W centrum uwagi
Jeżeli ktoś sądził, że pierwszy etap Dakaru będzie tylko rozgrzewką przed poważną walką w kolejne dni, srogo się rozczarował. Tempo było zwariowane od pierwszych kilometrów niedzielnego etapu, a stopień trudności terenu był bardziej dotkliwy, niż długość trasy odcinka specjalnego (277 km) na trasie z Dżuddy do Biszy. Od początku trasa wymagała wyjątkowo uważnej i precyzyjnej nawigacji, a jej trudnościom nie sprostali nawet najlepsi, tacy jak Ricky Brabec. W dalszej części odcinka na uczestników czekał teren usiany ostrymi kamieniami, gdzie łatwo było uszkodzić oponę. Przekonało się o tym wielu kierowców, a wśród nich Sébastien Loeb. Przed metą zawodnicy napotkali pierwsze sekcje piaszczyste tegorocznego Dakaru.
Dzień w skrócie
Ricky Brabec pomylił trasę wkrótce po starcie i stracił 18 minut do zwycięzcy Toby Price’a, który wygrał swój 13. odcinek w karierze. Maciej Giemza i Adam Tomiczek z Orlen Teamu zajęli odpowiednio 18. i 21. miejsce. Konrad Dąbrowski został sklasyfikowany na 45. pozycji, a Jacek Bartoszek stracił do zwycięzcy ponad 3 godziny i zajął 86. miejsce.
Francuz Alexandre Giroud wygrał klasyfikację quadów, a Kamil Wiśniewski z Orlen Teamu zajął ósme miejsce.
Carlos Sainz pokonał trasę najszybciej wśród kierowców samochodów. Kuba Przygoński i Timo Gottschalk uplasowali się na siódmym miejscu.
Cristina Gutiérrez wygrała rywalizację w kategorii T3. Austin Jones był najlepszy w kategorii T4, a Aron Domżała i Maciej Marton zajęli bardzo dobre trzecie miejsce i tracą do lidera tylko 50 sekund. Dobrze spisały się załogi zespołu Energylandia Rally Team. Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk ukończyli etap na 11. miejscu, a Marek Goczał i Rafał Marton zajęli 20. pozycję.
Ubiegłoroczny zwycięzca w kategorii ciężarówek Andriej Karginow stracił ponad półtorej godziny wskutek defektu, ale Kamaz i tak zanotował pierwsze zwycięstwo etapowe – wygrał Dmitrij Sotnikow.
Dakar Classic czyli zatrzymane w kadrze…
Dwa pojazdy typu buggy Sunhill z lat osiemdziesiątych startują w tegorocznym Dakar Classic. Marc Douton i Émilien Étienne w jednym z nich wygrali inauguracyjną próbę w niedzielę.
Wynik dnia
Dwa tygodnie temu wydawało się, że Cristina Gutiérrez nie wystartuje w swoim trzecim Dakarze, jednak zespół RedBull Off Road Team USA zaproponował jej udział w lekkim prototypie OT3. Dzisiaj Hiszpanka wygrała odcinek w swojej klasie, pokonując byłego zwycięzcę Dakaru Reinaldo Varelę. Została w ten sposób pierwszą kobietą, która wygrała etap od 2005 roku, gdy sztuki tej dokonała Jutta Kleinschmidt, obecnie przewodnicząca Komisji Off Road FIA.
Dramat dnia
Sébastien Loeb z pewnością oczekiwał więcej po pierwszym odcinku w swoim powrocie do Dakaru. Kierowca z Alzacji w swoim samochodzie BRX miał dobrą pozycję startową po ukończeniu prologu na dziesiątym miejscu. Jednak fortuna nie była w niedzielę po jego stronie. Trzy uszkodzenia opon, a do tego kilka błędów nawigacyjnych spowodowały duże straty i spadek w klasyfikacji. Dziewięciokrotny mistrz świata WRC traci 24 minuty do lidera. W kolejnych dniach musi postawić wszystko na jedną kartę, jeżeli chce walczyć o miejsca w czołówce.
Liczba dnia: 8/10
Motocykliści wszystkich krajów, łączcie się! Reprezentanci ośmiu państw znaleźli się w czołówce klasyfikacji motocyklistów pierwszego odcinka – USA, Argentyny, Australii, Austrii, Wielkiej Brytanii, Czech, Francji i Hiszpanii. Kierowcy z Botswany, Chile, Polski i Słowacji znaleźli się w czołowej dwudziestce. Na liście zgłoszeń tegorocznego Dakaru znajdują się motocykliści z 28 państw.
Kuba Przygoński:
"Etap był dla nas trudny, bo przecieraliśmy trasę. Napotkaliśmy na mnóstwo drobnych kamieni i jeszcze więcej krzewów. Auto mocno ucierpiało. Na dodatek mieliśmy problemy z interkomem, co spowodowało, że praktycznie nawigowaliśmy wspólnie z Timo. Cieszę się z dobrego tempa. Jutro piasek i wydmy – będziemy odrabiać czas."