- temperatura zmagań w Mistrzostwach Polski ORLEN MXMP podobnie jak w pogodzie rośnie!
Do malowniczo położonej na Warmii Ornety zjechała się cała czołówka zawodników motocrossu, aby rywalizować w II rundzie Mistrzostw Polski ORLEN MXMP 2019. Organizacji tak wysokiej rangi zawodów podjął się po raz pierwszy Motoklub Orneta. Pogoda, a zwłaszcza wysoka temperatura utrzymująca się od dłuższego czasu przed zawodami jak i podczas ich odbywania, wymusiła na organizatorze sporo pracy przy polewaniu toru. Ciężki sprzęt pomagał zawodnikom w zmaganiu z ciężkim piachem, który dał się we znaki niejednemu z nich. Nowością na polskim „podwórku” była maszyna startowa, która umożliwiała starty z tzw. „kratki”. Zawody w Ornecie były jednocześnie pucharem MACEC. To II runda międzynarodowych zawodów organizowanych corocznie przez Stowarzyszenie Motocyklowe Krajów Europy Środkowej i ich punktacja prowadzona była równolegle z wyścigami MP.
Przejdźmy do samych startów, bo te były wyjątkowo emocjonujące.
W sobotę startowała klasa MX65 i tu mimo, iż to najmniejsze motocykle, wcale nie było mniej emocji. Zupełnie nieprzewidywalna stawka zawodników i ich niezwykle duża wola walki fundowała oglądającym niezłe widowisko. Najlepszym po dwóch wyścigach był obecny lider klasyfikacji Bartosz Jaworski (AMK Poltarex Człuchów). Bartek podzielił się tą samą ilością punktów z drugim Mieszkiem Polnarem (MX Lipno), a trzeci tego dnia był Dawid Zaremba (KMX Kaszuby). Holeshot i nagroda Scott trafia w ręce Piotra Kajrysa (GAMK Gdańsk) , który po niesamowicie dobrym starcie w I wyścigu zaliczył niebezpieczną „wysiadkę” i musiał kontynuować wyścig z samego końca stawki. Cieszy frekwencja w klasie „młodziaków”, bo 30-tka zawodników na maszynie startowej robi niezłe wrażenie.
W klasie MX Kobiet, mimo męczącej anginy, Asia Miller (AMK Poltarex Człuchów) nie pozostawiła złudzeń, kto jest póki co liderem zmagań. Asia z kompletem punktów, wygrywając równocześnie holeshota, powiększyła przewagę w klasyfikacji generalnej nad drugą w Ornecie Anną Stecjuką (AMK Poltarex Człuchów) i trzecią Karoliną Jasińską (Automobilklub Gorzowski).
Mastersi również startowali w sobotę i tutaj kolejną dominację tego sezonu podkreślił Maciej Zdunek (AMK Poltarex Człuchów). Zgarnął on komplet punktów i dorzucił kolejne punkty przewagi nad drugim Pawłem Szturomskim (Automobilklub Głogów) i trzecim Pawłem Wizgierem (ŁKM Łowicz). W klasyfikacji Masters 50+ wygrał Jacek Lonka.
Największe emocje czekały kibiców podczas startów klasy MX2. Tutaj pokaz pięknej walki zafundowali kibicom, chyba póki co najszybsi Polscy zawodnicy, Łukasz Lonka i Tomasz Wysocki. (obaj (AMK Poltarex Człuchów). Holeshota zgarnął Tomek Wysocki, ale Łukasz nie odpuszczał i tak długo naciskał, by po błędzie rywala wygrać z Tomkiem. W drugim wyścigu Tomek rewanżuje się i zgarnia zwycięstwo. Zawodnicy dzielą się tą samą liczbą punktów, a na najwyższym stopniu staje Wysocki. Za Łukaszem Lonką, na trzecim stopniu, miejsce zajmuje młody Szymon Staszkiewicz (AMK Poltarex Człuchów), który wygrywa jednocześnie klasyfikację MX2 Junior.
W niedzielę emocji i temperatury wysokiej ciąg dalszy. Zarówno pogoda jak i poziom wyścigów zamykają górną skalę termometrów.
Na pierwszy ogień idą zawodnicy klasy MX125. Przyjemny dla uszu dźwięk „dwusuwów” rozbrzmiewa na orneckim torze. Tutaj już po treningach było widać, że emocji nie zabraknie tak samo jak wysokoobrotowych dźwięków. Zdecydowanie najszybszym podczas kwalifikacji był Rosjanin Maksim Kraev. W pierwszym wyścigu nie miał sobie równych, na każdym okrążeniu był szybszy od kolejnych o ok. 2 sekundy. Wyścigi jednak rządzą się innymi prawami. Wygrywa ten, kto jest pierwszy na mecie. I tutaj jest właśnie podobnie. Mimo, iż w pierwszym wyścigu Maksim wygrywa, to wywrotka w drugim pozbawia go zwycięstwa i na pierwszy stopień podium wskakuje Ukrainiec Semen Nerush. Kraev jest drugi, a trzeci na podium i trzeci w obu wyścigach jest najlepszy tego dnia z Polaków Dariusz Rapacz (MTR Osielec). Darek wraca po poważnej kontuzji i widać, że łapie już swój znany wszystkim kibicom z Polski rytm i poziom.
Kolejną klasą w niedzielę była MX85. Tutaj znowu miła niespodzianka, bo na maszynie niemal 30-tka zawodników. Pierwszy w zakręcie I wyścigu jest Damian Zdunek (AMK Poltarex Człuchów) i to on zgarnia Holeshota, ale oba wyścigi wygrywa Olaf Włodarczak, przed wspomnianym Damianem i trzecim Wiktorem Rafalskim (WKM Więcbork). W drugim wyścigu dochodzi po starcie do karambolu ok. 8 zawodników. W rezultacie z wyścigu muszą zrezygnować między innymi Piotr Kajrys i Wiktor Sobiech. Reszta zawodników kontynuowała wyścig. Trzymamy kciuki za Wiktora i Piotra, majac nadzieję, że zobaczymy ich podczas III rundy MP.
Nie lada gratką okazały się wyścigi królewskiej klasy MX Open. Podobnie jak w sobotniej klasie MX2 , tutaj też czołówka jest dosyć szeroka i nie brakuje „nazwisk”. Ktoś mógł uważać, że najszybszym obecnie Polakom czyli Lonce i Wysockiemu nikt już nie „podskoczy”, a jednak, jak to w życiu sportowca bywa - nic nie jest pewne. Na zawodach pojawia się Łotysz Toms Macuks. To właśnie pomiędzy tą trójką toczy się piękna i do końca niespodziewana walka. Podczas pierwszego wyścigu prowadzi Tomek Wysocki , ale i Łotysz i Łukasz Lonka nie odpuszczają. Na koniec wyścigu swoją szansę wyprzedzenia wykorzystuje Łukasz Lonka i przywozi zwycięstwo. Drugi jest Tomek a trzeci Toms Macuks. Dzieli ich dosłownie po ok. 1,5 sek. W drugim wyścigu emocje rosnę w niesamowitym tempie. Znowu najszybszy na starcie jest Tomek Wysocki, ale Łotysz wyprzedza Tomka w trakcie wyścigu. Zaraz za Tomkiem jedzie Łukasz Lonka i do samego końca nie wiadomo jak skończy się wyścig. Kibice i zespoły tej trójki nerwowo liczą punkty. W tej kolejności zawodnicy przekraczają metę i okazuje się, że Łotysz wygrywa w klasyfikacji zawodów. Drugi jest Łukasz Lonka, a trzeci Tomek Wysocki, który ze swoim kolegą klubowym przegrywa o jeden mały punkt. Te dwa wyścigi pokazują jak wiele nas czeka mocnych wrażeń w kolejnych rundach.
Obserwujący zmagania swojego syna Jacek Lonka mówi po wyścigach: „To właśnie takie wyścigi napędzają rozwój naszego polskiego motocrossu. To dobrze, że Tomek jest obecny w Mistrzostwach Polski. W końcu mój syn nie będzie miał łatwego zadania. Za ich plecami kolejni szybcy zawodnicy. Przynajmniej pierwsza dziesiątka to ścisła czołówka, którą stać na walkę o podium. Są emocje i to jest piękne w tym sporcie.”
Podczas sesji autografów, zadowoleni kibice mogli z bliska poznać bohaterów wyścigów poszczególnych klas. Całe rodziny oklaskami i swoim licznym udziałem w sesji podziękowały zawodnikom rozdającym plakaty z autografami. Nie obyło się oczywiście bez losowania nagród dla najwierniejszych kibiców.
Miejscowych fanów czekały jeszcze emocje związane z wyścigami zawodników z lic. B i C o Puchar Burmistrza Ornety. Wspomniany włodarz miasta mógł osobiście z dumą przekazać ten puchar zawodnikowi z Motoklubu Orneta- samemu jeżdżącemu Prezesowi Klubu - Tomkowi Żulewskiemu. Jednocześnie podziękował Związkowi i sponsorowi tytularnemu – PKN Orlen za zaufanie i możliwość organizacji zawodów tej rangi. Tomek Żulewski wygrał z drugim na podium Michałem Łapiejko (AMK Poltarex Człuchów) i trzecim Krzysztofem Sartanowiczem (Moto Klub Lidzbark Warmiński).
Podsumowując zawody w Ornecie trzeba zauważyć , że to był bardzo duży zastrzyk emocji sportowych. Pod względem organizacyjnym Motoklub Orneta starał się jak najbardziej sprostać zadaniu i mimo kilku niedociągnięć można powiedzieć, że jak na debiutującego w roli organizatora MP wykonał sporą pracę i należą się podziękowania.
Za dwa tygodnie zawody ORLEN MXMP przenoszą się do Człuchowa. Zapraszamy do kibicowania w dniach 22-23.06.2019.
Motocrossowe Mistrzostwa Polski wspiera sponsor tytularny - PKN ORLEN . Szczegółowe informacje dotyczące ORLEN MX Mistrzostw Polski są dostępne na: facebook.com/ORLENMXMP.
Biuro prasowe ORLEN MXMP