To był świat zza szyb automobilu… W piątek, 22 września 2017 roku na drogi Dolnego Śląska wyruszyły pierwsze załogi XIII Międzynarodowego Legnickiego Rajdu Pojazdów Zabytkowych, organizowanego przez Legnickie Towarzystwo Automobilowe. Następnego dnia, punktualnie o godzinie 9:00, Fordem T pochodzącym z 1911 (!) roku do pierwszego etapu wyruszyła pierwsza drużyna. W pogoń za nią ruszyło 58 automobilów. Poza umiejętnościami kierowców i pilotów liczyło się przygotowanie techniczne pojazdów, pamiętajmy bowiem, że co trzeci z nich został wyprodukowany przed II Wojną Światową. Etap pierwszy (z metą na dziedzińcu Zamku Grodziec) poprzedzały Punkty Kontroli Przejazdu zorganizowane przez członków Towarzystwa Automobilowego, którzy - pozorując usterkę pojazdu -zatrzymywali każdą z załóg biorących udział w rajdzie, oczekując pomocy. Jednak natychmiast pozwalali im wyruszyć w dalszą drogę, wprost w ręce oddalonego o kilka kilometrów patrolu… Milicji Obywatelskiej. Przebrani mundurowi sprawdzali, czy konkretne drużyny zapamiętały, jaką pojemność miał kanister na paliwo oczekujących pomocy. Następnie, po zwiedzaniu zamku i poczęstunku, weterani jechali dalej. Kolejnym celem było zdobycie Legnickiego Pola. Po dość wymagającej trasie uczestnicy rajdu zostali gorąco przywitani przez włodarzy, którzy docenili kunszt doboru strojów adekwatnie do mody panującej w latach świetności ich pojazdów. W czasie, gdy samochody i motocykle pozostawały pod opieką mieszkańców, kierowcy zwiedzali Muzeum Bitwy Legnickiej, upamiętniające jedną z ważniejszych potyczek zbrojnych w naszym regionie. Po chwili odpoczynku nadeszła pora na ostatni etap rajdu, który - wbrew pozorom – okazał się najtrudniejszy. Organizator, załogi i oczywiście itinerer nie mogły przewidzieć przecież obfitych opadów deszczu. Szczęśliwie, wszystkim uczestnikom udało się zameldować na legnickim rynku bez żadnego uszczerbku na zdrowiu. Tam również nie zabrakło szyku, choć ukrytego pod płaszczami i pelerynami. Po złożeniu podziękowań na ręce prezydenta i sponsorów, załogi udały się do bazy rajdu, w której czekał na nich bal komandorski i oficjalne ogłoszenie wyników. Tego typu rajd pokazuje, że pasjonaci dogadają się zawsze, pomimo znacznych różnic w językach. A prędkość zza szyby rzeczonego automobilu, choć niezbyt spektakularna w porównaniu do innych rajdów, sprzyja zwiedzaniu naszego pięknego regionu.
Tekst: Marek Prokopowicz Foto: Ladislav Lelek
http://studelu3.rajce.idnes.cz/Polsko_Legnice_2017/
https://lle.rajce.idnes.cz/XIII_Legnicki_Rajd_2017