Przed nami finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów w Slangerup. W najbliższą sobotę reprezentacja Polski walczyć będzie o tytuł najlepszej w swojej kategorii wiekowej. W piątek zaplanowano oficjalny trening, początek zawodów w sobotę o godz.14,00
O składzie, szansach i nadziejach polskiej reprezentacji mówi jej menedżer Marek Cieślak:- Walczymy o złoto, bo innego wyjścia nie ma. Moim zdaniem jesteśmy od Duńczyków lepsi, mamy swoje atuty i teraz chodzi tylko o to, żeby to pokazać na torze. Czytam, że niektórzy dziwią się, iż nie ma w kadrze Szymona Woźniaka. To ja odpowiem, że robota trenera kadry polega na tym, że dokonuje wyboru, a potem nadstawia tyłka. Z Szymonem jestem umówiony tak, że on jest pod telefonem i jeśli komuś coś się stanie, to ja do niego dzwonię i on przyjeżdża do Slangerup. Dlaczego wybrałem tych, a nie innych zawodników? Dlatego, że w Slangerup potrzebuję bulterierów. Takimi bulterierami są Gomólski, Pawlicki, Zmarzlik i Przedpełski. To są zbóje, którzy nie cofną się przed niczym. Nawet mówiący cienkim głosem Zmarzlik ma charakter, bo przecież zawalczy, a jak trzeba to nawet kopnie przeciwnika. Nie żebym to pochwalał, ale w żużlu trzeba być twardym. I teraz wrócę do Szymona i powiem, że ja u niego tego charakteru bulteriera na razie nie widzę. To jest bardzo fajny zawodnik, ale to nie jest torowy rozbójnik (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Mogę się oczywiście mylić w ocenie, ale tak to widzę i dlatego wybrałem tak a nie inaczej. Dane o torze w Slangerup już zebrałem. Ten tor nie jest ciężki, ale sztuką jest, żeby dobrać tam odpowiednie przełożenia. Jeśli się je znajdzie, to wtedy trzeba już tylko jechać z pełnym gazem środkiem toru i robi się wynik.
Drużynowe Mistrzostwa Świata Juniorów rozgrywane są od 2005 roku. W dotychczasowych edycjach reprezentacja naszego kraju wywalczyła aż 6 złotych medali, 1 srebrny i 1 brązowy. Tylko raz, w 2011 roku biało-czerowni nie wystąpili w finale imprezy.