W miniony weekend na torze w hiszpańskiej Zuerze zakończyła się inauguracyjna runda serii Champions of the Future. W zawodach wystartowało pięciu polskich kierowców reprezentujących fabryczne zespoły Parolin, CRG, Birel ART, Tony Kart i Kart Republic. Najwyższą pozycję zajął Maciej Gładysz w kategorii Mini 60.
Inauguracja Champions of the Future była najbardziej szczęśliwa dla kierowców z Wielkiej Brytanii, Włoch, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Rosji. Polacy wystartowali w trzech z czterech kategorii i, co ważne, wszyscy wystartowali w finałach. Najwyższą pozycję zajął najmłodszy z nich, reprezentujący fabrykę Parolina, Maciej Gładysz, który w kategorii Mini 60 uplasował się na piątym miejscu.
Drugim młodzikiem z Polski w stawce był Franciszek Lassota, który wystartował dla fabrycznego zespołu CRG. Polak miał pecha w finale, zakończył rywalizację na trzecim okrążeniu, zajmując ostatecznie 16. pozycję.
W kategorii juniorskiej wystartowało dwóch kierowców z Polski. To Tymoteusz Kucharczyk z Birel ART oraz Karol Pasiewicz z Tony Kart. W finale Kucharczyk finiszował na siódmym miejscu, ale z powodu kary został sklasyfikowany na siedemnastej pozycji. Z kolei Pasiewicz, który miał pecha w treningu oficjalnym i z powodu awarii silnika musiał walczyć w klasyfikacjach i repasażu o awans do finałów uplasował się ostatecznie na 10. miejscu w zawodach. W wyścigu finałowym Karol zanotował najwięcej wyprzedzeń – 16.
W kategorii seniorskiej wystartował Oliwer Pyłka, reprezentujący Sauber Karting Team i Kart Republic. Tegoroczny debiutant w kategorii OK do finału zakwalifikował się bezpośrednio z kwalifikacji i w głównym wyścigu miał dobre tempo, mijając 11 rywali zajął ostatecznie 23 miejsce.
Zwycięzcami zawodów zostali Jamie Day (ZEA) w kategorii (OK), Paolo Ippolito (ITA) w KZ2, Arvid Lindblad (GBR) w OK Junior oraz Dmitry Matveev (RUS) w Mini 60.
©℗ Paweł Surynowicz (Polski Karting)
fot. Sportinphoto Kart Photo Agency