Szanowni turyści,
W ostatnim czasie napłynęło do nas sporo informacji o nieprzyjemnych sytuacjach związanych z okradaniem turystów caravaningowych podczas podróży po Europie.
Do kradzieży, o których mowa, dochodzi najczęściej podczas nocnego postoju w trasie, gdy rodzina śpi w kamperze lub przyczepie, nawet gdy parkuje się na bezpiecznym parkingu w sąsiedztwie innych pojazdów. Na początku sierpnia otrzymaliśmy informację od naszego turysty, że został okradziony w nocy na terenie węgierskiego campingu…
Zwracamy na to uwagę, bowiem okazuje się być niewystarczające zamknięcie okien i drzwi, gdyż amatorzy cudzej własności najpierw używają gazu, odurzając ofiary śpiące w pojeździe, aby po jego zadziałaniu mieć czas na włamanie, przeszukanie pojazdu i dokonanie kradzieży gotówki, kart płatniczych i dokumentów.
Wobec zaistniałych przypadków trudno oczywiście odejść od ulubionej formy wypoczynku, niemniej na ile jest to możliwe, warto jeszcze przed podróżą zaplanować postój w względnie bezpiecznych miejscach. Gdy nasi przyjaciele – turyści caravaningowi z Węgier sami wspominają o problemie na campingach, można poczuć się niepewnie nie tylko w podróży, ale i w docelowym miejscu. Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że nie da się w 100% ustrzec przed kradzieżą, ale pamiętajmy o tym, aby nie trzymać kosztowności i dokumentów w jednym miejscu, a tym bardziej na wierzchu. Warto zastanowić się nad tym, gdzie w pojeździe możemy ukryć dokumenty na czas snu, aby uniemożliwić ich odnalezienie złodziejom.
Mimo tych niemiłych informacji życzymy Wam bezpiecznych podróży i spokojnych dni podczas wypoczynku, gdziekolwiek się wybieracie.