komajda #67 , który po burzliwej trudnej nocy spędzonej na naprawie motocykla spóźnił się na pit lane i musiał startować z ostatniej pozycji.Utrudniło mu to mocno realizację celu, czyli zwycięstwo z Markiem Skoczylasem Mar Ek jego rywalem w punktacji generalnej. Drugim pechowcem był Damian Zdanowicz, którego gorąca głowa doprowadziła do fallstartu. Niestety nie zauważył on tablicy wskazującej karę w postaci przejazdu przez pit lane za co został zdyskwalifikowany w wyścigu. Faworytem i zwycięzcą wyścigu był Marek Skoczylas Mar Ek , który ostro wystrzelił do przodu dojeżdżając na pierwszym miejscu do mety. Tuż za nim wpadł na metę goniący go Przemysław Komajda #67 zajmując tym samym pozycję nr 2, trzecie miejsce zajął Dariusz Ziętkowski Dario Racer wpadając na metę za Damian Zdanowicz . Na obronę naszych pechowców można powiedzieć jedynie to, że są tegorocznymi debiutantami i jeszcze się uczą. Gratulacje. Nie mniej emocji było w wyścigu Mistrzostw Supertwin Poland gdzie startowali już naprawdę szybcy zawodnicy pokazując niejednokrotnie, że mogą nawiązać walkę ze znacznie mocniejszymi klasy 600. Faworytem wyścigu był zajmujący pierwsze miejsce startowe w klasie Jacek Molik ze Stajnia Motocyklowa Racing & Rally Team ale za jego plecami stali Lukáš Fikker #94, bardzo szybki zawodnik z Czech oraz Tomasz Jagielski z czteryslidery.pl . Po bombowym starcie Jacek Molik odjechał rywalom wdając się w szranki z kolegami z mocniejszej klasy 600, za jego plecami toczyła się walka pomiędzy Tomasz Jagielski a Lukáš Fikker #94 .Tym razem zwyciężył Tomasz Jagielski.

Poranny niedzielny warm-up pokazał że zawodnicy odrobili lekcje i łatwo skóry nie odda nikt. Padały życiówki za życiówkami. A nasz najszybszy reprezentant Czech pokazał w Mistrzostwach że potrafi byc potwornie szybki .Czas okrążenia 1:44 przestało być czymś co jest nie do zrobienia na Twinie, a wręcz stawało się standardem. W Pucharach również było widać ogromny progres u naszych debiutantów .Coraz bardziej zbliżali się czasami do faworyta czyli Marka Skoczylasa Mar Ek. Wyścig pucharowy tym razem bez większych problemów. Wszyscy wystartowali normalnie, na pierwszą pozycję wybił się Marek jednak tuż za nim podążał Damian Zdanowicz kręcąc coraz lepsze czasy, a nawet zrobił najszybsze kółko wyścigu. Jednak nie pozwoliło to na wyprzedzenie Marka ,który bezbłędnie jadąc cały wyścig wpadł na metę jako pierwszy. Drugi był Damian Zdanowicz a trzeci Przemysław Komajda #67 . Dla Przemka nie był to najszczęśliwszy weekend, jednak gdyby była nagroda za samozaparcie to na pewno by ja otrzymał. W mistrzostwach również nie brakowało emocji. Warm up pokazał, że wszystko może się zdarzyć i każdy ma chrapkę na pierwsze miejsce. Jacek Molik, dla którego Tor Poznań jest drugim domem wystrzelił od początku do przodu jak rakieta podążając za kolegami z dużo szybszych motocyklach klasy 600. Największe emocje i walka toczyła się za jego plecami walka Tomasz Jagielski i Lukáš Fikker #94 była bardzo zacięta.Zmieniali się kilkakrotnie miejscami, widać było że każdy z nich jest gotów wygrać tę bitwę i łatwo nie odpuści. Wykorzystując tą sytuację Jacek oddalał się od rywali kręcą rewelacyjne czasy i ustanawiając rekord dla klasy Twin w Poznaniu na poziomie rewelacyjnego 1:42,735. Za nim na metę wpadł Fikker zostawiając za sobą Tomka, któremu motocykl zaczął niedomagać pod koniec wyścigu. Niewiele brakowało a straciłby trzecią pozycję na rzecz Michał Król #16, który również cały weekend borykał się z lekkimi problemami z motocyklem.Jednak nie przeszkodziło mu na wykręcenie swojej życiówki. Po opadnięciu emocji wszyscy sobie pogratulowali i odgrażali się, że następnym razem łatwo nie będzie. Co nas bardzo cieszy. Zachwycające jest również zainteresowanie tą klasą.Coraz więcej osób pyta,dotyka, maca motocykle, a zawodnicy chętnie dzielą się swoim doświadczeniem. Idziemy do przodu! Na koniec chcieliśmy ogromnie podziękować wszystkim zawodnikom, Automobilklubowi Wielkopolskiemu za to, że mimo tak trudnej sytuacji zorganizował rundę WMMP. Magdalenie Molik za rewelacyjne zarządzanie biurem zawodów i nie tylko.Jeśli ktoś twierdzi, że nie ma ludzi niezastąpionych to znaczy, że nie zna Magdy. Roman Chodorowski z GKSM za czujne ale wyrozumiałe oko oraz wszystkim sędziom, medycznym, obsłudze toru ,bez których ta impreza by się nie odbyła. Osobne i największe podziękowania dla Petr Petridas Čadek, za ściągnięcie do Poznania zawodników z Czech mamy nadzieję , że chłopaki są zadowoleni i zagoszczą na Poznaniu jeszcze nie raz i w większym składzie. Co ciekawe w klasie SP 125 całe podium należało do naszych czeskich przyjaciół.

 

Motocykle: 

News

Dakar: etapowe zwycięstwo Rafała Sonika
Na taki etap od początku tegorocznego Dakaru czekał Rafał Sonik. Ponad 150km... więcej
Polacy w TOP 10 Africa Eco Race
Po wczorajszych problemach na trasie, dzisiaj reprezentanci misji „Uratuję... więcej
Dakar 2020 Żeglarze na oceanie wydm
Trasa etapu 11. etap Dakaru z Shubaytah do Haradh to druga część etapu... więcej
Przedostatni etap Rajdu Dakar: 5. miejsce Przygońskiego, najlepszy wynik Giemzy
Tegoroczny Rajd Dakar zbliża się do końca. W przedostatnim etapie ponownie z... więcej
Dakar: „rajdowy makaron” w nawigacyjnej pułapce
Dziesiąty dzień rywalizacji w Rajdzie Dakar przyniósł ciekawy zwrot akcji.... więcej
Dakar 2020: Wiśniewski wygrywa odcinek!
Trasa etapu 10. etap Dakaru z Haradh do Shubaytah miał liczyć 886 km, w tym 534... więcej
Dobry przejazd Stasiaczka, pech Dąbrowskiego i Czachora w Africa Eco Race
Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem na ósmym etapie Africa Eco Race był Paweł... więcej
Zwycięstwo Wiśniewskiego, drugie miejsce Przygońskiego na 10. etapie rajdu Dakar
Silny wiatr i względy bezpieczeństwa stanęły na drodze do rozegrania w całości... więcej
„Mały cudzik” – Sonik kończył etap z rozpadającą się skrzynią biegów
Rafał Sonik na półmetku dziewiątego etapu Rajdu Dakar przewodził stawce quadów.... więcej
Jacek Czachor wysoko w klasyfikacji Africa Eco Race
Rewelacyjny piąty czas przejazdu uzyskał Jacek Czachor na najdłuższym OSie... więcej

Strony

- Archiwum