Relacja z 24. Dahlie Rallye w Podlesicach

poniedziałek, 06.09.2021

Polski Związek Motorowy przyjął z rąk Prezydenta Lubomira Kotras organizację 24. Dahlie Rallye 1 września 2019 roku, podczas zlotu na Węgrzech. Wszyscy byli wówczas pewni, że spotkamy się za rok na kolejnej edycji zlotu z naszymi południowymi sąsiadami z Czech Słowacji i Węgier. Niestety, pandemia, którą ogłoszono w 2020 roku pokrzyżowała plany jakichkolwiek imprez o takim zasięgu, dlatego organizację przełożono o rok, na okres 2-5.09.2021. Lokalizacja pozostała niezmienna – camping na terenie Gościńca Jurajskiego w Podlesicach.

Pierwsi uczestnicy zlotu, przeważnie z zagranicy przyjeżdżali już w środę, 1 września, aby przedłużyć pobyt i skorzystać z walorów Jury Krakowsko Częstochowskiej, w której sercu odbywał się zlot. Organizatorzy kończyli wówczas prace przygotowawcze na terenu campingu. Należało rozciągnąć dodatkową instalację elektryczną oraz wodną, wydzielić sektory, rozstawić namioty. Niestety, pogoda nie była łaskawa i większość prac odbywała się w deszczu.

Czwartek, 2 września był dniem, w którym do późnego wieczora przyjeżdżało najwięcej uczestników, dlatego w programie przewidziano tylko wieczorek przy muzyce. Oprócz tego odbyło się spotkanie Prezydium Dahlie Rallye (przedstawiciele czterech krajów), na którym podjęto decyzję o zleceniu organizacji 25. Dahlie Rallye Federacji Campingu i Caravaningu z Czech.

Tym czasem w piątek tuż po porannej kawie wyruszyła piesza wycieczka celem zwiedzenia Jaskini Głębokiej i Góry Zborów. Uczestnikami wycieczki byli głównie goście zagraniczni.

Uroczyste rozpoczęcie zlotu odbyło się o godzinie 19:00. Oprócz uczestników zlotu, na ceremonię rozpoczęcia przybył Prezes Polskiego Związku Motorowego Michał Sikora oraz Wice Prezes Dariusz Jajko. Ponadto wielu zaproszonych gości i sponsorów. Był to też czas na wręczenie zaległych tytułów oraz odznaczeń turystycznych.

Po ceremonii rozpoczęcia wieczór wypełnił występ zespołu tanecznego pod kierownictwem Pana Leopolda Stawarz.

Sobota obfitowała w bardzo wiele wydarzeń.

Punktualnie o godzinie 10:00 wyruszyła wycieczka autokarowa do zamku w Bobolicach oraz Ogrodzieńcu. W tym czasie na terenie zlotu odbyła się I Runda Caravaningowych Mistrzostw Polski PZM oraz Młodzieżowego Konkursu Caravaningowego PZM. W obu konkursach uczestnicy zmagali się w konkurencjach sprawnościowo-zręcznościowych oraz rozwiązywali testy z przepisów ruchu drogowego z zakresu wiedzy na prawo jazdy kategorii B, a młodzież na kartę rowerową. Na sobotę zaplanowano też jarmark, dlatego w czasie trwania konkurencji na teren zlotu przyjeżdżały zaproszone przez organizatorów lokalne firmy. Uczestnicy mogli kupić np. prawdziwe kozie sery, mleko, ryby wędzone. Był też kramik firmy Hokus-Pokus z przepięknymi, ręcznie wykonanymi słodkościami i lizakami dla dzieci oraz stoisko z kosmetykami firmy Avon. Wielką atrakcją było stoisko lokalnego Koła Gospodyń Wiejskich, które ubrane w zdobione stroje sprzedawały domowy pasztet, ogórki kiszone, smalec, bigos, a także regionalną potrawę o nazwie Kluchy połom bite. Dodatkowo uświetniły jarmark mini warsztatem bibułkarskim. Kobiety i dzieci ze zdolnościami manualnymi coś tam dłubały, zatem chyba się podobało. Tuż obok znajdowało się stoisko klubu SOS PZMot z ofertą ubezpieczeń, a także sklep z akcesoriami caravaningowymi Warszawskiego Centrum Caravaningu Szerokiej Drogi. Chętnych do zakupów również i tu nie brakowało. Wszystko to przy pięknej, słonecznej pogodzie.

W związku z tym, że mieliśmy kilka koszulek z logotypem zlotu, kubeczki ufundowane przez Redakcję czasopisma Polski Caravaning, tabsy od Dometic i płyn do WC od Aleco, w godzinach południowych zorganizowano mały terenowy quiz z wiedzy o okolicy. Wystarczyło znać odpowiedź na pytanie zadawane przez głośniki i przybiec jako pierwsza osoba do prowadzącego. Było zabawnie i sympatycznie, gdy w ręce dorosłych i dzieci trafiały w/w upominki.

O 16:00 jedni byli zmęczeni ponad pięciogodzinną wycieczką, inni udziałem w konkurencjach maratonu sprawnościowego, bieganiem po kubki, ale każdemu należał się zlotowy posiłek!

W godzinach wieczornych muzyczny nastrój zapewnił koncert. Po długim wieczorze - jako to na zlotach – spędzonym w doborowym towarzystwie przyjaciół, przyszła niedziela. Dzień nielubiany, bowiem kojarzy się z zakończeniem imprezy, składaniem całego ekwipunku i powrotu do domu, do spraw życia codziennego.

Podczas ceremonii zakończenia 24. Dahlie Rallye uroczyście przekazano atrybuty organizacji na ręce Prezydenta. Organizatorom pozostało przypiąć kolejną, 24 pamiątkową wstęgę do walaski, aby całość powędrowała w ręce kolejnego organizatora, którym są Czechy. Uhonorowano zwycięzców I Rundy Caravaningowych Mistrzostw Polski PZM, Młodzieżowego Konkursu Caravaningowego PZM oraz najmłodszego i najstarszego uczestnika zlotu. Warto dodać, że dzieliło ich 80 lat!

W zlocie wzięło udział 129 załóg liczących 313 osób.

Ciekawym akcentem ostatniego spotkania na zlocie było losowanie nagród. Nagrodę w postaci zawieszenia pneumatycznego do kampera lub samochodu dostawczego ufundowała firma MTT System z Gliwic, a szczęśliwy los należał do Pana Zbigniewa Ogórek z Klubu Motorowego Górników i Energetyków z Bytomia.

Sponsorem drugiej losowanej nagrody była grupa Jadranka z Chorwacji, która ufundowała tygodniowy pobyt na campingu Cikat w sezonie 2022 roku. Tutaj szczęście uśmiechnęło się do Pana Jiří Chvála z Czech. Gratulacje dla zwycięzców!

W organizację tego wydarzenia zaangażowani byli członkowie Głównej Komisji Caravaningu PZM, członkowie Śląskiego Klubu Motorowego, Klubu Turystyki Caravaningowej „Gwarek” oraz Klubu Motorowego Górników „Jarząbek”. Jeszcze raz w tym miejscu pragnę podziękować za Wasz trud i chęć poświęcenia wolnego czasu, aby zorganizować wydarzenie na tak wysokim poziomie w niełatwych dla wszystkich czasach.

Bardzo duży wpływ na jakość naszego wydarzenia mieli sponsorzy:

Małopolska Organizacja Turystyczna