Igor Waliłko punktuje w drugim wyścigu w Spa

Igor Waliłko ukończył niedzielny wyścig drugiej rundy serii Euroformula Open na dziewiątym miejscu, sięgając po dwa kolejne punkty do klasyfikacji generalnej. Choć liczył na ponowną walkę o podium na torze Spa-Francorchamps, Polak opuszcza Belgię zawiedziony po trudnym i pechowym weekendzie.

Siódmy w sobotę na suchym torze mimo walki z uszkodzonym bolidem, zielonogórzanin rozpoczynał niedzielną, mokrą kwalifikację chcąc sięgnąć po wysokie pole startowe. Niestety, nie najlepsze ustawienia bolidu nie pozwoliły kierowcy brytyjskiej ekipy Fortec Motorsports pokazać pełni swojego potencjału.

Do drugiego, mokrego wyścigu Waliłko startował z czternastej pozycji, ale szybko przebił się do punktowanej dziesiątki i miał szansę na szóste miejsce. Niestety, w połowie wyścigu Polak stracił docisk jadąc tuż za innym bolidem w najszybszej sekcji toru, słynnym łuku Eau Rouge. Auto Igora oderwało się od ziemi na krawężniku i przy prędkości ponad 200 km/h z impetem uderzyło o asfalt. Uszkodzona podłoga i drążek kierowniczy uniemożliwiły 18-latkowi utrzymanie narzuconego początkowo tempa, ale Polak dojechał do mety na dziewiątym miejscu. Sięgnął dzięki temu po dwa punkty do klasyfikacji generalnej, w której po dwóch z ośmiu rund zajmuje ósmą pozycję.

Zwycięstwami w Belgii podzielili się Brytyjczyk Jack Aitken i Włoch Leonardo Pulcini. Wyścigi trzeciej rundy odbędą się za dwa tygodnie, w pierwszy weekend czerwca, na francuskim torze Paul Ricard.

Więcej informacji o Igorze Waliłko pod adresem www.igor-walilko.pl oraz na oficjalnym profilu facebook.com/igorwalilko37

Igor Waliłko:
Nie da się ukryć, że jestem mocno zawiedziony przebiegiem weekendu w Spa. Liczyłem na wysokie pole startowe podczas kwalifikacji, ponieważ lubię jazdę po mokrym torze, ale niestety ustawienia bolidu nie pozwoliły mi uzyskać odpowiednio dobrego czasu. Startowałem z czternastej pozycji, ale szybko przebiłem się do punktowanej dziesiątki i miałem szansę na szóste miejsce. Jechałem bardzo blisko za Tatianą Calderon i przymierzałem się już do ataku, kiedy straciłem docisk w Eau Rouge i wyleciałem w powietrze na krawężniku. Szczęście w nieszczęściu, że mogłem kontynuować jazdę, ale uszkodzeniu uległa podłoga i drążek kierowniczy. Najważniejsze, że wywalczyłem przynajmniej kilka punktów, ale jako zespół musimy przed kolejną rundą popracować nad bolidem i znaleźć ustawienia, które pozwolą nam pokazać pełnię naszego potencjału.

Samochody: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

News

Valvoline Rajd Małopolski 2025 kandydatem do cyklu FIA European Rally Trophy!
Valvoline Rajd Małopolski konsekwentnie buduje swoją pozycję na rajdowej... więcej
Rajd Nadwiślański 2025: słodki triumf Kwaśnego w Millers Oils HRSMP
Sezon 2025 w Millers Oils Historycznych Rajdowych Samochodowych... więcej
Rajd Skandynawii od 29 maja na żywo w Motowizji
Czas na trzecią rundę sezonu Rajdowych Mistrzostw Europy. Od 29 do... więcej
Aleksander Ruta na podium włoskiej Formuły 4
W swoim zaledwie drugim starcie w prestiżowych, międzynarodowych... więcej
14 oesów i 35 widowiskowych stref kibica
Ponad 190 kilometrów na trasach czternastu, szutrowych odcinków... więcej
22. Wyścig Górski „Prządki” zakończony – weekend pełen emocji i motorsportowych wrażeń za nami
Szczęśliwie zakończył się 22. Wyścigu Górskiego „Prządki”.... więcej
Rajd Nadwiślański 2025: Matulka i Syty biorą wszystko
Jakub Matulka i Damian Syty (Skoda Fabia RS Rally2) zdominowali... więcej
Roman Biliński drugi w GP Monako!
Roman Biliński – nowa polska duma narodowa! W prestiżowym Grand Prix... więcej
Rajd Nadwiślański 2025: Szejowie osiem sekund z przodu
Bracia Jarosław i Marcin Szejowie (Skoda Fabia RS Rally2) w ... więcej

Strony

- Archiwum