Polski Związek Motorowy

W ostatnim czasie coraz więcej osób prywatnych i instytucji zwraca się do nas z pytaniem, jakie jest stanowisko Polskiego Związku Motorowego w sprawie fotoradarów, czytaj: wprowadzenia w budżecie państwa pozycji , która jest zasilana wpływami z mandatów.  Z jak najbardziej słusznej idei podniesienia bezpieczeństwa na polskich drogach zrobiliśmy rzecz niedopuszczalną, wybijając na plan pierwszy źródło przychodów do budżetu państwa, a nie szczytną sprawę poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego.  Jeżeli taka ma być polityka rządu w stosunku do zmotoryzowanych, to ja mam do Premiera jedno pytanie: jak jeździć, Panie Premierze?

W raporcie Krajowej Rady BRD z lipca 2012r., nadmierna, niedostosowana do warunków jezdnych  prędkość wskazana jest jako pierwsza przyczyna wypadków drogowych w Polsce. Powoduje ona aż 30% wszystkich kolizji. Niemniej, nie wolno tracić z oczu pozostałych 70% wypadków, w których czynniki składające się na tragiczny efekt nie są już tak jednoznaczne. Są to mianowicie nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu (27%), czy też nieustąpienie pierwszeństwa bądź szerzej – nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego (10%). Niestety, raport ten nie podaje, ile wypadków zakwalifikowanych jako spowodowanych nadmierną prędkością, miało także inne przyczyny, jak na przykład wymuszenie pierwszeństwa. Niemniej, z tego zestawienia widać wyraźnie, że podstawowym, głównym i niezaprzeczalnym powodem wypadków drogowych, poza zbiegiem nieszczęśliwych okoliczności czy fatalnym stanem dróg – bo on również nie pozostaje bez znaczenia, jest szeroko rozumiany BRAK KULTURY JAZDY.

Dlatego też wizja poprawy stanu bezpieczeństwa na drogach, zarysowana w raporcie KR BRD, obejmuje bardzo szeroką gamę zagadnień, poczynając oczywiście od rozbudowy systemu kontroli prędkości, ale absolutnie na nim nie kończąc. Równie wiele miejsca poświęcono kwestii kierowców, którzy prowadzą pod wpływem alkoholu lub pojazdów stwarzających zagrożenie poprzez brak sprawności technicznej. Podstawowym tematem jest bardzo ogólna sprawa przestrzegania przepisów prawa o ruchu drogowym i to w tym właśnie aspekcie formułują się zadania  KR BRD, PZM i wszystkich instytucji, w których interesie leży dobro uczestników ruchu drogowego i poprawa ich bezpieczeństwa. Nacisk na jedną kwestię nie może powodować odwrócenia uwagi od innych, a już szczególnie niefortunne jest czynienie z najłatwiejszego do odnotowania, dzięki urządzeniom elektronicznym,  wykroczenia sposobu na łatanie budżetu państwa. Taka finansowa konotacja jest szczególnie szkodliwa, ponieważ poprzez wywoływanie kontrowersji i społecznych  wątpliwości, spycha na dalszy plan to, co powinno bezsprzecznie znajdować się na pierwszym. Usuwa mianowicie problem bezpieczeństwa na polskich drogach, zastępując go problemem wyliczeń budżetowych Ministerstwa Finansów. Trudno o bardziej szkodliwą dla szczytnej idei retorykę.

Andrzej Witkowski

Prezes PZM