Polski Związek Motorowy

(19.06.2021) Pierwsze trzy sobotnie oesy ORLEN 77. Rajdu Polski były teatrem jednego aktora. Scenariusz uciekania rywalom z piorunującą skutecznością realizował Nikołaj Griazin (Volkswagen Polo GTI R5). Rosjanin, pilotowany przez Konstantina Aleksandrowa wygrał do tej pory komplet oesów i zbudował sobie już 35,9 sekundy przewagi nad urzędującymi mistrzami Europy – Aleksiejem Łukjaniukiem i Aleksiejem Aleksandrowem (Citroen C3 Rally2). Na trzecim miejscu plasują się Norwegowie – Andreas Mikkelsen i Ola Floene (Skoda Fabia Rally2, +52,2 s).

Poranna pętla ORLEN 77. Rajdu Polski składała się z trzech prób: Świętajno (18,2 km), Olecko (17,16 km) i najdłuższego w zawodach oesu Wieliczki (28,7 km). Na każdej z nich fenomenalne rezultaty uzyskiwali Griazin i Aleksandrow. Rosjanie narzucili zabójcze tempo, którego nie byli w stanie utrzymać nawet duety Łukjaniuk/Arnautow i Mikkelsen/Floene, czyli zdecydowani faworyci imprezy, mający już na swoim koncie zwycięstwa w Rajdzie Polski.

- W kilku miejscach straciłem sporo czasu. Musimy jeszcze popracować nad opisem trasy, bo w czasie zapoznania unosiło się sporo kurzu i nie wszystkie szczegóły mogliśmy uwzględnić. Jedziemy z tyłu, ale nie powiedziałbym, że mamy dzięki temu dobrą przyczepność – mówił zupełnie spokojny Griazin.

- Jedziemy ostrożnie. Mam wrażenie, że zawieszenie jest zbyt miękkie. Mieliśmy też problem ze spryskiwaczem, który ciągle moczył szybę. Musiałem się też przyzwyczaić do innego balansu hamulców. Nikołaj Griazin zdecydowanie korzysta na tym, że jedzie daleko za nami. Ma mniej luźnego szutru na drodze i lepszą przyczepność – raportował Aleksiej Łukjaniuk.

- Było w porządku. Zacząłem ostrożnie, bo w poprzednich rajdach popełniałem błędy. Jedziemy jako czternasta załoga, ale oesy i tak nie są „odkurzone”, więc my też czyścimy drogę. Spodziewam się, że Griazin będzie fruwał – mówił Andreas Mikkelsen.

- Przyczepność była lepsza niż się spodziewałem. Na OS 2 przestrzeliłem jedno skrzyżowanie, bo naprawdę cisnęliśmy. Na dwóch kolejnych próbach zaliczyliśmy czyste przejazdy, bez większych błędów. Moglibyśmy pojechać nieco szybciej, ale mamy problemy z zaworem upustowy turbosprężarki, przez co nie zawsze mieliśmy pełną moc – opowiadał Mikołaj Marczyk, najszybszy z Polaków.

Rewelacyjną pętlę zaliczyli Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski (Skoda Fabia Rally2). Mistrzowie Polski z 2014 r. wszystkie cztery rozegrane do tej pory próby ukończyli w pierwszej szóstce i w klasyfikacji generalnej plasują się na piątej pozycji.

Dachowanie na oesie Wieliczki zaliczyli Tomasz Kasperczyk i Damian Syty, ale udało im się ukończyć próbę i dojechać do serwisu.

Klasyfikacja ORLEN 77. Rajdu Polski po OS 4:

1. Griazin/Aleksandrow (RUS/RUS, Volkswagen Polo GTI R5) 34:59,5 s

2. Łukjaniuk/Arnautow (RUS/RUS, Citroen C3 Rally2) +35,9 s

3. Mikkelsen/Floene (NOR/NOR, Skoda Fabia Rally2) +52,2 s

4. Marczyk/Gospodarczyk (POL/POL, Skoda Fabia Rally2) +1:01,8 s

5. Chuchała/Rozwadowski (POL/POL, Skoda Fabia Rally2) +1:20,9 s

6. Kreim/Christian (GER/GER, Volkswagen Polo GTI R5) +1:25,6 s

7. Breen/Nagle (IRL/IRL, Hyundai i20 R5) +1:49,9 s

8. Bonato/Boulloud (FRA/FRA, Citroen C3 Rally2) +1:54,1 s

9. Herczig/Ferencz (HUN/HUN, Skoda Fabia Rally2) +1:55,9 s

10. Solans/Marti (ESP/ESP, Skoda Fabia Rally2) +2:00,4 s